
28/12/2024
Sylwester tuż tuż. A na grupach zawrzało 😵💫 wyścig na " turbo tabsy" rozpoczęty 🫢temat już poruszałam ale chyba znowu trzeba do niego wrócić 🥸 a więc.... Faszerowanie psa tabletkami na uspokojenie nie rozwiąże problemu, ponieważ leki nie eliminują przyczyny lęku, a jedynie tymczasowo maskują jego objawy. To jak gaszenie alarmu przeciwpożarowego, zamiast ugaszenia ognia – problem nadal istnieje, a w niektórych przypadkach może się nawet pogłębiać.
Już argumentuję🙃
🐾Lęk nie znika – jest tylko „przytłumiony”
Tabletki mogą ograniczyć fizyczne reakcje psa, takie jak drżenie czy hiperwentylacja, ale umysł psa wciąż przetwarza bodźce jako zagrożenie. Pies czuje się zdezorientowany i bezbronny, bo jego naturalne mechanizmy obronne (np. ucieczka) zostają zablokowane.
🐾Możliwość pogłębienia traumy
Pod wpływem leków pies nie jest w stanie w pełni ocenić sytuacji ani kontrolować swoich reakcji. Każda kolejna ekspozycja na stresujące bodźce w takim stanie może prowadzić do jeszcze większego nasilenia lęku, gdy działanie leku minie.
🐾 Brak nauki radzenia sobie z lękiem
Leki nie uczą psa, jak reagować spokojniej w trudnych sytuacjach. Jedynie regularny trening, odczulanie i warunkowanie pozwalają na trwałe zmniejszenie lęku. Pies musi zdobyć narzędzia do samodzielnego radzenia sobie z bodźcami, zamiast polegać na farmakologii.
🐾Skutki uboczne
Środki farmakologiczne mogą powodować liczne skutki uboczne, takie jak senność, dezorientacja, uszkodzenie wątroby, czy problemy z sercem. W skrajnych przypadkach, nieodpowiednio dobrane leki mogą stanowić zagrożenie życia psa.
🐾Zależność od farmakologii
Stosowanie leków zamiast pracy z psem prowadzi do błędnego koła – przy każdym stresującym bodźcu właściciel sięga po tabletki, zamiast rozwiązać problem u źródła. Tymczasem zaufanie psa i jego komfort emocjonalny można zbudować tylko dzięki konsekwentnemu działaniu.
Alternatywa aż sama się prosi więc kłania się rozwiązanie problemu u podstaw ale tu się kłania czas, cierpliwość, konsekwencja 😇🙆♀️ a ludzie jak to ludzie aż mi ciśnie się łacina 🤭
Zamiast podawać leki, warto zainwestować czas w:
Odczulanie i przeciwwarunkowanie: stopniowe przyzwyczajanie psa do bodźców.
Wsparcie behawiorysty: dobór odpowiednich technik pracy z psem.
Zbudowanie poczucia bezpieczeństwa: jasne sygnały, rutyna, bezpieczne miejsce w domu.
Leki mogą być stosowane jedynie jako narzędzie wspomagające w ekstremalnych przypadkach i zawsze pod kontrolą weterynarza-behawiorysty, ale nie zastąpią one pracy nad rozwiązaniem problemu u podstaw. Twój pies potrzebuje zrozumienia, wsparcia i przewodnika, a nie chemicznej maski na swoje emocje.
A więc po krótce, trochę naukowo 🙃🤯👇Praca nad odczulaniem psa na bodźce związane z Sylwestrem i petardami wymaga podejścia całorocznego a to ze względu na złożoność procesów psychologicznych, jakie zachodzą w psim umyśle. Oto kilka głównych aspektów:
🐾 Procesy uczenia się i neuroplastyczność
Odczulanie opiera się na procesie habituacji, czyli stopniowego przyzwyczajania się do bodźców. Mózg psa musi przejść przez wielokrotne, kontrolowane ekspozycje na dźwięki i sytuacje przypominające te sylwestrowe. Tylko w ten sposób można zmniejszyć reakcję lękową. Neuroplastyczność – zdolność mózgu do zmiany w odpowiedzi na doświadczenia – wymaga czasu i systematyczności.
🐾Utrwalanie nowych skojarzeń
Często psy boją się petard, ponieważ kojarzą je z zagrożeniem. Aby zmienić to skojarzenie, trzeba przeprowadzić proces warunkowania klasycznego. Dźwięk petard musi zostać połączony z czymś pozytywnym (np. smakołykiem, zabawą ale do tego trzeba uspokoić łeb). To jednak wymaga powtarzania w różnych sytuacjach i na różnym poziomie trudności, aby nowe skojarzenie zostało trwale zakodowane.
🐾Redukcja stresu i poprawa samokontroli
Psy, które boją się petard, często są ogólnie podatne na stres. Praca nad obniżeniem poziomu stresu poprzez budowanie rutyny, wprowadzenie zajęć wzmacniających pewność siebie oraz technik relaksacyjnych (np. mata węchowa, masaż TTouch ale doctego też potrzebny jest spokojny łeb🤯), to proces długoterminowy. Dopiero spokojny, stabilny emocjonalnie pies jest w stanie skutecznie przyswajać nowe doświadczenia.
🐾 Unikanie zjawiska generalizacji lęku
Lęk związany z petardami często rozszerza się na inne głośne dźwięki (np. grzmoty, głośną muzykę). Praca całoroczna umożliwia kontrolowanie i minimalizowanie tego zjawiska, wprowadzając różnorodne bodźce stopniowo i w bezpiecznych warunkach.
🐾Tworzenie pozytywnych nawyków
Proces przepracowywania lęku wymaga budowania u psa konkretnych umiejętności, takich jak:
🐕Odwracanie uwagi,
🐕Wykorzystywanie samokontroli,
🐕Akceptacja sprzętu wspierającego (np. kamizelki antylękowej).
Każdy z tych elementów wymaga czasu, by stał się nawykiem, a pies mógł je stosować nawet w stresujących sytuacjach.
🐾Minimalizacja ryzyka nawrotu lęku
Praca całoroczna pozwala utrwalić efekty i przygotować psa na różne okoliczności. Jeśli odczulanie byłoby prowadzone jedynie przed Sylwestrem, istnieje ryzyko, że pies szybko wróci do wcześniejszego stanu lękowego, gdy nie będzie miał czasu na utrwalenie nowych mechanizmów radzenia sobie.
Zatem do roboty !!!!! A nie po tabletki!!!
Psychologiczny aspekt odczulania opiera się na powolnym, stopniowym przystosowywaniu mózgu psa do bodźców, które wywołują lęk. Proces ten wymaga czasu, konsekwencji i regularności, aby był skuteczny i trwały. Praca całoroczna daje możliwość stworzenia solidnych podstaw dla zmiany zachowania i emocji psa w stresujących sytuacjach.
Amen 🐷🧐