No i co? ⤵️
- Binka, która do tej pory miała problem ze szczekaniem na ludzi i psiaki, bronieniem Opiekunów- dzisiaj podczas spacerów Opiekunowie są ją w stanie puścić bez smyczy, a ta biega swobodnie i nie ma z niczym problemu. Mega robota, jestem dumna 💪
- Goldie, także biega sobie luzem pośród psów których na codzień się obawia,
- Budyń- pięknie wypracowane przywołanie, czytanie sygnałów psów i odpuszczanie, może biegać sobie luzem,
-Ares - problem z psami - obawiał się ich, dlatego wchodził w strategię - "obszczekać"- "wywalę się na psa i odgonię"- na spacerze ciekawy innych, a jak mu za ciężko to sobie pięknie odchodzi,
- Bono- wysokie emocje, połączenie stresu, frustracji, "że on chce, ale nie potrafi" i wchodzenie przez to w pobudzenie - a dzisiaj sobie spaceruje wśród psiaków, zaczyna wchodzić w relacje,
- Figo - zachowania agresywne do ludzi - a na spacerze on sobie pośród nich spaceruje,
- Lajka - szczekanie na psy- a tutaj ona sobie znajduje na każdym spacerze nowych kumpli.
No i cała reszta cudownych psiaków i ich świadomych Opiekunów 🙌
Cieszę się, że Was mam 🍀🫡
Czy będzie kiedyś idealnie? Może tak, może nie, nie musi 😉 dla mnie już jest !
Co najważniejsze? To, że po każdym takim spacerze i Psiak i Opiekun coś wynoszą. Opiekunowie wiedze, psiaki nowe skille. Opiekunowie zauważają więcej, uczą się swoich psów i mogą to przełożyc na codzienne życie spacery. Czasem słucham jak opowiadacie o swoich psach, wymieniacie się doświadczeniami.
Jak fajnie potraficie je CZYTAĆ. TO MEGA WAŻNE. NAUKA PSIEJ KOMUNIKACJI.
A Ty, chodzisz na takie spacery w swojej okolicy?
#spacerzpsem #szkoleniepsow #spacersocjalizacyjny
Zapraszam do opisu i opinii Opiekunki Dominiki na temat naszej współpracy 🍀
Od siebie dodam, że Dominika stała się dla Miśka Przewodnikiem, pokazała i pokazuje, że może przy Niej czuć się bezpiecznie, bo Ona "ogarnie". Pokazała mu alternatywne zachowania, w które on wchodzi jak w masło, bo jej ufa.
Bardzo lubię Naszą Współpracę. Dominika podeszła z pełnym zaufaniem i zaangażowaniem do zaleceń, sama próbuje też nowych rozwiązań. Pracuje konsekwentnie i ma efekty. I jak trzeba to przestawia Ludzi na ulicy 🙆 i to dosłownie. W końcu mieli mijać łukiem 🫡
Nasza współpraca cały czas trwa, nie zmienimy utrwalonych zachowań kilkuletniego psiaka w kilka spotkań. Jednak ten duet już wygrał "nową jakość" spacerów i życia. Gratuluję 🚀 👏
"Z całego serca polecamy z Miśkiem ciocię Asię ❤️ Przyszliśmy do niej z problemem ciągnięcia na smyczy, brakiem skupienia na przewodniku na spacerze, a także z „wywalaniem się” na psy, ludzi, rowery, motory i generalnie na wszystko co pojawiło się na naszej drodze spacerowej, nawet jeśli był to tylko płyn do spryskiwaczy zostawiony obok auta. Już na pierwszym spotkaniu Asia trafnie zdiagnozowała Miśka i powiedziała mi z czego wynika jego zachowanie. Powiedziała też jakie zmiany wprowadzić w domu i pokazała pierwsze ćwiczenia. Już wtedy widziałam zmianę w zachowaniu mojego psiaka na spacerach, a z każdym kolejny spotkaniem było tylko lepiej. To wszystko dzięki Asi, która tak dobrze wszystko tłumaczy i co najważniejsze mówi też z czego dane zachowanie psiaka wynika i jak ta sytuacja wygląda z jego perspektywy. Teraz spacery są dla mnie i Misia przyjemnością, bo on wie, że jak będzie taka potrzeba, to ja mu pomogę i zabiorę ze stresowej sytuacji, a ja nie stresuję ę gdy tylko zobaczę kogoś na horyzoncie. Mimo, że współpracujemy z Asią dopiero 1,5 miesiąca to mój psiak już jest nie do poznania, a wiem, że będzie tylko lepiej.
