
17/02/2025
Tak wyglądały kiedyś moje książki. Około 20 regałów, pełnych książek przeczytanych, nieprzeczytanych, takich, które chciałam mieć i obiecywałam sobie, że kiedyś do nich zajrzę (np. wielce pisarze francuscy i angielscy).
Dziś mam dużo mniej książek (choć nadal sporo). Ale wciąż wiele z nich czeka na pierwszą lekturę lub - raz już czytane - wabią, by do nich wrócić.
Ten rok poświęcam właśnie im. Książkom czekającym na czytanie. Tym najbliższym mnie. Nowości mam w audiobookach (ale i tu mam, dzięki bibliotecznym zbiorom audio, szansę na słuchanie czegoś wydanego wcześniej), trochę w e-bookach pożyczanych z biblioteki. Zdecydowałam, że nie będę czytała w innym wyzwaniu niż tym dot. powieści Agathy Christie; to jedno mi w zupełności wystarczy.
Cześć pożyczonych z biblioteki książek oddałam dziś, pozostałe oddam po feriach. Mam silną potrzebę czytania "blisko". Niejako na przekór temu, dziś zaczynam czytać "Gdynię" Aleksandry Boćkowskiej - zostały mi 4 dni dostępu do konta na Legimi i chcę zdążyć 😉
Czytanie książek z własnej półki to wolność. Będę ją celebrowała całym sercem❣️
A Wy na jakim etapie swojej czytelniczej drogi jesteście?