15/11/2023
Krótko, zwięźle i na temat.
Cudownie jest czytać i utwierdzać się w przekonaniu, że podjęte działania w naszej stajni i warunki, które wciąż sukcesywnie wznosimy na wyżyny są tymi, które dla koni są najlepsze.
Już w przyszłym sezonie będziemy tworzyć nowe łąki i kwatery, zwiększając ich powierzchnię o prawie 4 hektary.
Wszystko po to, aby zapewnić naszym podopiecznym możliwie najlepsze życie, szanując ich naturalne potrzeby.
ŻYWIENIE KONI NA WOLNYM WYBIEGU
NA WOLNYM WYBIEGU MAJĄ ZASTOSOWANIE WSZYSTKIE PODSTAWOWE ZASADY ŻYWIENIA KONI
Wynikają one prosto z gatunkowego zapotrzebowania koni. Nie są to specyficzne zalecenia dla obiektów wolnowybiegowych – ale fakt jest taki, że 1) bez ich przestrzegania idea wolnowybiegówki zostaje wypaczona i 2) ośrodki wolnowybiegowe są (i chwała im za to) zwykle zainteresowane ich przestrzeganiem i rozumieją sens:
1) podstawą żywienia koni są pasze OBJĘTOŚCIOWE. Dieta, w której jest tyle samo lub więcej treściwych, niż objętościowych, jest z gruntu nieprawidłowa
2) pasze objętościowe powinny być dostępne całą dobę. Nie oznacza to, że koń całą dobę musi stać na pastwisku lub przy paśniku pełnym siana. Paszą objętościową jest też słoma i dobra słoma owsiana również powinna być dostępna. Dla grubych koni, zwłaszcza prymitywnych, zdrowe jest by 20-30 % siana zastąpić słomą. Proporcje różnych objętościowych: pastwiska, siana, sianokiszonki i słomy zależą od potrzeb wynikających z rasy, pory roku, obciążenia pracą, wieku, stanu fizjologicznego, zdrowia
3) wszystkie konie, także otyłe, muszą mieć zaspokojone potrzeby mineralne. Poza podstawowym suplementem wit – min i lizawką, podaje się konkretne pierwiastki, jeśli koń ma ich niedobory, co może się zdarzyć przy ich niedoborze w glebie.
4) konie potrzebują dostępu do czystej wody. Konie dziko żyjące piją często raz dziennie. Konie domowe jedzą suche siano i pracując, dużo się pocą, więc najbezpieczniejsze jest, by stale mogły zaspokoić pragnienie. Niewielkie przerwy są dopuszczalne. Natomiast należy sprawdzać, czy poidła nie są zapchane, zabrudzone czy puste, czyli czy konie faktycznie mogą się napić.
5) Każdy koń musi dostawać paszę objętościową a tylko niektóre treściwą – np ze względu na intensywną pracę, stan zdrowia, okres ciąży i karmienia. Nie karmimy treściwymi tylko dlatego, że 'inne konie jedzą i żeby się nie smucił'! Ważne także: nie ma żadnych pasz odchudzających – grubemu kucowi czy hucułowi po prostu nie dajemy treściwych i basta.
6) Jeśli koń dostaje dziennie więcej treściwych niż 1,5 – 2 kg, to celowe jest ich rozłożenie na dwa posiłki (jak dostaje np 4,5, to na trzy). Nie ma konieczności dzielenia na posiłki małych dawek typu 0,5 czy 1 kg treściwych dziennie.
7) Luźne pory dawania treściwych (np rano między 6 a 9, wieczorem między 18 a 20 itd), pilnowanie, by konie nie wymuszały, unikanie dokarmiania niewymagających tego koni, zapewnia spokój przy odpasach. I odwrotnie: sztywne zasady pt 7.00 MUSZĄĄĄĄĄ mieć wiadro pod nosem, muszą wszystkie 'choćby symbolicznie' i cały rok – prowadzi do niezdrowych i niebezpiecznych zachowań przy karmieniu. Wiele stajni rajdowych prowadzi chów wolnowybiegowy i byłoby bardzo szkodliwe, gdyby cały rok były karmione jednakowo, niezależnie, czy chodzą w tygodniu 5 dni po 4-5 godzin, czy mają dwie jazdy na tydzień, czy wreszcie 2 miesiące przerwy. Na szczęście: konie szybko przyzwyczajają się do tego, że skończyły się dodatkowe obiadki. Ważne punkt 1 i 2: objętościowe stale. Treściwe tylko jak potrzeba.
