Hau!
Kiedy jesteś młodym, szalonym , "niewychowanym" (czyli nie szanującym przestrzeni innych psów) goldenem - musisz liczyć się z tym, że inne psy będą chciały Cię zatrzymać i postawić granice.
W filmowym skrócie, dwa spacery socjalizacyjne z udziałem Wafla, któremu brakuje doświadczeń i kompetencji społecznych. Wafel często wpada psy a im bardziej one się denerwują - tym bardziej on, w reakcji stresowej, wchodzi na wysokie obroty. Czasem potrzebne były naprawdę mocne sygnały, gdy miarka się przebrała.
Typowy przykład psa, który wg opiekunów "nie potrafi czytać komunikatów innych psów". Każdy pies to potrafi, tylko niektóre nie chcą a inne w zbyt dużym pobudzeniu, nie są w stanie reagować adekwatnie do sytuacji. Tak jak Wafel.
Niemniej, już po 2 spacerach i pracy opiekunów, widać wyraźną różnicę i co najważniejsze, Wafel potrafi osiągnąć balans w grupie społecznej.
Praca na rezygnacji i izolacji, czy też pełnej kontroli i odwracaniu uwagi od innych psów, nigdy nie zbuduje spokoju i pewności siebie u młodego, dorastającego samca, który takich kontaktów po prostu potrzebuje.
Jak Wafi 🐾🐾
Pracy jeszcze sporo ale krok po kroczku ;)
Psie rozmowy
Hau🐾🐾
Dziś filmik z naszego pierwszego wspólnego spaceru na obozie gdzie moją intencją jest zapoznać psy i wprowadzić balans w grupie społecznej. Początkowo jest zawsze sporo emocji, psy są często podekscytowane nowym miejscem i kontekstem życia - czyli koniecznością dzielenia przestrzeni z obcymi psami i ludźmi przez kilka dni. Widać to też przy zapoznaniu choć wiadomo - im bardziej spokojny i pewny siebie pies tym lepiej i szybciej się adaptuje.
Przy 5 psach na spacerze, 2 z nich były na podobnie wysokich emocjach , co kończyło się potrzebą rozładowania napięcia poprzez ruch i niekończące się gonitwy. W filmowym skrócie, proces adaptacji . Pięknie widać jak intensywność zachowań Runy maleje wraz z pobudzeniem obu psów a co za tym idzie z ich umiejętnością odczytywania coraz subtelniejszych komunikantów.
Tak samo jest w życiu, jeśli nasze psy funkcjonują na wysokich obrotach , ciężko jest im odbierać informacje płynące od nas. W momencie gdy
ogólny poziom pobudzenia psa jest odpowiednio niski, wystarczy nawet drobna informacja ciałem (nawet nie głosem !) by pies odczytał komunikat i za nim podążył. Oczywiście dopełnieniem tego procesu jest zdrowa relacja z opiekunem ... Oj sporo lekcji na ten temat jest na naszym wspólnym wyjeździe ;)
Enjoy !
Hau! Jeśli ktoś mi próbuje wmówić, że w psim świecie nie istnieją pewne normy społeczne to ja jestem bardzo ciekawa, jak wyjaśnić to zachowanie.
I tak na dzisiejszym spacerze , grupa względnie obcych sobie psów (niektóre się znają z wcześniejszych spacerów), współpracuje by zatrzymać pobudzenie innego. Psy, których główną strategią jest wybiegiwanie stresu i wpadanie w inne psy, będą szukały psów również na to podatnych, słabych emocjonalnie lub niedoświadczonych społecznie ponieważ wiedzą że nie wpłyną, nie przestawią innego silnego i stabilnego psa. I tak dzisiaj dwa młode psy : sunia sznaucera i młody ONek wpadły w taką pętlę nakręcajacego się pobudzenia (które nie jest tożsame z zabawą!). Na szczęście reszta ekipy pięknie zainterweniowała i mimo uporu sznaucerki, udało się ją w końcu zatrzymać.
Normą społeczna w psim świecie jest dążenie do spokoju i równowagi wewnątrz grupy społecznej, nieważne czy dotyczy to psów mieszkających razem czy grupy stworzonej na czas spaceru. Oczywiście warunkiem jest obecność mądrych i stabilnych psów bo te słabe będą tkwiły w pobudzeniu...
