Dogworx Uczę jak mądrze pracować z psem.
// posłuszeństwo
// komunikacja
// nosework

t: +48 533 575 770
m: [email protected]
(5)

W temacie psów jednej rzeczy jestem pewna bardziej niż tego, że woda jest mokra. Relacje z innymi psami są im niezbędnie...
04/11/2024

W temacie psów jednej rzeczy jestem pewna bardziej niż tego, że woda jest mokra. Relacje z innymi psami są im niezbędnie potrzebne do równowagi emocjonalnej i szczęścia. I jasne, że jak wśród ludzi, rodzaj tych relacji będzie różny – ulubione aktywności z innymi psami, w przypadku introwertyka będą odmienne od tych, które wybierze psi ekstrawertyk.

Niezrealizowanie lub niewłaściwa realizacja potrzeby kontaktów wewnątrzgatunkowych, będzie zawsze prowadzić do szerszych problemów psa.

Spacery z komunikacją w dogworx to więcej niż spacer w psiej grupie. To mikro-warsztaty komunikacyjne.

📌 Miejsce: Pola i hałda Andaluzja w Piekarach Śląskich lub Park Śląski od strony Pól Marsowych w Chorzowie
⏱ Czas trwania: około 45 minut spaceru

Jak to robimy?

● We współpracy z psimi wyjadaczami w postaci psów instruktorskich lub zaawansowanych w temacie psich asystentów z grupy Wataha, z którymi w razie potrzeby możemy zrobić spacery indywidualne jeden na jeden

● W niewielkiej (3–4 psy) grupie dobranej pod kątem charakterów i kompetencji

● Z ćwiczeniami komunikacyjnymi, dobranymi do potrzeb i problemów Waszego psa na jego poziomie zaawansowania

● Z instruktorem opisującym przebieg interakcji między psami, tłumaczącym symultanicznie z psiego na ludzki

● Ze wskazówkami komunikacyjnymi dedykowanymi dla Ciebie i Twojego psa.

Efekt: Skutki serii spacerów jakie obserwuję u absolwentów spacerów to ustąpienie niepożądanych zachowań spacerowych i regulacja emocji w kontaktach z innymi psami, lepsza relacja z przewodnikiem, częstsze i bardziej świadome proszenie opiekuna o pomoc, lub samodzielne proponowanie człowiekowi znacznie lepszych i mądrzejszych strategii od dotychczasowego wgapiania się w obce psy i ciągnięcia do nich na smyczy, wzrost pewności siebie i samodzielności w kontaktach.

A u człowieka? 😅 Zdecydowany wzrost satysfakcji ze wspólnych aktywności z psem, dużo więcej zaufania do czworonoga i upragniony spokój w relacji.

Napisz do mnie, lub zostaw komentarz, jeśli chcesz wziąć udział w spacerach!

Każdy psiak trafiający do Dogworx, niezależnie od wieku, gabarytu czy potrzeb, zaczyna swoją przygodę ze szkoleniem od w...
23/10/2024

Każdy psiak trafiający do Dogworx, niezależnie od wieku, gabarytu czy potrzeb, zaczyna swoją przygodę ze szkoleniem od wyjątkowego spotkania – konsultacji behawioralnej. I zdarza się, że już samo to spotkanie zmienia życie psa i jego przewodnika, niezależnie od tego czy spotkamy się później na kursie.

Czym jest konsultacja?
⏱ Czas trwania: 60–90 min
📌 Miejsce: Park w Kamieniu w Piekarach Śląskich, lub miejsce zamieszkania psiaka (zależnie od potrzeb, ustalamy to w rozmowie telefonicznej przed spotkaniem)
🎯 Cel: Postawienie diagnozy podłoża psich problemów, ustalenie zmian w codziennej rutynie psiaka, wprowadzenie pierwszych dedykowanych dla Was ćwiczeń do wprowadzenia na Waszych samodzielnych spacerach, a jeśli decydujemy się na dalszą współpracę – zbudowanie i przedstawienie planu szkolenia odpowiadającego na Wasze potrzeby.
✅ Efekt: przy stosowaniu się do zaleceń – poprawa jakości życia czworonoga, przekładająca się na redukcję lub wyeliminowanie zachowań problemowych, przyjemność ze wspólnych aktywności z psiakiem, lepsze rozumienie psich zachowań i posiadanie narzędzi do pracy z Waszym psem.

