Canifelis - Śląskie Centrum Behawioryzmu i Żywienia

Canifelis - Śląskie Centrum Behawioryzmu i Żywienia Firma zrodzona z pasji i doświadczenia. Usługi obejmują psy i koty, w tym szkolenia teoretyczne i
(1)

Dziś ostatni dzień głosowania w plebiscycie Sfinksy 2022! Wejdź na stronę konkursu i zagłosuj na najlepsze produkty dla ...
24/03/2022

Dziś ostatni dzień głosowania w plebiscycie Sfinksy 2022! Wejdź na stronę konkursu i zagłosuj na najlepsze produkty dla Twojego kota!

To już ostatni dzień głosowania!
Czekamy na Wasze głosy dziś do godziny 23:59 na https://sfinksy.pl/4/sfinksy-2022/kategorie

Macie już swoich tegorocznych faworytów? 😉

Bardzo ważne, przeczytajcie!
06/01/2022

Bardzo ważne, przeczytajcie!

MA BIEGUNKĘ❓ WYMIOTUJE❓

Czy Twoje zwierzę miewa biegunkę lub inne objawy ze strony przewodu pokarmowego? Myślisz, że ma wrażliwy przewód pokarmowy, bo przecież odrobaczasz je regularnie. Nic bardziej mylnego!

➡️Prawdę powie Ci badanie parazytologiczne kału❗️

Diagnostykę chorób układu pokarmowego należy rozpocząć od dokładnego badania kału. W naszej klinice badaniami parazytologicznymi kału i innych wydalin zajmuje się dr n.wet. Klaudiusz Szczepaniak

❗️Zwierzęta należy odrobaczać profilaktycznie, ale takie odrobaczanie nie zwalcza wszystkich inwazji. Spośród próbek pozytywnych największy odsetek stanowił kał od zwierząt zarażonych pasożytem z rodzaju Giardia; inna nazwa to Lamblia. Na te pasożyty „zwykłe” tabletki na odrobaczanie nie zadziałają. Objawy zarażenia tym pasożytem mogą być niespecyficzne, od osowiałości do okresowo występujących biegunek i/lub wymiotów. Objawy mogą być podobne do alergii pokarmowej, zatrucia itd. Ponadto inwazje pasożytnicze mogą przyczyniać się do niewydolności niektórych narządów.

📌Zalecamy, aby badać kał minimum 1 x w roku, mimo odrobaczania profilaktycznego, które należy przeprowadzać co 3 miesiące, a w przypadku niektórych zwierząt (np. kotów wychodzących) nawet częściej.

❓Czy wiecie, że pasożyty mogą przenosić też inne pasożyty?! Tak jest w przypadku inwazji pcheł. Pchły - nosiciele, ich larwy lub jaja zlizane z sierści i połknięte przez zwierzęta, mogą stanowić początek inwazji dla tasiemca Dipylidum caninum, który jest też groźny dla człowieka!

A teraz czas na małe podsumowanie zeszłorocznych wyników badań. W 2021 roku przebadaliśmy blisko 600 próbek kału! Aż 30% to próbki pozytywne, a wśród nich wynik pozytywny wśród:
🐭gryzoni i małych ssaków stanowi 28%
🐱kotów 32,1%
🐶psów 25,9%.

📌Wniosek - co trzecie zwierzę wymaga leczenia parazytologicznego! Często jest to leczenie złożone, które nie trwa wcale krótko i wymaga nie tylko podawania leków, ale także dezynfekcji otoczenia, w którym zwierzę przebywa.

📌Co najważniejsze - większość pasożytów jest groźna dla ludzi i wywołuje choroby, tzw. zoonozy.

