04/08/2023
My wczoraj skończyliśmy żałobę po DEXTERZE...
Hot dożek nie żyje...
Niestety 😥 To niewielki, rudy piesek z gminnego Punktu Zatrzymań w Pszczynie, który nie doczekał domu...
Z dnia na dzień pracownicy zauważyli, że ma problemy z chodzeniem. Był zesztywniały, apatyczny, nie chciał jeść, nie załatwił się, ciężko mu było wejść do budy.
Pojechał do lekarza z którym gmina ma umowę, a po 3 dniach wrócił w czarnym worku...
Co zostało poczynione przez ten czas oprócz obserwacji❓ Według informacji jakie otrzymaliśmy miał podwyższoną temperaturę, dostał lek Betamox i Tolfedine, nie ma informacji o żadnych wykonanych badaniach. Jedynie tyle, że "ze względu na szybki przebieg podejrzenie urazu śledziony..."
Nasze pytania brzmią: dlaczego nie została podjęta próba ratowania psa❓ Mieliśmy już psy z krwawieniem z narządów wewnętrznych, m.in z guza na śledzionie i takie psy były po prostu natychmiast brane na stół operacyjny. Oczywiście są to operacje wysokiego ryzyka ale to jedyna opcja by móc psa ratować w momencie gdy skrwawia się wewnętrznie...
Tutaj taka próba nie została podjęta, mimo tego, że pies spędził tam 3 dni...
Czy można było go uratować❓ Nie wiemy. Wiemy natomiast, że można było spróbować co nie zostało uczynione.
3 dni. Tyle pies przebywał u lekarza z którym gmina ma umowę i dostał tylko 2 zastrzyki...
Od lat trąbimy, prosimy o zmianę lekarza. A w momencie kiedy wytykamy co jest nie tak - to my jesteśmy oskarżani o nagonkę...
Naprawdę nikogo więcej nie obchodzą te zwierzęta❓ Gorszy sort bo bezdomne dlatego można robić przy nich jak najmniej❓
Hot dożek był młodym pieskiem, który miał całe życie przed sobą.
Ile jeszcze musi się wydarzyć żeby w końcu ktoś dostrzegł, że to nie powinno tak wyglądać❓ Żeby coś się zmieniło❓
My tak jak obiecałyśmy, będziemy mówić o tym wszystkim głośno. O faktach.