Pracuję w nurcie relacyjnym. Stosowanie nagrody funkcjonalnej i socjalnej stanowi dla mnie ogromną wartość w szkoleniu. Chcę zarazić Was rozumieniem psów, odpowiadaniem na ich problemy w sposób mądry i uczący psy właściwych rozwiązań. Pies jako istota niesamowicie emocjonalna, myśląca i z cudowną komunikacją, jest dla mnie dużo ciekawszy od robota, którego można zaprogramować wyłącznie smaczkiem i zabawką 🙂 Choć – oczywiście – właściwego nagradzania powyższymi również nauczycie się w Dogworx.

W cyklu   chcę Wam przybliżyć szkolenia i spacery, które prowadzimy w Dogworx 🙂 Ostatnio pisałam o problemach psich prze...
19/10/2024

W cyklu chcę Wam przybliżyć szkolenia i spacery, które prowadzimy w Dogworx 🙂 Ostatnio pisałam o problemach psich przedszkoli. Jestem przekonana i nie brakuje mi dowodów na to, że psie przedszkole można robić lepiej, kiedy skupiamy całą percepcję na psiaku i przewodniku, którzy do nas trafiają 😉

Psie przedszkole w Dogworx to:
● 100% uwagi instruktora skupione na Tobie i Twoim psie, problemach i rozwoju kompetencji
● program szkolenia zbudowany indywidualnie, wprost pod Wasze potrzeby
● budowanie kompetencji społecznych szczeniaka w kontakcie z dobranymi do niego, właściwymi do kontaktu psami, z udziałem psich profesorów, którzy mają kilka lat doświadczenia w wychowywaniu szczeniaków moich kursantów
● elastyczne godziny zajęć, odpowiadające na Twoje potrzeby
● miejsce prowadzenia zajęć odwzorowujące warunki, panujące na Waszych codziennych spacerach. Uczymy w parku i mieście, nie zamykamy się w salach i placach treningowych bez codziennych rozproszeń.
● modyfikacja planu szkolenia odpowiadająca na bieżące problemy dorastającego szczeniaka. Np. zgłaszacie, że szczenior zaczął jeść z ziemi? Pracujemy nad rezygnacją ze śmieciowego rozsypanego żarcia
● główny nacisk w szkoleniu położony na relację (a więc i komunikację) przewodnika z psem, na Twoje umiejętności i kompetencje w codziennym prowadzeniu psiaka.

Zależy mi, aby każdy podopieczny futrzak, wychodził ze szkolenia z właścicielem wyposażonym w wiedzę, doświadczenie, rozumienie psa i narzędzia do dalszej pracy.

Uwielbiam się z Wami widywać po zakończeniu kursu, ale moim celem jest tak prowadzić Wam zajęcia, żeby te wizyty nie wynikały z nawracających problemów, a z chęci dalszego rozwoju!

Moda na szkolenia wyłącznie pozytywne, oparte tylko na wzmocnieniu smaczkiem lub zabawką, to skutek wahnięcia w drugą st...
09/10/2024

Moda na szkolenia wyłącznie pozytywne, oparte tylko na wzmocnieniu smaczkiem lub zabawką, to skutek wahnięcia w drugą stronę, po wielu latach przemocowej tresury, opartej o narzędzia wywołujące ból. Odważyłam się napisać ten post, bo uważam, że opłakane skutki szkolenia opartego wyłącznie o wzmocnienia i redukcję sytuacji trudnych do zera, są coraz bardziej widoczne i dla wielu psów bardzo źle się kończą. Proszę, zanim skomentujesz, przeczytaj do końca.

Słownikowo – awersja to silne uczucie niechęci. I oczywiście to uczucie może być wywołane metodami traumatyzującymi, wywołującymi ból, silny dyskomfort – i w życiu żadnej żywej istotą nie powinno być na nie miejsca.

Jednocześnie awersja będzie również skutkiem zastosowania dostosowanej do sytuacji presji komunikacyjnej, komendy korygującej zachowanie, groźnego spojrzenia, zabrania psu możliwości realizowania zachcianki (zachcianka to nie potrzeba!). Zrównoważona komunikacja ze szczeniakiem wymaga pokazywania mu zachowań właściwych i wzmacniania ich, ale również informowania psa, które zachowania są dla nas nieakceptowalne.

W psim świecie, nadmiernie nakręcony w zabawie z dorosłym psem szczeniak, w trybie natychmiastowym jest kolejno: przestawiony ciałem, obwarczany, postraszony zębami, przewrócony na ziemię. Natomiast natychmiast po zatrzymaniu rozbrykanego malucha, stabilny dorosły pies pokazuje mu jak należy się zachować. Zaprasza do wspólnej eksploracji, często po chwili wracając do zabawy, tym razem na niższych emocjach. Korekta głosem to nie ma być krzyczenie na psa. Presja ciałem to nie przewracanie szczeniaka i trzymanie go w bezruchu w pozycji na ziemi. Lekkie i krótkie napięcie smyczy, to nie szarpanie psa na dławiku.