Chodzenie przy nodze, gdzie pies jest blisko nas. Czy to na smyczy, czy bez. Nie jest to Sportowe chodzenie. Takie luźne, przyjemne, spacerowe 🙌
Jeżeli nauczyliście się dostawiania do nogi, to będzie Wam łatwiej.
Krok 1.
Smaczki przy naszej nodze( przy szwie od spodni to miejsce gdzie chcemy, aby pies przebywał), psiak idzie wyjadając. Powtarzajcie kilka razy. Róbcie coraz to więcej kroków.
Dzięki temu wie, czego od niego wymagamy, no i że przebywanie tam wiąże się z tym, że jest "pysznie" i się opłaca 🙆
Krok 2.
Po dostawieniu do nogi, nagradzamy. Kolejnego smaczka pokazuję psu, nie daję. Przykładam sobie na klatce piersiowej.
On ruszy, ja nagradzam.
Jak ręka jest na dole, pies często do niej podskakuje. Dodatkowo już uczymy patrzenia w naszą stronę.
Krok 3.
Na początek nagradzamy za 1 krok, potem co 2, 3, 10. Pomiędzy podawaniem nagrody, chwalimy, dodajemy ozdobniki słowne, aby podtrzymać to zachowanie, pokazać, że o to nam chodzi.
Krok 4.
Nazywamy to zachowanie. U nas "noga".
Czyli idę krok, mówię "noga". Pies podąży- pochwała/sygnał nagrody, smaczek.
Krok 5.
Dodajemy skręty w prawo, w lewo. Pies ma nauczyć się podążanie za naszym ciałem.
Po skręcie w daną stronę, jak pies za nami podaży, nagradzamy.
Taka zmiana kierunku przydaje się, gdy pies podczas ćwiczeń nas wyprzedza.
Na ostatnim ujęciu idę z Chackiem, bez żadnej komendy. Po prostu przez wzmacnianie ćwiczeń chodzenia przy nodze, Chack sam z siebie oferuje bycia blisko. Także warto ćwiczyć, wzmacniać, najpierw jak jest łatwo 💪
Co dodatkowo?
Psiak, który dużo skacze - skupić się na 1 kroku.
Który nie je smaczków - dużo działamy z krokiem nr 5. Ale to indywidualnie u każdego psa.
Miłego 🙌🤝
#pies #chodzenieprzynodze #szkolenie #naukapsa #stafford
Poćwiczone z części Pierwszej?
Lecimy dalej 🚀
1. Z każdą powtórką gest dłoni jest coraz to subtelniejszy 🤌
2. Już nie robię nogi w tył.
3. Dodatnie hasło. U nas "tutaj".
4. Dodaję gest. U nas to klepnięcie w nogę, aby Chack wiedział co której ma się dostawić.
5. Ćwiczę i ćwiczę i ćwiczę i wykorzystuje w życiu.
Np. jak chce, aby Chack znalazł się przy mnie jak przechodzimy przez przejście i czekamy. Albo gdziekolwiek czekamy, a chcę aby siedział przy mojej nodze. Zamiast szarpać smyczą, daję mu hasło które zna. Wtedy wszystkim jest łatwiej 🫡
Albo po prostu będzie zaraz miał iść przy mojej nodze 🙌
Podziałajcie z dostawianiem, bo jutro już wlatuje rolka z nauką chodzenia przy nodze 😱 🕺
#szkoleniepsow #psy #dostawianiedonogi #naukapsa #staffie #staffordshirebullterrier
To jedna z opcji jak można nauczyć dostawiania do nogi. Kolejna część jutro - za długi film na rolkensa.
