Hau! Dziś nieco przydługi filmik (więc tylko dla wybitnie ciekawych tematu) o adaptacji i akceptacji jajecznych samców względem siebie w trakcie spaceru socjalizacyjnego.
To normalne, że między psami może pojawić się napięcie i konflikty. To jednak nie powód by zrezygnować ze spotkania czy trzymać psy na dystans lub odwracać ich uwagę. Wręcz przeciwnie.
Dając psom czas, przestrzeń i możliwość adaptacji, proces dzieje się sam. Filmiki nagrane w przeciągu kilkunastu minut i posklejane w chronologiczną całość.
To jest właśnie budowanie kompetencji społecznych i emocjonalnych psa, czyli stworzenie takich warunków gdzie mało komfortowa czy stresująca sytuacja, staje się dobrym doświadczeniem. Im więcej takich doświadczeń, tym większa pewność siebie psa w interakcjach, szerszy wachlarz strategii względem innych osobników a co za tym idzie, coraz większy spokój i tym samym mniejsza nerwowość.
Na spacerze mamy 4 niekastrowanych samców, dość impulsywną suczkę oraz Pążka (czyli amstaffkę bez kompetencji społecznych 😜), którzy po wstępnym procesie adaptacji, mogli dzielić ze sobą przestrzeń bez konfliktów.
I niecenzuralna puenta filmiku: "Iddźcie wszyscy w pizdu i przestańcie się wgapiać w te swoje pieski ;) " Ot cała ja - kto mnie zna ten wie 🫣
Wrażliwszym polecam wyłączyć dźwięk 😅
Hau🐾🐾
Spacer w Krainie Kraina Petopii Rozumna praca z psem to nie skupianie uwagi na przewodniku, to nie nauka komend w towarzystwie innych psów, to także nie dreptanie gęsiego czy w szeregu ... To czas gdy psy mogą po prostu czerpać radość i naukę z wzajemnych interakcji i swojego towarzystwa, gdzie człowiek ma być uważny ale przede wszystkim ma nie przeszkadzać, nie niuniać, nie skarmiać i nie wołać co 5 sekund ... Gdy dać psom szansę, okazuje się, że nawet największe "agresory" potrafią doskonale odnaleźć się w grupie, zbudować balans i równowagę 🌞
Hau! Dziś krótki filmik o tym jak ważna jest pozycja przewodnika względem psa, w trakcie interakcji ! 🙃
Widzimy tu dwóch niekastrowanych samców, w nieco konfliktowej pozycji względem siebie. Nie mają złych zamiarów, jednak napięcie jest wyraźne. Psiak z prawej - Puzzel jest początkowo przyblokowany , co utrudnia mu wyjście z sytuacji bez konfliktu. I tu, wystarczy naprawdę minimalna zmiana ustawienia się opiekunki by ten mógł bez eskalacji wyjść z sytuacji. Jakikolwiek błąd ze strony człowieka, skutkowałby zaostrzeniem konfliktu, zupełnie niepotrzebnie bo jak widać psy nie miały takiej intencji. Niemniej, opiekunowie bardzo często (nieświadomie) są odpowiedzialni za wybuch emocji u swoich psów. Dlatego świadomość w tym temacie jest ogromnie ważna !! 🙃
Podobnie jak ustawienie ciała, istotne jest nie szarpanie linką i nie odciąganie psów na siłę 🐾🐾
Hau! Dziś filmik z serii "nikt tu nie będzie ganiał 'mojego' szczeniaczka 😅"
Felek ma 5,5 miesiąca i dziś w towarzystwie Ru zbierał nowe doświadczenia. Runa dosłownie i w przenośni, wzięła na klatę charcika a kiedy stwierdziła że jest bezpiecznie, pozwoliła młodemu kontynuować interakcję 🙃🤗
A to wszystko w najcudowniejszych okolicznościach czyli plaży 🌊🌊🌊 która daje psom przestrzeń, której tak często brakuje w codziennym życiu 🙃
Kochamy Gdynię ❤️
A kiedy za dużo się dzieje ... Wtedy wkracza Ru ❤️
Spacery socjalizacyjne z Krainą Petopii 💚🩵💛
Wiosenny spacer po bulwarze ♥️
W filmowym skrócie 😉
Czy spacer z psem w miejscu publicznym może być źródłem przyjemności i relaksu ⁉️
Jak najbardziej‼️
Jakich umiejętności potrzebuje nasz pies by być spokojnym i wyluzowanym w takim miejscu?