30/09/2021

Jeże to bardzo sympatyczne zwierzęta. Ale nie tylko to sprawia, że warto mieć tego gościa w swoim ogrodzie na stałe. Jeże są jednymi z największych ssaków owadożernych. Ze smakiem zjadają owady, które szkodzą uprawom i kwiatom, np. stonki, zajadają się także larwami oraz ślimakami. Jednym z rozpowszechnionych mitów jest przekonanie, że jeże zjadają owoce. Zdarza się to bardzo rzadko – zdecydowanie wolą owady, małe płazy, a nawet jaja ptaków. Dlatego, mając jeża w swoim ogrodzie lub sadzie, nie należy martwić się, że będzie podjadał cenne owoce. Wręcz przeciwnie: będzie je chronił przed innymi intruzami.
Jeży nie należy dokarmiać – doskonale radzą sobie same. Jeżeli koniecznie chcemy im pomóc, można zostawiać w ogrodzie wodę w pojemnikach.
Absolutnie nie wolno podawać im mleka, czy chleba. Już podczas jesieni jeże zaczynają zbierać liście, trawę, słomę, paprocie, trzcinę, po czym zanoszą je pod żywopłoty, zwalone drzewa lub sterty chrustu, gdzie pomału budują swoje schronienia. Co ciekawe, takie gniazda jeży są zaskakująco wodoodporne i mają bardzo dobrą izolację przed zimnem.

Sama prawda...
16/02/2021

Sama prawda...

Większość problemów z psami bierze się z niezrozumienia i niezaspokojenia potrzeb. Wiele ludzi przestaje traktować psy ja ZWIERZĘTA (o tym rozgadam się innym razem), baaaardzo wiele nie dobiera RASY DO SWOICH OCZEKIWAŃ. Właśnie... szukając rasy (czy psa do adopcji) zastanówcie się, czego od Waszego przyszłego psa oczekujecie.

Smutno mi, kiedy odzywają się do mnie kolejne rodziny, posiadające psy ras, które totalnie do nich nie pasują. Byłam m. in. u...

- szczeniaka BEAGLA, który miał być towarzyszem dla starszego pana, który nie miał siły na spacery w nim, a nikt inny w domu nie miał czasu na pracę z psem i zaspokojenie jego potrzeby ruchu;

- MALINOSA, podrostka, który wylądował na łańcuchu bo uciekał i zaganiał zwierzęta gospodarskie sąsiada (miał też masę innych problemów, m. in. pasł cienie, a właścicielka traktowała to jako śmieszną zabawę);

- rocznego BORDER COLLIE, który podgryzał właściciela, kiedy tylko ten ubierał się by wyjść na dwór, do tego na spacerach rzucał się agresywnie na inne psy na osiedlu; innego BORDERA w podobnym wieku, który podgryzał dwójkę dzieci, z którymi mieszkał;

- GOŃCZEGO POLSKIEGO, który miał epizody agresji do właścicieli (obrona zasobów, strach przed dotykiem, złapaniem za obrożę);

- minimum. 3 LABRADORÓW, których właściciele nie mieli siły utrzymać na smyczy (przez co psy miały jeszcze mniej spacerów), innego LABRADORA, który nie umiał wyciszyć się w domu, niszczył meble i gonił koty, które z nim mieszkały

- COCKER SPANIELA, który bronił swojej właścicielki przed domownikami, gryzł, a cała rodzina się go bała;

- minimum 5 OWCZARKÓW NIEMIECKICH, które goniły auta.

Rozważając rasę, poczytaj o jej pierwotnym przeznaczeniu. Chcąc kupić (luba adoptować psa w typie) psa rasy pracującej, pasterskiej / zaprzęgowej / myśliwskiej (nie, labrador to nie pies stworzony do dzieci, to pies do aportowania zwierzyny, beagle to pies gończy, spaniel to też pies do polowań, owczarek niemiecki to owczarek, czyli pies pasterski) zastanów się, czy chcesz mieć psa, stworzonego do ciężkiej pracy? Co zamierzasz robić z tym psem? Borderowi czy owczarkowi belgijskiemu nie wystarczą długie spacery, to że jesteście aktywną rodziną nie znaczy, że to pies dla Was. Zostawmy te rasy ludziom, którzy potrzebują psa do sportu czy pracy.