Zatem:
Przykładowa rozgrzewka- podążanie za półprzymknięta dłonią ze smaczkiem.
1. Psiak ustawiony przodem do nas, jedzonko pod pyszczek i podąża na naszą dłonią do naszej nogi. Robimy taki kształt łezki, odwróconego "c".
2. Ręka na końcu idzie w górę, aby psiak usiadł.
3. Skarmiamy dużo w tej pozycji. Wzmacniamy ją pozytywnie 🤌
4. Komenda zwalniająca. I powtórki, aż pies będzie w stanie podążać za dłonią - najlepiej mieć otwarta, aby do niej nie doskakiwał.
5. Można dać mode w tył - kiedy łatwiej wtedy psu "wziąć zakręt".
Miłego 🫡
Zazwyczaj dzieje się to u szczeniaków. Niekiedy potrzebują się zatrzymać, aby „przetworzyć” w swojej małej główce bodźce. My tego nie widzimy, ale dla Malucha spacerującego ulicą, gdzie jest multum zapachów, dzieciaki, psy, rowery, ludzie wyciągający ręce- dzieje się wiele.
Czasami psiak ma złe doświadczenia z danym miejscem, które mijacie podczas spaceru- obszczekały go tam psy za płotem, zbyt szybko przejechało głośne auto.
Niekiedy tak jak u nas- spacer był za krótki- pies pokazuje co o tym sądzi 😉
Może chce iść dzisiaj inna trasą. Idąc na polane zawsze może sobie węszyć, biegać luzem, świrować. A Ty mu proponujesz, np. las- do którego niekoniecznie ma ochotę dzisiaj pójść.
Zdarzały się też psy, które swoim zatrzymaniem manifestowały brak sprawczości na spacerach- zawsze ciągnięty, bez możliwości wyboru zapaszku, trasy spacerowej.
I co może w takim przypadku pomóc?🦸
Najważniejsze- określić przyczynę. Bo jeżeli Twój pies się bardzo boi, Ty go ciągniesz na siłę- niekoniecznie mu pomagasz. Dlatego musisz znać swojego psa, obserwować co lubi, czego się boi, jaką ma mowę ciała, kiedy ciągnie w danym kierunku, itd. Bez tego będziesz eksperymentował. Oczywiście można się pomylić, ale wtedy trzeba wyciągać wnioski.
Często z pomocą przychodzi inny pies. Zatrzymanie się z psem, danie wyboru -jeśli jest możliwość. Nauka przywołania, rezygnacji, dobra relacja- że pies akceptuje Twoją odmowę.
Praca na zasadzie ulgi bardzo często się sprawdza. Dojście do miejsca, gdzie pies się boi i pozwolenie, aby cofnął się do domu- do swojej bezpiecznej oazy. I ponowne zaproponowanie pójścia dalej. Pies wie, że go rozumiesz, wie, że ma możliwość wycofania się, kiedy to nie jest gotowy.
Wszystko opiera się znowu na analizie zachowania, bo przyczyna może leżeć głębiej (np. przepracowanie mijania psów których pies się boi, oswojenie z dużym miastem, budowan
Brakuje Ci spotkań, gdzie chcesz nauczyć Twojego psiaka rezygnacji? Wiedzieć co komunikuje, dlaczego? Zapraszam na spotkania 1:1 🫡
Moi Klienci to najczęściej Opiekunowi psów, które "mają problem" z innymi psami. Na ich potrzeby do oferty wprowadziłam spotkania, gdzie uczą się i Psiaki i ich Opiekunowie.
Celem tych spotkań jest pomoc Opiekunom odczytywać ich psiaki. Kiedy są gotowe na interakcje, kiedy nie.
