
12/02/2025
Dziś przedstawimy Państwu smutną historię, której jesteśmy częścią. Bohaterem tej historii jest przedstawiony na zdjęciu Tiger - 2 letni kotek wychodzący, nad którym zawisła wizja eutanazji.
Tiger w styczniu trafił do nas po tym, jak przestał zupełnie jeść, pić i zaczął słabnąć. Właściciel pomimo problemów finansowych zdecydował się na diagnostykę kota - okazało się, że Tiger cierpi przez swoje zęby - silny stan zapalny dziąseł, zepsute zęby, procesy ropne. To wszystko musiało go bardzo boleć, przez proces ropny miał gorączkę. Zastosowaliśmy leczenie zachowawcze i zaleciliśmy pilny zabieg stomatologiczny u Tigerka jako rozwiązanie jego problemów. Właściciel kotka udał się do innego miejsca w celu usunięcia problemów - niestety zabieg się nie udał. Stan Tigera znów zaczął się pogarszać, znów wymagał intensywnego leczenia... Wykonaliśmy kolejne badania - doszedł nam dodatni wynik w kierunku wirusa białaczki kotów. Poinformowaliśmy o rokowaniach takich kotków oraz o problemie z jego wychodzeniem na zewnątrz. Właściciel ze względu na całą sytuację oraz ze względów finansowych podjął decyzję o eutanazji.
Nie oceniamy tego, gdyż różne są w życiu sytuacje.
Po naszych naradach oraz przemyśleniach zaproponowaliśmy zrzeczenie się kotka na rzecz naszej przychodni - postanowiłyśmy go ratować, pomimo naszej wiedzy oraz doświadczeń z szukaniem domów dla kotów felv+. Tiger ma jednak dopiero 2 lata...
Właściciel wyraził zgodę i w ten oto sposób Tigerek wylądował u nas na leczeniu. Kotkowi została założona sonda, gdyż nie jadł i nie pił zupełnie nic, a ze względu na bolesność pyszczka nie dawał się dokarmiać.
We współpracy z fundacją udało się przeprowadzić kolejny zabieg stomatologiczny - tym razem z powodzeniem. Stan jamy ustnej był tragiczny...
Przesyłamy link do zrzutki fundacji - są tam zdjęcia i cała historia - gdyby ktoś z Państwa mógł dorzucić choć niewielką cegiełkę bylibyśmy bardzo wdzięczni.
pomagam.pl/3b44k8
Aktualnie Tiger wrócił do nas na dalsze leczenie i szukamy mu domku - pojedynczego lub z innym kotkiem felv+. Niestety z racji, że białaczka jest chorobą wirusową, która dość łatwo przenosi się między kotami - dom musi być niewychodzący, by Tiger nie stanowił zagrożenia dla innych kotów.
Mamy nadzieję, że uda się znaleźć dla niego miejsce, w którym będzie żył już szczęśliwie i bez bólu, który mu towarzyszył w ostatnich miesiącach. :(
W razie jakichkolwiek pytań zapraszamy do kontaktu z przychodnią.
I kolejna kocia tragedia. TIGER- prawdziwy wojownik, walczy do końca. Ile cierpienia jest w stanie znieść zwierzę ? Czy pomożecie mu odzyskać nadzieję, na lepsze życie? Trafił do nas dzisiaj po nieudanym zabiegu stomatologicznym niecały miesiąc temu. Wtedy zaczęła się jego tragedia. Ra...