Azyl Dzikie Serce

Azyl Dzikie Serce Każdy koń ma opowieść - w Azylu Dzikie Serce piszemy jej kolejny rozdział.
(3)

Kochani, już niedługo do Was wrócimy i szykujemy dużo postów o tym, co się u nas działo w wakacje!Tymczasem na chwilę ob...
08/09/2024

Kochani, już niedługo do Was wrócimy i szykujemy dużo postów o tym, co się u nas działo w wakacje!
Tymczasem na chwilę obecną musimy się skupić na rehabilitacji dwóch naszych koni - Barbie uległa kontuzji na padoku, a Panda jak wszyscy wiedzą już od roku każdego dnia dosłownie walczy o życie, ponieważ jego kopyta nie leczą się tak, jak powinny :( Walczymy jednak przez cały czas i nie poddamy się łatwo!

Zapraszamy do spacerów z Pandą! Aby jego stan się poprawił, kopyta przede wszystkim muszą pracować, a pracują jedynie w ruchu do którego trzeba go zachęcać. Zapraszamy więc chętne osoby do wyrabiania dziennej porcji kroków - zarówno swoich jak i Pandy!

Kochani!Dzisiaj odpoczywamy po ostatnim turnusie półkolonii!Kończymy wakacje, mamy nadzieję że dla Was wszystkich okażą ...
31/08/2024

Kochani!
Dzisiaj odpoczywamy po ostatnim turnusie półkolonii!
Kończymy wakacje, mamy nadzieję że dla Was wszystkich okażą się one niezapomniane!

W dniu dzisiejszym nasz telefon jest nieczynny, prosimy o kontakt poprzez wiadomości oraz smsy - postaramy się na wszystkie odpisać w dniu jutrzejszym!

Jednocześnie przypominamy, że stały grafik jazd przestał obowiązywać.
Zapraszamy od poniedziałku do nowych zapisów i rezerwacji terminów na rok szkolny 2024/2025 :)

30/08/2024
22/08/2024

When someone leaves a comments or a like here, I often click on their name to see their riding images on their page. I do this to keep track of what today's typical riding looks like. I see all kinds of riding. Some images and videos show very good balanced riding. What seems to be a common riding flaw that I see recently is with head position. So many riders post pictures of their riding with their eyes looking down. This might seem a minor issue, but it is not.

When your eyes are down, your horse can feel that your balance is forward, more over the forehand. This will put your horse onto their forehand. When your eyes go down, your head that weighs 15 pounds (7 kg) goes down and forward, and usually your shoulders fall forward as well. The fact that your head is up high at the end of an effective lever that is your upper body, multiplies the forward weight that you place over your horse's shoulders.

The negative effects this has on your horse show up in several ways. It makes both upward and downward transitions more difficult for your horse. This is because Horses need to push off or reach under with their hind, and you have shifted their balance off their hind. Lead changes become more difficult for the same reason.

Worst of all for riders, looking down makes it more difficult to develop "feel". I briefly had an argumentative student who insisted on looking down. She would argue with me when I said "eyes up", saying "I like to see what my horse is doing". I'd explain that with eyes up you can feel what your horse is doing and that makes all the difference.

If you look down when riding, just stop doing that. If you have to look down, move your eyeballs, not your head. If you do this, many improvements will follow. You will sit the canter better because your head and neck position will no longer interfere with your hips swinging to the 1-2-3 beat of the canter. "Eyes up". It's simple and fixes a lot of things.

Bardzo ważny post!Ostatnio niestety mieliśmy u nas wizyty kilku jeźdźców którzy uznali że nasze konie są "głupie" albo r...
18/08/2024

Bardzo ważny post!

Ostatnio niestety mieliśmy u nas wizyty kilku jeźdźców którzy uznali że nasze konie są "głupie" albo rzucali wodzami i wychodzili podczas jazdy pozostawiając na placu nierozstępowanego i osiodłanego konia bo "nie jest taki jaki miał być".

Jednocześnie mamy bardzo dużo jeźdźców, którzy doskonale dogadują się z każdym z naszych koni, jeżdżą w tereny, skaczą i wciąż się rozwijają.

Dlaczego tak jest napiszemy jeszcze osobny post, na chwilę obecną musimy jednak zebrać na spokojnie nasze przemyślenia.

Pozostawiamy Wam jednak do przeczytania post o wyuczonej bezradności, który tłumaczy dlaczego mamy "głupie" konie które odmawiają pracy w dyskomforcie, a nie konie z wyuczoną bezradnością, które kopane i szarpane za pysk i tak będą skakać, bo tego właśnie zostały nauczone.

W komentarzu przytoczymy także bardzo wartościowy komentarz osoby, która przerabiała bardzo podobne sytuacje.

Pozostawiamy Wam to do przemyślenia.

WYUCZONA BEZRADNOŚĆ

Kto z nas nie chciał mieć konia bezpiecznego?
Chcemy czuć się na naszych koniach dobrze. Potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa. W dzisiejszych czasach (które są, nie bójmy się tego słowa – zwariowane!), nawet bardziej niż wcześniej. Świat jest coraz bardziej wymagający. My mamy coraz więcej obaw związanych z pracą, pieniędzmi, rodziną… Nic dziwnego, że chociaż nasz koń musi być grzeczny i bezpieczny. Najlepiej niech będzie od razu „bomboodporny”.

Przejrzyjcie sobie ogłoszenia kupna-sprzedaży koni, podstawową zaletą (poza wytrenowaniem konia ponad jego wiek i możliwości oraz uszkodzoną już szyją i potylicą), jest owa bomboodporność.