Co więcej, można być owczarkiem (niemieckim, bosem czy chodzkym), który dąży do równowagi społecznej 😜😉
Cziłki na socjalu 😁
Cziłki na socjalu 😁💪☺️❤️
Hau! Dzisiaj filmik bez komentarza... Ale można wyciągnąć z niego naprawdę dużo wniosków 😜
Praca smyczą
Hau 🐾🐾
Dziś nieco inny temat a mianowicie praca z psem, który ma mocno zakorzenione strategie dystansowania innych psów oraz unikania.
Obserwując pracę z psami, widzę wyraźną tendencję do wzmacniania strategii unikania wszelkich interakcji, jeśli pies wykazuje zachowania agresywne i dystansujące. Co za tym idzie, psy są często zabierane z wszelkich niekomfortowych dla nich sytuacji.
Problem w tym, że to nigdy nie zbuduje pewności siebie psa ani jego kompetencji społecznych. To także wzmacnia tendencję do życia w bańce z której psu (oraz opiekunowi) coraz trudniej wyjść ...a niestety nikt z nas nie żyje na bezludnej wyspie i umiejętność radzenia sobie z bodźcami powinna być wielopłaszczyznowa.
Co za tym idzie, czasem trzeba przebić się przez mur zakorzenionych strategi dystansujących i unikających, właśnie po to by nastąpiło społeczne otwarcie. Inaczej się nie da. Bardzo często pod warstwą aspołecznych strategii kryje się pies z potrzebami społecznymi, który po prostu nie potrafi inaczej... Nie potrafi bo nie dostał możliwości by tego doświadczyć .
I tak, czasem trzeba wyjść ze strefy komfortu (i psiej i ludzkiej ), właśnie po to by nastąpił rozwój.
I owszem, również uczę psy rezygnacji z innych bodźców i unikania wchodzenia w konflikty z mijanymi psami ale to jest tylko jedna strona medalu - ta druga to otwarcie społeczne, bez którego nie ma mowy by pies poczuł się w świecie dobrze, pewnie i bezpiecznie.
Przy okazji - instruktaż pracy linką i ciałem: pewne zachowania blokujemy (nie mylić z korektą czy szarpaniem), gdy pies otwiera się społecznie luzujemy i zawsze pilnujemy pozycji ciała : po zewnętrznej względem drugiego psa w interakcji - co na swoich spacerach powtarzam jak mantrę 😁
PS. Oczywiście niezbędny element tej układanki to drugi pies, który to emocjonalnie dźwignie 😎
Enjoy! 😉
Społeczne wychowanie
Hau!🐾🐾
Dziś filmik o stawianiu granic przy wychowaniu młodego psa a więc procesie budowania kompetencji społecznych.
Ellie to młodziutka, przurocza sunia BC, która w kontaktach z innymi psami :
▪️nie potrafi się zatrzymać;
▪️jest w ciągłym pobudzeniu;
▪️wpada w psy;
▪️słabsze i mniejsze od siebie przestawia i zagania;
▪️przy silniejszych wchodzi w bardzo intensywne zachowania afiliacyjne , również mające na celu kontrolowanie drugiego psa;
▪️ również w bardzo "miły" sposób kontroluje przestrzeń innych psów oraz zasoby np. miskę z wodą;
▪️jest turbo wrażliwa na bodźce z otoczenia a przez to ciągle czujna;
▪️jest przy tym silna i niezwykle uparta i często nie daje się przestawić gdy trafi na mniej stanowczego psa. Przez co zwykle stawia na swoim ... I niczego (dobrego😜) się nie uczy.
Przez to budowanie kompetencji społecznych Ellie nie jest łatwe ale niezbędne by sunia wyrosła na fajną i zrównoważoną psicę.
Niestety inne psy często pozwalają jej na dużo (dużo za dużo). Z kolei psy emocjonalne łatwo wchodzą w równie wysokie pobudzenie co skutkuje niekończącą się gonitwą i wchodzeniem na coraz wyższe obroty.