Ale każdy z tych bodźców, będzie bodźcem awersyjnym – wywołującym silne uczucie niechęci 🙂 I oczywiście, że większość strategii, umiejętności i kompetencji jesteśmy w stanie wypracować bez stosowania korekty!

Niemniej, przy braku zdecydowanego zatrzymania zachowań nieakceptowalnych, wychowamy sobie na przykład piranię albo rosnącego diabła tasmańskiego 😁

Psie przedszkole wydaje się być świetnym pomysłem, jeśli masz szczeniaka. W końcu socjalizacja wewnątrzgatunkowa jest me...
07/10/2024

Psie przedszkole wydaje się być świetnym pomysłem, jeśli masz szczeniaka. W końcu socjalizacja wewnątrzgatunkowa jest mega ważna w tym pierwszym okresie. Tyle tylko, że grupowe psie przedszkola to masa czerwonych lub żółtych flag.
🟠 Szczeniaki nie mają równo rozwiniętych strategii radzenia sobie i kompetencji komunikacyjnych. Ucząc się ich od siebie, często uczą się wywalania emocji w interakcji z drugim psem, naparzanek i nawalanek, zamiast dobrej, właściwej zabawy.
🟣 Interakcja zabawy odbywa się w parach, nie w grupie. Potrzeba do niej odpowiednio dużej przestrzeni, możliwości przerwania zabawy w każdym momencie (i np. zejścia w węszenie), partnera który rozumie prośbę o dystans i przerwanie interakcji. A szczeniaki rzadko kiedy wiedzą jak skutecznie o to poprosić, jeszcze rzadziej jak właściwie na taką prośbę odpowiedzieć.
🟢 Instruktor jest jeden. Ma jedną parę oczu, rąk, nóg i tylko jedne usta. Nie poświęci 100% uwagi, wiedzy i doświadczenia jednemu zespołowi, kiedy ma ich 5.
🟡 Różnorodna grupa pod względem wielkości, wieku i umiejętności psiaków, wymusza stworzenie ogólnego programu szkolenia dla każdego z psiaków. A niestety, zwykle jak coś jest do wszystkiego to jest… Sami wiecie.

Skutki psich przedszkoli jakie obserwuję od przeszło 5 lat, po około rocznych absolwentach takich szkoleń, którzy do mnie trafiają, to długa lista zachowań problemowych. Od nadmiernej ekscytacji na widok obcych psów, przez strach przed kontaktami bezpośrednimi, tendencją do szybkiego przebodźcowania, brakiem wypracowanych strategii samoregulacyjnych, po agresję lękową, problemy ze snem, brak umiejętności skupienia się na komunikacji z przewodnikiem na spacerach. I nie, nie mówię, że każde psie przedszkole to zły pomysł dla każdego psa. Mówię, że można i warto zrobić to lepiej, wyciągając wszystkie korzyści, redukując straty prawie do zera 😉

A jak? O tym za tydzień, w nadchodzącym cyklu

8/10 psów w parkach przejawia problemy komunikacyjne. Dlaczego? Bo sami uczymy nasze psy głupot.🟡 Zejdź z chodnika i   o...
02/10/2024

8/10 psów w parkach przejawia problemy komunikacyjne. Dlaczego? Bo sami uczymy nasze psy głupot.

🟡 Zejdź z chodnika i obcego psa.
🟡 Ucz neutralności – jak Twój pies się wgapia w innego spacerowicza, zacznij odchodzić pod kątem prostym, wołaj patrząc przed siebie (nie zrobisz tego na 3 metrowej smyczy, weź długą linkę).
🟡 Idź na spacer komunikacyjny z drugim stabilnym psem, najlepiej pod okiem instruktora, który umie w komunikację, dowiedz się jak pracować.

I zaczniecie spacerować na luzie, nawet w parkach pełnych psów 🙂

Pies, niestety, nie urodził się z umiejętnością spokojnego spacerowania na luźnej smyczy. Ale z Dogworx możesz go tego n...
21/09/2024

Pies, niestety, nie urodził się z umiejętnością spokojnego spacerowania na luźnej smyczy. Ale z Dogworx możesz go tego nauczyć!
🟢Zarządzanie linką to przede wszystkim brak przypadkowych napięć od przewodnika.
🟢Komunikacja – mówisz i pokazujesz ciałem, czego oczekujesz, a nie liczysz, że pies się domyśli 😁 (Pies nie facet, nie ma takiej mocy).
🟢Sygnał zmiany kierunku – zmieniasz kierunek i dajesz o tym znać (np. hasłem „tutaj!”).
🟢I ponad wszystko – umożliwiasz swobodną eksplorację na spacerach 🙂.