Dobieram psy do siebie, tak aby wszyscy wynieśli z tych spotkań jak najwięcej.
Plan przed spotkaniem mam gotowy, ale to Psy tak naprawdę decydują co będziemy robić. Czy są gotowe na bliższe spotkanie, czy są w stanie obok siebie ćwiczyć, skupiać się na Opiekunie i zadaniach do wykonania, może też zabawie na wyluzowanie a może wspólna nauka lub konsumpcja.. czemu nie?
Cel jest taki: NAUKA SPOKOJU W OBECNOŚCI INNEGO PSA. ZMIANA EMOCJI. SŁUCHANIE OPIEKUNA W BLISKIEJ ODLEGŁOŚCI INNEGO PSA.
I SŁUCHANIE SWOJEGO PSA..
Nie zawsze jest kolorowo, ale dzięki tym spotkaniom dążymy do tego, aby było 🤌🦸
#spacerzpsem
#szkoleniepsów
#pies
#socjalizacja
#trenerpsów
#poznan
#borówiec
Tola, to młody psiaczek. W okresie dojrzewania zaczęły się problemy z obszczekiwaniem innych psów. W okresie socjalizacji nie miała z nimi zbyt wielu kontaktów.
Tola ciągnęła na smyczy, bardzo przerażały ją publiczne miejsca, gdzie dużo się dzieje. Do tej pory nie miała dużo doświadczeń, które by ją ukształtowały.
Dlatego trzeba było działać od razu, zanim wzmocni sobie niepożądane zachowania.
Praca w mieście polegała m.in na tym, aby pokazać jej " to wszystko" z boku. Świat wygląda inaczej z perspektywy, jak można sobie na spokojnie poobserwować. Poczuć się bezpiecznie z Opiekunką u boku.
Wykorzystałyśmy to, czego wcześniej nauczyliśmy Tolę- chodzenia przy nodze, podążania, nauki rezygnacji.
Mijając ludzi, psy, itd. UNIKAMY MOMENTÓW CHODZENIA NA WPROST: ROBIMY DUŻY ŁUK, ZWIĘKSZAMY DYSTANS.
Nadaliśmy spacerowi strukturę. Większość spaceru Tola idzie, biega na luźnej smyczy - już wychodzi jej to coraz lepiej ( widać, że napięcie smyczy już coś dla niej znaczy - nie "pchaj do przodu", a " zwrócić na mnie uwagę").
W momentach, które są ciężkie dla niej, np. dużo bodźców na promenadzie, szczekające psy za płotem -coś ją przerasta, my jako przewodnik przejmujemy kontrolę i prosimy psa, aby szła przy nodze lub podążała za nami. Pomocne jest to, że dodatkowo swoim ciałem oddzielamy psiaka od bodźca i idziemy w największej możliwej odległości.
Ma to ogromne znaczenie, ponieważ mamy być postrzegani przez psa jako przewodnik, który przeprowadzi go przez ciężkie sytuacje. Nasz pies będzie spokojniejszy, bo nie będzie musiał się zastanawiać czy pies czy człowiek idący na nas jest zagrożeniem.
Jak psy myślą, że nie muszą podejmować decyzje w wielu obszarach, to w to wchodzą. Wiele problemów z psami wynika z tego, że one często myślą, że muszą w sytuacjach kiedy tego od nich nie oczekujemy, np. mijając psa czy człowieka którego się obawiają. Tola robi
A Ty, słuchasz swojego psa? Nasze psy mówią do nas cały czas.
Gryzie Cię po rękach przy zakładaniu obroży? Widocznie nie przerobiłeś z nim dotyku.
Podczas zabawy z innym psem nagle przybiega do Ciebie i skacze? Prawdopodobnie prosi Cię o wsparcie i zabranie z tej sytuacji.
Do tej pory zawsze musiał się przywitać, wejść w kontakt z innym psem? To może dlatego od niedawna na jego widok zaczyna szczekać? Ty go wtedy zabierasz i on wie, że to jedyny sposób, aby ten pies nie podchodził?