W dużym skrócie jest to:
🔸 Umiejętność REZYGNOWANIA z bodźców: uczymy psa, że nie z każdym napotkanym może się przywitać. W przypadku psów reaktywnych uczymy odejścia od bodźca zamiast wchodzenia w jego przestrzeń.
Fundamentem jest tutaj praca ciałem przewodnika oraz umiejętności mentalne i emocjonalne psa, ponieważ rezygnacja jest jak mięsień - można ją wypracować;
🔸 KOMPETENCJE SPOŁECZNE: nie trzymamy psa w izolacji , nie unikamy kontaktów, nie zamykamy się w bańce, a uczymy jak nasz pies może się zachować, w zależności od sytuacji. To buduje pewność siebie a bez tego nie ma mowy o spokojnym mijaniu innego osobnika. Jeśli nasz pies postrzega istoty swojego gatunku jak kosmitów, nie potrafi z nimi rozmawiać - to jak może przejść spokojnie obok?
I znowu źródłem informacji może być przewodnik i linka , nie tylko drugi pies;
🔸Do tego szczypta wewnętrznej równowagi, wynikająca z zaspokojonych potrzeb oraz poczucia bezpieczeństwa, tak by pies był świadomy komunikatów wysyłanych przez swojego człowieka;
🔸 Na koniec jeszcze zaufanie do przewodnika by pies chciał za nim podążać! Nie osiągnie się tego przez szarpanie, deprywację czy nawet ... Nie dawanie psu informacji kiedy jej potrzebuje (!)
❤️ I ostatnie, może najważniejsze: uśmiech i otwartość opiekuna, który nie postrzega świata zewnętrznego jako pełnego zagrożeń i niebezpieczeństw ... Bo jeśli tak jest, nasz pies widzi go w ten sam sposób.
Tylko i aż tyle ‼️
⁉️...a kilogram smaczków upchanych po kieszeniach, pięć zabawek, odwracanie uwagi czy skupianie się na przewodniku przy bodźcu ... Eeee tam 🤪
Ps. Kocham Gdynię ❤️💚🩵💛
Hau! Dziś krótka historia psa o imieniu Twix ❤️
To wrażliwy chłopak, którego kontakty społeczne z innymi obcymi psami wyglądały tak jak na pierwszym filmiku... Czyli wcale...
Dziś Twix był na swoim trzecim spacerze i już nastąpił przełom ! Chłopak nam się otworzył i potrafił stać się częścią grupy społecznej, obcych dla niego psów.
Twix to przykład psiaka, dla którego trudniejsze jest bycie w dystansie, niż możliwość społecznych interakcji. Oczywiście trzeba było mu dać czas by się o tym przekonał ale także możliwość by mógł tego doświadczyć.
Dzisiejszy sukces to dopiero początek, przełamanie lodów, niemniej bardzo potrzebne doświadczenie zarówno dla Twixa, jak i dla Jego opiekunki ☺️
Pogoda dzisiaj zdecydowanie nas rozpieszczała, więc nie mogło być inaczej 🌞💛🫶
Hau! Dziś przestawianie i rywalizacja w wykonaniu szczeniaczków ❤️
Jerry (4-miesięczny dog) i Zołza (6-miesięczna CC), mimo braku doświadczenia w interakcjach z innymi psami - tak naprawdę to jedno z ich pierwszych spotkań- instynktownie wiedzą jak używać komunikacji ciałem i ruchu by wypłynąć na drugiego psa. To bardzo ważna lekcja w budowaniu kompetencji społecznych. Co zrobić i jak - by wypłynąć na innego psa i jak dostosować komunikat do otrzymanej odpowiedzi :)
Zdobywanie takich doświadczeń jest ogromnie ważne w budowaniu pewności siebie a niestety, psy ras olbrzymich często są odizolowane od innych czworonogów ze względu na swoje gabaryty. Przez co z wiekiem stają się zagubione, sfrustrowane I często agresywne. Spotkanie szczeniaczków to jedno, trzeba też pamiętać o nauce kompetencji od dorosłych , zrównoważonych psów... tu w gotowości czeka moja ekipa molosów ale to powoli :)
Jerry I Zołza - to początek pięknej psiej znajomości bo oba psiaki mają naprawdę podobną energię 💚
Hau! Testowanie i przestawianie to nieodłączny element zapoczątkowujący psią znajomość. Często mylony z chęcią zabawy.
