Zrozum Psa - Magdalena Gutowska - Zoopsycholog, Trener Psów

Zrozum Psa - Magdalena Gutowska - Zoopsycholog, Trener Psów Jestem dyplomowanym Zoopsychologiem,
Instruktorem Szkolenia Psów i Instruktorem Rally-O. Konsulta
(123)

Podobno największym szczęściem w życiu jest możliwość robienia tego co kochamy…. w takim razie, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie :)


W swojej pracy, szczególny nacisk kładę na wzmocnienie relacji między właścicielem a psem. Pomogę Ci zrozumieć zachowanie oraz potrzeby Twojego psa i pokażę co zrobić, aby wyeliminować zachowania niepożądane.

Moja dzidzia skończyła dziś 6 lat🥳🐶❤️Moja bardzo mądra i bardzo uparta Franciszka Przebrzydła.Żyj jak najdłużej moja Smo...
02/10/2024

Moja dzidzia skończyła dziś 6 lat🥳🐶❤️

Moja bardzo mądra i bardzo uparta Franciszka Przebrzydła.

Żyj jak najdłużej moja Smoczyco i bądź najszczęśliwszym pieskiem na świecie🤍🤎

Tyle jeszcze przed nami…❤️

26/08/2024

Dziś zajmiemy się kolejnym, ślepo powielanym i bardzo szkodliwym mitem.
Mitem mówiącym o tym, że po powrocie do domu należy ostentacyjnie ignorować psa🫨

Domyślam się skąd wzięło się to przekonanie.
Ano z prób poradzenia sobie z nadmierną ekscytacją psów, w momencie kiedy wchodzimy do domu.

Zastanów się jednak, jak Ty byś się czuł, gdybyś był przez kogoś ignorowany. Gdyby druga osoba była obojętna na Twoje słowa, gesty czy dotyk.

Ja czułabym złość, smutek i frustrację.

To samo mogą czuć nasze psy, w momencie gdy cieszą się na nasz powrót do domu, a my od momentu przekroczenia progu, nie patrzymy na psa, nie dotykamy go, udajemy po prostu, że nie istnieje.

Trochę przykre.

Czym takie zachowanie może grozić?
Tym, że pies jeszcze bardziej będzie próbował zaznaczyć swoją obecność. Będzie skakał jeszcze wyżej, będzie wokalizował jeszcze mocniej i jeszcze bardziej będzie nakręcony, potrzebując więcej czasu na wyciszenie.

Jak zatem postępować?

Po wejściu do domu, kiedy w progu wita Cię ucieszony ogonek, spójrz na psa łapiąc z nim kontakt wzrokowy. Spokojnym tonem głosu (bez zbędnej ekscytacji) powiedz „cześć”. Dotnij psa.
W ten sposób pokażesz mu „tak, widzę Cię, widzę, że jesteś, cześć!”.

Ale : jeśli Twój pies faktycznie nadmiernie ekscytuje się Twoim powrotem do domu, od tego czasu możesz ignorować go, rozpakować zakupy, przebrać się- i dopiero w momencie, kiedy zobaczysz, że największe emocje opadły- jeszcze raz przywitaj się z psiakiem tuląc go, czy robiąc z nim to, co oboje lubicie.

Dzięki takiemu działaniu, Twój pies nie będzie czuł się odrzucony ani niewidzialny, a jednocześnie szybko nauczy się, że tylko spokojne zachowanie przybliży go do szybszych pieszczot i interakcji z Tobą.

Przy okazji, kilka słów na temat pożegnań.

Tu znowu króluje mit mówiący o tym, żeby na kilka minut przed wyjściem z domu psa ignorować, nie patrzeć na niego, nie dotykać, a następnie po cichu wyjść z domu.
Bzdura.
Nigdy nie oszukuj psa!!

Jak zrobić to poprawnie?
Nie udawaj, że nie będziesz z domu wychodzić.
Złap kontakt wzrokowy z psem, powiedz coś w stylu „pa” i spokojnie wyjdź z domu.

Jednak nie żegnaj się czule i wylewnie. Nie tłumacz psu, że wrócisz za godzinkę i że mama będzie tęskniła…
Pies nie rozumie naszych zdań złożonych, jednak wyczuje nasze emocje i zatrwożony ton głosu, co może potęgować jego tęsknotę i poczucie, że teraz dzieje się coś poważnego.