Większość psów pasterskich sprawia na pewnym etapie życia jakiś problem. Ciągnie na smyczy, goni auta, ma problem z odpoczynkiem w domu, pasie/podgryza dzieci czy inne psy, wykazuje agresję do psów/ludzi. Psy myśliwskie tropią, uciekają za zwierzyną, też ciągną na smyczy itp.

Jest na prawdę dużo innych ras. Nie próbuj robić z pracusia psa do towarzystwa, który zadowoli się tylko długimi spacerami. Ludzie już się nauczyli że psy zaprzęgowe są trudne. Ile psów musi ucierpieć, żeby nauczyli się tego o psach pasterskich, polujących, terierach...

Ja wiem, że pewnie ten post nie dotrze do ludzi, do których powinien. Wiem że pewnie jak ktoś chce zrobić po swojemu to zrobi, nawet jeśli przeczyta. Ale też wiem że warto próbować. Sama trafiam na co raz więcej takich tekstów u trenerów i hodowców. Świetnie! Im więcej się mówi, tym lepiej!

Podpisuję się rękami i nogami - pomagajmy, nie bądźmy obojętni!
03/11/2020

Podpisuję się rękami i nogami - pomagajmy, nie bądźmy obojętni!

Kto do kogo przyszedł poleżeć?One na łóżko,czy ja może do Nich na posłanie?Tak,czy srak jest miło,ciepło,puszyście i ciasno,ale jakie to ma znaczenie przy wieczności.Zbliża się zima,rozejrzyjcie sie do okoła.Nie każdy Zwierz ma tak jak Różalandowe Darmozjady.Bezdomniaki zawsze wieczorami zagladają do śmietników,kociaki chowają się w piwnicach.Położ tam coś do jedzenia,nie zamykaj okienek.Coraz więcej jest domków dla Kotów na osiedlach i coraz więcej Ludzi dobrych pomaga Bezdomniakom,ale.są też .....y co nadal je krzywdzą.Nie bądźcie obojętni widząc to.Może w Waszej okolicy jest schronisko,przytulisko,Osoba,która ma kilka Sierściuchów i warto Jej pomóc.Zawsze też zapytajcie co potrzeba,żeby nie zrobić tzw niedźwiedziej przusługi.Nie każdy potrzebuje tego samego,a czasem z Naszych dobrych chęci może nie wyjść nic dobrego.Nie musisz od razu adoptować,ale możesz pomóc na tyle różnych sposobów.Pomagajcie Pomagać,a jak nie chcecie to nie przeszkadzajcie.
Moc z Nami.

Wszystkiego najlepszego wszystkim kundelkom :) 🐶🐺🐩🐕❤️❤️❤️
25/10/2020

Wszystkiego najlepszego wszystkim kundelkom :) 🐶🐺🐩🐕❤️❤️❤️

Dziś Międzynarodowy Dzień Kundelka. Z tej okazji przyłączamy się do apelu organizacji zajmujących się zwierzętami domowymi - Adoptuj nie kupuj! 🥰🐶🐱

Halo Zawiercie! Macie super akcję kastracyjną dla WSZYSTKICH kotek - także tych właścicielskich! Korzystajcie!
19/08/2020

Halo Zawiercie! Macie super akcję kastracyjną dla WSZYSTKICH kotek - także tych właścicielskich! Korzystajcie!

AKCJA DARMOWEJ STERYLIZACJI DLA KOTEK Z ZAWIERCIA!

Drodzy mieszkańcy Zawiercia ze względu na ogromną ilość bezdomnych kotów trafiających do naszego Schroniska które są porzucane chcemy zaoferować Darmową Sterylizację aby zapobiec kolejnych kocich nieszczęść.

Zauważyliśmy, że z roku na rok bezdomność kotów na terenie Zawiercia diametralnie wzrasta a ilość kotów które jesteśmy w stanie wziąć pod opiekę jest ograniczona ze względu na wiele aspektów między innymi choroby zakaźne z którymi na co dzień mamy do czynienia.

W związku z powyższym podejmujemy walkę z bezdomnością a jedynym sposobem aby ograniczyć ilość nowo narodzonych, niechcianych kociąt jest STERYLIZACJA !!!

