Medicus Veterinarius Przychodnia Weterynaryjna lek. wet. Piotr Lisiak

Medicus Veterinarius Przychodnia Weterynaryjna lek. wet. Piotr Lisiak Mimo wielu lat spędzonych na pierwszej linii frontu nadal kocham to robić kontakt telefoniczny 9.00-22.00
(17)

Od kilkunastu lat zajmuję się leczeniem zachowawczym oraz chirurgicznym psów i kotów oraz profilaktyką i żywieniem naszych (też mam grupę swoich) czworonożnych pociech.

Moi Drodzy..w dniach 05.08.2024- 12.08.2024 będę wraz z rodzinką wizytował widoczne na zdjęciu kozy na pewnej Wyspie..zo...
27/07/2024

Moi Drodzy..

w dniach 05.08.2024- 12.08.2024 będę wraz z rodzinką wizytował widoczne na zdjęciu kozy na pewnej Wyspie..zobaczę czy są zdrowe i przekażę im wieści od Słowiańskich kuzynek..po całej dyskusji mam zamiar wrócić do Przychodni we wtorek 13.08.2024.

pozdrawiam serdecznie: P.Lee

Drodzy Przyjaciele..w dniach 04.07-05.07 Przychodnia będzie nieczynna..chwila oddechu w postaci festiwalowego braku tchu...
26/06/2024

Drodzy Przyjaciele..w dniach 04.07-05.07 Przychodnia będzie nieczynna..chwila oddechu w postaci festiwalowego braku tchu ;)..spróbuję przetrwać i wrócić na posterunek już w sobotę 06.07.2024..Pozdrawiam serdecznie..

09/05/2024

Kochani!

Jutro, to jest piątek 10.05.2024 z powodu pilnego wyjazdu Przychodnia będzie nieczynna..od soboty jestem na posterunku;)

Witam serdecznie..Pragnę poinformować Was, że od poniedziałku 27.11.2023 przez kilka dni będę poddawany serwisowi ortope...
23/11/2023

Witam serdecznie..

Pragnę poinformować Was, że od poniedziałku 27.11.2023 przez kilka dni będę poddawany serwisowi ortopedycznemu. Do "wymiany" mam ścięgno Achillesa😉, zerwane jakiś czas temu..
Mam nadzieję, że w czwartek lub najpóźniej piątek stanę na posterunku i będę mógł Was ugościć z Waszymi Łobuziakami..
Będę tęsknił..Do zobaczenia wkrótce! 🍀😃🦵 💪..

Witam Kochani..Myślę, że najwyższy czas na pewne uporządkowanie informacji dotyczących tajemniczej choroby kotów zwanej ...
10/08/2023

Witam Kochani..