W ten sposób bark już nie wypada ze stawu, a spacer jest przyjemnością ❤

Nie wszyscy żyjemy w Bieszczadach. Pies mieszkający w mieście, poza  oczywistym zapewnieniem spacerów na odludziu, musi ...
12/09/2024

Nie wszyscy żyjemy w Bieszczadach. Pies mieszkający w mieście, poza oczywistym zapewnieniem spacerów na odludziu, musi znać przynajmniej kilka podstawowych komend z posłuszeństwa. MUSI, a nie powinien, bo to gwarantuje bezpieczeństwo jego i innych. I nie, nie musicie, a nawet nie powinniście wprowadzać miliona sztuczek w okresie szczenięcym, bo to szkodzi, przebodźcowuje i prowadzi do rozregulowania emocjonalnego. Ale:
🟡 do mnie
🟢 zostań
🔵 równaj
🔴 stop
wprowadźcie koniecznie!

„Do mnie” – nic innego jak komenda bezwzględnego przywołania. Wprowadzamy stosując różnorodne zabawy motywacyjne, nagradzając smakołykami lub zabawką. I „do mnie” to nie „bądź jakoś bliżej ale rób co chcesz”, ale jasne i czytelne „przyjdź tutaj, zatrzymaj się przede mną i zostań w kontakcie”. Jak nauczymy, tak będziemy mieć, więc skoro już zawołaliśmy, to skończmy komendę skutecznie, a nie rezygnujmy, bo pies nie zareagował 🙂

„Zostań” – ni mniej ni więcej, niż „utrzymaj pozycję do momentu, aż usłyszysz zwolnienie”. Zaczynamy od sekundy. Potem stopniowo wydłużamy czas, dodajemy ruch, rozproszenia, dźwięki, przypadkowe słowa, chowamy się za ścianą czy drzewem. Kiedy się sprawdza? Choćby przy czekaniu na zielone światło przy przejściu dla pieszych. No bo przecież nie pod sklepem… Pamiętajcie błagam – wyjście na spacer z psem, to nie pójście na zakupy.

„Stop” – awaryjne zatrzymanie z biegu. Po co? Bo „do mnie” czasem jest tak trudne dla psa, że bywa niemożliwe. Łatwiej się zatrzymać. Zaczynamy od biegu psa w naszą stronę (np. po zawołaniu po imieniu) i wyrzucamy mu większego, widocznego smakołyka pod łapy, aby się zatrzymał. Szybciutko podchodzimy bliżej i nagradzamy ponownie już z ręki. Przy kolejnych, udanych powtórzeniach wprowadzamy komendę.

„Równaj” – chodzenie przy nodze, naszym tempem. Przy ulicy, na ciasnych mijankach chodnikowych działa jak złoto. Wprowadzamy poprzez utrzymanie uwagi na nas, w trakcie chodzenia przy nodze. Można zacząć od prowadzenia smakołykiem, ale pamiętajcie, żeby szybko przerzucić się na kontakt wzrokowy i nagrody słowne, a smaczek wydawać co jakiś czas.

Trudne? Czasem. Warto? Jak najbardziej. Nie wiesz jak? Napisz, pomogę 😁

„Każdy pies umie pływać” – nie, serio nie każdy. Są takie prześmieszne obrazki, kiedy pies przebiega przez rzeczkę i zam...
08/09/2024

„Każdy pies umie pływać” – nie, serio nie każdy. Są takie prześmieszne obrazki, kiedy pies przebiega przez rzeczkę i zamiast przepłynąć najgłębszy odcinek, chowa się pod wodą zanim wybiegnie po drugiej stronie. Lub mniej śmieszne, a raczej straszne, kiedy pies wbiega do jeziora i nie płynie… Wpada jak kamień i stoi na dnie. Pływać trzeba nauczyć. Jak? Zależy od psa. Ale najważniejsze – zawsze wybierajcie zbiorniki ze stojącą, spokojną wodą, bezpiecznym i łagodnie opadającym dnem.