Każdy zameldowany mieszkaniec Zawiercia może wysterylizować kotkę niezależnie czy kotka jest dochodząca, bezdomna czy domowa tak zwana właścicielska.

Zachęcamy do skorzystania z akcji - liczba sterylizacji jest ograniczona.

Sterylizację można wykonać w Gabinecie Weterynaryjnym "PANACEUM " Daria Sagan przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 18 w Zawierciu
tel. 662523098 (prosimy telefonicznie umawiać się na zabieg )

* Organizatorem akcji jest Schronisko dla Zwierząt w Zawierciu.

Przypominam wszystkim zainteresowanym - rekrutacja na rok akademicki 2020/21 trwa. Prawdopodobnie 50% zajęć będzie się o...
10/08/2020

Przypominam wszystkim zainteresowanym - rekrutacja na rok akademicki 2020/21 trwa. Prawdopodobnie 50% zajęć będzie się odbywało w systemie on-line.

Poznaj praktyczne studia podyplomowe na Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J. Tischnera w Krakowie. Dowiedz się o nowych kierunkach na rok 2018/2019.

Bardzo ważna kampania - nie zabieraj dziecka rodzicom!
20/07/2020

Bardzo ważna kampania - nie zabieraj dziecka rodzicom!

Pustułka, wrona siwa, kawka, mewa te ptaki zawsze będą wyglądały jak duże, dorosłe a nie podloty.

Resztki puszku na głowie i specyficzne otwieranie dziobka świadczą o tym, że czekają na karmienie matki.

Zawsze dadzą złapać się w dłonie.

Nie zabieramy żadnych ptaków, które chodzą ,podskakują a skrzydła są przy ciele ( nie wiszą przy ziemi, nie odstają) i równo rozkładają się i składają.

To, że ptak nie odlatuje gdy do niego podchodzimy naprawdę nie znaczy ,że ma złamane skrzydła bo macha nimi, a nie odlatuje.

NIE ZABIERAJ! ZADZWOŃ SPRAWDŹ!

albo w końcu naucz się znaczenia słowa PODLOT

Marzena Białowolska

Wcielenie w życie mojej wizji jak zwykle cudowny Zielony Kombinat Łukasz Krytkowski

UWAGA! Będą kolejne kocie webinary, które organizuję razem ze Szkoła Osteopatii Zwierzęcej ISOA. Szczegóły już wkrótce :...
13/07/2020

UWAGA! Będą kolejne kocie webinary, które organizuję razem ze Szkoła Osteopatii Zwierzęcej ISOA. Szczegóły już wkrótce :) Zapraszam serdecznie!
tech. wet. Małgorzata Biegańska-Hendryk

UWAGA KOCIARZE!
Nie przegapcie zapisów na kolejne webinary!
Nowe terminy ogłosimy już jutro, a pierwsze 20 osób otrzyma 10% rabat!

Też macie w domu Przegrzebki?
06/07/2020

Też macie w domu Przegrzebki?