„koń nie boi się przeszkód, koń nie boi się niczego, koń typu misiek (to mi wygląda na przytulańca, a nie zerostrachliwego konia)… itd…

Brak strachu i reakcji na strach, nie jest naturalny dla koni.

Konie jako zwierzęta uciekające, muszą reagować natychmiast i uciekać, a dopiero potem się ewentualnie zastanawiać, czy było po co. Lepiej przestraszyć się i uciec, niż być zjedzonym. Proste. Jeśli decydujemy się na obcowanie z koniem, dobrze jest to pamiętać i zaakceptować.

Człowiek jednak usilnie stara się, zmienić konia w coś, czym z natury nie jest. Dlaczego?

Konie, psy, koty, ludzie i pewnie wszystko co żyje, mają różne stopnie reaktywności. Nie różnimy się tutaj bardzo od siebie, więc może łatwiej nam będzie zrozumieć o co chodzi.

Są jednostki bardzo wrażliwe i szybko reagujące. One szybko reagują dlatego, że nawet malutki bodziec/presja/czynnik tak bardzo im przeszkadza, że natychmiast zaczynają szukać rozwiązania, które przyniesie im ulgę. Jeśli użyjemy za dużej presji/bodźca, to mogą eskalować napięcie aż do wybuchu i (w przypadku koni) najpewniej ucieczki. To są konie poszukiwane przez wszystkich, którym marzy się ambitna rekreacja, lub sport.

Są jednostki wolniej reagujące. To nie znaczy, że są niewrażliwe! Po prostu mają trochę większą wytrzymałość na presję/stres/bodziec. Czują presję, ale mogą poczekać, bo nie jest to dyskomfort nie do zniesienia. Takie jednostki często są uważane za nieczułe, które potrzebują bardzo dużej presji. Jednocześnie jeśli chodzi o konie, jest to typ poszukiwany do pracy podstawowej z uczniami. Koń wolno reagujący jest „lepszy” do nauki, niż hiper-wrażliwiec. Przypominam, te konie czują presję tak samo, jak wrażliwe, tylko znoszą ją dłużej, zanim zdecydują się coś w tym temacie zrobić.

To trochę jak z wizytą u dentysty. Ja znoszę wszystko, najchętniej bez znieczulenia (nie znoszę mieć sztywnej i spuchniętej twarzy przez pół dnia), a inni na samą myśl u dentysty, mają drgawki i proszą o znieczulenie. Wszyscy czujemy ból. Tylko ja akurat ten lepiej znoszę.

Tak samo jest ze stresem. Można być łatwo podatnym na stres albo trochę mniej. Ja w stresie jestem w stanie myśleć i działać, a niektórzy muszą ochłonąć i odejść od sytuacji stresowej. To nie znaczy, że ten stres nie ma na mnie wpływu. Ja odreagowuję później. Chowam w sobie i męczę się ze zdrowiem. Uczę się uwalniać stres i nawet oddychać. Szukam sposobów relaksowania się nawet wtedy, gdy pozornie tego nie potrzebuję. Ja zaciskam zęby tak mocno, że je kruszę. Ale tego nie widać, bo działam, bo się nawet uśmiecham...

Reakcji na stres/presje/bodziec można się nauczyć. Można pracować ze swoim stresem i stopniowo łagodzić napięcie z nim związane tak, by bodziec/presja przestały być tak stresogenne. Dotyczy to i presji fizycznej, i psychicznej.

W pracy z końmi ludzie nazywają to: odczulaniem.

Odczulanie samo w sobie jest bardzo fajną i pomocna techniką. Konie nie są przyzwyczajone do zadań, o które je poprosimy i związanych z tym okoliczności. To super, jeśli ich strach i wysoka reakcja na czynniki zewnętrzne zmaleje. Przestana się bać i zaczną czerpać korzyści z sytuacji. Jednak odczulanie, jeśli jest wykonane niestarannie, albo wręcz niepoprawnie, najczęściej prowadzi do wyuczonej bezradności konia.

Wyuczona bezradność to stan, w którym ktoś mógłby uniknąć negatywnych bodźców i sytuacji, gdyby się chociaż trochę postarał, ale tego nie robi.

Wyuczona bezradność powstaje, gdy jednostka doświadcza braku kontroli. To znaczy, jeśli jesteśmy nastawieni na stres, a nic nie możemy zrobić, uczymy się, że nic nie możemy zdziałać i poddajemy się. Nawet nie próbujemy. Wiemy, że się nie uda.
Wyuczona bezradność prowadzi u ludzi do depresji. U zwierząt też.

W jaki sposób doprowadzamy nasze konie do wyuczonej bezradności?

Na wiele sposobów w zależności od tego, czego chcemy od konia. To nie jest tak, że tylko naturalne odczulanie (bardzo modne od wielu lat) jest źródłem problemu.

Tak, można zobaczyć bardzo wiele koni, w stanie wyuczonej bezradności po odczulaniu. Bez przerwy krążą filmy z kategorii „chwalipost” odczulonego na coś konia. Konia który nie ucieka, nie kręci się, nie cofa, ale macha ogonem, zamyka oczy, odwraca głowę… jest bardzo dużo sygnałów stresu u konia, które mówią nam, że koń, mimo że stoi i się nie rusza (nawet nie przywiązany), odczuwa duży stres. To nie jest istotą odczulenia.

Więc odczulanie w formie zabawy (a nawet czasem zawodów!), trzeba prowadzić bardzo uważnie i jak dla mnie, po pierwsze zastanowić się, na co chce konia odczulić i po co??

Konie mają instynkt, który ma je chronić. Oczywiście, że jeśli chcę, żeby mój koń często podróżował, to będę go przyzwyczajać do koniowozu i zrobię wszystko, by był jak najmniej stresujący, a wręcz przyjemny. To trudne, bo konie nie znoszą małych ciemnych pomieszczeń i braku ruchu. Jest tu duże pole do odczulania i pracy ze stresem.

