Jak to się zaczęło..?
Strona salonu pielęgnacji psów Amaltea Studio.
Groomingiem zajmujemy się od 2009 roku, natomiast psy w domu są z nami od zawsze.
Co prawda żyły z nami tj pekińczyk, owczarek niemiecki, jamnik krótkowłosy i rasy raczej takie, po których byśmy się nie spodziewali ładnych kilka lat temu, że można z nimi iść na profesjonalne zabiegi pielęgnacyjne. Wiele się zmieniło jak zamieszkała z nami Fionka. Pewnie część z Was wie jak to jest, gdy dziecko wymarzyło sobie pieska “mamo, chciałabym yorka” lub innego cudaka. Biorąc pod uwagę, że mieliśmy ww owczarka niemieckiego Sonię, która już miała swoje lata, ale uwierzcie mi... Piękny, mądry owczarek długowłosy. I nagle takie coś... hmm Yorkshire terrier. Małe to i krzykliwe, czesanie, kiteczki, sukieneczki... raczej nie... No ale.. Dziecko znosi numery telefonów, wycinki z gazet z ogłoszeniami sprzedaży takich psiaków. No i stało się. Mała, czarna, puchata kulka z oczkami jak węgielki została członkiem rodziny. Żywe to to było, wszędzie jej pełno, niespożyta energia, kiteczek nie lubiła, gumki i spinki rozgryzała, ubranek nie tolerowała(na starość już się nie buntowała, dawała ogrzać stare kostki ), czesać i owszem się dawała, kąpać trochę mniej, ale nie ma rzeczy niemożliwych ;) Po trzech latach dołączyła do nas druga “yorka” Efra, zdrobniale Lusia, zupełnie innych charakter, niesamowita przylepa rządząca światem lecz potrafiła się wystraszyć czasem własnego cienia o co później się złościła ;)
O tym , że można iść z psem do fryzjera dowiedziałyśmy się przez przypadek. Nie był to jeszcze zbyt popularny zawód w naszym mieście, a jednak jak wiele to ułatwiało. W sensie było mniej czesania po takiej wizycie ;) Później nasza ulubiona Pani groomer opuściła nasz kraj, a następna na którą trafiliśmy już nie potrafiła zrobić z naszymi psiakami tego co tak bardzo nam się podobało i tak w sumie urodziła się myśl, żeby zacząć strzyżenie samemu. Po odbyciu szkoleń w Łodzi otworzyłyśmy salon. W międzyczasie przez te wszystkie lata wiele kursów doszkalających i jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Jeszcze wiele przed nami ponieważ człowiek się uczy całe życie, ale skoro przez te lata “istniejemy”, to chyba wykonujemy naszą pracę dobrze.
W Naszym salonie świadczone są usługi wykonywane przez dyplomowanych groomerów z wieloletnim doświadczeniem w zakresie strzyżenia, trymowania i pielęgnacji psów.
Zabiegi są dopasowane indywidualnie do typu urody oraz stanu, kondycji włosa pupila.
Po zabiegu psiaki nie są klatkowane, oczekują właściciela korzystając z zabawek, foteli, poduszek ewentualnie kolan wolnego groomera ;) - Dlaczego tak? Ponieważ sami byśmy nie chcieli odbierać psa po zabiegu pielęgnacyjnym trzymanego w klatce. Będzie miał potrzebę się schować, to się schowa. Jeśli będzie chciał się pobawić, niechaj się bawi. Będziemy mięli chwilę, to razem z nim się pobawimy ;)
Przy dłuższych zabiegach gwarantujemy pieskowi przerwę na spacer :)
Nie stosujemy środków uspokajających, nie jesteśmy weterynarzami.