Nie ma w tym nic złego, psy poznają swoją osobowość , wyznaczają granice, sprawdzają na co mogą sobie pozwolić względem siebie. W ten sposób młode psy uczą się siebie, dowiadują kim są -a starsze uczą trzymać zapędy tych pierwszych na wodzy ;) Warto dać im na to przestrzeń, jednak z pewną uważnością. Taki rodzaj rywalizacji może eskalować do konfliktu, który w zależności od siły charakteru i kompetencji obu psów - rozwiąże się sam lub nie ;) I tu ważna jest rola opiekuna. By nie przeszkadzał ale jeśli trzeba - pomógł.
Często też , do ustalenia statusu relacji może posłużyć jakiś przedmiotem, np. przypadkowo znaleziony patyczek. I tu obowiązują podobne zasady.
Psy lubią się docierać, rywalizować, sprawdzać. Dzieje się tak często , zwłaszcza gdy spotykają się dwie mocne osobowości , podobne temperamenty, tak jak na filmiku - Shenzi i Łajka 😍
I takie drobne sprzeczki wcale nie znaczą, że psy się nie lubię czy nie mogą dzielić ze sobą przestrzeni, co więcej - w przyszłości mogą być dobrymi kumplami 😉
Hau!😎 Dziś parę słów o naturalnej dynamice spaceru socjalizacyjnego, czyli nie bójmy się psich emocji !!🌞
To całkowicie normalne, że początek spotkania jest dość emocjonujący, jednak z mojego doświadczenia wynika, że im szybciej psy mogą wejść w interakcje (oczywiście w określonej kolejności), tym szybciej schodzi z nich napięcie. Rzecz jasna, zdarzają się wyjątki i psy bardziej wrażliwe, które potrzebują więcej czasu i odległości od grupy by poczuć się bezpiecznie a następnie powoli, w ich własnym tempie wtapiają się z resztą uczestników. O dynamice takiej grupy innym razem ;)
Ważne jest by przy zapoznaniu psów każdy opiekun wiedział co ma robić. Jak ustawiać ciało względem psów, jak pracować linką, jak nie przeszkadzać a kiedy pomagać - zwykle osiągnięcie wprawy wymaga kilku spacerów, niemniej mam zawsze bardzo pojętnych uczniów, którzy z moimi wskazówkami - świetnie sobie radzą 💪
Nie jestem też fanką zasady - "zawsze luźna smycz", co widać kilka razy na filmiku . Można również z niego wywnioskować - dlaczego ;)
Zapoznanie psów daje mi też informację, które psy mogą bez przeszkód dzielić ze sobą przestrzeń a które wymagają pewnego nadzoru i świadomego zarządzania.
Gdy opadną pierwsze emocje... następuje równowaga i harmonia, psy coraz bardziej świadomie i spokojnie odpowiadają na swoje komunikaty.
Filmik przydługi więc tylko dla wytrwałych ;)
Wielki powrót Kózki ❤️
Po kilku dobrych miesiącach pogorszenia w ogólnym nastroju oraz mega regresie w zachowaniu (wyskakiwanie do psów niezależnie od zachowania i intencji drugiego, wieksza nerwowość w interakcjach i ogólna aspołeczność), dzięki pomocy wspaniałych osób, które życie postawiło na mojej drodze, ludzi o wielkim sercu, którzy czytają między wierszami, widzą coś więcej niż fizyczne objawy- Mojra wraca do formy ;)
Wraca lekkość życia, spokój, radość z interakcji, pewność siebie, świadoma komunikacja. Wraca zaufanie 💚
Ja wiem, że to niby nic a dla mnie to bardzo wiele bo już myślałam, że tak musi być, że wiek , że dolegliwości... a tu proszę...