Ale czy czemu mój koń miałby nie reagować, gdy coś mu biega pod nogami? Ostatnio widziałam filmik, w którym koniowi pod nogami biegają zabawkowe kraby. Konik spokojny, kraby – zabawki nawet śmieszne. Wszystko spoko, tylko w zasadzie po co? Czego nauczę mojego konia w ten sposób. Czy przestanie reagować, jeśli coś będzie mu się ruszało pod brzuchem i dotknie go nagle w nogę? A co jeśli w stajni będzie szczur? (kiedyś jeden z moich koni zatłukł szczura w boksie). Albo inne małe coś będzie chciało ugryźć konia? Wolnowybiegowe konie mogą się spotkać z wieloma rzeczami. Choćby z wężem (chociaż w Polsce to raczej niegroźne gatunki).
O co mi chodzi? Dobrze, żeby mój koń wiedział, że gdy ja go dotykam i proszę, to ma mi podać nogę i nie wyrywać, ale cokolwiek? Zgadzam się, że w razie gdyby noga utknęła koniowi w czymś, to lepiej żeby się nie wyrywał, ale to chyba jednak inna sytuacja. Więc po co mam uczyć konia akurat tego? Bo to zabawne? Hmmm.

Na każdy kroku spotykam się z ideą uczenia koni poddawania się, zamiast polubienia czegoś.

Jeśli koń boi się wejść i stać na myjce zamkniętej – to najlepiej jest go tam uwiązać na dwóch uwiązach na godzinę, dwie, aż skruszeje i się przyzwyczai. Przestanie walczyć i będzie grzeczny… Tak, koń będzie stał spokojnie (bo nie ma sensu walczyć skoro to nic nie daje), ale nadal będzie wewnętrznie przeżywał stres.

Jeśli koń boi się spryskiwacza na muchy – to dawaj go do boksu, gdzie nie będzie miał gdzie uciec. Tam będziemy go pryskać, aż się podda i nauczy. To przecież dla jego dobra i psikacze na muchy nie są tanie.

Istotą odczulania powinno być: bodziec najmniejszy z możliwych i w największym oddaleniu, a koń ma możliwość, się cofnąć, lub kręcić w celu uzyskania ulgi. Koń ma się zgodzić na ten daleki na początku i możliwie mały bodziec (i dostać za to stosowna nagrodę), a nie poddać największemu i od razu wymierzonemu w niego, bo nie ma dokąd uciec. Dobrze jest też, do odczulania używać R+. Nie chcemy, żeby koń się poddał, tylko stwierdził, że nie ma przed czym uciekać (uciekając najpierw), a potem zaakceptował bodziec jako niegroźny i jeszcze przynoszący gratisy w postaci przyjemności płynącej z nagrody. To jest długi proces.

Wyobraźcie sobie, że was na coś strasznego odczulają. Ja się boję pająków. To jest silniejsze ode mnie. Jeśli skonfrontować mnie z pająkiem, to ja ucieknę, jeśli nie będę mogła, to zamarznę i będę się trząść. Każdy z nas się czegoś boi. Zastanów się jak odczulić (nie przełamać) swój strach i dopiero wtedy zabierzcie się za konie.

Wyuczona bezradność to nie tylko odczulanie.

Jeśli wsiądę na konia i będę mu zginać głowę do swojego kolana, aż się podda… zabieram mu drogę ucieczki i nie komunikuję.

Jeśli wypnę konia na lonży i ograniczę mu możliwość ruszania głową w górę lub w dół. Koń nie będzie miał wyjścia, tylko zrobić to, czego ja chcę (oczywiście dla jego dobra!).

Jeśli założę koniowi wędzidło z dźwignią, „tylko by poddał potylicę” i „to będą tylko momenty w czasie jazdy, poza tym nie działa!”.

Jeśli założę koniowi na jazdę czarną wodzę, oczywiście tylko po to by tam była i nic nie robiła!

Jeśli przywiąże koniowi głowę do siodła ze sztywnej strony (konia).

Jeśli tłukę konia, żeby wszedł do przyczepy.

Jeśli wiążę konia w niewygodnej dla niego pozycji by przemyślał sprawę.

Jeśli zamykam konia i nie pozwalam mu wychodzić i być koniem w naturalny sposób.

Jeśli używam dwóch osób do przytrzymywania młodego zajeżdżanego konia do wsiadania.

Jeżeli nie koryguję złych zachowań początkujących uczniów na koniu szkółkowym i każe mu chodzić i pracować tak, godzina za godziną.

I wiele innych…

Bardzo łatwo jest zdominować konia. Wymóc na nim jakieś pożądane przez nas zachowanie. Konie są łagodne i mimo instynktu, bardzo chcą współpracować i nas zadowolić. Znoszą naturalnie bardzo duży ból i dyskomfort. Niech nas to nie zmyli.

Nie róbmy z końmi nic dla zabawy. Nie zmieniajmy koni w nieczujące nic maszyny. Konie są wspaniałe, bo są końmi. ❤️

Robię warsztaty z presji/ relacji/ lonżowania koni. Tam jest dużo więcej na ten temat, niż w tym poście, który ledwo liże temat, a i tak jest już dużo za długi.

Czy można wyciągnąć konie z wyuczonej bezradności? Tak. Ja to robię i parę innych osób też. Jest to trudne, ale dla cierpliwych jest nagroda.
Trzeba dać koniowi możliwość powiedzenia NIE, a potem trzeba ją dawać i dawać dalej. Aż zacznie w to wierzyć. Dopiero wtedy można od nowa nawiązywać komunikację i oby tym razem prawidłową.