https://www.kotjasniepan.pl - Tom przygód jaśniepańskich, całkiem do kupienia :)
A Wy też macie przegrzebki? A może macie w domu jakieś inne mityczne i magiczne, tajemnicze istoty? Ryjówki, podkołderniki? Podzielcie się, może jakieś komiksy z tego będą, jeśli mię coś urzeknie :D
A co u mnie?
W sobotę pojechałam do Chatki Bimbrowników na małe ognisko. Miało być szybkie i kameralne (w sumie to było), a potem (już bez ogniska, bo zgasiliśmy) przeciągnęło się do piątej w nocy, a w sumie to do piątej w południe, bo było już gorąco i jasno, kiedy się kładliśmy. Naturalnym następstwem owej nieplanowanej libacji tego było, że wczoraj spałam do trzynastej. Wmawiam sobie, że to przez kiełbaski sojowe. Kiedy spałam, zakopana po uszy w śpiworze, jacyś leśni krwiopijcy zżarli mi głowę. Typuję strzyżaki, bo mam teraz węzły chłonne za uszami i na szyi spuchnięte do rozmiaru małych śliwek (zawsze mam tak po strzyżakach). Jeżu Malusieńki, za każdym razem, kiedy widzę jakieś radosne posty typu: zamieszkaj w lesie, będzie czysto, beztrosko, słodko i pięknie, i widzę na stockowych fotkach roznegliżowanych ludzi boso pląsających w kwieciu, w strojach przewiewnych i skąpych, w wiankach na gładkich, niezjedzonych skroniach, zawsze wyobrażam sobie radosne miny tych wszystkich komarów, gzów i strzyżaków, które na leśnym fejsie klikają "Lubię to". W lesie jest pięknie, nie przeczę. W lesie jest najpiękniej i las zajmuje dwieście procent mojego serca, ale las ma też swoje za uszami. Las czasem swędzi i piecze i bardzo chce nas zeżreć. A DEET pryskać się nie bardzo lubię, szczególnie, kiedy nie mam gdzie się potem umyć. Źle sypiam, wysmarowana żelami na komary. Czasem więc bywam usługą gastronomiczną dla całej okolicy. Mimo długich spodni, wysokich butów, bluzy z kapturem, coś zawsze się do mnie dobierze. I coś mi zeżre: a to głowę, a to nogi. A na ognisku (bez ogniska, mogę powiedzieć: na posiedzeniu) było pięknie. Noc, sowy, szepty lasu, do którego, z Chatki Bimbrowników mamy metr, a nawet to minus metr, bo ślężańskie dęby włażą nam z płotem do ogródka, popychane przez natarczywe wierzby, sosny i buki. Była pełnia, była magia, hałasujące leśne stworzenia tuż obok i byliśmy my. No i tak nam zeszło. Wczoraj do domu wróciłam późno. Wyprowadziłam kota na spacer, zrobiłam, co miałam zrobić i poszłam spać.
Aha, jakbyście chcieli pomysł, to taki koktajl jest dobry: porządnie schłodzone mleko kokosowe, czarne jagody i łyżka spadziowego miodu. Wszystko do koktajlera i wio. Nawet dobre to jest. Nie żebym się rozpieszczała mlekiem kokosowym po naście zeta za kartonik, ale jakiś czas temu Krzysiek dostał (nie wiedzieć czemu) okropnego nawrotu skazy białkowej z dzieciństwa i musieliśmy kombinować z Jego dietą. Ostro kombinować, żeby to goowno zatrzymać, zanim całkiem oblezie ze skóry. Udało się. Po tej walce zostało mi w lodówce mnóstwo perełek, które jemu nie smakowały, albo nie działały na skórę dobrze. I tak sobie wyjadam. I kombinuję. I sprawdzam. A że, oprócz mięsa, ostrych przypraw (wywala mi pryszcze na nosie), nadmiaru soli (błędnik), jestem wszystkożerna jak koza i raczej nic mi nie szkodzi, to nawet pasuje mi taki układ :D
To miłego dzionka, Kochani.
www.facebook.com/Milozwierz przesyła baranki :3
Nasz patronite: www.patronite.pl/milozwierz - zbieramy na pożywki artystyczne, jak zwykle 😉
Trzymajcie się.
Zdrówka!

Temat bólu to trudne zagadnienie. Warto je zgłębić, by być czujnym i nie przeoczyć objawów u naszego zwierzaka. Polecam ...
19/05/2020

Temat bólu to trudne zagadnienie. Warto je zgłębić, by być czujnym i nie przeoczyć objawów u naszego zwierzaka. Polecam lekturę tego posta:

Cichy ból cz. 1



Postanowiłam napisać dziś post o bólu, i to o tym mniej oczywistym, który łatwo przeoczyć. Spotykam się w mojej praktyce z psami, u których ból bywa ukryty przed niewprawnym okiem, a właściciele dopiero po pewnym czasie zaczynają się zastanawiać czy z psem jest wszystko w porządku (lub co gorsza, po pewnym czasie przyzwyczajają się do zmiany zachowania u zwierzaka i mówią „on tak ma”). A to może oznaczać, że zwierzę cierpi już od wielu miesięcy lub dłużej.

