Mundek – porzucony, ale wciąż wierzy w człowieka… 💔
Mundek ma zaledwie 1,5 roku, a już zaznał, czym jest samotność i strach. Pewnej mroźnej nocy ktoś postanowił, że nie jest wart miłości – zostawił go pod bramą schroniska, zamkniętego w kenelu, z zabawką i szelkami. Nie rozumiał, dlaczego jego świat nagle się zawalił. Warczał, bał się, nie wiedział, co go czeka…
Dziś powoli odzyskuje nadzieję. Patrzy na ludzi z tęsknotą, pragnie dotyku, czułości, ciepłego słowa. Każdego dnia robi mały krok w stronę zaufania. Nie pozwól, by jego serce na nowo pękło.
🏡 Mundek potrzebuje domu – ciepłego, troskliwego, takiego, w którym nigdy już nie poczuje się niechciany.
Dogaduje się z suczkami, z samcami bywa różnie. ( Potrzebne wcześniejsze zapoznanie)
Proszę, nie bądź obojętny. Podaruj Mundkowi życie, na jakie zasługuje. Jeśli nie możesz adoptować – udostępnij. Może ktoś, kto go pokocha, zobaczy ten post… ❤️
Klaudia 609 530 953
Przemiana Stelli.. ❤️
Takie szczęście dzięki cudownym Opiekunom.
Dziękujemy ❤️🐶
Z całego serca dziękujemy Panu Marcinowi za wspaniałą paczkę, którą otrzymaliśmy razem z Mango! 😻😻😻
Mangusiowi bardzo się spodobało – od razu zajadał ze smakiem! ❤️
Serdeczne podziękowania za troskę i wsparcie!
Coraz mniej czasu... 🆘🏠😢
Luna została jako szczeniak znaleziona w zawiązanym worku na ulicy wraz z dwójką sióstr, które szczęśliwie znalazły swoje wymarzone Domy.
Przez tyle lat nie udało się , by i Luna miała swój happy end.
Luna to starsza Sunia, a więc coraz mniej czasu aby się udało.
Prosimy Was o pomoc. 🙏
Suczka średniej wielkości, już z powoli siwiejacym pyszczkiem.
Wiek ok 15 lat. Dogaduje się z samcami.
Zna smycz.
Jedyną rozrywką są spacery z ukochanymi Wolontariuszami. Poza spacerem samotność za kratami :(
Z racji, że Sunia zawsze była w towarzystwie Psa - szukamy Domu, w którym będzie miała Psiego Kumpla. Jako jedynaczka trudno będzie Jej się odnaleźć w nowym miejscu. Towarzystwo Psa z pewnością to ułatwi.
Luna jest bardzo fajną, delikatną Sunią. Niestety nie zna innego życia niż to w schronisku.
Zna smycz.
Czy zdążymy znaleźć wymarzony Dom?
Wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana.
OLA 533 564 074
KLAUDIA 609 530 953
Poznajcie Maltę, która cudem przeżyła wypadek komunikacyjny.
Malutka, drobna mocno uderzona. 😢😢
Ze schroniska trafiła do Lecznicy, gdzie wykonany został zabieg stabilizacji złamania kości biodrowej prawej, po kilku dniach kolejny zabieg stabilizacji stawu krzyżowo-biodrowego.
Już kilka dni temu zostały zdjęte szwy, Malta została zaszczepiona na choroby zakaźne i już rozglądamy się za cudownym Domem dla Malutkiej!
Sunia waży 8 kg. Ma 1 rok.
Uczy się chodzić na smyczy, przy wsparciu psich kumpelek jest dużo łatwiej. :)
Uczy się zachowywać czystość.
Wymaga jeszcze krótkich, ale regularnych spacerków.
Jest delikatna, wrażliwa i kontaktowa.
Kasia 507 237 447
Czym trzeba być, żeby porzucić własnego kota?!
Porzucony w zimny styczniowy wieczór, w ciemnej uliczce…
Zostawiony na pastwę losu, skazany na głód i chłód
Co czuł?
Koty mają inteligencję dwuletniego dziecka
Pomyślmy – co czuje maluch, który nagle zostaje sam, zagubiony i bezbronny?
Siedział skulony w rogu transporterka, przerażony i zdezorientowany
Czekał… wierzył, że jego właściciel po niego wróci…
Nie wrócił…!
Kot został znaleziony 31 stycznia późnym wieczorem na ul. Frontowej w Radomiu, około godziny 22:00, w otwartym transporterku
Transporter jest elegancki, niebieski z czarnymi wykończeniami – typ plecaka do podróży z kotem.
Porzucający go „właściciel” okazał wyjątkową łaskawość, zostawiając mu w środku… kawałek tektury!