WOLNY WYBIEG POZWALA NA WYKAZYWANIE NATURALNYCH ZACHOWAŃ ŻYWIENIOWYCH, CO JEST ZDROWE DLA KONI
1) Konie dziko żyjące większość czasu pasą się na ziołach i trawie, a od czasu do czasu jedzą pędy, gałęzie i korę drzew, z rzadka też porosty. Umożliwienie ruchu od kęsa trawy do listka zioła jest najzdrowsze. Jeśli z uwagi na otyłość lub choroby metaboliczne, pastwisko musi być limitowane, to potrzebujemy siano rozłożyć w wielu miejscach padoku tak, by konie również musiały się ruszać. Zaparkowanie na pół dnia przy pełnym paśniku nie odchudza ani nie jest zdrowe dla kopyt.
2) Siatki spowalniają jedzenie ale mogą też wyrządzić szkody. Wysoko zawieszone siatki powodują nieprawidłowe ścieranie się zębów, napięcie pleców, uszkodzenia potylicy. Najzdrowsze sposoby użytkowania siatki jako spowalniacza to:
- siatka na balocie siana lub na górze paśnika
- siatka prostokątna przypięta w 4 miejscach do ściany np wiaty
- mniejsze siatki – poduchy leżące na ziemi
3) W warunkach wolnego wybiegu istnieje wiele sposobów na dokarmianie treściwymi i podawanie suplementów wybranym koniom:
- kółka do wiązania koni w wiacie lub na zewnątrz wiaty, i karmienie z wiader lub żłobów
- stałe żłoby i wiązanie przy nich
- karmienie przy koniowiązie lub stanowiskach do karmienia, a w małej ilości koni także wiązanie np do drzew
- nauczenie koni grzecznego jedzenia tylko swojej porcji: to często działa, w wielu stajniach tak jest to rozwiązane i kilka koni grzecznie zjada treściwe, każdy ze swojego wiadra
- karmienie w boksie, zwłaszcza jeśli tylko jeden czy dwa konie go wymagają
- karmienie z wiader lub worków zawieszanych na głowie. Konie szybko się uczą i to jest opcja wtedy, gdy nasze koniki uparcie chcą pomagać kolegom w opróżnieniu miski ;)
4) woda zimą na wolnym wybiegu może być zapewniona rozmaicie:
- mrozoodporne poidła zewnętrzne, oferowane w coraz szerszym wyborze
- 'wąż' zwijany na bębnie i/lub składany po użyciu w miejscu z dodatnią temperaturą, dzięki któremu można wodę doprowadzić z budynku paszarni, komórki czy domu
- dowożenie wody w beczce/pojemniku za pomocą traktora, quada, auta
- przy małej stajni także noszenie wiader lub (lepiej) wożenie ich wózkiem/taczką
- naturalny wodopój (to do rozważenia na etapie kupna gruntu; niemniej zaleta i luksus jest doceniany każdej zimy – znam parę takich stajni i odpada mnóstwo pracy dzięki temu).
- w stajni, nawet otwartej, gdzie jest warstwa ściółki, trochę nawozu, konie stoją i 'nachuchają', zawsze jest nieco cieplej niż na zewnątrz. Przy spokojnych koniach można postawić poidło/kastrę w rogu lub zamontować tam poidło automatyczne.
- podpowiedzi praktyczne, jak zaizolować poidło i rury, jak je podłączyć, które lepiej się sprawdza itd znajdziecie na grupie Naturalne żywienie i chów koni
5) Dobrymi poidłami są wanny i budowlane kastry. Postawienie kilku powoduje, że nie trzeba myć i wymieniać wody we wszystkich naraz tylko rotacyjnie, np dwie używane, jedna umyta i się suszy a zimą też jak w 2 woda zamarznie to do trzeciej można nalać świeżej a tamte rozmarzają. Kastry sprawdzają się zimą ale nie należy ich wtedy napełniać po brzegi.