1. Za drugim psem - psy się uczą od siebie i to metoda, która spowodowała, że Amira popłynęła po raz pierwszy, wchodząc za Hakerem. Może działać, ale nie musi. Z Hakerem się nie udało.
2. Za zabawką – sprawdzi się u psów mających silną motywację do aportu. Ale nie rzucamy od razu na głęboką wodę. Skosami, blisko brzegu, stopniowo coraz dalej. Znów, nie zawsze działa. Na Hakera nie podziałało.
3. Z człowiekiem i zabawką – szarpak działa cuda, jeśli bawimy się stopniowo, przy brzegu, pluskając się coraz głębiej. Tak odkryłam, że Haker nie umiał pływać… bo jak się wciągnął na zabawce na głębszą wodę, to nie miał pojęcia co dalej 😁 Wtedy stabilizuj ciało psa i poczekaj aż zacznie machać łapami 🙂
4. Na topielca – działa jak złoto na psy, które już odkryły jak się pływa, ale nie są przekonane. Zadziałało z Amirą 🙂 Pływając blisko brzegu, schowaj się na chwilę pod wodą. Jest ogromna szansa, że pies da się przekonać.
5. Wnoszenie do wody – i kurcze, długo się zastanawiałam, czy w ogóle o tym pisać, bo to wymagająca i dla wielu psów fatalna metoda. Ale Zawiszy pływanie się mega spodobało dopiero po zastosowaniu tego sposobu, bo po prostu za bardzo się bał samodzielnie zrobić ten kolejny, głębszy krok. Po wniesieniu do wody przepłynął z drobną asekuracją do brzegu, a później już pływał ze mną z własnej woli. Mega ważne! To może się udać wyłącznie przy spełnieniu wszystkich poniższych warunków:

🔴 Wszystkie wcześniejsze metody zawiodły.
🟠 Twój pies akceptuje noszenie na rękach, jest tego nauczony.
🟡 Twój pies Ci ufa, a w trakcie wnoszenia do wody nie sygnalizuje nadmiernego stresu i strachu.
🟢 Twój pies wchodzi do wody sam, do głębokości w której może stać stabilnie na dnie.
🔵 Ty czujesz się w wodzie pewnie i bezpiecznie.

Z pomocnych gadżetów gwarantujących bezpieczeństwo mega polecam kamizelki ratunkowe dla psiaków 🙂

I zawsze, nawet jeśli Twój pies jest wybitnym pływakiem, bądź gotów do wskoczenia do wody, gdyby psiak potrzebował pomocy. Skurcze i zachłyśnięcia to zagrożenie nie tylko dla ludzi! ⚠️

Zdrowie psa ma ogromny wpływ na jego zachowanie. O tym wiemy wszyscy. Ale nie wszyscy pamiętamy, że emocjonalna równowag...
30/08/2024

Zdrowie psa ma ogromny wpływ na jego zachowanie. O tym wiemy wszyscy. Ale nie wszyscy pamiętamy, że emocjonalna równowaga wpływa dobrze na psie zdrowie!

Zwłaszcza w przypadku psów z problemami ze strony układu trawiennego, nerwowego i hormonalnego.

I właśnie z tego powodu Dogworx rozpoczyna współpracę z zaprzyjaźnionymi gabinetami weterynaryjnymi.

Spotkacie nas w:

Tauzen Wet-Całodobowe Centrum Weterynarii w Katowicach – 2.09 i 19.09

Dogvet Chorzów – 14.09

Przychodnia Weterynaryjna Sznupa w Świętochłowicach – 13.10

Szczegóły i zapisy odbywają się bezpośrednio u weterynarzy lub po kontakcie telefonicznym z klinikami 🙂

Jak to wygląda?
30 minut konsultacji w gabinecie (z psiakiem lub bez), na podstawie której otrzymujecie wskazówki i zalecenia do samodzielnego wprowadzenia na tu i teraz oraz ewentualny plan dalszej wspólnej pracy. Każdy z pacjentów otrzyma na maila krótkie podsumowanie spotkania. W dniu konsultacji można będzie umówić się na kolejne, już w pełni szkoleniowe spotkanie w promocyjnej cenie 🙂 Konsultacje w tej formie są dedykowane dla psiaków z wszystkimi możliwymi problemami, które jeszcze się z nami nie znają. Puśćcie info w świat!