Czy my, ludzie, też cierpimy na wyuczona bezradność? Tak. I też dobrze jest się jej przyjrzeć uwaznie.

Rzecz z gatunku „nie róbcie tego w domu”, ale przede wszystkim, nie wprowadzajmy naszych koni (lub siebie!!!) w żadną wyuczoną bezradność!



Zdjęcie: Raghad-sculpture.com

Niezależnie co trenujecie, dbajcie o siebie… ❤




Przepraszamy za brak odzewu, ale na zakończonym dzisiaj turnusie półkolonii pracowaliśmy i jednocześnie bawiliśmy się ta...
16/08/2024

Przepraszamy za brak odzewu, ale na zakończonym dzisiaj turnusie półkolonii pracowaliśmy i jednocześnie bawiliśmy się tak dobrze, że chyba wszyscy zapomnieli o telefonach 🙂
Osoby, które ominęły ten turnus naprawdę mają czego żałować! Oprócz codziennej nauki jazdy konnej wybraliśmy się w nocny teren i oglądaliśmy spadające perseidy na rozgwieżdżonym niebie, spędzaliśmy czas oglądając filmy w naszym stajennym „kinie plenerowym”, wyruszaliśmy do lasu przed wschodem słońca, a także mieliśmy zajęcia z łucznictwa konnego!

Niebawem wrzucimy kolejne porcje zdjęć, na razie publikujemy jedynie kilka aby zaspokoić Waszą ciekawość i uciekamy odpoczywać!

Tak wakacyjnie spędzamy czas :) zapraszamy na jazdy!
31/07/2024

Tak wakacyjnie spędzamy czas :) zapraszamy na jazdy!

‼️ Zasady odwoływania jazd ‼️W związku z ostatnimi nieprzyjemnymi dla nas wydarzeniami jesteśmy zmuszeni wprowadzić już ...
10/07/2024

‼️ Zasady odwoływania jazd ‼️

W związku z ostatnimi nieprzyjemnymi dla nas wydarzeniami jesteśmy zmuszeni wprowadzić już oficjalnie zasady odwoływania jazd konnych. Do tej pory byliśmy pewni, że zasady współżycia społecznego nakazują odwoływanie wcześniej zaplanowanych zajęć, niestety nie wszyscy nasi jeźdźcy uważają podobnie.

❗️W związku z tym prosimy o odwoływanie jazd konnych co najmniej na 24 godziny przed planowanym rozpoczęciem zajęć❗️

Dlaczego to tak ważne?

1. Dopasowanie koni do poziomu jeźdźców - nasze konie są wyjątkowe, a każdy z nich ma swoje preferencje i umiejętności. Dzięki wcześniejszemu odwołaniu jazdy możemy lepiej dopasować konia do poziomu jeźdźców i ich umiejętności jeździeckich.

2. Równomierne obciążenie koni pracą - nasze konie pracują ciężko, a regularność jazd jest dla nich istotna. Dzięki wcześniejszemu odwołaniu możemy lepiej zarządzać ich harmonogramem, aby uniknąć nadmiernego obciążenia.

3. Moja potrzeba planowania - jako osoba zarządzająca stajnią, wykonuję wiele różnych obowiązków. Wcześniejsze odwołanie jazdy pozwala mi lepiej zaplanować czas i efektywnie zarządzać pracą. Prowadzenie stajni rehabilitacyjnej to nie tylko prowadzenie jazd i zapisywanie jeźdźców na zajęcia, ale także pełnienie obowiązków jednocześnie managera, stajennego, technika weterynarii i nadzorcy. Ponadto musimy także planować takie wydarzenia jak wywóz obornika lub dostawy siana.

❗️Konsekwencje odwołań na krótko przed terminem❗️
- Jazda odwołana na mniej niż 24 godziny przed planowanym terminem, bez ważnego powodu, zostaje uznana za jazdę odbytą i skreśloną z karnetu.
- Osoby nieposiadające karnetów prosimy o uregulowanie należności za wcześniej nieodwołaną jazdę przed ponownym zapisem.
- Zwalnianie zarezerwowanych terminów - w przypadku posiadania stałej godziny zajęć i dwukrotnego odwołania jazdy na mniej niż 24 godziny przed jej rozpoczęciem, zwalniamy stale zarezerwowany termin danego jeźdźca i prosimy o bieżące umawianie się na nowe terminy. Niestety nie możemy blokować jazd dla osób odwołujących się w ostatniej chwili, ponieważ często odmawiamy zapisu nowym osobom z powodu braku miejsc, a blokowanie zajęć w grafiku i nieprzychodzenie na nie jest dla nas niedopuszczalne.

❗️UWAGA!❗️
Obecnie mamy sezon upałów i burz, w związku z tym również chcemy przypomnieć o kilku aspektach naszej pracy:
- prowadzimy jazdy niezależnie od pogody, ale nie posiadamy krytej hali
- to do jeźdźca należy decyzja, czy zajęcia się odbędą czy nie w przypadku złej pogody
- mimo wszystko jazdy odwołane z powodu złej pogody na mniej niż 24 godziny także uważane będą za jazdy odbyte.

❗️Bardzo prosimy wszystkich jeźdźców o sprawdzanie prognoz na dzień przed planowaną jazdą.❗️

Dziękujemy za zrozumienie i współpracę!

Kochani!Bardzo przepraszam Was za brak obecności online i nie prowadzenie strony. Niestety jak większość z Was wie - sol...
09/07/2024

Kochani!
Bardzo przepraszam Was za brak obecności online i nie prowadzenie strony. Niestety jak większość z Was wie - solidnie się rozchorowałam. Dawałam z siebie wszystko podczas prowadzenia jazd, jednak nie starczało już sił na publikację postów i newsów z Azylu 🙂 Obecnie wracam już pomału do zdrowia, czas więc nadrobić zaległości!

