17/10/2024
Uwaga i czytajcie do końca 📣 co jest piętą achillesową mojej rasy? Serducho. Dużo z nas ma z nim problemy, mniejsze lub większe, zdarzają się jednostki super, ale biorąc cavaliera musisz być przygotowany na przynajmniej jedną wizytę kardiologiczną w roku.
Ale ale, czy wiecie, że od niedawna jest możliwość testu genetycznego opisanego jako "zwyrodnienie śluzowate zastawki dwudzielnej MMVD". Większość populacji ma tutaj homozygotę (czyli dwa identyczne allele) recesywną, oznacza to, że gdy pojawia się chociaż jeden allel "dziki", domunijący, pies jest odporny. Super! Wreszcie odkryto gen w jakiś sposób powiązany z serduchem. Super? Dlaczego piszę "jakiś"? Ponieważ trzeba doczytać jak przeprowadzono badania. Grupa badawcza to 180 psów, wszystkie z Australii, 6 z nich było heterozygotą, pozostałe homozygotami recesywnymi. Szczegóły można doczytać tutaj - https://www.cavalierhealth.org/mitral_valve_disease.htm i niestety w podsumowaniu sami autorzy przyznają, że wyniki są niejednoznaczne, bo zapewne oddziałują tu jeszcze inne geny. Ale! Może to jest ten krok, który pomoże? Nie zaszkodzi przebadać psów i zwyczajnie zwiększyć próbkę! 😁
Czy jeśli nasz caviś jest heterozygotą lub homozygotą dominującą, to wygraliśmy na loterii i problemy kardiologiczne mamy z głowy? NIE! Nie ma wystarczających dowodów mówiących o tym, że jest to stricte powiązane, wizyty u kardiologa są konieczne i tak ;) ale jesteście w 3% szczęśliwców.
Czy jeśli nasz caviś jest homozygotą recesywną, to mamy chorego psa? NIE! Chociaż w tym wypadku na wyniku dostajemy opis "badany pies jest homozygotycznym nosicielem czynnika wysokiego ryzyka w genie NEBL uznawanej za przyczynę MMVD" - co jak wiemy prawdą nie jest, bo brak wystarczającej próbki. Nadal macie słuchać kardiologa :) jesteście w 97% populacji, tak samo jak ja :P
Więc dlaczego zachęcam Was do badania skoro nic to nie zmienia w życiu codziennym? Bo jeśli coś rzeczywiście jest na rzeczy i ma to jakiekolwiek powiązanie chociażby ze złagodzoną formą choroby - co sugeruje badanie, to warto zwiększając próbkę, obalić lub potwierdzić tę teorię.
Oczywiście poinformujcie o wyniku badania swojego hodowcę, tak, aby mógł to uwzględnić w prowadzeniu i kontroli swoich linii. Uwierzcie mi, dobrzy hodowcy naprawdę chcą monitorować zdrowie maluchów, którym pomogli przyjść na świat i pracować nad rasą.
Zdjęcie dla uwagi, a ze swojej strony polecam jeszcze test na dystrofię mięśniową, SZCZEGÓLNIE u psów! I mielopatię degeneracyjną, chociaż przy mielopatii te wyniki są też niejednoznaczne, ale jednak skorelowane.