Smycz... Niby nic a jednak! Krótka, długa, z amortyzatorem, automatyczna... jak jej rodzaj wpływa na zachowanie psa? Jaką wybrać?
Smycz jest narzędziem do komunikacji z psem i w dużej mierze to od jej jakości zależy jakość naszego spaceru oraz relacji z psem. Krótka daje lepszą kontrolę i idealnie sprawdza się w zatłoczonych miejscach, gdzie chcemy mieć psa blisko siebie. Z kolei długa smycz pozwala na eksplorację i daje psu więcej swobody. Smycz z amortyzatorem jest stworzona np. do biegania z psem jednak na codzień może zaburzać naszą komunikację z nim. Na koniec znienawidzona przeze mnie smycz automatyczna... W większości przypadków uczy naszego psa ciągnąć, wprowadza niepotrzebne napięcie i nie pozwala na właściwą komunikację.
Smycz jest jak przedłużenie naszej ręki – każde jej napięcie, czy poluzowanie wysyła psu określony sygnał. Nie powinniśmy ciągnąć na niej psa, a raczej reagować na jego zachowanie, stopniowo ucząc go samodzielnych, odpowiednich decyzji. Idealna smycz pozwala na balans między kontrolą a swobodą, umożliwiając psu eksplorację i radość z ruchu, jednocześnie wzmacniając zaufanie i współpracę.
Jakich smyczy używacie?
Tobi - jego pierwszy ślad, dzięki Michałowi (nie wiem czemu nie mogę Cię oznaczyć 🤔) 😜 był dosyć trudny... Jak sobie poradził? Rewelacyjnie!
Kto chętny na tropienie? Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc na sobotę 👇
https://portal.forpet.biz/panel/masuriananimal-1
A co powiecie na dog parkour? Aktywność z psem w przestrzeni miejskiej?
Lori jest zdecydowanie na TAK!
Ten pies jest agresywny! Ale czy napewno? Zanim przeczytacie, zobaczcie film... Co widzicie?
Piękna psia komunikacja... Kawa (biało - czarna) wcale nie miała ochoty na spotkanie z innym psem, jednak nie potrafiła sama z niego zrezygnować. Opiekunka Kawy pomogła jej wyjść z tej sytuacji zmieniając trasę spaceru. Napotkany pies jednak miał inne plany i zdecydował się na podejście. Po wzajemnym obwąchaniu Kawa spokojnie odeszła. Niestety pies nie uszanował jej decyzji co skutkowało już bardziej zdecydowanym powiedzeniem "idź sobie". Ten przekaz na szczęście dotarł do podbiegacza.
Psy komunikują się w bardzo czytelny sposób. Niestety to my w dużej mierze nie rozumiemy psiego języka a często także wrzucamy naszego psa w bardzo niekomfortowe sytuacje, oczywiście całkiem nieświadomie.
Chcesz wiedzieć co mówi Twój pies? Umów się na spacer z behawiorystą.
Zapraszam :)