Przede wszystkim zakończyliśmy pierwszy turnus półkolonii letnich! Mamy nadzieję, że wszyscy uczestnicy dobrze się bawili podczas warsztatów i że równie dużo się nauczyli! Życzymy każdemu uczestnikowi jak najlepszego dalszego rozwoju jeździeckiego! Postępy widać było każdego dnia, a ja naprawdę jestem bardzo dumna z każdego dziecka z którym miałam przyjemność pracować.
Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy się ponownie!
Półkolonie zakończyliśmy zabawami w pony games, oraz ogniskiem i pieczeniem kiełbasek co zostało uwiecznione 🙂

Za nami kolejne emocjonujące dni letnich półkolonii!Wczoraj uczestnicy podjęli wyzwanie pokonania toru sprawnościowego d...
04/07/2024

Za nami kolejne emocjonujące dni letnich półkolonii!

Wczoraj uczestnicy podjęli wyzwanie pokonania toru sprawnościowego dla jeźdźców oraz ćwiczeń ze… spadania! Loluś oczywiście służył swoim spokojem, a dzieci poradziły sobie doskonale z tym wyzwaniem!
Odbył się także konkurs końskich fryzur podczas którego wszystkie konie zostały wypielęgnowane od czubków uszu aż po kopyta. Każda z grup zaprezentowała piękne i bardzo pracochłonne fryzury i wszyscy zasłużyli na ogromne brawa za swoją pracę!

Dzisiaj z kolei na uczestników czekała lekcja końskiej anatomii, a ponadto szlifowaliśmy umiejętności jeździeckie podczas jazd na placu oraz podczas jazdy na oklep na naszych najlepszych na świecie kucykach! ❤️

I drugi dzień półkolonii już za nami!Dzisiaj oprócz normalnej lekcji jazdy konnej, dzieci miały możliwość spróbować swoi...
02/07/2024

I drugi dzień półkolonii już za nami!

Dzisiaj oprócz normalnej lekcji jazdy konnej, dzieci miały możliwość spróbować swoich sił w woltyżerce!
Niektórzy też zaliczyli swoje pierwsze w życiu galopy ❤️

Przypominamy, że wciąż można dołączyć do turnusu! 🙂
Przed nami jeszcze ćwiczenie upadków, jazda na oklep i pony games!

Pierwszy dzień letnich półkolonii za nami!Już się nie możemy doczekać jutra, a Wy? ❤️Można jeszcze do nas dołączyć na po...
01/07/2024

Pierwszy dzień letnich półkolonii za nami!

Już się nie możemy doczekać jutra, a Wy? ❤️

Można jeszcze do nas dołączyć na poszczególne dni!

Kochani!Zwolniło nam się w ostatniej chwili jedno miejsce na pierwszy turnus półkolonii!Przypominamy:- termin 1-5 lipca-...
28/06/2024

Kochani!
Zwolniło nam się w ostatniej chwili jedno miejsce na pierwszy turnus półkolonii!

Przypominamy:
- termin 1-5 lipca
- godziny 9:00 - 16:00
- drugie śniadanie oraz obiad
- zajęcia z nauki jazdy konnej
- zajęcia przy koniach
- woltyżerka, spacery do lasu, jazda na oklep, pony games i wiele innych!
- gry i zabawy

Jeżeli więc nie masz jeszcze planów na wakacje dla swojego dziecka, to zapraszamy do szybkich zgłoszeń!

🔥🌿 **Noc Kupały: Wspomnienia spędzone wśród koni🔥🌿Dzieli nas tylko cienka granica między światem ludzi a tym, który ukry...
20/06/2024

🔥🌿 **Noc Kupały: Wspomnienia spędzone wśród koni🔥🌿

Dzieli nas tylko cienka granica między światem ludzi a tym, który ukrywa się w mroku. To właśnie dzisiaj, w noc Kupały, kiedy słońce zajdzie za horyzont, a księżyc wzniesie się na niebie, ta granica stanie się jeszcze cieńsza. To czas, kiedy natura ożywa, a magiczne moce wkraczają w nasze życie.

Będziemy wędrować wśród pól, otoczeni zapachem siana i koni. Ich oczy będą błyszczały jak gwiazdy, a ich kopyta będą uderzały rytmicznie w ziemię. Wierzymy, że konie mają szczególną moc tej nocy – mogą nas przenieść do innych światów, gdzie spotkamy duchy przodków i stworzenia z mitów.

Na polanie rozpalimy ognisko. Płomienie będą tańczyły, odbijając się w naszych oczach. Wszyscy będziemy razem – młodzi i starzy, ludzie i zwierzęta. Wierzymy, że ognisko oczyszcza dusze, przynosi szczęście i chroni przed złymi mocami.

Zbierzemy zioła i kwiaty – dziwaczne, dzikie, pełne tajemnic. Wierzymy, że mają moc uzdrawiania i przynoszenia miłości. Dziewczęta będą wcierały w swoje ciała rosę, szukając nasięźrzału – zioła miłosnego, które ma przyciągnąć prawdziwą miłość.

A potem przyjdzie pora na czarownice. Wierzymy, że tej nocy ich moce są największe. Będziemy skakać więc przez ognisko, aby odstraszyć złe duchy. Będziemy również szukać znaków na niebie – migotających gwiazd, które mogłyby być czarownicami w przebraniu.

