18/09/2019
Oto Rózia (czarna dziewczyna po prawej) i Chlebek (rudy jegomość po lewej). Moje dwa psa przygarnięte z przytuliska dla porzuconych i bezdomnych zwierząt. Od wielu lat są moimi przyjaciółmi na dobre i na złe i równoprawnymi członkami rodziny. Myślę, że jesteśmy razem szczęśliwi, co widać na załączonym obrazku.
Ale niestety nie wszystkie psy w Polsce mają swoją miskę, swój ciepły kąt i człowieka. Bezdomność to plaga wsród polskich psów, za którą odpowiedzialni jesteśmy TYLKO MY, ludzie. Smutne, ale bardzo prawdziwe. Za naszą bezmyślność, brak rozwiązań systemowych, znieczulicę polityków, brak odpowiednio wysokich kar za porzucanie i znęcanie się cenę płacą zwierzęta.
Do polskich schronisk trafia rocznie ponad 90 tysięcy psów. 90 TYSIĘCY PSÓW R O C Z N I E. To tak jakby nagle wszyscy mieszkańcy 90 tysięcznego Słupska stracili dach nad głową, całe miasto opustoszało. Nim zwierzę wróci do domu lub znajdzie nowego właściciela mogą minąć miesiące, lata. Niestety niewiele z tych psów czeka happy end. Wiele z nich trafia do tzw. umieralni, których w Polsce jest wciąż bardzo dużo i tam zostają szybko "zutylizowane", inne dożywają swoich dni w schroniskach, bez szansy na dom. Bo stare, bo chore, bo nie są rasowe, bo "ze schroniska". Jeżeli zwierzę zaginęło podczas wakacji lub z dala od domu, zmniejsza to radykalnie jego szanse na odnalezienie. Wycieńczone i przerażone trafia do schroniska z nadzieją, że zaraz zjawi się jego opiekun. Tak się jednak najczęściej się nie dzieje. Pies kończy w zimnym, pustym kojcu i od teraz spogląda na świat przez metalowe kraty. A tle nieustanne wycie i krzyk współtowarzyszy niedoli. Nie rozumie dlaczego spotkał go taki los. Z dnia na dzień z tęsknoty i warunków schroniskowych podupada na zdrowiu. Po kwarantannie zwierzę zostaje uznane za bezpańskie i jeżeli ma szczęście, wydane do adopcji. Ale ci szczęściarze są w zdecydowanej mniejszości.
Piszę to, bo chciałbym Was namówić abyśmy zmianę rozpoczęli od siebie. Wymagajmy od polityków zmian na lepsze - obowiązkowego czipowania zwierząt w Polsce. To krok, który obok obowiązkowej kastracji, może diametralnie zmienić los zwierząt w Polsce i zmniejszyć plagę bezdomności. Historię tworzymy sami, a ruchy społeczne mogą wiele.
W Polsce działa Międzynarodowa Baza Danych SAFE- ANIMAL. Wejdź na stronę www.safe-animal.eu i sprawdź czy Twoje zwierzę zostało zarejestrowane. Wystarczy mały krok i kilka minut, a w krytycznej chwili, może on wiele zmienić. Bierzmy odpowiedzialność za nasze zwierzęta.