23/11/2021
🐓🐓🐓🐓🐥🐥🐥🦅🦅🦅🦉🦉🦉
Czołem wszystkim!!!!
Jakieś 6 dni temu dodałem swój pierwszy i jak do tej pory jedyny post związany z tematyką strony ale to dlatego że ostatnio dość dużo się działo i wieczorami po powrocie do domu zawsze oblazły mnie psy i koty (a jak każdy wie że kotom się nie odmawia😂) a wtedy brakowało mi rąk do pisania, a te które mam były zajęte głaskaniem....
Więc, kilka moich spostrzeżeń na temat ptaszorów moich i tego jak zmieniło się moje podejście oraz jak kształtuję się teraz moja wiedza i zdanie na temat inteligencji tych ptaków...
Zanim kupiłem/nabyłem Prozaka i Furie dużo tematem się interesowałem (czytałem, oglądałem, wydzwaniałem do ludzi którzy mają wiedzę na ten temat) byłem nawet w Krakowie na "jednodniowym kursie sokolniczym"... i wszędzie słyszałem to samo... że nie ma czegoś takiego jak zbudowanie jakiejkolwiek więzi z ptakiem drapieżnym... ja mam swoje ptaszory już miesiąc, a dokładnie są ze mną od 24 października. Byłem chyba tak samo przerażony tym że zaczynam pracę z nimi jak i one ze mną.
Ale przez ten czas (krótki) mam kilka spostrzeżeń. Od razu zaznaczę że są to moje prywatne spostrzeżenia/przemyślenia, może są mylne, może za krótko przebywam z ptaszorami, albo jestem naiwny, nie wiem. Kogo nie zapytacie z kręgu sokolników, to odpowiedzą że z ptakiem drapieżnym nie nawiążesz żadnej więzi, że on przyleci jak masz żarcie a jak nie masz to poleci sobie gdzieś indziej i będzie miał Cię w dupie, itd itp.
Kurcze, ale jak nie nakarmisz, albo nie wybiegasz psa to też sobie będzie gdzieś biegał i będzie miał Cię w dupie...
Ja ze swoimi zwierzakami rozmawiam chyba więcej niż z ludźmi. Każdy z nich wykazuje moim zdaniem zainteresowanie tym co mówie (wiec albo udają że jestem ciekawy, albo mają ze mnie bekę, albo mam coś z głową). Moim zdanie z ptaszory potrafią wyczuć mój nastrój, potrafią upomnieć się o to że poświęcam im za mało uwagi, potrafią pokazać chęć latania lub brak chęci na latanie, interesują się tym w jaki sposób do nich mówię... a nawet potrafią się obrazić. Buduje z nimi taką samą więź jak z moimi psami czy kotami. TAk samo z nimi rozmawiam. Tak samo staram się często spędzać z nimi czas. I są tak samo ważne dla mnie jak całą reszta. Nie mam ich po to bo one mają zarabiać płosząc inne ptaki z różnych terenów i obiektów. Nie spędzam z nimi czasu tylko wtedy jak mają pracować (bo narazie nie pracują). Nie są zabawkami. Ale jak każde zwierzę w moim życiu są istotną jego częścią.
I moim zdaniem nie jest prawdą że nie da się zbudować z nimi więzi.... a wręcz przeciwnie....
Jeżeli jestem w błędzie, to.... dobrze mi z tym....
A teraz macie głupi filmik z roztrzepanym Prozakiem 😃😃😃