Ja się nie poddałam, Ona tym bardziej!
I to ogromna radość widzieć ją taką... "prawdziwą" 🤍 Taką, jaka jest naprawdę 🩷
I dziękuję Wam wszystkim, którzy dołożyliście swoją cegiełkę 🤗💚🧡💛
Sezon wakacyjnych wyjazdów kończymy
tradycyjnie z przytupem 💪 - obozem prowadzonym wspólnie z Nakama Centrum Szkolenia Psów ❤️
Jak zawsze, to co najcenniejsze dzieje się między zajęciami. Nosework, Rally -O, treningi smyczowe, wspólne spacery i "randki" to tylko procent obozowych aktywności. Najważniejszy jest wspólnie spędzony czas, pasja i miłość do psów którą dzielimy 😍
Dzięki Kochani za kolejny wspólny tydzień ❤️❤️❤️ Za Waszą dobrą energię i zapał do pracy ! Jak zawsze, jesteśmy ogromnie dumni z Waszych postępów 😍 i jak zawsze jest coś jeszcze do zrobienia 😉 Mamy nadzieję że ten wyjazd to zastrzyk energii i motywacji do dalszej pracy 💪🤗 Widzimy się prędzej lub później, tak czy inaczej dbajcie o siebie i swoje cudowne czworonożne Istoty 🐾🐾 Hau!
Hau!
Dziś krótka historia jednego psa i jednego spaceru🐾🐾
Alfa, to 10-miesięczna sunia Cane Corso ❤️
Jak to często z psami dużych ras bywa, cierpią one na brak kontaktów społecznych lub kontakty te są bardzo intensywne (głównie z psami które nie radzą sobie z energią i pobudzeniem takiego psa) i to również były jedyne doświadczenia społeczne tej suni. Oczywistym jest, że powodowało to duże emocje przy napotkanych psach i brak umiejętności rezygnowania, wynikający głównie z uwarunkowanego pobudzenia oraz frustracji z braku takich kontaktów. Nikt wcześniej nie pokazał tej suni, jak się zachować i co zrobić by poczuła się komfortowo w sytuacji społecznej.
Po pierwszej konsultacji oceniłam Alfę jako wrażliwą i niepewną siebie w kontaktach z innymi psami, co nadrabia siłą i odreagowuje wchodząc w pobudzenie (przez opiekunów mylone z zabawą).
Potwierdziło się to na naszym pierwszym wspólnym spacerze socjalizacyjnymi 🌞 Widać, że początkowo Alfa się boi jednak stopniowo otwiera na inne psy aż do .... No właśnie, zobaczcie sami 🥰
I znowu, psy wcale nie muszą się znać, nie muszą być "psimi profesorami" by wzajemnie sobie pomagać 💪 oraz by stworzyć zgraną grupę społeczną która dzieli przestrzeń i wspólnie eksploruje 😍
No a ludzie? Ludzie mogą wtedy iść na kawę i nie przeszkadzać magii psiej komunikacji ❤️
Iść do behawiorysty i na konsultacji dowiedzieć się, że pies musi być socjalizowany z innymi "mądrymi, spokojnymi i zrównoważonymi" psami ... To jak iść z bolącym zębem do dentysty i dowiedzieć się, że ząb musi zostać wyrwany...
Czyli na dobrą sprawę - radź se sam...
Takie podejście do tematu jest dla mnie totalnie niezrozumiałe.
🔺Po pierwsze:
Co znaczy mądry i zrównoważony pies? Każdy
pies ma swoje mocne i słabe strony. Ten sam pies może być idealny dla jednego a stanowić nieco większe wyzwanie dla drugiego psa.
Co więcej, kto ma to ocenić ? Jak widzę, że ludzie dają ogłoszenia szukając takich kompanów spacerowych, naprawdę nie wiem jaką mają gwarancję że dany pies spełni ich oczekiwania.
Osobiście uważam, że szukanie takich psów na własną rękę , może przyczynić się do wielu kłopotów i trudnych sytuacji, które tylko spotęgują kłopoty.