„Trafiłam do Ani u skraju wytrzymałości, gdyż nie umiałam sobie poradzić z moim Odynem. Miałam już bardzo średnie doświa...
16/08/2024

„Trafiłam do Ani u skraju wytrzymałości, gdyż nie umiałam sobie poradzić z moim Odynem. Miałam już bardzo średnie doświadczenia z innymi trenerami i behawiorystami. Odyn jest psem niewidomym na jedno oko, bardzo reaktywnym, problemem było dosłownie rzucanie się do każdego człowieka, psa, rowerzysty. Ania podeszła do naszego przypadku wielowymiarowo - treningi posłuszeństwa, nauka komunikacji, treningi z asystą, spacery równolegle, nosework. Ogromną ilość czasu Ania poświęciła mi, uczyła mnie jak rozpoznawać potrzeby Odyna, kiedy dać mu więcej swobody, pokazywała jak jasno komunikować odynowi czego od niego chce. Była dla mnie ogromnym wsparciem, kiedy byłam podłamana, ale umiała również ustawić mnie do pionu i pokazać gdzie popełniam błędy ;) za co jestem jej wdzięczna. Czasem to przewodnik musi popracować nad sobą i swoimi emocjami.

Obecnie zachowanie Odyna jest o niebo lepsze, spacery nie są już ciągłym wypatrywaniem zagrożenia i stresem. Do dzisiaj Ania zawsze służy pomocą np podczas przeprowadzki do nowego domu.

Z całego serca polecam Anię, jest cudowna, ciepłą osobą, której zawdzięczam dobrą relacje z moim psem. Odyn również uwielbia ciocię Anię ;)”

Marta

Uczymy szczeniaka. No to smaczkujemy! I tylko smaczkujemy. I uzależniamy od smaczków, często budując frustrację. Zapomin...
14/08/2024

Uczymy szczeniaka. No to smaczkujemy! I tylko smaczkujemy. I uzależniamy od smaczków, często budując frustrację. Zapominając, że pies uczy się przez obserwację, że nagroda socjalna lub funkcjonalna w części przypadków robią dużo lepszą robotę, tworzymy .

Jak to jest z tym nagradzaniem żarciem? Z pewnością to najłatwiejsza forma wydania nagrody, łatwa w zachowaniu odpowiedniego czasu reakcji i dość wygodna. Ale nie, jedzenie nie uczy regulowania emocji, nie uczy właściwej komunikacji, nie uczy strategii radzenia sobie. Czyli nie uczy NAJWAŻNIEJSZYCH kompetencji dla stabilnego i zrównoważonego psa.

Szkolenie oparte tylko o smaczki (i to najczęściej prowadzone metodą naprowadzania), pozwala zaprogramować zachowanie. Ale nie nauczy myślenia. Smaczek użyty w stresie czy strachu, może uczyć mrożenia tej emocji dla uzyskania nagrody, ale nie nauczy samodzielnego jej obniżania.

Pokaż czego oczekujesz – np. odchodząc samemu od trudnego bodźca i wołając psa. Pochwal zmianę zachowania. Pozwól podejść do interesującego zapachu, czy wejść do wody, ale w nagrodę za złapanie kontaktu z Tobą i na luźnej smyczy. Reguluj emocje w kontaktach z psami na dystansie, a po ich obniżeniu nagródź możliwością interakcji bezpośredniej, lub odejściem, w zależności czego potrzebuje Twój pies.

I baw się 🥳

Zabawa pomaga w regulacji emocji i zrzuceniu napięcia lepiej niż smaczki.

Szczeniak między szczepieniami, czyli cholernie ważny okres kwarantanny. Tak się śmiesznie składa, że szczepimy między 8...
09/08/2024

Szczeniak między szczepieniami, czyli cholernie ważny okres kwarantanny. Tak się śmiesznie składa, że szczepimy między 8. a 12. tygodniem, a to też czas naturalnej socjalizacji i habituacji. W tym czasie wszystko, co szczeniak pozna i zobaczy, jak będzie się wtedy czuł, zostaje z nim na całe życie. Później zaczyna się jedna z kolejnych faz lękowych i poznawanie świata przychodzi dużo trudniej.

A my słyszymy – ma siedzieć w domu i absolutnie nie wychodzić. Bo nosówka, parwowiroza i milion innych śmiertelnych zagrożeń. No i siedzimy. A potem mamy problem.

Pełna zgoda, że szczeniak w okresie kwarantanny nie powinien latać na psim wybiegu z innymi psami (żaden pies nie powinien), nie powinien korzystać z psich łączek, na których zamiast kwiatków… no sami wiecie.

Ale musi poznawać świat!
🟠 Spacer po lesie jest ok!
🟣 Zabranie do miasta na socjalizacyjne wyjście też.
🟢 Pójście na spacer ze zdrowym, szczepionym, stabilnym psim kumplem jest zdecydowanie bardziej niż ok!…
🟡 …Podobnie jak pierwsza podróż autobusem czy pociągiem, albo przejście się razem do kawiarni, lub leżenie na dużej parkowej łączce i obserwowanie świata.