Niektóre psy, w momencie dużej ekscytacji lub silnych emocji, biorą coś do pyska. Często jest to zabawka lub cokolwiek innego znajdzie się w zasięgu pyska.
Jak już wielokrotnie pisałam, jest to próba rozładowania napięcia. Taki psi smoczek.
Nie zabieraj tej rzeczy psu, nie odrzucaj i nie szarp się. Pozwól na zejście nadmiaru emocji, a po chwili psiak sam wypluje tę rzecz.

Pamiętaj, poniższy post to nie jest plan terapii behawioralnej lęku separacyjnego. To tylko kilka wskazówek, które są puzelkiem w całej układance.

A ja to jest u Ciebie? Robisz imprezę powitalną wracając do domu, czy witasz się z psem spokojnie? 🤔

Jestem dyplomowanym Zoopsychologiem,
Instruktorem Szkolenia Psów i Instruktorem Rally-O.

Konsulta

07/08/2024

Dziś przed Wami kolejny wpis na temat terapii lęku separacyjnego.
Dziś rozprawimy się z wciąż żywym i powszechnie królującym mitem, na temat tego, że do psa który wokalizuje, nie należy wracać🫣

Lata temu, gdy dopiero zaczynałam swoją pracę z psami, uczono mnie, że jak pies coś wymusza, to należy go ignorować.
Uczono mnie także, że w terapii lęku separacyjnego, absolutnie nie należy wracać do psa, który wokalizuje czy drapie w drzwi.
Powód: bo moim powrotem wzmocnię w psie poczucie, że tym drapaniem czy wokalizowaniem wezwał mnie i, że ta strategia działa.

Kurczę, no wydaje się to być całkiem logiczne i racjonalne, nie…?

Więc tak też edukowałam swoich klientów.

Prawiłam o tym, że jak wracasz do domu, a pod drzwiami słyszysz, że Twój pies wokalizuje, to pod żadnym pozorem do psa nie wracaj. Albo odczekaj chwilę ciszy i wtedy wejdź do domu, albo np. rzuć klucze na podłogę i niech hałas wybije psa z tej wokalizacji i dopiero w chwili ciszy wróć do domu.

Wiecie, x lat temu, Super Niania uczyła, że jak przyzwyczajamy dziecko do zasypiania w swoim pokoju, to trzeba zamknąć drzwi i choćby dziecko kilka godzin płakało, to nie można wracać do niego, dopóki nie będzie ciszy.

Dziś wiemy więcej. Dziś jesteśmy mądrzejsi i mamy nowsze badania, obserwacje i wnioski.

Dziś wiemy już, że do płaczącego dziecka trzeba przyjść, sprawdzić dlaczego płacze i dać mu poczucie opieki i bezpieczeństwa.

Tak samo nie należy ignorować psa, który wokalizując lub drapiąc w drzwi, coś chce nam przekazać.

Prawda jest taka, że zgodnie (z moją) sztuką z psem, który cierpi na lęk separacyjny powinniśmy ćwiczyć tak, że manewrujemy na granicy jego wytrzymałości. Tzn wracamy do niego jak jeszcze jest spokojny, zdecydowanie zanim wpadnie w atak paniki. Dzięki temu jesteśmy w stanie dać psu ulgę i utrwalić w jego głowie pozytywne doświadczenie z samotnością.

Jeśli natomiast pies zaczyna już płakać czy drapać w drzwi, to znaczy że przesadziliśmy z czasem i należy zrobić krok wstecz skracając czas naszej nieobecności i znów wydłużanie go, dopiero gdy pies będzie na to gotowy.

Poczucie bezpieczeństwa, sprawczości oraz wzmocnienie za pomocą uczucia ulgi- to najlepsze, co możemy dać każdej żywej istocie, a psu w trakcie terapii behawioralnej zwłaszcza.

Podsumowując, uczmy się i rozwijajmy. Sięgajmy po najnowszą i najbardziej aktualną wiedzę i nie tkwijmy w starych, zardzewiałych poglądach.

Lęk separacyjny to paskudne i bardzo złożone zaburzenie. Zaburzenie, przez które pies odczuwa realny ból i cierpienie. Wdrażając ćwiczenie z krótkiej i stopniowo wydłużanej samotności, dokładasz mini cegiełkę do jego uleczenia.

