22/01/2025
Kolczatki i metody awersyjne, które są obecnie szeroko dyskutowane w kontekście etyki szkolenia psów, mają swoje korzenie w historii. Aby zrozumieć ich zastosowanie i rolę w dzisiejszym świecie kynologii, warto przyjrzeć się genezie tych narzędzi, ich początkowemu przeznaczeniu oraz skutkom, jakie wywoływały u zwierząt. Aby odkryć, kiedy i dlaczego wprowadzono kolczatki, oraz dlaczego zaczęły być stosowane w tak szerokim zakresie, należy cofnąć się do początków XX wieku.
Pierwsze wzmianki o stosowaniu obroży dla psów pochodzą ze starożytnego Egiptu. Wtedy obroże wykorzystywane były do oznaczenia psa oraz zabezpieczenia go przed ewentualnym zagrożeniem. Psy pełniły ważną rolę społeczną, strażniczą i towarzyszącą.
Jednak nie ma historycznych dowodów na to, że w czasach starożytnego Egiptu stosowano kolczatki. Były to proste, skórzane obroże, których celem było głównie zabezpieczenie, a nie wywieranie presji na zachowania zwierzęcia.
Szerokie zastosowanie kolczatek miało miejsce dopiero po I wojnie światowej, kiedy to psy zaczęły pełnić rosnącą rolę w służbach wojskowych i cywilnych. Wojna wykazała, jak istotne w codziennym życiu mogą być psy pełniące różnorodne funkcje, jak psy zwiadowcze, ratownicze, czy myśliwskie.
Po wojnie psy stały się bardziej powszechne w życiu społecznym, wykorzystywane przez służby policyjne, wojskowe, a także myśliwych. Potrzeba efektywnego treningu w jak najkrótszym czasie spowodowała, że wprowadzono narzędzia, które miały umożliwić szybkie i skuteczne szkolenie, a jednym z takich narzędzi stała się kolczatka.
Kiedy w czasie wojny zginęło wiele koni, psy zaczęły pełnić nieocenioną rolę w transporcie i innych funkcjach pomocniczych. Fabryki, które wcześniej produkowały sprzęt dla koni, zaczęły produkować kolczatki jako nowe narzędzie do szybkiej reakcji na niepożądane zachowanie psów.
Kolczatki były przeznaczone głównie do szkoleń wojska i służb porządkowych. Narzędzia te, dzięki ostro zakończonym kolcom, miały na celu wywołanie dolegliwości bólowych i sprawienie, by pies natychmiast zaprzestał zachowań uznanych za niepożądane. Tego typu treningi skupiały się na kontrolowaniu reakcji psa, a nie na zrozumieniu jego emocji czy potrzeb.
Z biegiem lat metody awersyjne oparte na użyciu kolczatek, obroży elektrycznych czy innych tego rodzaju narzędzi, rozprzestrzeniły się również wśród szkoleniowców psów sportowych, myśliwych, a także zwykłych właścicieli, którzy szukali skutecznych metod na szybsze wyeliminowanie problematycznych zachowań u swoich psów.
Były uznawane za skuteczne, jednak problematyczne stało się ich wpływ na psychikę psów, a także na ich emocjonalny rozwój. Nierzadko, metoda ta wywoływała agresję, strach czy inne problemy behawioralne.
W połowie XX wieku zaczęły pojawiać się pierwsze obawy dotyczące długotrwałych skutków stosowania takich metod. Zauważono, że są one związane z negatywnymi emocjami u psów, które po czasie mogły prowadzić do zachowań agresywnych lub wycofania się.
Pojawiły się również teorie związane z etologią psów, które stwierdzały, że podstawowe potrzeby emocjonalne psów są niezbędne do stworzenia prawidłowej więzi z człowiekiem i niezbędne do efektywnego szkolenia. Zainteresowanie tzw. "pozytywnym wzmocnieniem" zaczęło wówczas rosnąć.
Zamiast polegać na stosowaniu kary, wyszkolenie zaczęło koncentrować się na nagradzaniu pożądanych zachowań, co zaczęło przynosić lepsze efekty w długoterminowej perspektywie.
Przełomowe dla tej zmiany było zwrócenie większej uwagi na dobrostan zwierząt.
Badania wykazały, że metoda awersyjna, mimo swojej pozornej efektywności, nie buduje więzi opartych na zaufaniu, a częściej prowadzi do szkód emocjonalnych. Badania nad psychiką psów wskazują, że psy, podobnie jak ludzie, przeżywają stres i mają emocje.
Z tego powodu pojawiły się rosnące obawy dotyczące negatywnego wpływu stosowania kolczatek na psy, w tym pogorszenia ich stanu psychicznego, stresu i obniżenia jakości relacji z człowiekiem.
W ciągu ostatnich kilku dekad, dzięki coraz głębszemu zrozumieniu psychologii zwierząt, pojawiły się nowe podejścia do szkolenia psów, które zakładają unikanie przemocy i stosowanie pozytywnych wzmocnień. Coraz częściej zaleca się wykorzystywanie nagród, takich jak smakołyki czy pochwały, do wzmocnienia pożądanych zachowań. Metody te są oparte na zasadzie "kary" przez wykluczenie lub ignorowanie, a także na budowaniu pozytywnej więzi z psem.
Dzisiaj narzędzia oparte na awersji, takie jak kolczatki, są krytykowane przez wielu ekspertów w dziedzinie behawiorystyki zwierząt, którzy wskazują na ich negatywny wpływ na zwierzęta. Zwiększenie wiedzy na temat emocji psów i ich zdolności do odczuwania stresu zmieniło podejście do psów. Podkreśla się teraz znaczenie empatii, szacunku i uwzględniania potrzeb emocjonalnych psów w procesie szkoleniowym.
Pomimo tego, że kolczatki i metody oparte na awersji mogą wydawać się skuteczne w krótkoterminowej perspektywie, z czasem okazało się, że często prowadzą do niepożądanych konsekwencji, takich jak pogorszenie zachowań psów i wycofanie.
Z tego powodu stosowanie pozytywnych metod w szkoleniu psów, które bazują na wzmacnianiu dobrych zachowań, staje się coraz bardziej preferowane i zalecane przez specjalistów w tej dziedzinie.
Historia używania kolczatek i metod awersyjnych w szkoleniu psów daje cenne lekcje. Pokazuje, że podczas gdy pewne techniki mogą być skuteczne w krótkim okresie, zrozumienie emocji psów i stworzenie z nimi odpowiedniej więzi ma długofalowy wpływ na jakość życia i współpracy z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi.
W dzisiejszym świecie coraz większy nacisk kładzie się na pozytywne wzmocnienia, które przyczyniają się do zdrowych, pełnych zaufania relacji między psami a ich opiekunami.