Tak wiem, zdążają się psie perełki, które mają tak wspaniałe kompetencje społeczne, że ogarną każdego psiaka ale na dłuższą metę, przypadkowe spotkanie takiego psa - to jak wygranie w Totka!
🔺Po drugie:
Uważam, że bardzo ważne są umiejętności samego przewodnika! Tutaj inny pies nie zawsze "załatwi sprawę". Jak można puścić opiekuna na głęboką wodę, nie dając mu potrzebnych skilli, dotyczących umiejętności pracy linką, ciałem , obserwacji i świadomości tego , co się dzieje w interakcji. Wiedza, jak i kiedy dawać wsparcie, kiedy stawiać granice a kiedy zostawić naszemu psu wolność w podejmowania decyzji , nie rodzi się sama. To jest ogromnie ważny temat, który niedoświadczony opiekun powinien zdobywać pod okiem osoby kompetentnej!
🔻Proces socjalizacji czy resocjalizacji (zależnie od wieku), zwłaszcza w przypadku psa wymagającego, potrzebuje wsparcia. Koniec kropka.
Budowanie kompetencji społecznych trwa w czasie. I zwykle jest to czas, potrzebny dla opiekunów. By zrozumieli swojego psa, dojrzeli emocjonaln
Hau!
Jak obecność innych psów może pomóc przełamywać strachy i lęki środowiskowe?
Na dzisiejszym spacerze socjalizacyjnym taka sytuacja: Brownie (ten większy psiak na filmiku), po wyjściu z auta nie chciał ruszyć miejsca, ponieważ po burzowym dniu poziom stresu w jego organizmie był bardzo wysoki a na dokładkę w pobliżu latały samoloty modelarskie, które również wydawały "straszne" dźwięki. Brownie się zamroził... Postanowiłam więc wysłać jednego ze spacerowych psiaków - Tosię- na zapoznanie , przełamanie lodów i otworzenie Browniego. Wybrałam wrażliwą suczkę, co do której miałam pewność, że dodatkowo nie wystraszy chłopaka. Jak widać na filmiku , udało się! Po dołączeniu do reszty grupy i kilku minutach spaceru, Brownie całkiem się zrelaksował ☺️
Za to uwielbiam psy , jak potrafią na siebie wpływać i wzajemnie pomagać, mimo że się nie znają 🥰
A Tosia to psiak, który przepięknie rozwija się społecznie. Na pierwszych spacerach oszczekiwala wszytko i wszystkich, dziś można zobaczyć jej prawdziwą naturę, pełną empatii i delikatności - choć wciąż jest jeszcze w tym sporo emocji ... Ale przemiana tej suni już jest przeogromna , co mnie szczerze zachwyca ❤️
Hau!!
Czy kilka całkowicie obcych sobie psów może stworzyć zgraną grupę społeczną?! Tak! Ale jest kilka warunków:
🐾trzeba psom pozwolić rozmawiać!! Nie ciągle skupiać na sobie, odwoływać, odwracać uwagę ...
🐾grupa psów musi być odpowiednio dobrana !! Nie chodzi o to by mieć "psich profesorów" ale zadbać o to by psy równoważyły się temperamentem, osobowościami, stopniem pobudzenia i agresywności.
🐾osoba prowadząca spacer MUSI psy znać, wiedzieć KIM są !! Nie wyobrażam sobie na takim spotkaniu psów przypadkowych;
🐾 każdy przewodnik musi posiadać odpowiednie umiejętności zarządzania linką ponieważ pierwsze zapoznanie właśnie w taki sposób się odbywa. Mitem jest że psy na smyczy są bardziej agresywne - prawda , jeśli człowiek nie potrafi się tym narzędziem posługiwać;
🐾 strategia i kolejność poznawania oraz puszczania psów luzem musi być odpowiednio przemyślana. Jest to moment w którym pobudzenie początkowo rośnie ale przy odpowiednim zarządzaniu, szybko następuje stabilizacja i rownowaga;
🐾luzem puszczone są tylko te psy, które nie potrzebują informacji ze strony przewodnika - czyli wiem, że sobie poradzą z daną sytuacją społeczną. Nie puszczamy wszystkich psów razem i na hurra!