Daj proszę znać w komentarzu, czy wiedziałeś o tym🙂‍↔️

Puść ten post dalej w świat, niech aktualna wiedza trafi do jak największej ilości osób🙂

Jestem dyplomowanym Zoopsychologiem,
Instruktorem Szkolenia Psów i Instruktorem Rally-O.

Konsulta

26/07/2024

Czy psychofarmakologia faktycznie jest taka ważna w terapii LS?
Tego dowiesz się czytając mój wpis😌

Psychofarmakologia zaburzeń zachowania psów to cały czas temat tabu, powód do niepokoju, wstydu i sceptycyzmu wielu opiekunów psów.

Zanim przejdę do meritum, odpowiedzmy sobie na pytanie: czym tak naprawdę jest lęk separacyjny.

Lęk separacyjny to zespół zachowań charakteryzujących się przejawianiem nadmiernego lęku przed samotnością.

Lęk separacyjny nie różni się od reakcji panicznej na bodźce powodujące strach. Lęk separacyjny jest rodzajem Fobii.

Jako osoba pracująca z psami od prawie 10 lat i specjalizująca się w skutecznej terapii lęku separacyjnego i prowadzeniu psów na psychofarmakologii, z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że znaczna część psów cierpiących na lęk separacyjny, zdecydowanie powinna mieć wdrożone leki. Nie suplementy, które zazwyczaj nic nie zmieniają. Leki. Leki z grupy leków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych i stabilizatorów nastroju.

A dlaczego uważam i głoszę, że ta owiana złą sławą psychofarmakologia faktycznie jest niezbędna w terapii LS?

- Lęk separacyjny powoduje realne cierpienie. Leki natomiast łagodzą cierpienie i poprawiają komfort życia psa

- Terapia behawioralna lęku separacyjnego, bez wsparcia farmakologicznego, jest jawnym narażeniem psa na cierpienie i działaniem wbrew jego dobrostanowi (koncepcja 5 wolności- „wolność od strachu i stresu poprzez zapewnienie opieki i traktowanie, które nie powoduje psychicznego cierpienia zwierząt”

- terapia lęku separacyjnego to proces długotrwały, w związku z tym, nie podanie psu leków, jest jawnym narażaniem go na długotrwałe cierpienie

- leki zwiększają efektywność terapii behawioralnej zespołu zaburzeń separacyjnych

- leki są niezbędnym elementem terapii LS (chyba, że opiekun ma możliwość przez całe miesiące pracy z psem, nie zostawiać go samego w domu na czas dłuższy, niż ten wypracowany jako bezstresowa samotność

Aby leczenie farmakologiczne było efektywne, niezbędna jest prawidłowa ocena i diagnoza

Należy zrozumieć, że podawanie psu leków NIE JEST TRUCIEM zwierzęcia, a nie podanie ich z kolei jest jawnym i świadomym krzywdzeniem psa

Leki nie zmieniają charakteru ani temperamentu psa!!

Leki nie mają na celu uśpić ani „naćpać” psa. Skołowanie i zwiększona senność to tylko możliwe skutki uboczne, które mijają po maksymalnie 2 tygodniach

Uważam, że lekarze weterynarii oraz behawioryści powinni mieć przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu psychofarmakologii oraz w stosunku do klientów używać konkretnych i prawdziwych argumentów przemawiających za tym, iż podanie leków w terapii ZLS jest NIEZBĘDNE.

Należy mieć świadomość, że czasami nawet pomimo ogromnego doświadczenia specjalisty, nie zawsze od razu jesteśmy w stanie dobrać odpowiedni lek i podobnie jak w ludzkiej psychiatrii zdarza się, że po kilku tygodniach lek należy zmienić.

Terapia psychofarmakologiczna jest procesem długotrwałym. Leki podajemy minimum przez 6 miesięcy, a nie rzadko 1-2 lata. Wszystko zależy od stanu psa.

Leki przeciwdepresyjne wcale nie obciążają zbytnio wątroby, co nie zmienia faktu, że przed wdrożeniem leków wysyłam pacjentów na badania krwi, które należy kontrolnie powtarzać nie rzadziej niż raz w roku.