Myślę, że najwyższy czas na pewne uporządkowanie informacji dotyczących tajemniczej choroby kotów zwanej również pomorem kotów. Pierwsze doniesienia na zamkniętym forum zawodowym pojawiły się około połowy czerwca i raportowały one koty w stanie ciężkim z dominantą objawów oddechowych oraz neurologicznych. Od tego okresu codziennie pojawiały się nowe przypadki (oczywiście często o innym nieco profilu symptomów) ale było to wszystko na tyle podobne, że środowisko lek.- wet. zaczęło podejrzewać, że jest to nowa jednostka chorobowa kotów. Pierwsze teorie były ukierunkowane na trzy grupy: wirusową, toksykologiczną oraz pasożytniczą (toxoplazmoza). Ja należałem do grupy, która największym prawdopodobieństwem obdarzała choroby wirusowe.
Zachorowania dotyczyły kotów zarówno wychodzących, jak i domowych..młodych jak i starszych. Głównymi podejrzanymi były koronawirus ( który u kotów mutuje wywołując śmiertelną chorobę FIP) oraz wirus grypy. I tu dochodzimy do ciekawego momentu..weterynaria jest sektorem prywatnym..nie mamy wsparcia aparatu państwa..nikt nie ruszył z pomocą aby określić zagrożenie i wyznaczyć plan działania. Tajemnicza choroba była odnotowywana na terenie kraju..ale nadal nie wiedzieliśmy nawet co jest czynnikiem chorobotwórczym. Środowisko lek.- wet. zjednoczyło się w walce i tutaj najwięcej dla sprawy zrobił Dr Dawid Jańczak-Kowalski, który nieodpłatnie badał próbki w wielu kierunkach ( co nie jest tanie). Wkrótce z odsieczą przyszli nam wirusolodzy T. Dzieciątkowski czy K. Pyrć i sprawa diagnostyki ruszyła drogą akademicką..co zaowocowało odkryciem, że czynnikiem etiologicznym całego zamieszania jest wirus grypy H5N1 zwanej ptasią. Całe dalsze zamieszanie z powstawaniem clickbajtowych artykułów pt "tajemniczy pomór zabija koty" dokładnie sami mieliście Państwo okazję przeżyć, więc nie będę do tego wracał.
Cały zaś nie wyjaśniony wątek źródła wirusa w mięsie drobiowym został dość dziwnie wygaszony politycznie..niektórzy z lekarzy do dzisiaj mają problemy z aparatem państwa w postaci wezwań na przesłuchania dziwnych telefonów itd..
Podsumowując jednak to co wiem na dzień dzisiejszy to skala zachorowań nie jest duża i nawet w tym apogeum czerwcowo- lipcowym wynosiła kilkadziesiąt potwierdzonych (badaniem wirusologicznym) przypadków. Nie znamy źródła zakażeń w tamtym okresie ale co wiemy na pewno..to, że źródłem w każdej chwili może być ptak nosiciel H5N1..logicznie patrząc największym zagrożeniem są hodowlane zgrupowania ptactwa (kury, kaczki, gęsi, indyki) a nie pojedyncze sroki czy szpaki.
Mam kilka wychodzących kotów i jak wychodziły- tak wychodzić będą..taka jest moja decyzja wynikająca z kalkulacji ryzyka..jeśli chodzi o mięso- to od lat karmię moje łobuziaki wieprzowiną (choroba Aujeszky'ego od lat jest u świń monitorowana- więc można śmiało karmić szynką koty).
Ryzyko zachorowania przez moje koty oceniam na nie większe niż na inne choroby..a więc nie zmieniam ich trybu życia. Tym bardziej, że są szczęśliwe (na czym mi bardzo zależy). Proszę samemu określić stopień ryzyka dotyczącego Państwa podopiecznych..ale panika powinna zostać wygaszona.
Najbardziej niepokojący jest fakt samego przejścia wirusa ptasiego na koty..jeśli dojdzie do kolejnego przeskoku na dalsze gatunki to Homo Sapiens do listy problemów będzie mógł dopisać sobie H5N1.

pozdrawiam serdecznie: Piotr Lee DVM

Witam Wszystkich bardzo serdecznie..chciałem poinformować, że w piątek 30.06.2023 wyruszam na kilka dni odpoczynku..na "...
27/06/2023

Witam Wszystkich bardzo serdecznie..chciałem poinformować, że w piątek 30.06.2023 wyruszam na kilka dni odpoczynku..na "posterunek" wracam już w środę 05.07.2023 o 10.00..w razie zaocznych spraw jestem pod telefonem/sms/messengerem..

pozdrawiam i życzę zdrowia: P.Lee

18/06/2023

Dzisiaj do godziny 17.00 jestem nie dostępny a Przychodnia nie czynna..w razie potrzeby proszę o kontakt po 16.00..Pozdrawiam serdecznie..

Wiosna w tym roku mocno się ociąga..ale hormonalnie drapieżniki jak co roku o tej porze, już poczuły zew natury..pomijaj...
30/04/2023

Wiosna w tym roku mocno się ociąga..ale hormonalnie drapieżniki jak co roku o tej porze, już poczuły zew natury..pomijając aspekt etyczny rozmnażania zwierząt towarzyszących, to kiedy obserwuję z boku zwierzęta czynne hormonalnie (oczywiście mam na myśli hormony płciowe) mam wrażenie, że przez sporą część swojego życia są gdzieś obok nas..jakby były marionetkami w rękach estrogenów, testosteronu czy prolaktyny..jak silne jest oddziaływanie hormonów płciowych na psychikę- wystarczy spojrzeć na Homo Sapiens ;)..z tą różnicą, że u nas można próbować przeciwdziałać rozumem (świadomością)..a jeśli do tego dodamy statystyki zachorowań na choroby nowotworowe i zwyrodnieniowe układów rodnych i rozrodczych u psów i kotów..to w zasadzie wniosek jest taki, że warto rozważyć sterylizację/kastrację.
Po tym zabiegu głównym zadaniem właściciela jest monitorowanie wagi zwierzęcia..bo metabolizm zwalnia i zapotrzebowanie na energię się zmniejsza..więc jeśli mniejsze zapotrzebowanie nałoży się na większą podaż/apetyt to mamy gotową "kluseczkę po sterylizacyjną"..
Zabieg jest przeważnie procedurą standardową (chyba, że wykonywany jest interwencyjnie np. w fazie oestrus lub stanach patologicznych) i w Medicus Veterinarius jest wykonywany z minimalną inwazyjnością. Aby odczarować temat od strony chirurgicznej poniżej zamieszczam zdjęcia ran pooperacyjnych z ostatniego miesiąca aby zobaczyć, że uraz przy standardowym przebiegu jest minimalny. Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich Pacjentów i oczywiście ich Opiekunów.😃🍀🦊🐱🍀🍀🍀