Ugryzł gościa? Może zanim to zrobił prosił o dystans. Oblizywał się, mlaskał, odwracał głowę. Nie zauważyłeś.. to przeszedł o krok dalej. Nauczył się, że jego sygnały nie są respektowane, to przechodzi do ataku. Dzięki temu odsunie gościa.
Pies nie atakuje bez przyczyny i daje znać, że czuje się niekomfortowo zanim to zrobi. Poczytaj chociażby o sygnałach stresu. Dlatego ważne jest nauczyć się obserwować i rozpoznawać zachowania psa, które mogą świadczyć o jego dyskomforcie, aby uniknąć tragedii.
Może obszczekuje inne psy, gdy się mijacie? Zwróć uwagę, czy jak widzi innego psa na horyzoncie nie zmienia się jego postawa ciała, nie odwraca głowy w daną stronę, może patrzy na Ciebie, zaczyna węszyć, zwalnia ruchy, staje, usztywnia ciałko… on całym sobą mówi, że potrzebuje czasu. Nie jest gotowy, aby mijać się tak blisko. Ty go nie słuchasz, pchasz w ciężką sytaucję i on zaczyna przejawiać zachowania jak szczekanie, ciągnięcie, itd.
To wszystko przykłady i zazwyczaj powstałe problemy w wyniku tego, że właśnie nie słuchamy naszych psów.
Musimy znać mowę ciała naszych psów. Pozwala nam to na odpowiednią reakcję- odpowiedź z naszej strony i mniej frustracji po obu stronach.
Dodatkowo jeżeli nasza reakcja będzie odpowiedzią to pies będzie czuł się rozumiany, tym samym będzie czuł się przy nas bezpieczniej i pewniej. A tym samym unikniemy części problemów 😌
Czytanie tych
Historia Figo otwiera serię postów o psach, z którymi pracuję nad danym problemem. Jest ona kierowana głównie do Osób, które potrzebują motywacji, jeżeli utknęli na jakimś etapie pracy z psem.
Ma na celu pokazać, że zmiana zachowania psa- żywego stworzenia ze swoimi doświadczeniami, emocjami nie odbywa się w kilka dni. Potrzeba czasu, konsekwencji i wytrwałości. Trzeba pracować na kilku płaszczyznach. Czasem bywa ciężko, ale warto walczyć i szukać pomocy 🤝 zobaczcie sami. I jest oczywiście wielką pochwała dla Opiekunów za pracę 👏
Z Figo spotykamy się kilka miesięcy. Poza pracą nad akceptacją ludzi i poczuciem się przy nich bezpiecznie, musieliśmy wdrożyć wiele zmian w codzienności jego i Opiekunów.
Zaczęliśmy od tego, aby Figo w domu spał, potrafił przebywać sam. Czynności pobudzające zamieniliśmy na relaksujące. Musieliśmy popracować nad relacją z Opiekunami - zaczęto stawiać mu granicę i wprowadzono zasady. Opiekunowie pokazali Figo, że nie są przez nich akceptowane niektóre zachowania. Figo musiał poczuć, że ma nad sobą Przewodnika.
To wpłynęło na jego poczucie bezpieczeństwa i tym samym pewności siebie. Zdjęto z niego odpowiedzialność. Nałożono presję - z którą sobie poradził i dzięki temu się wzmocnił. Dzięki temu, że ma spełnione potrzeby, jest spokojnieszy i łatwiej mu o podejmowanie dobrych decyzji. Swojej równowagi emocjonalnej nie uzależnia od Opiekunów, wie że sam też da radę, np. przebywać sam 😉 i może czuć się bezpiecznie.
Praca z obcą osobą, głównie ze mną, polega na tym, że słucham co Figo mówi, aby poczuł się bezpiecznie. Dodatkowo pracowaliśmy też na granicy dystansu krytycznego - gdzie Figo pracował nad swoimi reakcjami. Było mu trudno, ale dawał radę. Dowiadywał się, że jest w stanie pokonać strach i dokonać dobrej decyzji - odejść sam, zamiast wchodzić ze mną w konflikt. Pracowaliśmy też metodą BAT, CAT.
