Dzisiaj spotkałam ma swojej drodze taką wronią gadułę 😁 Bardzo żałuję, że nie znam jej języka. Ciekawe co ciekawego mi mówiła 🥰
... nagle słyszę, a Lucynka zaczyna lekko piszczeć przez sen. Podeszłam do Niej z kamerą, ale się uspokoiła. Udało mi się jednak uwiecznić jaka jest wspaniała 🥰
Dzień kota ❤️ Dużo zdrówka dla Was kochane kociaki 🌞❤️❤️❤️
Wczoraj Ula pojechała do swojego domku, więc Jej budkę postanowiłam zanieść w miejsce Jej starego bytowania, gdzie obecnie rządzi Biszkopcik. Biszkopt mnie bardzo zaskoczył, bo zawsze jak przychodziłam do Niego z jedzeniem, to co prawda podchodził coraz bliżej, ale nie bardzo chciał się dotykać. Raz udało mi się go smyrnąć po główce, ale to raz. Za to wczoraj, dał popis! Miłość, wdzięczność, zaufanie, wszystkie te uczucia wylały się z Niego bez ostrzeżenia ❤️ To wspaniałe uczucie.
Jak wiecie od mniej więcej 5/6 lat na naszym osiedlu bytuje sobie Ulcia. Ulcia do niedawna bytowala razem z Lolkiem, którego od kilku miesięcy niestety nie widać. Póki był Lolek, to mieli do dyspozycji dwie budki, które po zniknięciu Loleczka przejął inny kocór Biszkopcik. Ulcia tym samym została pozbawiona swojej budki, bo Biszkopcik jest na prawdę dużym uzurpatorem 😅 Ula zmieniła miejsce i zaczęła podchodzić bliżej naszego domu. Zrobiliśmy Jej ciepłą styropianową budkę ocieploną jak prawdziwy dom, z drzwiami z których korzystać nie chciała 🤣 Dostała własne miseczki z jedzonkiem, które ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nie tylko my napełnialiśmy, ale również wielu sąsiadów. Nie obyło się bez kul ze śniegu w miskach, wysypanej karmy czy po prostu kradzieży miseczek, ale jednak więcej miłości i karmy dostała ta nasza Ulcia niż niechęci 🥰
I teraz to do czego zmierzam pisząc to wszystko. Po wielu latach bezdomności Nasza Kochana Podwórkowa Ulcia znalazła dom. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to już w sobotę będzie wygrzewać dupkę na kanapie w ciepłym domku. I wiecie co? Z jednej strony bardzo się cieszę, z drugiej, martwię się, czy ludzie dadzą Jej to na co zasługuje. No i będziemy za Nią tęsknić 🤷♀️ Mimo to mam ogromną nadzieję, że będzie szczęśliwa i zaopiekowana. ❤️
Mizianki z Ulcią z rana, jak śmietana 😍🥰 Uwielbiam ten traktor.
prrrrr...
A to nasza mała Jeżynka ❤️
Mati bez zmian :-( Musiałam Mu podciąć plaster od wenflonu, bo łapka spuchła.
Boli mnie serce, jak słyszę Jego płacz 😪
Sroka przyleciała z tym w dziobie i położyła to obok miski. Potem (bo nie ruszałem tej karteczki) podleciała, wzięła to do dzioba, zajrzła mi w okno i wsadziła to do miski.
Pierwszy prezent od sroki ❤️ w zamian za słonecznik i orzeszki 🥜
Mikulka wczoraj miała zabieg usuwania 7 zębów. Okazało się, że ma resorpcyjne zmiany, czyli erozję zębów. Wczoraj nic nie chciała jeść. Dziś troszkę zjadła pasztetu dla kotków, ale tylko dlatego, że była bardzo głodna. Mimo zastrzyków przeciwbólowych, które podaję, widać, że nie czuje się zbyt dobrze. Podczas intubacji coś zostało uszkodzone. Nie wiem czy gardło czy struny głosowe. Czasami podobno tak bywa niestety. Na filmie słyszycie jak próbuje miałczeć... Mam nadzieję, że usłyszymy jeszcze Jej piękny głos. Póki co charczy jak stary palacz.
Tak się cieszę, że Mrówka jest kochana przez Gucia. Z całej bandy oprócz Niego, akceptuje Ją tylko Ula. Czasami tak mi Jej szkoda... Może kiedyś uda nam się nawiązać współpracę z behawiorystą i pogodzić towarzystwo.