11/10/2024
Kochani, dziś troszkę prywaty, bo wszyscy pytacie się co się dzieje, więc uznałam, że za tyle wsparcia co od Was kursantow dostałam, to należą się wam małe wyjaśnienia .
Otoz zacznę od tego, że jak zaczęłam wchodzic w ten psi świat to moje wyobrażenia tego jak to jest w nim być, było totalnie zupełnie inne. ZAWSZE myślałam że ludzie posiadający jakiekolwiek zwierzątka są pełni empatii, życzliwości i szacunku, a także dobrego serduszka...
Zresztą czy nie jest tak że wy też myślicie, że kto nie skrzywdzi zwierzaka ten nie skrzywdzi człowieka?
Nie chcę być ta osoba która powie Wam że to nie prawda ale ...im dłużej jestem w tym świecie ..tym niestety bardziej się przekonuje że moje fantazje na ten temat były pomyłka. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich absolutnie, bo spotkałam i spotykam na swojej drodze cudownych psich ludzi, za co jestem ogromnie wdzięczna i totalnie nie wiem jak to jest w innych miastach ale .. Kraków nie jest dobrym miejscem dla trenera na rozwijanie swoich psich pasji i pracy w tym zawodzie.
Kiedy zaczynałam staż, a później pracę w szkole Dog&you w listopadzie 2022 roku, myślałam że to towarzystwo z tzw śmietanki (trenerzy różnych psich dyscyplin sportowych, behawioryści itd) to ludzie pełni pasji, zaangażowania i wzajemnej pomocy sobie. Bez zawisci, zazdrości i innych negatywnych emocji. A przynajmniej...ja bym tak robila. Niestety to również okazało się tylko snem i jak to mówią: każdy sobie rzepkę skrobie byle podkopać innych. Bezpieczni są tylko ci, co są anonimowi albo nie wybijają się czymś więcej.
Oczywiście totalnie nie mówię tu o wszystkich trenerach czy behawiorystach! I nie chce generalizować! Bo i w tym towarzystwie natrafiłam na cudowne osóbki z mega wielkim serduszkiem❤️ Są one niestety w mniejszości ale jest ich troszkę w tym Krakowie ❤️ I jeśli kiedykolwiek będą one potrzebować czegokolwiek to będę zawsze całą sobą dla nich❤️
Z jednej strony to turbo komplement być dla kogoś konkurencja, aż taką, żeby stać się celem ;) więc doceniam wasze starania :) Ale z drugiej strony po ciężkim tygodniu i dzisiejszej bardzo wartościowej rozmowie z Panią psycholog, totalnie mi żal, że ktoś tak bardzo nie wierzy w siebie, że sukcesy innych są dla niego aż taka bolączką.
W każdym razie, póki co będzie troszkę mniej zajęć, bo potrzebuje się pozbierać po tym wszystkim co się stało, przemyśleć parę spraw, przemyśleć czy mam jeszcze siłę walczyć o tą szkołę, która jest takim jakby moim dzieckiem.
Nie jestem Wam wstanie odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie co dalej, bo sama jeszcze nie wiem.
Kocham tą pracę , kocham patrzeć na Wasze uśmiechnięte buzie jak widzicie postępy z treningu na trening, kocham każdego jednego psiaka który przyszedł do mnie na zajęcia i sprawia mi ogromną frajdę patrzeć na was i wasze wspólne postępy i ciężką pracę która bardzo doceniam ❤️ to wy jesteście ta szkoła i zawsze nią będziecie ❤️
Póki co, zajęcia będą się odbywać ale nie złośccie się na mnie, że trochę w mniejszej ilości - potrzebuje troszkę czasu żeby pomyśleć, wyspac się wreszcie, wyleczyć stresowe lekkie przeziębienie i po prostu poleżeć ze swoimi pieskami.
Oczywiście dalej piszcie i wysyłajcie mi wasze postępy, pytania, prośby itd bo ja jestem dla was caly czas i nic się nie zmienia , mogę po prostu troszkę później odpisywać ale odpisze zawsze ❤️
Chciałabym jeszcze raz tutaj podziękować wszystkim tym którzy w tym czasie mnie wspierają: moim przyjaciołom ( a jak się okazuje w tej sytuacji mam ich bardzo wiele) którzy pisze, dzwonią, chodzą ze mną w różne miejsca i pilnują żebym jadła i spala, wszystkim kursantom za każde dobre słowo wsparcia i otuchy, mojej siostrze, która bez względu co się dzieje zawsze służy dobrym słowem, wsparciem i pomocą i każdemu kto jest ze mną sercem i myślami❤️
Dziękuję wam za to❤️
Fot. By BarwnePieski - fotografia zwierząt