Aby to
Twój pies NIE JEST niegrzeczny, złośliwy, on nie zachowuje się źle 🫡
On zachowuje się tak jak się czuje w danym momencie- inaczej nie potrafi. Robi to, co sprawi mu ulgę, daje mu poczucie sprawczości i kontroli nad sytuacją.
W dany sposób reaguje na otoczenie, próbuje poprawić swoją sytuację. Będzie wracał do tych zachowań i reakcji, które przynoszą mu korzyść.
Na przykład boi się ludzi- naszczeka na obcego człowieka, ten odejdzie- będzie to powtarzał, bo udało mu się go odsunąć. Pokaż mu, że może inaczej, bo będzie do tego wracał i wzmacniał dane "niegrzeczne" zachowanie.
Kopie w ogrodzie, to dla niego jest zachowanie naturalne. Możliwe, że się nudzi, ma niezaspokojne potrzeby, rozładowuje emocje, albo po prostu nikt mu nie powiedział, że nie może tego robić.
Pies ciągnie na smyczy- my go szarpiemy, a on mówi, że to mu pomaga, bo się boi i chce uciec z danego miejsca.
Pies coś pogryzł, my na niego krzyczmy, a on mówi, że tak sobie poradził ze stresem kiedy wyszliśmy z domu, itd.
Uznane za nas nieprawidłowe zachowanie psa wynika najczęściej z niespełnionych potrzeb lub braku umiejętności poradzenia sobie z daną sytuacją. Nie ze złośliwości.
Pies nie zna zasad, które my ludzie ustaliliśmy- trzeba go tego nauczyć.
Pies nie ma zdolności poznawczych takich jak człowiek i nie wie, że coś robi źle.
Jeżeli nie chcemy, aby pies zachowywał się w dany sposób to pokażmy mu jak ma się zachować- zachowanie zastępcze, równie korzystne.
Gdy bierzemy psa pod swój dach, zaczynamy go "tworzyć". Każdą interakcją, każdego dnia definiujemy jego świat. Pies to inny gatunek, zabrany od swoich rodziców. Ma on inny sposób komunikacji, ma też inne potrzeby. Dlatego naszym zadaniem jest nauczyć go co jest słuszne wg nas ludzi, a co nie.
Psy muszą być dzisiaj zawsze opanowane, posłuszne, nie okazywać emocji, ewentualnie radość, ale też nie za bardzo ekspresyjnie... Dużo wym
👉Wymienione wyżej to najczęściej występujące czynniki wpływające na zachowanie psów, z którymi się spotykam.
Jeżeli chcemy zmienić zachowanie psa, to trzeba ustalić dlaczego on się w dany sposób zachowuje. Co go do tego motywuje 🤔
Praca nad samym zachowaniem często prowadzi do nikąd. Musimy znaleźć jego przyczynę.
Przykładów kilka z "mojego podwórka" w skrócie:
1.Pies, który obszczekuje inne. W okresie, gdy był młody nie miał kontaktów ze swoim gatunkiem, a dodatkowo został pogryziony. Czyli psiak się obawia innych i chce je odsunąć od siebie - czyli zachowanie szczekanie, a przyczyna- strach z stres. Dalej idąc- co wpływa na jego zachowanie: negatywne doświadczenia, traumy, brak socjalizacji.
Więc nie przepracujemy szczekania uciszając go, dopóki nie pozwolimy na dobre, pozytywne doświadczenia - poczucie się bezpiecznie w obecności innych psów.
.
2. Pies nie przychodzi na przywołanie. Postrzegany jako pies niegrzeczny, bo się nie słucha. A prawda jest taka, że nie wychodzi na spacery ( to jak już pójdzie bez smyczy, wiadomo że chce "tego świata na zewnątrz" poznać jak najwięcej), dodatkowo nie ma relacji z Opiekunem, dodatkowo nie pracują nad przywołaniem. Czyli nie ma spełnionych potrzeb oraz nie traktuje swojego Opiekuna poważnie. Też nie widzę sensu, aby przychodzić na "takie" Przywołanie.