I tak spędzimy tę magiczną noc – wśród koni, płonącego ogniska i wierzeń. W naszych sercach płonie to samo ognisko – pragnienie poznania tajemnic, miłości i magii. 🌟🔥🌿

Dziub Dziub przypomina, że zostały nam ostatnie wolne miejsca na jazdy w dniu jutrzejszym!Jeżeli więc ktoś jeszcze myśli...
31/05/2024

Dziub Dziub przypomina, że zostały nam ostatnie wolne miejsca na jazdy w dniu jutrzejszym!
Jeżeli więc ktoś jeszcze myśli o sprawieniu swojemu dziecku niezapomnianego prezentu - serdecznie zapraszamy!

Letnie Półkolonie jeździeckie w Azylu Dzikie Serce!Serdecznie zapraszamy na letnie półkolonie jeździeckie, które odbędą ...
21/05/2024

Letnie Półkolonie jeździeckie w Azylu Dzikie Serce!

Serdecznie zapraszamy na letnie półkolonie jeździeckie, które odbędą się w malowniczym Azylu Dzikie Serce. To wyjątkowa okazja, aby spędzić czas z końmi, nauczyć się nowych umiejętności i cieszyć się przyrodą.

Terminy:
I turnus dzieci 7 - 10 lat: 1 - 5 lipca
II turnus młodzież 11-15 lat: 15 - 19 lipca
III turnus dzieci 7 - 10 lat: 29 lipca - 2 sierpnia
IV turnus młodzież 11 - 15 lat: 12 - 16 sierpnia (w przypadku zainteresowania możliwość zorganizowania turnusu z noclegiem pod namiotami)
V turnus dzieci 7 - 10 lat: 26-30 sierpnia

Półkolonie (oprócz turnusu IV w przypadku chęci noclegu pod namiotami) będą się odbywały od poniedziałku do piątku od godziny 9:00 do 16:00.

Maksymalna ilość uczestników turnusu to 8 osób! Prosimy więc liczyć się z możliwością braku miejsc w przypadku późniejszych zapisów.

Program półkolonii:
- Jazda konna: codzienna lekcja jazdy konnej pod okiem doświadczonej instruktorki.
- Zajęcia z końmi: woltyżerka, pony games, spacery do lasu, jazda na oklep.
- Wyżywienie: zapewniamy drugie śniadanie oraz obiad dla wszystkich uczestników.
- Edukacja: codzienne wykłady i zajęcia związane z końmi i jeździectwem dostosowane do wieku oraz poziomu uczestników.
- Praktyka: pomoc w karmieniu koni, pokaz werkowania kopyt.
- Rozrywka: pokazy filmów o tematyce jeździeckiej, gry i zabawy, gra terenowa.
- Zakończenie: quiz z nagrodami na koniec każdego turnusu.

Kadra:
- Zajęcia będą prowadzone przez wykwalifikowaną instruktorkę jazdy konnej oraz wychowawczynię z wieloletnim doświadczeniem.

Koszt:
- 250 zł/os. za 1 dzień
- 1100 zł/os. za pełen turnus
- dopłata 50 zł za nocleg pod namiotami (opieka instruktora, podwieczorek + drugie śniadanie, zajęcia wieczorne)

Zapisy i informacje:
- Szczegóły dotyczące zapisów i wszelkie dodatkowe informacje można uzyskać kontaktując się z nami bezpośrednio
- Podczas zapisów wymagamy wpłaty zaliczki w wysokości 200 zł.

Dołącz do nas na niezapomniane letnie przygody w siodle! 🐎 Będzie to czas pełen wrażeń, nauki i zabawy. Nie przegap okazji na rozwijanie swojej pasji do jeździectwa!

Dzisiaj zostawię Wam trochę przemyśleń i refleksji, a jutro wyjeżdżamy w teren aby w otoczeniu pięknej przyrody czerpać ...
19/05/2024

Dzisiaj zostawię Wam trochę przemyśleń i refleksji, a jutro wyjeżdżamy w teren aby w otoczeniu pięknej przyrody czerpać przyjemność z obecności koni w naszym życiu.

I'm promise.

Smutkowi oraz doświadczeniu braku empatii w dzisiejszych czasach często towarzyszy poczucie izolacji i niezrozumienia. W świecie, gdzie tempo życia jest szybkie i skoncentrowane na sukcesie indywidualnym, łatwo jest zapomnieć o potrzebach i uczuciach innych.
Jest jednak takie miejsce, w którym miłość do zwierząt przypomina nam o prostych radościach życia i bezwarunkowej akceptacji. Zwierzęta uczą nas empatii i współczucia, przypominając, że każda istota na tej planecie zasługuje na szacunek i troskę.
Obiecałam im lepsze jutro. Jest to obietnica nas wszystkich.

W sercach ludzi smutek się zagnieździł,
Empatii brak, co dusze obciąża.
W pogoni za dniem, co za nami ucieka,
Zapomnieliśmy, jak to jest czuć i kochać.

Lecz patrz! Tam, gdzie pies wiernie czeka,
Gdzie kot mruczy, szczęście przynosząc,
Tam miłość kwitnie, serca ogrzewa,
Przyjaźń zwierząt, co ból rozprasza.

Obietnica lepszego jutra w nas tkwi,
W każdym gestie, słowie, spojrzeniu.
Niech każdy dzień będzie jak most,
Co łączy serca w zrozumieniu.

Miłość do zwierząt i obietnica lepszego jutra mogą być nadzieją w ciemności. Przypominają nam, że mimo wszystko, jest miejsce na dobroć i współczucie w naszym świecie.