Warto mieć otwartą głowę, czytać i edukować się od osób doświadczonych w prowadzeniu terapii LS oraz psychofarmakologicznej.

Pamiętaj, że zmiana swojego nastawienia i ciągła edukacja, to żaden wstyd. To coś, dzięki czemu rozwijasz się i poszerzasz swoje horyzonty.
W tym przypadku z ogromną korzyścią dla Twojego psa, lub psów Twoich klientów.

Koniecznie daj mi znać w komentarzu, jaki jest Twój stosunek do farmakologii i czy mój post coś zmienił w Twoim myśleniu🙂

Napisz mi także, czy Twój pies lub psy Twoich klientów przyjmują leki i czy przyniosły one pozytywne skutki!😌

Jestem dyplomowanym Zoopsychologiem,
Instruktorem Szkolenia Psów i Instruktorem Rally-O.

Konsulta

‼️Serdecznie zapraszamy na dwudniowe seminarium z dog dancing & dogfrisbee 🥏z Alicją Andrukajtis, które odbędzie 10-11.0...
18/07/2024

‼️Serdecznie zapraszamy na dwudniowe seminarium z dog dancing & dogfrisbee 🥏z Alicją Andrukajtis, które odbędzie 10-11.08.2024r. w Warszawie🙂

👉🏻Seminarium skierowane jest do osób chcących wejść w sport dogfrisbee oraz dog dancing, jak i osób, które startują w zawodach i chciałyby dalej udoskonalać swój warsztat.

Będzie to wszechstronne szkolenie z dużą ilością zabawy i nauki😍

Pod okiem Alicji będziecie mogli nauczyć psa różnych sztuczek/figur freestylowych, które pozytywnie wpłyną na rozwój Waszego psa jak i czytelność Waszej komunikacji z psem.
Z kolei osoby, które mają za sobą pewny poziom wyszkolenia będą mogły poznać tajniki tworzenia skutecznych sekwencji/układów z psem z efektem wow – zarówno w dogdancing jak i dogfrisbee!

❗️Każdego dnia odbędą się 2 indywidualne sesje z psami pod okiem trenera, sesje rzutowe i teoria/ćwiczenia dostosowane do potrzeb uczestników.

👉🏻Aspekty jakie dla Alicji są najważniejsze w pracy z psami to: pewność siebie w ćwiczeniu (w kontekście psa jak i przewodnika), czytelna komunikacja z psem, dostrzeganie zalet psa oraz rozwój zachowań, które sprawiają trudność.
Alicja zwraca szczególną uwagę na emocje psów, ich samopoczucie w czasie sesji oraz bezpieczeństwo.
Jej głównym mottem treningu jest to, aby pies czuł się królem treningu, ale z otwartą głową na trening.

Dla Alicji liczy się nie tylko pies, ale również jego opiekun, który ma ogromne znaczenie w treningu – indywidualnie dobiera metodę pracy, tak aby była ona skuteczna i zrozumiała. Jest otwarta na rozwój teamów i wyciągania z nich tego co najlepsze!! 🔥

❣️O prowadzącej: Alicja Andrukajtis - właścicielka dwóch psów rasy border collie – Weny i Muzy.
Z wykształcenia artystka, magister sztuki. Od 13 lat związana z treningiem psów. Jest czynnym zawodnikiem dogfrisbee i dog dancing oraz trenerem psich sportów- w roku 2019 zdała egzamin na sędziego dogfrisbee USSDN – II stopnia. Od kilku lat prowadzi sportowy klub Dynamic Dogs w Szczecinie.

Pasję do szkolenia psów zyskała dzięki Wenie, z którą postawiła pierwsze kroki w psich sportach (2010/2011 rok) (dogfrisbee, agility). W roku 2021 dołączyła do Alicji druga borderka Muza, z którą aktualnie startuje w zawodach i jest aktywna zarówno w dogdancing jak i dogfrisbee. Energia i pasja, jaka jest w Muzie i Alicji jest ich punktem rozpoznawczym na każdych występach.
Alicja stara się prezentować z Muzą przeróżne tricki i dobry, płynny ruch, jednocześnie czując się w tym komfortowo i starając uzyskać ciekawy odbiór występ odbiór występów.