6) Konie powinny mieć możliwość jedzenia kory, gałązek, liści, pędów krzewów i drzew. Można tu zastosować różne sposoby:
- rzucanie na wybieg gałęzi i pędów (malin, lipy, wierzby, brzozy, sosny – w tym choinki po świętach). Najlepiej mało rozdrobnione: koniom łatwiej jeść gdy przydepną część pędu lub gdy pieńki są na tyle duże, że nie przesuwają się przy ogryzaniu.
- dostęp do żywych drzew i/lub zagajników. Im mniej drzew, tym bardziej trzeba chronić ich pnie przed zniszczeniem, bo drzewo zamrze (konie nadal mogą ogryzać gałęzie i liście). Można zastosować np plastikową lub metalową siatkę; drzewo rośnie więc trzeba ją co roku poluzować. Można też ogrodzić kępę drzew stałym płotkiem.
- sadzenie drzew jako żywopłot. Zapewnia cień, osłonę od owadów i wiatru oraz źródło dodatkowej paszy. Nadają się leszczyna, lipa, wierzba, ale też nie zaszkodzi jeśli wysieje się buk, dąb, głóg. Cenne będą maliny i róża. Należy unikać tarniny gdyż jej ciernie powodują trudno gojące się skaleczenia. Oczywiście nie może też być trującego cisu czy złotokapu. Żywopłot należy także ogrodzić, inaczej konie przecisną się przez niego.
7) PASTWISKO jest częścią wolnego wybiegu. Całkowita eliminacja wypasu jest smutnym ekstremum, które pozbawia konia witamin, swobodnego ruchu na otwartej przestrzeni, naturalnego pasienia się z głową w dole i ruchem noga za nogą (brzuch się buja, lepsze trawienie, mniejsze ryzyko kolek i zapiaszczenia). Choć w izolowanych przypadkach może być niezbędne, to należy to traktować jako ostateczność. Natomiast wolny wybieg z otwieranymi kwaterami pastwiskowymi pozwala dostosować długości wypasu do potrzeb. Niektórym kucom w części roku można je otwierać np tylko na 2 czy 4 godziny dziennie. Innym koniom, starszym, szlachetnym, gorzej przyswajającym, pastwisko jest potrzebne codziennie i powinny mieć dostęp całą dobę – to jest możliwe także przy systemie ścieżek. Ważne jest, by kwatery mogły odpoczywać: zależnie od odrostu runi i ilości koni, kwatera może być otwarta od 5 do nawet 15 dni, ale też ważne by przez część roku była zamknięta na kilka miesięcy – to część profilaktyki przeciwrobaczej.
8) Wiosną, zanim puścimy konie na kwatery pastwiskowe, trzeba przyzwyczaić je do zielonki (częściowo robią to same podgryzając pod ogrodzeniem świeży odrost pastwiska) a po drugie nie wypuścić ich na tyle wcześnie, by zniszczyły zbyt nawodnione pastwisko. Dlatego warto zaczynać od zabierania koni na spacery, wypasania dodatkowych terenów (sad, miedza, coś co można czasowo ogrodzić) i dawania koszonej zielonki.
9) O ile nie mamy bardzo wymagających żywieniowo koni (np szlachetne klacze hodowlane ze źrebakami) to należy uważać ze zbędnym 'poprawieniem jakości' pastwiska przez sianie komercyjnych mieszanek. Często są one oparte na najbardziej bogatych w cukry gatunkach traw i nie posłużą hucułom, kucom czy gypsy cobom. Decydując się na sianie nowego pastwiska, do mieszanki traw korzystne jest dodać 15 % nasion ziół (krwawnik, babka lancetowata, mniszek, rumianek, kminek, dzika marchew, cykoria podróżnik itd).
10) W warunkach wolnego wybiegu można i warto stosować też Bar Ziołowy i Mineralny, np można go rozłożyć w gumowych miskach lub wiaderkach w jednym z boksów.
Tekst i zdjęcie: Joanna Smulska
Szanuj moja pracę: linkuj – NIE KOPIUJ!