Wydaje nam się, nam właścicielom psów, kotów, nam miłośnikom zwierząt, że łatwo jest u naszego podopiecznego ból zobaczyć, wyłapać ten moment, w którym zwierzę zaczyna cierpieć. Wyobrażamy sobie, że zwierzę nam pokaże, będzie wokalizować, piszczeć, że tylko spojrzymy i będziemy wiedzieć... Czasami tak jest, jednak zwierzęta ewolucyjnie zostały przygotowane do ukrywania bólu. Po pierwsze dlatego, że nawet będąc rannymi musiały w naturze przetrwać i np. uciekać przed drapieżnikiem. Po drugie, aby przetrwać w stadzie i jego hierarchii musiały za nim nadążyć. Żeby uniknąć śmierci czy porzucenia przez stado lub utraty pozycji nauczyły się ukrywać jakąkolwiek słabość, uraz czy ból. I to jest naprawdę głęboki instynkt, którego nie zabiły tysiące lat siedzenia na kanapie obok człowieka. Musimy pamiętać, że nasz pies jest mistrzem w ukrywaniu bólu, a nasz kot, może nawet super-mistrzem.

Nie twierdzę, że zwierzę bólu nie pokaże nigdy, bo np. przy bólu ostrym, spowodowanym nagle jakimś urazem mechanicznym pies zaskowyczy, zapiszczy, kot syknie, zamiauczy przeciągle. Sytuacje w których zwierzę wyraźnie i długo pokazuje, że boli, zwykle oznaczają, że sytuacja jest naprawdę poważna, a ból okropny (człowiek dawno byłby już na SORze).

Jednak przy bólu chronicznym, tym, który narasta stopniowo, powoli wraz z pogłębiającym się problemem, czyli jego przyczyną, sytuacja nie jest już tak klarowna. Ból chroniczny jest cichy, stały, może mieć różne natężenie, ale jest jak cień, zawsze obecny gdzieś w tle. Warto podkreślić, że nie jest tylko fizyczny, wysysa energię i radość życia, i wpływa na dobrostan emocjonalny i mentalny zwierzęcia!Więc jeśli możemy coś zauważyć, to np. to, że pies czy kot więcej śpi, niechętnie się bawi, jest ospały, mniej zainteresowany otaczającym światem.

Powodem osowiałości naszego zwierzęcia może być ból związany z postępującymi miarowo zwyrodnieniami stawów albo np. ból mięśniowo-powięziowy, który diagnozuje się trudno, ponieważ ból może rzutować nawet w odległych okolicach, i aby go zdiagnozować terapeuta musi za pomocą dłoni wyczuć zmiany w mięśniach i powięzi (o tym typie bólu będzie oddzielny post).

Musimy też pamiętać, że tak jak ludzie, zwierzęta mogą mieć indywidualny próg wytrzymałości na ból, który może być związany nie tylko z rasą, ale i z indywidualną predyspozycją i charakterem. Ale nawet u psów panikarzy 😉, o bardzo małej tolerancji na ból, mimo, że łatwo będzie zobaczyć oznaki nagłego urazu, ból chroniczny może być ukryty. U ras psów ratowniczych, myśliwskich, obronnych nawet ból związany z urazem może być przez nas pominięty.

Jest też jeszcze jedna kwestia. Psy podekscytowane często bólu nie czują bo podczas ekscytacji wzrasta jego tolerancja. 🤷🏻‍♀️ Nasz pies może po prostu nie czuć bólu i nie wykazywać żadnych objawów np. podczas zabawy czy ulubionej aktywności.

