18/08/2024
I Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Gnieźnie 🎉
Dziś będzie nieco dłużej, więc już składam gratulacje wszystkim, którzy dotrwają do końca ✌️
Szykowała się fajna wystawa... Czekaliśmy na nią z kilku powodów, m.in. dlatego, że:
👉 Organizatorem jest niedawno powstały oddział Gniezno, więc wszystkim powinno zależeć na tym, aby pokazać się z jak najlepszej strony, aby w przyszłych latach ściągnąć jeszcze więcej czworonogów
👉Dlatego, że Gniezno to 1. stolica Polski i fajnie będzie pokazać się w takim historycznym mieście
👉Dlatego, że lokalizacyjnie to zaledwie 30 km od naszej hodowli.
👉Dlatego że nasza Layscha jest stworzona do pracy w ringu i na ostatnich 6 wystaw to 4 wygrane 🥇🥇🥇🥇 i 2 drugie miejsca🥈🥈. Pokazała się na wystawach międzynarodowych i krajowych. Oceniali ją sędziowie polscy i zagraniczni. Często rywalizowała w mocnej stawce, gdzie wystawiało się 5-6 psów w klasie.
No więc jak to przed każdą wystawą, pobudka o 6.00, kąpiel, suszenie, czesanie, przygotowanie dokumentów, sprzętu, firmowych koszulek i ruszamy 😎 Po dojeździe na miejsce okazuje się, że wystawa psów odbywa się w stadninie koni😅 Ale mnie takie miejsca odpowiadają, mają swój urok i tak też było tym razem. Wszystko wydaje się być w największym porządku; parking kilka kroków od ringu, ringi elegancko wytyczone, myślę sobie będzie pozytywnie.
Jedyna rzecz, która niekoniecznie pasowała do tej układanki to nazwisko sędziego ringowego, które w środowisku nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Rozmawiając ze starszymi hodowcami często można usłyszeć różne epitety i historie, od których włos jeży się na głowie na temat jego pracy w ringu. W niektóre te historie wierzyłem, w inny nie, ale nie chciałem się uprzedzać do jego osoby, więc i tak postanowiłem to zweryfikować. Osobiście miałem styczność z tym panem w przeszłości na jednym z egzaminów BH (posłuszeństwo), który zresztą zdaliśmy z Negrą z bardzo dobrym wynikiem i jakoś to doświadczenie nie wyrobiło we mnie żadnej opinii na jego temat.
To tyle tytułem wstępu 🙂 Nadszedł czas na ocenę klasy otwartej, w której Layscha prezentowała się na tle 5 innych suk. Wejście na ring, sprawdzenie chipów, ocena uzębienia, stójki, kilka zdań wpisanych karty oceny i zaczyna się ocena psów w ruchu. I tutaj dochodzi do czegoś, co dla mnie jest absolutnym skandalem, dyskryminacją i pogardą wyrażoną przez sędziego w naszym kierunku. 😡❗️Przez klika okrążeń wokół ringu sędzia nawet nie spojrzał na Laysche❗️Cały czas był odwrócony do niej tyłem❗️
Ostatecznie jak łatwo się domyśleć zajmujemy ostatnie miejsce 😂
Kiedy po wystawie pogratulowałem sędziemu rzetelnej oceny to usłyszałem jakieś groźby o może to załatwić szybko (cokolwiek miałoby to oznaczać) i że napisze na mnie protokół. Zrobi pan jak uważa. Natomiast wtedy ja będę mogł zaprezentować filmik na potwierdzenie moich słów 🙂😉
Szybko zrozumiałem, że to co słyszałem w przeszłości na temat tego człowieka miało pokrycie w rzeczywistości.
I takie pozostanie wspomnienie po tej wystawie...
Najbardziej boli to, że pokaz psa w ringu to zaledwie kilka minut pracy sędziego, a ze strony hodowcy to opieka nad hodowlą 365 dni w roku, karmienie karmą tylko z najwyższej półki, suplementacja, witaminy, treningi, praca z trenerami pielęgnacja, szczepienia, profilaktyka. Poświęcenie wielu godzin na utrzymanie psów w zdrowiu i odpowiedniej kondycji, to często zaangażowanie wielu osób i niemałych środków finansowych (przygotowanie kojców, klatek, auta, smyczy, obroży i całego osprzętu treningowego, opłacenie wpisowego, dojazd. To przede wszystkim popularyzacja poprawnych relacji psa z człowiekiem, to propagowanie i zaszczepianie miłości do zwierząt wśród innych często młodych osób. Niestety wszystko to idzie na marne, kiedy zawody rozgrywane są pod dyktando jednego aktora... I to nie tego z dobrym charakterem. 🥷