I nie dajcie sobie wmówić, że zagrożeń jest więcej niż korzyści. Po pierwsze szczeniak po pierwszym szczepieniu ma już jakąś odporność. Po drugie, chore psy nie chodzą na wycieczki, bo nie są w stanie. Po trzecie, patogeny możecie przynieść na własnych butach do domu.

Kwarantanna tak!

Ale mądra!

Szczeniak i luźna smycz. Oksymoron, patrząc po papisiach spacerujących po parkach. Tyle, że nie musi tak być. Ciągnięcie...
02/08/2024

Szczeniak i luźna smycz. Oksymoron, patrząc po papisiach spacerujących po parkach. Tyle, że nie musi tak być. Ciągnięcie na smyczy ma kilka przyczyn i to niezależnie od wieku psa:
🟣 za krótka smycz (dwa metry linki nadają się najwyżej do biegania po ringu wystawowym, nie na spacer!)
🔵 ciągnięcie psa przez przewodnika
🟠 zakaz wąchania psich czy innych zapaszków na spacerze
🟡 wieczne spacery na smyczy, bez możliwości swobodnej eksploracji
🟢 za krótkie lub zbyt intensywne spacery, często w nieodpowiednim środowisku
🤮 nuuuuudaa i chodzenie codziennie w te same miejsca
🟣 korygowanie psich zachowań niemal wyłącznie napięciami linki
🟠 brak zrozumiałej i płynnej komunikacji na linii człowiek-pies

Podsumowując jednym zdaniem: jakby człowiek miał wiedzę i kompetencje, to pies by nie ciągnął 🙂 Ale jakby mnie uczyli o życiu psami od przedszkola, to dalej byłabym dziennikarką 😁 Ciebie też nie nauczyli? Problem ciągnięcia na smyczy rozwiązujemy w Dogworx na spacerze z uważnością.

Socjalizacja szczeniaka z innymi psami, to taki temat, na który ludzie piszą elaboraty, inni czytają całą masę mniej lub...
30/07/2024

Socjalizacja szczeniaka z innymi psami, to taki temat, na który ludzie piszą elaboraty, inni czytają całą masę mniej lub bardziej mądrych treści, a finalnie wychodzi… no właśnie – różnie. Dlatego tu przeczytacie maksymalnie krótko i na temat:

KAŻDY pies, niezależnie od wieku, potrzebuje do szczęścia relacji i bezpiecznych kontaktów z innymi psami.

Kiedy nie ma mowy o relacji i bezpieczeństwie w kontaktach? Gdy dowolna emocja przejmuje władzę nad psim myśleniem. Więc jeśli Twój szczeniak ciągnie na pałę do dowolnego psa na spacerze, to na Odyna, nie pozwalaj mu się witać w takich emocjach.

Kiedy Twój szczeniak podkula ogon, zamraża się czy chce uciekać, to nie blokuj go na krótkiej smyczy i nie zachęcaj do kontaktu… I tak dalej.

Do dobrej i bezpiecznej socjalizacji, potrzebujesz kompetentnych i stabilnych psów, spokojnych warunków spacerowych (a nie głównych alejek w popularnym parku, w niedzielne popołudnie!) i własnej spokojnej głowy.

Trudne i nie do zrobienia samodzielnie? Luz, robię to z głową na indywidualnym psim przedszkolu i spacerach komunikacyjnych 🙂

Regulacja emocji i wyciszenie, a właściwie – wybuchy emocji i nieustające pobudzenie.To chyba najczęstszy szczeniaczkowy...
26/07/2024

Regulacja emocji i wyciszenie, a właściwie – wybuchy emocji i nieustające pobudzenie.
To chyba najczęstszy szczeniaczkowy problem z jakim do mnie trafiacie. Psiak w przeróżnych sytuacjach nadmiernie się pobudza, to pobudzenie trwa prawie bez przerwy, a przerywają je jedynie krótkie regeneracyjne drzemki…

Co nadmiernie pobudza szczeniaka? 🤔
🟠 Zbyt częste zabieranie malucha na spacery w miejsca trudne – zatłoczone parki, centrum miasta, osiedle pełne przeróżnych bodźców, bez okazji do studzenia głowy na „końcach świata”.

🟡 Zbyt dużo treningów i intensywnej zabawy z przewodnikiem. Macie czas! Psy uczą się przez całe życie, nie ma potrzeby, żeby 4-miesięczny szczyl znał perfekcyjnie całe posłuszeństwo i 15 dodatkowych sztuczek 🙂

🟢 Trzymanie ścisłej kwarantanny do 12 lub 16 tygodnia, a potem próba nadrobienia socjalizacji w tydzień i wychodzenie na pierwsze spacery od razu do miejskiego parku na godzinę. Pamiętajcie o okresach lękowych! Jeśli w pierwszych wspólnych tygodniach trzymaliśmy psa pod kloszem, a potem nagle wrzuciliśmy w wielki świat, to emocji w szczeniorze buzuje co niemiara i samodzielne wyciszenie się staje się absolutnie niemożliwe.