Kiedy więc możemy podejrzewać ból u swojego zwierzęcia? Powinniśmy być czujni np. gdy:
📌coś nam podpowiada, że coś jest nie tak, wewnętrze poczucie, intuicja, nigdy tego nie ignorujcie!
📌widzimy zmiany w zachowaniu, zwierzę jest bardziej osowiałe lub niezwykle pobudzone, albo nagle stało się agresywne, zaczęło unikać innych zwierząt pomimo, że wcześniej tego nie robiło
📌zwierzę więcej śpi, nie bawi się, albo bawi się mniej lub mniej chętnie, zachowuje się jakby miało depresję
📌je mniej lub mniej chętnie, niechętnie pije lub pije nadmiernie
📌unika dotyku, może sygnalizuje, że nie chce dotyku w konkretnych miejscach np. pies warknie na nas przy próbie dotknięcia łapy, kręgosłupa
📌przy dotykaniu, szczotkowaniu widzimy falowanie, skurcz lub drganie skóry
📌czujemy przy dotyku, że niektóre miejsca na ciele są gorące lub wyjątkowo zimne
📌zwierzę jest powolne, sztywne gdy wstaje, potrzebuje chwili, żeby się „rozchodzić”, ma usztywnioną postawę, pies przestał merdać ogonem albo nagle zaczął inaczej siadać, kuleje (nawet jeśli po chwili kuleć przestaje)
📌widzimy, że naszemu pupilowi sprawia trudność zmiana pozycji, wstawanie, siadanie, kładzie się z trudnością, albo przestało wskakiwać na ulubioną kanapę czy fotel

Oczywiście każdy przypadek wymaga indywidualnego przeanalizowania. Ale bądźcie czujni. Niech powyższy tekst i lista uzmysłowią, że ból u zwierząt naprawdę nie jest oczywisty. Jeśli widzicie kilka z powyższych punktów u swojego zwierzaka, najpewniej trzeba udać się do specjalisty.

Sklep PETSMILE Przyjaciele Twoich Zwierząt znów zaprasza klientów do środka :) polecam serdecznie!
08/05/2020

Sklep PETSMILE Przyjaciele Twoich Zwierząt znów zaprasza klientów do środka :) polecam serdecznie!

Kilka słów o kocim problemie kuwetowym i jak sobie z tym radzić? zapraszam do lektury mojego artykułu.http://rynekzoolog...
06/05/2020

Kilka słów o kocim problemie kuwetowym i jak sobie z tym radzić? zapraszam do lektury mojego artykułu.

http://rynekzoologiczny.pl/kocie-problemy-kuwetowe-co-robic/

„Mój kot załatwia się poza kuwetą” – to jedno z najczęstszych zdań, jakie behawiorysta może usłyszeć. I faktycznie, jest to dość popularna grupa wśród zaburzeń zachowań kotów, ale, co ważniejsze, jest to zaburzenie, które szczególnie przeszkadza człowiekowi. Dlatego też, s...

Którym jesteś przypadkiem?
04/05/2020

Którym jesteś przypadkiem?

Drodzy Lekarze, Drogie Lekarki. Dziś Wasze Święto! Wszystkiego dobre dla Was - bez Waszej pomocy biedne byłyby te nasze ...
27/04/2020

Drodzy Lekarze, Drogie Lekarki. Dziś Wasze Święto! Wszystkiego dobre dla Was - bez Waszej pomocy biedne byłyby te nasze zwierzaki. Tymczasem Stefan pozdrawia swój niezastąpiony zespół z Przychodnia weterynaryjna LOVET oraz Wetkardio :) Wszystkiego dobrego dla Was!

Adres

Ulica Kownackiej 2a
Gliwice
44-113

Telefon

+48606250315

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Canifelis - Śląskie Centrum Behawioryzmu i Żywienia umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Canifelis - Śląskie Centrum Behawioryzmu i Żywienia:

Widea

Udostępnij

Poznaj nas

Canifelis to miejsce, w którym przeplata się behawioryzm, szkolenie i żywienie. Miejsce, gdzie każdy pies i kot traktowany jest indywidualnie. Miejsce pełne szacunku względem potrzeb i poglądów opiekunów zwierząt. Miejsce, które powstało by dzielić się wiedzą, doświadczeniem i pasją - zapraszam serdecznie! tech. wet. Małgorzata Biegańska-Hendryk

Wskazówki dotyczące dojazdu: https://www.facebook.com/centrumcanifelis/posts/344714729643682