15/06/2023
Jak zawsze, był to dzień pełen emocji i dobrej zabawy :) 3 czerwca miłośnicy koni spotkali się na stadninie w Chełmcach, żeby rozpocząć sezon letni w atmosferze pięknej rywalizacji, startując w najróżniejszych konkurencjach. To wspaniała tradycja, zapoczątkowana przez Kasię. Tym razem Kasia nie mogła być z nami, bo aktualnie przebywa na rehabilitacji w Gdańsku, ale na wysokości zadania stanęli nasi instruktorzy, którzy świetnie przygotowali zawody, no i oczywiście niezastąpiony w prowadzeniu pan Jasiu, znakomicie relacjonujący wszystko, co się tego dnia na padoku działo :) A jest co wspominać!
Rozpoczęło się widowiskowymi przejazdami, a pierwszym konkursem był Hobby Horse, który bezapelacyjnie zwyciężyła Natasza Mikołajewska.
Następnie przyszedł czas na na konkurencję zwaną Sztafetą Rodzinną. Tu liczyły się przede wszystkim sprawność, celność i… kondycja! Uczestniczyli w niej pełni determinacji rodzice prowadzący ospałe kucyki, na których siedziały ich przeszczęśliwe dzieci wołające do mamy, albo taty: „Szybciej! Szybciej!” Najgłośniej krzyczaly w momencie, kiedy kucyk z dzieckiem był przekazany instruktorowi, a rodzice musieli jeszcze pokonać przeszkody na własnych kopytkach :) W tej konkurencji najlepiej spisała się Lenka siedząca na Emilce, którą w pocie czoła prowadził tata Bogdan :)
Kolejne emocje, to konkurs Jeźdźca Wszechstronnego. To nowa konkurencja, w której udział biorą bardziej zaawansowani jeźdźcy, swobodnie poruszający się w trzech chodach. Zawodników czekały próby ujeżdżeniowa i skokowa sprawdzające umiejętności dokładnego prowadzenia konia. Z największą ilością punktów przejazdy ukończyła Gabrysia Wietrzych.
Na sam koniec rozegrany został turniej o Wielki Puchar Klubu Jeździeckiego Chełmce, którego tym razem broniła Gabrysia Ścibor. Jak co roku podczas tej rywalizacji emocje sięgały zenitu! 8 znakomitych jeźdźców dobranych losowo w pary musiało pokonać jak najszybciej slalom mieszcząc się pomiędzy tyczkami i jak najsprawniej zrobić nawrót, co przy pełnym galopie nie jest łatwym zadaniem. Obowiązywał system pucharowy. Zwycięzca z pary przechodził do kolejnego etapu. Tu nie było miejsca na błędy, bo praktycznie każdy wyścig był bardzo zacięty a o zwycięstwie decydowały ułamki sekund. W finale na starcie stanęła Karolina Tołoczko oraz Filip Szczot, którzy jak na finał przystało, przy bardzo głośnym dopingu falowali między tyczkami z ogromną gracją i precyzją. Co kilka metrów zamieniali się prowadzeniem i dosłownie rzutem na belkę wyznaczającą metę wygrał tym razem Filip.
Dzień ten zakończyliśmy tradycyjnym ogniskiem z kiełbaskami i pyrami z żaru, przy gitarowych brzmieniach i wspólnym śpiewaniu.
Gratulujemy wszystkim zwycięzcom, a brawa kierujemy do wszystkich uczestników! Dziękujemy za tak liczne przybycie, za to, że stworzyliście tak świetną atmosferę! To był kolejny niezapomniany dzień, co sami możecie zobaczyć na załączonych zdjęciach.
Szczególne podziękowania dla Ani, Karoliny, Filipa, Czarka i oczywiście pana Janka, którzy włożyli sporo wysiłku, żeby ten dzień był tak radosny!
Zapraszamy wszystkich chętnych, żeby w każdej wolnej chwili odwiedzali naszą stadninę, która jest pięknie położona wśród lasów, ze ścieżkami zachęcającymi do spacerów. Również w obecności kucyków :)
Obserwujcie nasz profil, bo już lada dzień poinformujemy Was o aktualnościach dotyczących Kasi oraz o naszych planach na najbliższe miesiące.
Do zobaczenia!!!
Link do wszystkich zdjęć z tego dnia:
https://drive.google.com/drive/folders/12yxOqlod1dosMDRW3rHhSfz99CiC9ygl?usp=sharin