❗️Alicja z Muzą są finalistkami tegorocznej edycji Mam Talent❗️🤩

🏆Wybrane osiągnięcia:

Muza 2024:
Finalistki Mam Talent 2024, TVN ✨

Muza 2023: 1 miejsce zawody dogdancing DDI w Polsce, kategoria Freestyle 1
3 miejsce zawody dogdancing DDI w Niemczech, kategoria Freestyle 1
6 miejsce zawody dogfrisbee w Poznaniu (LP), kategoria Freestyle 2
6 miejsce zawody dogfrisbee Dog Games, kategoria ThrownGo 2
4 miejsce zawody dogfrisbee Dog Games, kategoria Frizgility 1

WENA: 2 miejsce zawody dogfrisbee Latające Psy Poznań 2016, kategoria Freestyle 1

👉🏻TERMIN: 10-11 sierpnia 2024

💵 KOSZT: Uczestnik z psem 2 dni - 500 PLN (Maksymalnie 10 uczestników)
Obserwator 2 dni - 250 PLN

🗺️ MIESJCE: Warszawa, Ursus.

⚠️UWAGA!Psy między treningami muszą umieć odpoczywać w samochodzie, lub w klatce kennelowej ( prosimy o ich zabranie ze sobą), a także nie mogą być agresywne do ludzi.

🚨 Wypełnij formularz i zapisz się już dziś:
https://forms.gle/xTP2Lk2gMSs1H8WB6

📧 Kontakt
Więcej informacji - mail: [email protected]

Pamiętacie opisywaną przeze mnie historię Freddiego?Razem pokonaliśmy paskudny lęk separacyjny😍✌🏻Wszystkich, którzy chcą...
27/06/2024

Pamiętacie opisywaną przeze mnie historię Freddiego?
Razem pokonaliśmy paskudny lęk separacyjny😍✌🏻

Wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się jak pracować z zespołem zaburzeń separacyjnych, serdecznie zapraszam na mój kurs.
To nie jest zwykły, krótki wykład - to 5 godzinny kurs podczas którego lęk separacyjny zostanie rozłożony na czynniki pierwsze, a Ty wyjdziesz z niego z kompleksową wiedzą i umiejętnościami pracy z LS.

Więcej informacji i zapisy:
https://vettech.pl/lek-separacyjny

To będzie historia dla tych, którzy już totalnie stracili nadzieję, że kiedyś przestaną być więźniami swojego domu i swojego psa.
Historia o tym, że nawet z najpaskudniejszego lęku separacyjnego można wyjść na prostą.

Z Freddim pracujemy równy rok.
Rok temu, kiedy pierwszy raz pozamykali nas w domach, napisała do mnie Sandra z prośbą o konsultacje online.
Freddie jest psiakiem adoptowanym, który już 3 razy zmieniał dom.
A miał wtedy zaledwie kilka miesięcy.

W formularzu zgłoszeniowym był dokładny opis najróżniejszych ćwiczeń separacyjnych, które już przerobili. Była też informacja o wcześniejszej, bezowocnej współpracy z innym behawiorystą (a taka informacja zawsze wysoko stawia poprzeczkę i daje do myślenia, że może wcale nie być łatwo).
No i w końcu podsumowanie, że po wielu tygodniach uczciwiej pracy, nie ma totalnie żadnego efektu.
Był za to smutek, rozczarowanie i obawa, że już na zawsze będą więźniami swojego domu i swojego psa. Psa, którego kochają nad życie i zrobią wszystko, żeby się nie męczył💔

Na filmie (o który zawsze proszę przy podejrzeniu problemów separacyjnych) zobaczyłam totalnie rozwalonego emocjonalnie, młodziutkiego bordera, który najpierw panicznie i szybko zjada pozostawione gryzaki, a później biega po całym mieszkaniu, skacze na drzwi, podbiega do okna, szczeka i wyje. Freddie był roztrzęsiony, spanikowany i muszę to powtórzyć, totalnie rozwalony emocjonalnie😔

W przypadku prawdziwego lęku separacyjnego (nie każdy problem separacyjny powinnismy od razu diagnozować jako lęk) podstawą jest terapia behawioralna. Modyfikacja zachowania.