Wyglądał na zdziwionego, jakby nie spodziewał się, że tym razem jego spacer zakończy się inaczej
To duży, czarny, cudowny kot, pachnący domem
Ma około roku, jest wykastrowany
Nie chcę używać wulgarnych słów, bo to i tak niczego nie zmieni
Wolę skupić się na tym, by znaleźć mu dom, z którego nikt go już nie wyrzuci!
Dom, w którym będzie kochany i zaopiekowany do końca swoich dni!
Kontakt:
Ola 666 610 062
DZIELĄC SIĘ POMNAŻASZ DOBRO... 🐶😽❤️
Z Waszym wsparciem możemy więcej.
Pamiętacie , że One tu są i czekają. 🙏
❤️Prosimy o przekazanie 1,5 % dla Podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu prowadzonego przez Radomskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami 😺🐕
KRS 0000200933
„ Niech jej życie będzie pełne mruczącego szczęścia!”
Freya odnalazła swoje szczęście!
Rozkoszna, młodziutka, kochana pyzunia!
Od pierwszych chwil w schronisku emanowała łagodnością – nie było w niej ani grama agresji czy złości
Cudowna pieszczoszka, która w końcu skradła czyjeś serce!
Jestem przeszczęśliwa, że znalazła swój wymarzony dom
Wniesie do niego mnóstwo czułości i bezwarunkowej kociej miłości!
Krzyś – malutki rozrabiaka znalazł swój dom!
Z radością informuje, że Krzyś został adoptowany!
Każdy, kto go poznał, wie, jaki urok roztacza wokół siebie
Nie dało się przejść obok niego obojętnie – zawsze gotowy do zabawy i zaczepiania!
Teraz dołączył do kociego rezydenta, z którym stworzą wspaniały duet
Serdecznie dziękujemy za adopcję!
Życzymy Wam mnóstwo szczęścia i kocich przygód!
“Nie bójmy się dawać szansy tym, którzy najbardziej jej potrzebują – one potrafią odwdzięczyć się miłością ponad wszystko!”
Adopcja Suwaczka, dziś Boryska, w 2023 roku była wielkim wydarzeniem!
Sparaliżowany, niespełna roczny kotek miał niewielkie szanse na dom… A jednak stał się cud!
Został adoptowany przez Panią Dominikę – osobę o wielkim sercu dla kotów
W 2024 roku do schroniska trafił kolejny sparaliżowany kociak – Herkules, dziś Hugo.
I znów wydarzył się cud! Kotek zamieszkał z Suwaczkiem
W styczniu tego roku do schroniska trafił malutki Leoś
Według lekarzy jego łapka miała zostać amputowana…
Ale kilka dni po publikacji postu zadzwonił telefon
Kolejny cud!
Leoś dołączył do Suwaczka i Herkulesa!
A najlepsze jest to, że łapki nie trzeba było amputować – mały pięknie chodzi!
Z całego serca dziękujemy Pani Dominice za stworzenie dla nich kociego raju.
Dzięki Pani te kocie nieszczęścia zyskały pełne miłości życie!
pomagam.pl/tpmwe6
Nigdy do tego nie przywyknę…Serce pęka na drobne kawałki…
Kilka dni temu u Ernesta zdiagnozowaliśmy zakaźne zapalenie otrzewnej
Choroba zaatakowała bezlitośnie – zaawansowana żółtaczka, niewydolność wątroby, gęsty i lepki płyn w jamie otrzewnej, który mimo ściągania powodował ogromne cierpienie
Natychmiast podaliśmy lek, ale organizm Ernesta nie miał już sił do walki
Jego płacz z bólu łamał nam serca…
Mimo wszelkich prób i podjętego leczenia, jego małe ciałko nie dało rady…
Jednak wciąż jest nadzieja! Ksawery, który również walczy z zakaźnym zapaleniem otrzewnej, świetnie zareagował na lek – ale wciąż potrzebuje waszego wsparcia!
Mam też dobre wieści:
Maciek, Mirek i Gwidon wygrali tę walkę!
Filip i Ariel są na ostatniej prostej leczenia
Pomóżmy Ksaweremu wygrać!
Każda pomoc jest na wagę życia
Czy zdąży poznać choć na chwilę co to jest prawdziwy Dom????
Kusy w schronisku od 2011 roku. Trafił do nas jako podrośnięty Szczeniak.
Jakiś czas temu podczas badań USG wyszedl guz na nerce.
Zostały wykonane badania i operacja- usunięcie nerki.
Kilka dni temu przyszły wyniki histopatologii - rak brodawkowaty nerki o charakterze złośliwym... :(
Jest tu bardzo kochany, bo jesteśmy my opiekunowie i wolontariusze, ale nigdy schronisko nie zastąpi prawdziwego domu.
On już tak niewiele potrzebuje..
Podwórko, zielona trawka, po której mógłby jeszcze pochodzić każdego dnia, swój człowiek i dużo miłości, bo nie wiemy ile tak naprawdę czasu Mu zostało..
Dogaduje się z innymi psami.
Wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany.
Kasia 507 237 447