3. Pies nagle zaczął rzucać się na innego psiego domownika. Przyczyna wizyty -Agresja.
Zlecone wyniki badań i wizyta u weterynarza wskazują chorobę. Czyli w tym przypadku niesamowicie ważne, aby zacząć leczenie i następnie pracę nad zachowaniem. Nie na odwrót.
Itd.
Jeżeli skupiłabym się w wyżej wymienionych, tylko na uciszeniu szczekania, nauce komendy " do mnie", "zaprzestania" agresji...bez oceny całościowej problemu, nie widzę procesu zakończonego sukcesem.
Warto pracować w taki sposób, ale spojrzeć na całokształt danego zachwiania przez pryzmat chociażby wymienion
Dzisiaj ostatni odcinek z serii " na miejsce".
Owocnej nauki. Powodzenia 💪
W razie pytań, jestem 😌
Zostań po więcej @psiaasiasikora
#szkoleniepsow #trener #treningpsa #szkoleniepsowpoznan #namiejsce #staffordshirebullterrier #zyciezpsem #naukakomend #legowiskodlapsa
Zapraszam do drugiej części 💪
Owocnej nauki 🤝
Zostań ze mną po kolejne @psiaasiasikora
#namiejce #treningpsa #szkoleniepsów #szkoleniepsowpoznan #kórnik #trenerpsów #jaknauczycpsa #legowisko #legowiskodlapsa #zyciezpsem
Lecimy.Zapraszam do korzystania i nauki 😉
Coś niejasne - to zapraszam do DM lub komentarza, pomogę.
Tak jak pisałam- każdy psiak uczy się w swoim tempie, inaczej. Jeden potrzebuje więcej powtórek, podpowiedzi, zachęty, inny nie.
Kilka wskazówek macie w opisie " Wstępu".
Kolejne:
👉 Sygnał nagrody - jak nie macie to już informuje czym jest.
To informacja dla psa, że robi dobrze. Krótkie słówko, zapowiadające nagrodę.Może to być słowo "tak", "super", kliker. Zaznaczenie dobrego zachowania.
Po nim podajemy nagrodę, w przypadku "na miejsce" smaczek. Słowo, które mówi psu "good job, rób tak dalej".
Po kilku dniach, czy powtórzeniach, pies połączy że: sygnał = nagroda. Taki odruch warunkowy.
Pomaga nam w wydłużeniu czasu między zrobieniem zadania przez psa a podaniem nagrody - u nas smaczka. Tym samym pies zostaje dłużej na legowisku.
Czyli jak pies usiądzie/położy się - sygnał nagrody i nagroda 🫡
👉Wprowadzenie komendy - ja robię to na etapie jak psiak już chętnie podąża za ręką i zostaje kilka/naście sekund bez podawania smaczka.
👉Na tym etapie komendę "na miejsce" mówimy, gdy pies wskakuje na legowisko. Czyli " to co Ty robisz nazywa się " na miejsce". Zrobiłeś, jesteś nagrodzony 🤝"
👉 Smaczki możecie podawać z ręki i na legowisku.
To jest schemat, który ma być uniwersalny na Was - Obserwujących, możecie wprowadzać też swoje elementy.
