02/06/2023
Zaczynamy wspaniałą serię JK SYSTEM : "Poczuj KONTAKT" Dziś przychodzimy z odpowiedziami na Wasze pytania prosto od naszego Ambasadora utytułowanego zawodnika WKKW, pasjonata komunikacji z końmi z siodła Jerzego Krukowskiego : Co jeśli mój koń gryzie wędzidło?
Jak zawsze jedna odpowiedź, która wypełniła by ten temat w pełni nie istnieje, więc odpowiem po ekspercku : To zależy :-) Zależy od wielu czynników i zajmiemy się tymi najbardziej popularnymi przechodząc potem do niuansów charakterystycznych dla różnych koni. To czego zawsze szukam w treningu i pracy z końmi to przyczyna nie maskowanie skutków. Więc na gryzienie wędzidła czy wyrzucanie języka nie polecę zamknąć mu pyska, bo to nie jest żadne rozwiazanie, które etyczny czy empatyczny trener mógłby polecić. Przyczyny pozostają, uczucia pozostają , zamknięcie pyska jedynie nie pozwala ich koniowi wyrażać więc dla mnie to nie jest droga miłośnika koni, ani specjalisty. Gryzienie ma wiele przyczyn jedną nich może być brak akceptacji kontaktu jako takiego. Kontakt to nie rzecz czy konkretne ćwiczenie - kontakt to proces i wymaga czasu. To proces "dochodzenia" końskiego ciała do wędzidła, do ręki, budowany tygodniami , miesiącami , latami przez nabranie równowagi i balansu w całym ciele, swobodne poruszanie się przez ciało, wyprostowanie, dążność do ruchu naprzód. W dwóch słowach obrazuje to określenie : jazda od łydki do ręki ,ale od teorii do praktyki daleka droga. Do tego uzyskanie rytmu -swoistego dla każdego konia, tak aby był wygody i nie rodził napięć i ogólne rozluźnienie w ciele. Jak widzicie pracy jest mnóstwo i nie polega to na trzymaniu wodzy w określonej pozycji z określonym natężeniem. Budowanie kontaktu polega również na oswajaniu i przyzwyczajaniu konia do pracy z wędzidłem w pysku, które wcale może nie być końskim marzeniem, ale może być niezbędnym narzędziem w przyszłości o czym wie świadomy trener zakładając przyszłe przeznaczenia konia. Dlatego praca na kontakcie nigdy nie będzie zrobiona dobrze jeśli nie jeździmy na kontakcie - czyli tak aby koń wiedział i czuł, że on tam jest- rozluźnienie do rzuconej, luźnej wodzy, nie jest kontaktem - może być ćwiczeniem dla ciała , ale nie tym zaliczanym do budowania kontaktu. Kontakt jako dotykanie pyska czy "bycie z nim" zawsze związany jest z biomechaniką ruchu głowy, szyi, kłody , kończyn więc zależny również od tego w jaki sposób koń jest zbudowany i jaka ma tendencje w ruchu. I w końcu ustawienie na wodzy, a kontakt to nie to samo - to co widzimy w większości na placach jako wstępny etap nauki kontaktu to nieudolne próby ustawienia konia na wodzy/wędzidle często wbrew naturalnemu, zgodnemu z biomechaniką ruchowi przed którymi koń broni się w różnoraki sposób : machając głową , chowając się za wędzidło, wyciągając wodze, usztywniając ciało co wywołuje brak dążności do ruchu naprzód, "gardą mięśni o okolicach głowy i szyi" którą nazywają "twardym pyskiem" i w końcu błędy dosiadu które uniemożliwiają koni swobodne ułożenie głowy i szyi. Każda tych rzeczy może skończyć się gryzieniem co nazywamy : zachowaniem przerzutowym - czyli przyczyna leży gdzie indziej niż w pysku, a my zwracamy uwagę na efekt końcowy czyli " wyżycie się" konia na wędzidle. Najpierw należy wyeliminować wszelkie te czynniki które mogą być skutkiem złej pracy, nie problemem z samym wędzidłem. Ale nawet zakładając, że tu jest ok to i tak koń gryzący wędzidłona początku swej edukacji to nie koniec świata, to nie ból, choć może być już oznaką dyskomfortu. Również sam proces przyzwyczajenia się do kontaktu może trwać o wiele dłużej niż nam się wydaje że sprawiają to : delikatne wrażliwe struktury w pysku, nasza nieidealna ręka (idealna nie istnieje ), błędne założenia szkoleniowe (skręcanie głową konia) , ludzkie korzystnie z ręki jako wysoko wyspecjalizowanego narzędzia (działanie dosiadem jest dużo trudniejsze ). Wszystko to sprawia, iż wiele problemów nakłada się na siebie. Kiedy dodamy jeszcze indywidualne reakcje każdego konia robi się gorąco i ciężko znaleźć prawdziwy powód,a nie tylko zajmować się skutkiem. Ale pamiętajmy, że przyczyna jest zawsze, tylko nie zawsze tam gdzie zazwyczaj jej szukamy. Końskie umysły to skomplikowane systemy powiązań i szybkość ich rekcji przerodzona w natychmiastowe działanie potrzebuje bystrego oka , doświadczenie i dobrej interpretacji zdobytej z tysiąca przerobionych przykładów aby dotrzeć do sedna sprawy. Dlatego tyle na dziś ! I oczywiście nie wyczerpuje to tematu, dlatego kolejną kwestią w kolejnym artykule będzie: "Prostowanie konia, a kontakt" . Dla mnie gryzienie to informacja, że jest jakiś problem i wskazówką gdzie go szukać ( np strona po której koń gryzie jest znaczącą informacją ). Metal konie też gryzą - tylko ponieważ nie ma jasnych śladów można lepiej udawać, że tego nie widzimy ;-)
Dodamy tylko ,że każda pogryziona część wędzidła JK System jest wymienialna na nową w nieskończoność ilość razy - w tej sprawie śmiało piszcie, a my będziemy kontynuować nasz cykl !