Dzisiaj na zdjęciu pierwszym: radiogram złogów mineralnych które przyjęły postać kamieni moczowych (struwitowych) umiejs...
04/10/2022

Dzisiaj na zdjęciu pierwszym: radiogram złogów mineralnych które przyjęły postać kamieni moczowych (struwitowych) umiejscowionych w pęcherzu moczowym. Na zdjęciu widzimy cztery duże i gładkie kamienie które drażniąc błonę śluzową pęcherza moczowego powodowały nawracające objawy dysurii wraz z krwiomoczem. Na drugim zdjęciu: kamienie już po ewakuacji z pęcherza moczowego. Pacjentka po zabiegu poczuła ulgę i po zagojeniu rany pooperacyjnej cieszy się zdrowiem bez zaburzeń w oddawaniu moczu. Pozdrawiam serdecznie🐶🐱🦊🍀🍀🍀

Dzisiaj ciekawostka. Zdjęcia przedstawiające jak hojnie natura  obdarzyła psowate w niewiarygodnie mocne uzębienie. Wida...
12/09/2022

Dzisiaj ciekawostka. Zdjęcia przedstawiające jak hojnie natura obdarzyła psowate w niewiarygodnie mocne uzębienie. Widać to choćby po kłach mlecznych, których korzenie stanowią większą część niż korony tych zębów. Na zdjęciu pierwszym: kieł mleczny po ekstrakcji ułożony w miejscu za wyżynającym się kłem stałym, czyli tam gdzie jeszcze przed chwilą tkwił w zębodole, blokując prawidłowy wzrost zęba stałego. Kiedy porównamy sobie te proporcje z uzębieniem mlecznym ssaków naczelnych a każdy chyba pamięta z dzieciństwa własne przeżycia w tej dziedzinie..to widać jak jesteśmy bezbronni w porównaniu z drapieżnikami..Na zdjęciu drugim: główny bohater dzisiejszej ciekawostki czyli kieł mleczny psa. Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy mnie już odwiedzili i dziękuję tym, którzy zaufali..do zobaczenia🐶🐱🍀

Dzisiaj zawitał do mnie japoński wojownik..jakiś czas temu doznał kontuzji kła. Pęknięte szkliwo i odsłonięta zębina wra...
28/06/2022

Dzisiaj zawitał do mnie japoński wojownik..jakiś czas temu doznał kontuzji kła. Pęknięte szkliwo i odsłonięta zębina wraz z wierzchołkiem kanału korzenia wymagały interwencji stomatologicznej. Do zabiegu użyłem cementu glasjonomerowego i po oczyszczeniu ubytku wypełniłem go masą oraz optymalnie wyprofilowałem kieł aby na końcu całość wygładzić przez polerowanie. Przy okazji oczywiście poddałem Kyuubiego sanacji jamy ustnej- w tym przypadku głównie polegającej na usunięciu kamienia nazębnego. Na zdjęciach Shiba-Inu przed, w trakcie i po zabiegu. Efekt oceniam na zadowalający i rokujący na utrzymanie się wypełnienia.

02/06/2022
02/06/2022
02/06/2022
Witam Wszystkich bardzo serdecznie w ten pochmurny dzień. Dzisiaj kilka słów o alergizacji naszych podopiecznych przez b...
27/05/2022

