01/07/2024
Z okazji Dnia Psa 🐹 dużo zdrówka, radości i cudnych spacerków dla naszych pupilów a dla nas kilka ciekawostek
Mamy dzisiaj 1 lipca, czyli ogólnopolski dzień psa, trzeciego najlepszego czworonożnego przyjaciela człowieka. Zaraz po łóżku i tym jednym kumplu, który też wraca obok ciebie z imprezy na czworaka. W odróżnieniu od kumpla pies jednak posprząta i po sobie i po tobie kiedy nadmiar wrażeń uleje ci się górą człowieka. Tak, psy potrafią być obrzydliwe, ale naprawdę dbają o czystość. Głównie własnego nabiału, bo co by się nie działo, jajka muszą przecież błyszczeć.
Wracając do kwestii kulinarnych, psy mają jedynie 1700 kubków smakowych, w porównaniu do 9000 u człowieka, a jedyny sposób, w jaki mogą zasmakować słodyczy to dotknięcie tego spodem łapy. Po co jednak kubki smakowe kiedy ma się węch 50 razy bardziej czuły od ludzkiego. Nos to w ogóle jedna z najciekawszych części całego psiaka, a jego faktura jest unikalna tak jak u człowieka odcisk palca.
Psy potrafią również wąchać w przestrzeni i w czasie. Widzą zapachy jak kształty i są w stanie wyczuć nosem godzinę. To znaczy nie dosłownie, ale orientują się w czasie właśnie po zapachu. Ożywiają się np. tuż przed powrotem swojego człowieka z pracy, bo pamiętają, że wracamy zwykle wtedy kiedy nasz zapach robi się do określonego stopnia słaby. Po drugie psy mają taką budowę nosa, że potrafią niuchać, ale bez zaciągania się. Dzięki temu nie hiperwentylują podczas intensywnego węszenia i stąd właśnie wiadomo, że Clinton to pies, na baby.
Pora wrócić do kwestii fekalnych. Zauważyliście, że choćbyśmy nie wiem jak, pilnowali spacerowej diety pupila, on zawsze w jakiś sposób jest dwa klocki przed nami? Psy nie zawsze jedzą kupy, czasami zasypują je piachem, chociaż nie idzie im to jakoś wybitnie sprawnie. Pewnie dlatego, że wcale nie usiłują przykryć swojego wyczynu tylko przy pomocy gruczołów zapachowych na łapach rysują do kupy olfaktoryczną strzałkę, jak w bardzo brązowych podchodach. Po co? Bo żadna kupa nie może pójść na marne i umknąć uwadze innym koneserom tyłkowych aromatów.
No dobrze, a czego pieski jeść nie mogą? Przede wszystkim ksylitolu, ale również rodzynek i winogron. Czekolada także jest dla nich szkodliwa, choć co ciekawe nasza europejska znacznie bardziej od tej, która mają Amerykanie. Głównie dlatego, że w ich czekoladzie jest zwykle mniej czekolady, czyli kakao.
Psy świetnie radzą sobie z odczytywaniem gestów, emocji i generalnie mowy ciała. Rozpoznają kiedy ich człowiek jest smutny, zaciekawiony albo właśnie zorientował się, że połowa jego buta dojrzewa powoli do opuszczenia pieska drugą stroną. Psy są w te hehe klocki lepsze nawet od szympansów.
Psia komunikacja nie działa jednostronnie. Przez tysiące lat wpatrywania się w nasze pokrzywione twarze psy również załapały jak używać mięśni wokół oczu. Przede wszystkim do wyłudzania przekąsek na wzrok smutnego szczeniaczka i to jest z kolei coś, czego ja nauczyłem się od nich. Tylko nie mówcie o tym mojej dziewczynie, bo znowu przykręci kurek z ciastkami.
Pies a sprawa kotkowa. Dlaczego dranie nie potrafią żyć w zgodzie? Zdaniem naukowców winna jest zupełnie odmienna mowa ciała. Kiedy pies macha ogonem, mówi „kocham cię kocie, pij ze mną kompot”. Kiedy kot choćby spojrzy na psa, mówi rzeczy, których nie powstydziłby się sam Daniel, mam zespół Tourette’a Obajtek. Poza tym pies instynktownie goni, a kot instynktownie ucieka, to sytuacja jak z policjantami i złodziejami tylko pies i kot nie mają wspólnego szefa.
Jeszcze kilka kwestii lingwistycznych. Machanie ogonem nie zawsze oznacza psią radość. Czasami to może być np. niepokój. Podobnie uszy położone po sobie oznaczają i agresję i strach lub gotowość poddania. To samo ze szczerzeniem zębów i przewracaniem oczami, albo z moim nerwowym śmiechem kiedy mama pytała, czy rozmroziłem kurczaka na obiad, tak jak obiecałem. W psim języku bardzo ważny jest kontekst, a nie będziemy go znali w przypadku psa, którego spotkamy na ulicy lub w parku. Dlatego pod żadnym pozorem nie można głaskać obcych czworonogów bez pytania, choćby nie wiem, jak tulaśnie wyglądały.
No i na koniec bardzo ważna sprawa. Wbrew temu co można usłyszeć od różnych smutnych panów, WSZYSTKIE PSY IDĄ DO NIEBA i to jest jeden z dogmatów mojej autorskiej wersji wiary.