Przypominamy, że nasz Azyl wciąż można wesprzeć poprzez zbiórkę!
Duża część naszych koni nie pracuje i wymaga kosztownego leczenia. Za miesiąc mamy kolejną turę tarnikowania zębów oraz diagnozowania kulawizny u Dziobka co niesie za sobą naprawdę ogromne koszta, dlatego będziemy wdzięczni za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc:
https://pomagam.pl/dzikieserce

Taki widok zastałam wczoraj rano. I wiecie co? Naprawdę niedowierzałam własnym oczom.Jak większość z Was dobrze wie, zaz...
15/05/2024

Taki widok zastałam wczoraj rano. I wiecie co? Naprawdę niedowierzałam własnym oczom.
Jak większość z Was dobrze wie, zazwyczaj w ten sposób leży i straszy nam gości Panda. Tymczasem na tym zdjęciu Panda stoi. Powiem w dodatku, że jego rehabilitacja przynosi efekty, ponieważ coraz lepiej i coraz chętniej chodzi.
Ale nie Panda wywołał u mnie największe niedowierzanie i uśmiech na twarzy. Tak, na tym zdjęciu wyleguje się Dziobek! I to wyciągnięty i pogrążony w głębokiej drzemce. W ten sposób konie kładą się tylko wtedy, kiedy czują się w pełni bezpieczne. Bardzo się cieszę, że ten moment nastał również u Dziobka.

Ponadto dzisiaj był u części naszych koni weterynarz. Aksaja i Panda mieli robione zęby, ponadto Aksaja miała wykonane RTG stawu skokowego i nie ma przeciwwskazań do jazdy rekreacyjnej! Jest to dla nas bardzo dobra wiadomość.

Gorszą wiadomością niestety jest utrzymująca się kulawizna Dziobka. Na wykonanych dzisiaj zdjęciach RTG widoczny jest czip kostny (mały odłam kości), który najprawdopodobniej powoduje stan zapalny w stawie. Będziemy jeszcze potwierdzać diagnozę znieczuleniem diagnostycznym za 1,5 miesiąca. Jeżeli diagnoza się potwierdzi to Dziobka będzie czekał wyjazd do kliniki i dość drogi zabieg artroskopii i usunięcia czipa.

Jednocześnie w obliczu wielu problemów zdrowotnych naszych koni i konieczności wykonania dalszej diagnostyki u Dziobka oraz korekcji zębów u pozostałych trzech koni (Lolek, Migotka, Hardodziob) wciąż bardzo prosimy Was o wsparcie i nawet najdrobniejsze wpłaty:
https://pomagam.pl/dzikieserce

Chyba zaczynamy nową tradycję - Terenowe Poniedziałki ❤️
13/05/2024

Chyba zaczynamy nową tradycję - Terenowe Poniedziałki ❤️

Migotka top ✈️Ta mała naprawdę wierzy, że potrafi latać! ❤️
12/05/2024

Migotka top ✈️
Ta mała naprawdę wierzy, że potrafi latać! ❤️

Jutro mamy dzień wolny, ale zapraszamy do zapisów na kolejne dni!A tymczasem zostawiamy Was z bardzo ważnym tekstem. Poz...
05/05/2024

Jutro mamy dzień wolny, ale zapraszamy do zapisów na kolejne dni!

A tymczasem zostawiamy Was z bardzo ważnym tekstem. Pozwólmy koniom po prostu być końmi. A my bądźmy dla nich jak najlepsi i każdego dnia stawajmy się coraz lepszą wersją siebie.

REKREACJA

Dostałam od was taką ilość wiadomości, że spokojnie można napisać książkę. W większości przykrą i zgorzkniałą. Historie, o poszukiwaniach bezskutecznych. Szukaniu stajni, miejsc, koni i ludzi. O zawiedzionych marzeniach i przeżytych stratach. O niespełnionych nadziejach. O nabywaniu swoistej „odporności” na cierpienie. O sposobach radzenia sobie z porażką. O przeżywaniu i ratowaniu siebie i swoich podopiecznych. Wiele, bardzo smutnych i przygnębiających historii. Tak bardzo niewiele z nich miało happy end. Nawet zakładając, że jesteśmy dorośli i nie wierzymy w „żyli długo i szczęśliwie oni i ich konie”.

Tak wiele cierpienia i ludzi, i koni. Tak wiele nieporozumień. Tak wiele oczekiwań. Tak wiele starań. Tyle heroizmu w nich jest. Tyle walki o siebie i ze sobą. Tyle prób połączenia miłości do zwierząt i nienawiści do ludzi. Może nienawiść to za mocne słowo. Strach, obrzydzenie, rezygnacja, ogromna złość, zawód. Wielki zawód na ludziach i często na sobie.

Że czegoś nie dało się unieść, zdobyć, znieść. Że byliśmy w jakiś sposób niewystarczający. Że inni też nie byli. Że się nie udało.

W zasadzie wynika z tego, że aby się udało, trzeba coś poświęcić. Albo siebie, albo konie. Albo akceptujemy nowy świat, w którym ważne są tylko wyniki albo wycofujemy się na margines społeczny.

Kochani, dzisiaj nikt nie będzie zadowolony. Dzisiaj nie będę wyjaśniać po raz któryś, jaka jest różnica między sportem, a rekreacją. To można sprawdzić w każdej chwili w encyklopedii lub przepisach. Dzisiaj nie będzie dobrych i złych. Dzisiaj powiemy sobie szczerze.

Jazda konna jest i pozostanie sztuką. Nawiązanie więzi i wytrenowanie konia do współpracowania z człowiekiem, to ogromne i trudne zadanie. Koń ma stać się zdrowy i chętny do bycia z ludźmi.