🐾 przestrzeń, przestrzeń i jeszcze raz przestrzeń ... Oraz ruch ! Żadne siad, patrz, masz smaczka ...
Dzisiejszy spacer to dwie suczki owczarka oraz wyżełka plus chłopaki : gończy francuski, w typie Belga i dwa mieszance 😍
Dzisiaj bardzo bardzo długi filmik ...
O czym ?
O tym jak psy dążą do równowagi i nie lubią dużego pobudzenia, które nie jest adekwatne do kontekstu i sytuacji.
W rolach głównych występują:
🐾Kora - 3-letnia suczka wyżła niemieckiego. Jej doświadczenia z psami polegają głównie na kontaktach z innymi intensywnymi psami, interakcje są bardzo gwałtowne a po chwili Kora traci zainteresowanie i się "odcina", wchodząc w tropienie zwierzyny. Na wspólnym spacerze również zamyka się na kontakty społeczne i przekierowuje na środowisko. Do samców jest bardziej otwarta, z suczkami potrafi wejść w konflikt jeśli te chcą postawy jej granice i takie spotkania stresują ją o wiele bardziej. Kora jest dużym i silnym psem i nie łatwo o inne, które będą potrafiły ją zatrzymać.
🐾Ragnar Ragnar Niord Vigosson - młody 2-letni owczarek szwajcarski, który ma ogromny potencjał by w grupie społecznej wprowadzić balans i harmonię. Jego kompetencje społeczne i emocjonalne wciąż się rozwijają, co oczywiste ze względu na wiek ale już ma w sobie bardzo dużo empatii i zrozumienia dla społecznych sytuacji.
🐾Yuriko - 2 letnia, bardzo wrażliwa i mądra suczka szwajcarskiego psa pasterskiego z duszą i temperamentem molosa. W sytuacjach społecznych reaguje emocjonalnie ale coraz szybciej potrafi się wyciszyć.
👣Opiekunowie wyżej wspomnianych psów, którzy starają nie przeszkadzać 😉
Wszystkie 3 psy już się znają, Ragnar spędził sporo czasu z każdą z suczek, wszystkie były na wspólnym spacerze i w różnych kontekstach funkcjonowały wspólnie na obozie.
Postanowiłam zaufać sytuacji i sprawdzić czy Kora odnajdzie się w bardziej statycznej sytuacji, wiedząc z doświadczenia, że kontekst spacerowy mocno ją zamyka na inne psy. Początkowo Kora próbowała swojej zwyczajowej strategii i w mocnym pobudzeniu próbowała przestawiać Yuriko. Tu z pomocą przeszedł Ragnar, który używając początkowo więcej, stop
Dziś filmik z serii "play bow" wcale nie taki play 😅🤪
Wciąż spotykam się z przekonaniem, że skoro ich pies robi ukłon, niewątpliwie stanowi to zaproszenie do zabawy... Otóż nie!
Na filmiku widzicie sytuację gdy Mojra prezentuje ukłon w celu przestawienia drugiego psa a ten odwzajemnia to zachowanie w kontekście stop - zatrzymaj się. Czyli Mojra chce przestawić suczkę ale ta się nie daje :)👏 Nie ma to nic wspólnego z zabawą. Obie prezentują ukłon w celu wpłynięcia na zachowanie drugiego psa. Jeśli się przyjrzeć bliżej - przed ukłonem Mojra prezentuje grożenie - co nie robi na drugim psie wrażenia - wtedy Mojra próbuje przestawić ją bardziej aktywnie. Mimo szeregu sygnałów stresu, spotkana suczka to naprawdę silna osobowość ☺️💪
I tak, prążki zachowały się jak dresiary, blokując psa i wysyłając szereg sygnałów grożących, niemniej nie ingerowałam, ponieważ oceniłam, że kompetencje społeczne wszystkich psów biorących udział w interakcji są na tyle wysokie, że same wyjdą z tej sytuacji. I tak też się stało.
Enjoy !!
‼️PS. Czy ma ktoś pomysł DLACZEGO Mojra tak się zachowała, mimo że chwilę wcześniej temat spotkania wydawał się zamknięty ⁉️⁉️