Witam Wszystkich bardzo serdecznie w ten pochmurny dzień. Dzisiaj kilka słów o alergizacji naszych podopiecznych przez białka zawarte w pożywieniu. Kiedy przychodzi mi rozmawiać o uczuleniach przy okazji wizyt dotyczących leczenia chorób świądowych lub pokarmowych sensacji, podaję prawie zawsze statystyki najczęściej uczulających białek. Osobiście uważam, że zapamiętanie tych dwóch źródeł alergenów oraz wnikliwe czytanie etykiet wystarczy w większości przypadków do uniknięcia występowania objawów klinicznych alergii. Pierwsze miejsce na liście zakazanych dla atopików źródeł białka zajmuje oczywiście KURCZAK a miejsce drugie WOŁOWINA (a konkretnie beta- laktoglobulina zawarta w mięsie i mleku krów).
Czytajmy wnikliwie składy karm i pamiętajmy, że sformułowania typu: produkty pochodzenia zwierzęcego czy przetworzone białko zwierzęce to mydlenie oczu aby jak najmniej konkretnie określić gatunek białka użytego do produkcji danej karmy.
Muszę też nadmienić, że jestem mile zaskoczony ceną badań przesiewowych diagnostyki alergii gdzie badana jest reaktywność organizmu zarówno na alergeny środowiskowe jak i pokarmowe. Oczywiście nadal jest to kilkaset złotych, ale lata temu była to w zasadzie dwukrotność tej sumy.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Ludzi Dobrej Woli..całą ekipę znajomych z Kalisza (skąd wprawdzie podjąłem decyzję o ewakuacji z przyczyn osobistych) ale w sercu tęsknię za Wami..oraz ekipę z Ostrowa z którą teraz mam okazję na reszcie pracować..Miłego Dnia!🦊🐾😺
p.s. na zdjęciu jamnik rozważający szkodliwość wspomnianej wyżej Beta- laktoglobuliny😉

24/05/2022
Odwiedziny przyjaciół z Kalisza..pierwotne Pikardyjskie łobuziaki ;)
23/05/2022

Odwiedziny przyjaciół z Kalisza..pierwotne Pikardyjskie łobuziaki ;)

Już otwarte..codziennie 10.15-18.00 sobota 10.00-13.00, niedziela 10.00-12.00 (poza godzinami otwarcia, proszę dzwonić: ...
22/05/2022

Już otwarte..codziennie 10.15-18.00 sobota 10.00-13.00, niedziela 10.00-12.00 (poza godzinami otwarcia, proszę dzwonić: 9.00-22.30 a w rozmowie ustalimy możliwość udzielenia pomocy lek.-wet,
zwykle jestem w stanie przybyć do gabinetu w kwadrans ;)

w nocy niestety nie jestem w stanie służyć pomocą, ze względu na jednoosobowy charakter pracy.

Przez  najbliższe tygodnie będę promował zdrowie jamy ustnej psów i kotów..zapraszam do kontaktu wszystkich właścicieli ...
22/05/2022

Przez najbliższe tygodnie będę promował zdrowie jamy ustnej psów i kotów..zapraszam do kontaktu wszystkich właścicieli małych drapieżców😺 🐶którzy wiedzą, że mineralne złogi na zębach lub zapach z jamy ustnej wymagają korekty..na zdjęciu likaon (przechodził przypadkiem i wpadł na krótką sanację jamy ustnej)😉

Lekarz Weterynarii Piotr Lisiak.Jestem absolwentem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej na UP we Wrocławiu. Przez wiele lat ...
22/05/2022

Lekarz Weterynarii Piotr Lisiak.
Jestem absolwentem Wydziału Medycyny Weterynaryjnej na UP we Wrocławiu. Przez wiele lat prowadziłem Przychodnię w Kaliszu, ale po latach zdobywania doświadczenia narodził się pomysł zrealizowania projektu Medicus Veterinarius. Nazwa nawiązuje do korzeni tego zawodu medycznego czyli Ars Medica (a więc jednak to sztuka a nie rzemiosło;). Mimo przepracowania kilkunastu lat na pierwszym froncie weterynarii, nie wypaliłem się i nadal Kocham zarówno zwierzęta, jak i ludzi, co pozwala mi być człowiekiem szczęśliwym robiąc to, co Kocham. W działaniu cechuje mnie zdroworozsądkowe podejście do życia, a co za tym idzie- do leczenia. Zapraszam serdecznie do kontaktu, a zrobię wszystko co w mojej mocy aby zrozumieć i rozwiązać problem z którymi Państwo przychodzicie.

Adres

Ulica Majorka 47
Ostrów Wielkopolski
63-400

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 10:00 - 18:00
Wtorek 10:00 - 18:00
Środa 10:00 - 18:00
Czwartek 10:00 - 18:00
Piątek 10:00 - 18:00
Sobota 10:00 - 13:00
Niedziela 10:00 - 12:00

Telefon

+48538455284

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Medicus Veterinarius Przychodnia Weterynaryjna lek. wet. Piotr Lisiak umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria


Inne Weterynarze w Ostrów Wielkopolski

Pokaż Wszystkie