Co najważniejsze? Aby Wam dobrze się uczyło, na luzie, a nie trzymaniem się sztywno punktow. Ważne, abyście byli zrozumiali dla psa 😉
Zostań ze mną po kolejną lekcję 🚀 @psiaasiasikora
#namiejsce #legowiskodlapsa #naukapsa #szkoleniepsow #staffik #zyciezpsem #trenerpsow #poznań #psy #pies
Pokażemy Wam z Chackiem jak nauczyć komendy " na miejsce" -zajęło nam to kilka minut - a rolka nie może być długa - będzie w trzech częściach 🫡
Jeżeli macie wprowadzone hasło "zostań" i komendę zwalniającą - jesteście gotowi 🤌
Poniżej schemat w teorii. Od jutra działamy z praktyką. 🚀
Od czego zacząć? Od zakupu wygodnego legowiska. Następnie umieszczenie go w miejscu, gdzie psiak lubi przebywać. Nie ma być osamotniony, ale nie ma być też w centrum. To, że psiaka ma klatkę, nie wyklucza posiadania legowiska. I na odwrót. Ja jestem zwolennikiem posiadania dwóch. Chack również 🤌
1.Pokazujemy psiakowi wartość legowiska - jak sam wejdzie, nagradzamy i słownie i smaczkami - do pyszczka i/lub na posłaniu.
2. Zostawiamy na posłaniu "niespodzianki"- zabawkę, gryzaka, itd. niech się miło zaskoczy, jak tam podejdzie 🙆
Nauka:
1. Ustawiamy się pomiędzy legowiskiem a psem. Naprowadzamy go smaczkiem na posłanie.
2. Gdy tam usiądzie/położy- wydajemy smaczki. Najpierw jeden po drugim. Z czasem co 2/5/10/15 sekund. Psiak ma zostać do komendy zwalniającej.
3. Następnie dodajemy hasło - stale wydłużając czas między podaniem smaczków i pozostawaniem dłużej na legowisku.
4. Dodajemy hasło "zostań"- odchodzimy stopniowo na coraz to więcej kroków. Po powrocie nagradzamy.
5. W międzyczasie naprowadzamy pusta ręką z hasłem. I nagradzamy dopiero jak zajmie pozycję. Cały czas przedłużamy przebywanie na miejscu.
6. Dodajemy rozproszenia - nasz ruch, nasze odchodzenie na coraz to większą liczbę krokow, dłuższy czas.
7. Wysyłamy psiaka na miejscówkę z coraz to większej odległości, innych część pokoju,mieszkania.
8. Na koniec nauki - duża nagroda na legowisku - gryzak, garść smaczków, kong itd. Psiak ma pozostać z własnej woli na legowisku jak najdłużej.
Każdy psiak uczy się w swoim tempie. Stopniowo wprowadzamy każdy krok. Tak, aby Wasz trening kończył się sukcesem. Wracajcie też
Hej tu Asia,
jestem Trenerem Psów.
Pracuję z Psami i ich Opiekunami w celu osiągnięcia wzajemnego zrozumienia i wykształcenia u Psa oczekiwanych umiejętności.
Podczas wszystkich prowadzonych przeze mnie spotkań pokazuję Opiekunom, jak prawidłowo komunikować się z Psem, uczyć zachowań oraz wspierać go w regulowaniu emocji.
Na moim profilu znajdziecie wiele porad, ciekawostek na temat psów, historii psów, z których możecie wyciągnąć wnioski i lekcje dla siebie.
Wartości jakie są ważne dla mnie w życiu i pracy z psem to:
Szacunek do emocji psa 🌻
Budowanie wzajemnej relacji❤️
Dawanie psu poczucie bezpieczeństwa💪
Komunikacja🙏
Na codzień jestem opiekunką Chacka- staffika, który 7 lat temu w pozytywny sposób wywrócił moje życie do góry nogami i pomógł spełnić marzenie o tym, aby zostać trenerem. Codziennie się od niego uczę „psiego świata”.
Zapraszam Ciebie i Twojego Psa do odkrywania nowych możliwości 🔥
Zapraszam na stronę www.psiaasia.pl aby poznać szczegóły 🌻
#szkolenie #szkoleniepsow #szkoleniepsów #trener #relacjazpsem #kórnik #poznan #poznań #borówiec #behawiorysta #naukapsa #staffy #staffordshirebullterrier #szkoladlapsow #kominikacja #pomocdlapsów #zyciezpsem #psiaasia