Julia jest zmęczona, Romeo!
Co czuje koci Romeo w drugi dzień związku na kocią łapę, kiedy jego Julia woli odpocząć na ludzkich kolanach niż w jego czułych objęciach? 🤭
Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży… czyli pierwsza randka Kali i Zeusa. Ku naszej radości po nieśmiałym wieczorze zapoznawczym koty przypadły sobie bardzo do gustu. Za trzy tygodnie będziemy mogli potwierdzić, czy wkrótce będzie nas cieszyc tupot małych łapek 🫠
Zainteresowanych rezerwacją koraciątka z jednego z naszych przyszłych miotów - zapraszamy do kontaktu!
Na filmiku uwieczniona chwila poznania kocich kochanków ❤️❤️
Schody są najlepsze
Wczoraj wyjechała do hodowli w Finlandii ostatnia koteczka z naszego ostatniego miotu - i znowu ja, Draka, jestem najmłodsza w naszej hodowli! Bardzo proszę bawić się tylko ze mną, rzucać mi niezmordowanie piłeczkę do aportowania i kupować mi nowe piórka do upolowania! Podobno moja mama wybiera się wkrótce na randkę… nie wiem, co to takiego, bo jak mowią jestem jeszcze za mała na te sprawy. Ale póki co, schody, wszystkie zabawki i wszyscy w domu należą tylko do mnie!
Jutro wystawa? Na razie chillout w naszym letnim domku na Kaszubach!
W niedzielę 6.10 kocia mama z kocią córką czyli Dzidzia z Dzidzią Dzidzi 😺😺 (vel Ombra i Draka) wybierają się na wystawę kotów do Rumii pokazać się w swoich pięknych futrach. Zapraszamy - to zawsze miła okazja spotkać się twarzą w twarz i pogadać o koratach. Chociaż na wystawach nasze kotki nie przyzwyczajone do obecności oszałamiającej ilości kotów raczej niechętnie prezentują swoje zalety… raczej udają się na emigrację wewnętrzną 😹😹
Na razie nasze panny relaksują się w sobotnie popołudnie w naszym letnim domku na Kaszubach, podczas gdy my uwijamy się przy jesiennych pracach ogrodniczych…
Korat i kot rosyjski niebieski
Mała Emi, która niedawno wyemigrowała do Czech, ma już małego braciszka o dźwięcznym imieniu Cyrilek. Futro ma niby też szare, ale pochodzenie wcale nie tajskie… ale po czesku rozumie chyba lepiej niż Emi, sądząc po jej pytającym spojrzeniu na Cyrilka…
Dziś kilka kartek z albumu Erena
#korat #koratkitten #littlebigcat
Korat podróżnik
Ezrah Morakot leci do Oslo czyli podróży ciąg dalszy: śpiący korat w trakcie lotu. Kiedy w latach sześćdziesiątych pierwsze koraty docierały do USA z Tajlandii (pierwsze dwa - Darra i Nara w 1959) mówiono o nich „a little silver-blue cat with a passport” i cieszyly się reputacją świetnych podróżników. Z naszego doświadczenia w hodowli Morakot zdecydowanie to potwierdzamy, zwłaszcza jak kot podróżuje ze swoim wkadnym Człowiekiem, któremu całkowicie ufa 🥰
Ćwiczymy równowagę
Najwazniejsze w życiu to zachować równowagę. I to trzeba ćwiczyć od dziecka!
Kiedy tatuś ma dyżur przy córeczkach…