🔵 „Zabawy spacerowe” z przypadkowymi psami po kilka razy w tygodniu lub absolutny brak kontaktu z przedstawicielami swojego gatunku. Frustracja potrzeb zawsze prowadzi do dużego napięcia i stresu.

🟣 Brak zasad, lub brak konsekwencji w ich egzekwowaniu. Np. jeśli nie wolno gryźć po rękach, czy kostkach, to zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy mamy na sobie wyjściowe ciuchy.

Mogłabym tak jeszcze długo… W każdym razie, psie potrzeby są niezmiennie takie same. Brak równowagi w ich zaspokajaniu, będzie prowadził do problemów z regulacją emocji. Zdrowy mały szczeniak, to szczeniak który zdecydowaną większość doby przesypia. A jeśli nie przesypia, to przez pozostały czas też nie szaleje non stop 🙂

Jak niektórzy z Was już wiedzą, do naszej ekipy dołączył Polka Poland FCI Waćpan Zawisza, w domu zwany Wish 😊Aktualnie c...
24/07/2024

Jak niektórzy z Was już wiedzą, do naszej ekipy dołączył Polka Poland FCI Waćpan Zawisza, w domu zwany Wish 😊

Aktualnie chłopak ma skończone 4 miesiące. Energii, jak to u szczeniaków bywa, ma w opór, ale również on podpowiedział mi pomysł na serię edukacyjnych postów w temacie szczeniaczkowym. Zaczynamy zatem cykl , w którym zajmiemy się między innymi tym, jak często psi przewodnicy chcąc rozwiązać problem, sami go nakręcają 😁

Zajmiemy się:
• nadmiernym pobudzeniem i problemami z wyciszeniem
• prawidłową socjalizacją wewnątrzgatunkową
• okresem kwarantanny, a właściwie mądrym i bezpiecznym poznawaniem świata w tym czasie
• nauką chodzenia na luźnej smyczy
• podstawowymi komendami, które powinien poznać każdy maluch żyjący w mieście

…i totalnie kontrowersyjnie – awersją w uczeniu szczeniaka życia. Ale spokojnie, nie będziemy mówić o dziwnych obrożach czy dławikach – w życiu żadnego psa nie powinno być miejsca na przemoc
opłakanymi skutkami szkolenia opartego wyłącznie o smaczki, psimi przedszkolami w grupie i tym, czego tak naprawdę (nie)uczą.

Jeśli czegoś Wam tu brakuje, to napiszcie w komentarzu! Wezmę pod uwagę.

Nosework to taki psi sport, który jest dla mnie jednocześnie genialnym narzędziem terapeutycznym.W praktyce wygląda to t...
14/07/2024

Nosework to taki psi sport, który jest dla mnie jednocześnie genialnym narzędziem terapeutycznym.

W praktyce wygląda to tak, że pies szuka na wskazanym obszarze kawałków cynamonu, suszonej skórki pomarańczy i goździków, a po znalezieniu dokładnej lokalizacji próbki, wskazuje ją przewodnikowi.

Niby proste, nie? Ale nosework jest też soczewką, zogniskowaną na relacji człowiek–pies. Na pierwszym spotkaniu jak pod mikroskopem widać problemy w motywacji, skupieniu, współpracy i komunikacji zespołu. A co najlepsze, treningi węchowe niosą masę możliwości do naprawienia tych wszystkich problemów ❤. I jasne, że to nie jest żadna magia, która od razu rozwiąże wszystkie trudne historie życia z psem. Niemniej to genialny sposób na wspólne spędzanie czasu, poprawę relacji, zajęcie psiej głowy, wyciszenie emocji i super zabawę we wspólne polowanie na zapach.

Zapraszam Was do rozpoczęcia tej przygody!

A zespoły już pracujące niech wpadają 21.07 o 8:00 na zawody treningowe, w formie gry terenowej, w Parku Śląskim 🙂

Chętni niech zostawią wiadomość lub napiszą w komentarzu „nosework” – wyślę Wam szczegóły!

Adres

Biskupa Nankera 204
Piekary Slaskie
41-949

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dogworx umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Dogworx:

Udostępnij

Kategoria

Najbliższe sklepy/usługi zoologiczne