Dla Ellie potrzebne są kontakty z psami silnymi i stanowczymi i tu, w obozowych warunkach, na pierwszy ogień wrzuciliśmy ją na spotkanie z Runą, która bardzo szybko i w jasny sposób wyznaczyła młodej granice i ustaliła zasady🔥
Po 4 dniach obozu i procesie zbierania nowych społecznych doświadczeń:
▫️Ellie potrafiła zwolnić, zatrzymać się a nawet położyć przy innych (różnych pod względem wielkości i temperamentu) psach;
▫️dzielić czas i przestrzeń z opiekunami zamiast wpadać w inne psy;
▫️odpuścić kontrolę przestrzeni;
▫️zdecydowanie zminimalizować zachowania afiliacyjne i kontrolujące co wynikało z obniżenia poziomu stresu u suni;
To dopiero początek pracy Ellie i jej opiekunów ale na naszym obozie udało się stworz
Hau! Dziś nieco przydługi filmik (więc tylko dla wybitnie ciekawych tematu) o adaptacji i akceptacji jajecznych samców względem siebie w trakcie spaceru socjalizacyjnego.
To normalne, że między psami może pojawić się napięcie i konflikty. To jednak nie powód by zrezygnować ze spotkania czy trzymać psy na dystans lub odwracać ich uwagę. Wręcz przeciwnie.
Dając psom czas, przestrzeń i możliwość adaptacji, proces dzieje się sam. Filmiki nagrane w przeciągu kilkunastu minut i posklejane w chronologiczną całość.
To jest właśnie budowanie kompetencji społecznych i emocjonalnych psa, czyli stworzenie takich warunków gdzie mało komfortowa czy stresująca sytuacja, staje się dobrym doświadczeniem. Im więcej takich doświadczeń, tym większa pewność siebie psa w interakcjach, szerszy wachlarz strategii względem innych osobników a co za tym idzie, coraz większy spokój i tym samym mniejsza nerwowość.
Na spacerze mamy 4 niekastrowanych samców, dość impulsywną suczkę oraz Pążka (czyli amstaffkę bez kompetencji społecznych 😜), którzy po wstępnym procesie adaptacji, mogli dzielić ze sobą przestrzeń bez konfliktów.
I niecenzuralna puenta filmiku: "Iddźcie wszyscy w pizdu i przestańcie się wgapiać w te swoje pieski ;) " Ot cała ja - kto mnie zna ten wie 🫣
Wrażliwszym polecam wyłączyć dźwięk 😅
Hau🐾🐾
Spacer w Krainie Kraina Petopii Rozumna praca z psem to nie skupianie uwagi na przewodniku, to nie nauka komend w towarzystwie innych psów, to także nie dreptanie gęsiego czy w szeregu ... To czas gdy psy mogą po prostu czerpać radość i naukę z wzajemnych interakcji i swojego towarzystwa, gdzie człowiek ma być uważny ale przede wszystkim ma nie przeszkadzać, nie niuniać, nie skarmiać i nie wołać co 5 sekund ... Gdy dać psom szansę, okazuje się, że nawet największe "agresory" potrafią doskonale odnaleźć się w grupie, zbudować balans i równowagę 🌞
Hau! Dziś krótki filmik o tym jak ważna jest pozycja przewodnika względem psa, w trakcie interakcji ! 🙃
Widzimy tu dwóch niekastrowanych samców, w nieco konfliktowej pozycji względem siebie. Nie mają złych zamiarów, jednak napięcie jest wyraźne. Psiak z prawej - Puzzel jest początkowo przyblokowany , co utrudnia mu wyjście z sytuacji bez konfliktu. I tu, wystarczy naprawdę minimalna zmiana ustawienia się opiekunki by ten mógł bez eskalacji wyjść z sytuacji. Jakikolwiek błąd ze strony człowieka, skutkowałby zaostrzeniem konfliktu, zupełnie niepotrzebnie bo jak widać psy nie miały takiej intencji. Niemniej, opiekunowie bardzo często (nieświadomie) są odpowiedzialni za wybuch emocji u swoich psów. Dlatego świadomość w tym temacie jest ogromnie ważna !! 🙃
Podobnie jak ustawienie ciała, istotne jest nie szarpanie linką i nie odciąganie psów na siłę 🐾🐾
Hau! Dziś filmik z serii "nikt tu nie będzie ganiał 'mojego' szczeniaczka 😅"
Felek ma 5,5 miesiąca i dziś w towarzystwie Ru zbierał nowe doświadczenia. Runa dosłownie i w przenośni, wzięła na klatę charcika a kiedy stwierdziła że jest bezpiecznie, pozwoliła młodemu kontynuować interakcję 🙃🤗
A to wszystko w najcudowniejszych okolicznościach czyli plaży 🌊🌊🌊 która daje psom przestrzeń, której tak często brakuje w codziennym życiu 🙃
Kochamy Gdynię ❤️