Jazda konno w terenie ma wiele zalet, oto kilka z nich:
1. Bliski kontakt z naturą - Konno przemieszczając się po terenie, możesz poczuć się bliżej natury i cieszyć się pięknymi krajobrazami.
2. Poprawa kondycji fizycznej - Jazda konno to również wspaniała forma aktywności fizycznej, która angażuje wiele mięśni, w tym mięśnie brzucha, nóg i ramion.
3. Relaksacja - Konie są zwierzętami o spokojnym charakterze, co może wpłynąć na poprawę nastroju i redukcję stresu.
4. Poznanie nowych ludzi - Jazda konno często odbywa się w grupach, co daje okazję do poznania nowych ludzi, którzy podobnie jak Ty pasjonują się tym sportem.
5. Odprężenie - Jazda konno może być wspaniałą formą odpoczynku i relaksu, pozwalając na oderwanie się od codziennych problemów i zmartwień, co przyczynia się do poprawy samopoczucia.
To kto rusza ze mną w kolejny teren?
#jazdakonna #jazdakonnawterenie #konie #stajnia #terenowka #wakacjezkoniem #koniowate #relaks #aktywnawakacja #koniectożhobby #natura #krajobrazy #turystykakonna #jazdakonnazagranicą #equine #horsebackriding #horselovers #naturelovers #outdooractivities #ridingadventures #trailriding #horseridingfun #horsesofinstagram
Nasze przedsezonowe tereny… przełom maja i czerwca, to jedne z najpiękniejszych miesięcy na końskie wycieczki. Woda ciepła, brak gzów i do tego te piękne, miękkie słońce 🤗
Takie chwile zostają w człowieku na długo i dają powera, można się uzależnić 😛
Dla tych, którym nie otwiera się filmik z poprzedniego postu💩
Link do zrzutki: https://pomagam.pl/ktmc73
Na początku lutego stała się straszna rzecz. Pan Andrzej dostał udaru. W wakacje odliczał dni do emerytury, cieszył się, że w końcu będzie mógł więcej czasu poświęcić na pracę w swoim ogrodzie. Planował wycieczki, na które nigdy nie miał czasu…
Wszyscy, którzy u nas byli z pewnością pamiętają Pana Andrzeja. Charyzmatyczny facet po 60-tce, falowane włosy do ramion, często przychodził do pracy w marynarce. Zawsze miał coś do powiedzenia, jak trzeba było ciągnął rozmowy o pogodzie, ale i przewijały się historie z jego życia. Kiedy brakowało słuchaczy rozmawiał ze zwierzętami, ma do nich wielkie serce. Mam przed oczami, jak siedzi na ławce przy studni, pije kawę w przerwie w pracy i drapie Lusię po plecach. Każdy wie, ze Luka nie należy do łatwych psów.
Najwięcej wsparcia miałam od niego przy koniach, od cięższych fizycznych prac po dzielenie się obserwacjami dotyczącymi stada. Nieraz zauważał, że któryś z koni inaczej się zachowuje, Apacza uratował przed zadławieniem. Do ostatnich dni wspierał naszych końskich emerytów, rozmawiał z nimi, dodawał im otuchy…
Niestety w tym roku, kiedy zabrał się do porządkowania swojego podwórka po zimie poczuł, że paraliżuje mu nogi! Z pomocą przyszła jego rodzina, karetka zawiozła go do Olsztyna do szpitala i natychmiast został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.
Wszyscy myśleli, że to koniec, Pan Andrzej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa! Wybudził się, ale ciało było sparaliżowane… doszły kolejne komplikacje, sepsa i zapalenie płuc, przebywa na oddziale intensywnej opieki. W tej chwili nie mówi, porozumiewa się za pomocą oczu.
Dodatkowym ciosem dla bliskich była wiadomość o kosztach rehabilitacji, tylko dzięki niej można postawić Pana Andrzeja na nogi! NFZ refunduje rehabilitację dla pacjentów, którzy samodzielnie się poruszają. Ci leżący nie mogą liczyć na