26/02/2024
POCHWAŁA - NARZĘDZIE DO SUKCESÓW
Kiedy na pierwszym „zapoznawczym” spotkaniu pytam właścicieli o to, co robią kiedy chcą pochwalić psa, odpowiedzi bywają różne:
„Smakołyki. On je po prostu uwielbia!”
„Czochram go mocno po grzbiecie – wtedy się przewraca i jest zachwycony”
„Mówię krótko i dosadnie: DOOOBRY PIES (😉) i klepię go po głowie”
„Co tam głaskanie i jakieś pieszczoty. Najlepszą pochwałą za dobre zachowanie jest solidna 🦴”
Już w tych kilku wypowiedziach mamy całe spektrum podejścia właścicieli do tematu POCHWAŁY. Jedni – choć może nie wprost – negują jej znaczenie i wagę, inni posuwają się do „nadmiernych” pieszczot. Są tacy, którzy uważają POCHWAŁY jedynie za narzędzie przydające się w szkoleniu, inni traktują chwalenie psa za czynność trochę … wstydliwą (o tym jeszcze trochę na sam koniec).
Ale ja jednego jestem pewien – POCHWAŁY są absolutnie niezbędne w budowaniu dobrze funkcjonującego związku pomiędzy przewodnikiem i psem!
Tymczasem wielu właścicieli czworonogów stosuje je jako „mało istotną, dodatkową nagrodę za dobre czy pożądane zachowanie”. Czasem bywa i tak, że pochwały traktowane są jako forma przekupstwa, dzięki któremu pies będzie robił to czego od niego wymagamy (podobnie jak smakołyki). ❗️UWAGA❗️BŁĄD❗️ Nic bardziej mylnego! Psy bezbłędnie potrafią przejrzeć wszelkie gierki swojego pana i z czasem je lekceważą, a właścicielowi nie pozostaje nic innego, jak tylko poszukać nowego sposobu aby poradzić sobie z problematycznymi zachowaniami swoich podopiecznych.
Przy prawidłowych relacjach pomiędzy człowiekiem i psem chwalenie jest zachowaniem naturalnym – niemal instynktowną reakcją na psa i sprawia przyjemność właścicielowi. Za to chwalony pies stara się odwdzięczyć najlepiej jak tylko potrafi. POCHWAŁA jest potrzebna psom tak samo – a może nawet bardziej – niż pieszczoty. Czasami trudno uwierzyć, zrozumieć, jak bardzo pies może być wrażliwy na POCHWAŁY...dopóki się tego nie zobaczy. A najlepiej zobaczy się to wtedy, kiedy się samemu spróbuje😉
Wielu znanych i cenionych szkoleniowców mówi dużo do psów: zwracają się do nich specjalnym tonem, używając wielu miłych słów, z wplatanym w nie jak najczęściej imieniem psa. Chociaż wywodzą się z różnych szkół i reprezentują rozmaite filozofie pracy z psami, to wszyscy odwołują się do POCHWAŁ słownych. Robią to zarówno podczas ćwiczeń, jak i w codziennym obchodzeniu się z psami. Bez względu na to, czy używają, klikerów, przysmaków, zabawek czy pieszczot, zawsze dołączają do nich głos, będący dla 🐕🦺 zachętą i nagrodą, a niektórzy czynią z POCHWAŁ główną pomoc szkoleniową i podstawę , na której opiera się ich postępowanie z psem.
Mówienie do psa, a w szczególności chwalenie go wysokim tonem głosu daje mu do zrozumienia, iż naprawdę się cieszysz, że zrobił coś właściwego. Dlaczego swoim klientom powtarzam aż do znudzenia „POCHWAL PSA”? Wbrew pozorom nie chodzi o samą zasadę – łącząc często POCHWAŁY słowne ze smakołykiem czy zabawką dodajemy im mocy. Sprawiamy, że sama POCHWAŁA wyzwala u psa przyjemne emocje. Dzięki temu z czasem będziemy mogli rzadziej nagradzać smaczkiem czy szarpakiem, a częściej CHWALIĆ z podobną skutecznością. Ale nie wystarczy nauczyć się powtarzania DOOOBRY PIES (!) Liczy się ton! To za jego pomocą możemy podnieść poziom „energii” psa...lub go obniżyć.
Możemy przekazać swoje zadowolenie lub...niezadowolenie. Psy to doskonałe „barometry emocji”. Nie czujesz się do końca zadowolony z tego, jak pracuje „Azor”? Ogranicz się do nagrodzenia smaczkiem albo uruchom szarpak – pies na pewno wyczuje fałsz, gdy wycedzisz przez zęby „brawo” a pomyślisz „No, raczej słabo”. Ale jeśli to było TO o co Ci chodziło – wzbij się na wyżyny! wykrzesaj z siebie prawdziwy, szczery entuzjazm:
FANTASTYCZNIE📢❗️
SUPER!📢❗️
REWELACJA📢❗️
DOBRY CHŁOPCZYK📢❗️
DOBRA DZIEWCZYNKA📢❗️
BRAAAAWOOOO📢❗️
EKSTRAAA📢❗️
I na koniec – nie wstydź się chwalić psa! Wiem, że wielu opiekunów woli pracować w ciszy z obawy o to, jak zostaną odebrani przez przypadkowych obserwatorów. Kiedyś usłyszałem taki oto tekst: „Jeśli Twoi sąsiedzi widząc jak ćwiczysz z psem chcą dzwonić po 'panów w kitlach' to znaczy, że dobrze chwalisz swojego psa”😉 Oczywiście jest w tym ciut przesady – bo nie chodzi o to żeby nagle wybuchać jak wulkan radości za każdym razem, gdy nasz pies zrobi coś dobrze. Chodzi o przyjazny, życzliwy ton, o sympatię i zadowolenie które widać na twarzy i słychać w głosie😁🐶