Nikt nie powiedział, że ma nie pracować. Konie pracowały z nami zawsze i robiły to wspaniale. Czy to na roli, czy w pasterstwie, czy też w transporcie. Przewoziły nas, i wiele innych rzeczy. Walczyliśmy na nich i ratowały nam skórę. Królestwo za konia! Tak ważne były.

To my dzisiaj sprowadzamy je do roli zabaweczek w pudełeczkach. Im droższa zabawka, tym ładniejsze pudełko. To my dzisiaj urągamy im i ich sile, gdy trzymamy je w stajniach i wypuszczamy na kwatereczki, a jedyny ruch to karuzela lub „trening”. Bierzemy te zabaweczki i każemy im skakać/biegać/tańczyć z innymi w zawody i wielką jest sprawą, gdy akurat nasza wygra.

Umówmy się. Wszystko, co nie jest w zgodzie ze sztuką jeździecką, jest – nie bójmy się tego słowa – patologią. WSZYSTKO.

Mamy więc pato-sport i pato-rekreację i pato-szkółkę.

Nie ma znaczenia, że nie da się w tej chwili prowadzić prawdziwej szkółki/rekreacji/sportu. Moim zdaniem w ogóle się nie da. Trzeba to sobie powiedzieć jasno. Tak – nikt mi nie zapłaci tylu pieniędzy, ile kosztuje prawidłowe wytrenowanie konia, utrzymanie go i nie poświęci wystarczająco dużo czasu na poznanie sztuki, więc naginamy się do rynku by przetrwać, ALE jest to już patologia. Wszystko jedno jak mało się naginamy. Sztuką to już nie jest. W ten oto sposób wszyscy jesteśmy, mniej lub więcej źli. To co teraz można zrobić z końmi, jest patologią.

Świat od dawna podróżuję w stronę szybkich zwrotów akcji, bardzo szybkich postępów, osiągnięć i odkryć. Technologia zawróciła nam w głowach, a jej rozwój jest błyskawiczny. To budzi potrzebę równie szybkiego rozwoju u ludzi. Co z tego, że nasze ciała i emocje nie nadążą? Że zapłacimy za to depresją lub utratą zdrowia? Postęp! Postęp musi być przeliczalny i ciągły.

Człowiek jednak ma ogromną potrzebę harmonii. Jak każde zwierze dąży do równowagi w życiu. Szuka miejsc i możliwości do prostego bycia i związanej z tym radości. Często zadowala się namiastką. Zamiast być wśród przyrody – uprawia roślinkę w doniczce. To musi wystarczać do przeżycia i jemu, i jej.

Szczęśliwcy i wybrańcy odnajdą konie i ich ogromną zdolność do bycia. Gdybyśmy więcej uczyli się od nich, zamiast uczyć je różnych „sztuczek”, to odkrylibyśmy swoje szczęście. Bo konie, kiedy nie są traktowane patologicznie, są pełne szczęścia i spokoju. I dzielą się tym chętnie.

Czy można się tego nauczyć? Można. Szukanie ludzi, którzy mają taką wiedzę, to droga podobna do rozwoju duchowego. To poszukiwanie mistrza. Jeśli się go odnajdzie, zmiana nastąpi w każdym aspekcie życia. Nie można spotkać swojego mistrza i pozostać obojętnym. Mistrzów jest bardzo niewielu. Najczęściej chowają się przed komercją i wybierają świat koni. Nie zależy im, na uczestniczeniu w życiu innych. Dzielą się z chętnymi swoją wiedzą i osobą, ale wiedzą, że inni przyjmą tylko tyle, ile będą w stanie pojąć. Nie przejmują się tym. Są. Samo to, że istnieją, że można poznać ich i obserwować ich więź i rozmowy z końmi. Że można próbować ich naśladować i „pożyć” ich życiem, zmienia nas w sposób często fundamentalny.

Tak. Wszyscy jesteśmy trochę źli, jeśli utrzymujemy się z koni. Ale też, wszyscy jesteśmy trochę dobrzy, bo dążymy do równowagi i jak najmniejszej patologii.

Wszyscy zawsze mamy wybór, możemy rezygnować ze spędzania czasu w miejscach, które tą równowagę zaburzają. Wszyscy możemy wziąć odpowiedzialność za siebie i swoje dobro, i szczęście.
Wszyscy możemy się kiedyś obudzić i zacząć szukać mistrza, a nie sztukmistrza. Istnieje obawa, że mistrzów zabraknie, bo nie są już potrzebni. Ja tak nie sądzę. Mistrz nie staje się mistrzem dla kogoś. Ludzie i konie będą współistnieć i dążyć razem do harmonii i szczęścia. Do doskonałości, która przecież dla każdego jest inna.

Sport to tylko efekt uboczny sztuki jeździeckiej. Pojawił się jakiś czas temu i może zniknąć. Bez sportu i przede wszystkim pato-sportu, zapotrzebowanie na pato-szkółki i pato-rekreacje będzie mniejsze.
Jednak człowiek będzie zawsze z koniem. Im zdrowszy człowiek, tym mniej patologii, a więcej sztuki. Im więcej świadomości w życiu, tym więcej zdrowia i harmonii.

Czego sobie i Wam wszystkim życzę.

P.S Napisałam ten artykuł w 4 różnych formach i absolutnie odmawiam kolejnych przynajmniej w tym roku…

Zdjęcie: Jessica Zhong

Niezależnie co trenujecie, dbajcie o siebie.

Adres

Jachranka
05-140

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 21:00
Wtorek 09:00 - 21:00
Środa 09:00 - 21:00
Czwartek 09:00 - 21:00
Piątek 09:00 - 21:00
Sobota 09:00 - 21:00
Niedziela 09:00 - 21:00

Telefon

+48666189572

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Azyl Dzikie Serce umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Kategoria


Może Ci się spodobać