Niestety prawda jest taka, że poprawa nigdy nie przychodzi z dnia na dzień. To zawsze jest proces, który w najlepszym wypadku liczymy w tygodniach, a najczęściej w miesiącach.
O tym zawsze mówię szczerze i uczciwie.
I choć często półżartem mówię swoim klientom, że nie mam dla nich czarodziejskiej różdżki, ani magicznej tabletki...
W mojej opinii, w przypadku prawdziwego lęku separacyjnego w większości przypadków wskazane jest wsparcie farmakologiczne.
Nie jestem lekarzem weterynarii, nie mam prawa do wypisywania recept, ale mam wiedzę i doświadczenie i we współpracy z lekarzem prowadzącym, po zrobieniu dokładnych badań, wspólnie prowadzimy i modyfikujemy terapię farmakologiczną psów, które tego naprawdę potrzebują.

Wiem, że są tacy, którzy uważają, ze podawanie leków, to trucie psa i wolą patrzeć jak ich zwierzę cierpi, niż mu pomóc. Wiem, że są tacy, którzy uważają, że farmakologia to droga na skróty i totalna ostateczność oraz, że samym treningiem można wszystko wypracować.
(Szczerze, uważam że takie osoby mają bardzo wąskie horyzonty swojej pracy).
Wiem też, że są tacy, którzy psa z lękiem separacyjnym zamykają w klatce i uważają problem za rozwiązany.

Ja z kolei uważam, że nie udzielenie natychmiastowej pomocy psu, którego każdego cholernego dnia, wychodząc z domu, narażamy na tak okrutne cierpienie- to jest sadyzm!
Tak jak pisałam, w przypadku lęku separacyjnego, efekty treningu nie przychodzą po jednym dniu, a niestety nie każdy ma możliwość wzięcia kilku tygodni urlopu w pracy, aby nie narażać psa na kolejne ataki paniki.

Uważam, że nie wparcie psa lekami (wtedy, kiedy naprawdę jest taka konieczność, a nie wtedy, gdy szukamy drogi na skróty bo nie chce nam się pracować!) jest działaniem wbrew psiemu dobrostanowi emocjonalnemu.
Ale powtarzam, leki są (tylko i aż) wsparciem. Podstawą jest terapia behawioralna i trening.

Ale wracając do Freddiego🐶
Zmodyfikowaliśmy dotychczas wykonywane ćwiczenia separacyjne i wprowadziliśmy nowe.
Wprowadziliśmy konkretny trening w domu, za to zabawy i szaleństwa przenieśliśmy na zewnątrz.
Oduczyliśmy Freddiego paskudnego wymuszania uwagi i nauczyliśmy odpoczywania i nie pobudzania się (bez potrzeby) w domu.

Połączenie modyfikacji wykonywanych już wcześniej przez Sandrę i Freddiego ćwiczeń, dołożenie nowych, zmiana rytuałów, nauka wyciszania, ćwiczenia separacyjne plus leki, które włączyliśmy, przyniosły cudowne rezultaty.

Ten przypadek, to przykład współpracy idealnej
(z mojego punktu widzenia)😇
Byliśmy w stałym kontakcie, opiekunka psa na bieżąco raportowała mi postępy i upadki (które również się zdarzały!).
Zadawała pytania, upewniała się w działaniu, drążyła temat.
Była zaangażowana i zależało jej.
(To zawsze czuć czy ktoś odbębnia konsultację licząc na to, że to ja podczas jednego spotkania „naprawię” mu psa czy ktoś faktycznie pracuje i naprawdę chce zmiany).
Dla takich podopiecznych zawsze mam czas, nawet jeśli padam na pysk.
Ja miałam 100% pewności, że naprawdę pracują i naprawdę walczą.

Zaczynaliśmy od zera. Od podstaw.
Po tygodniu udało się zostawić Freddiego na 3 minuty.
Po 3 tygodniach doszliśmy do 30 minut.
Po 1,5 miesiąca Freddie potrafił być sam w domu przez 2,5 godziny.
(Tak, pisząc ten post wróciłam do starych maili, żeby nic nie przekręcić 😉).

Dziś Freddie jest w stanie zostać sam w domu przez 6-7 godzin, nie panikować, nie szczekać i nie rzucać się na drzwi.
Śpi, leży, odpoczywa.
Jest szczęśliwym psem.

Pisze Wam o tych szczegółach po to, żeby jeszcze raz pokazać, że to naprawdę jest proces i kupa pracy. Tu nie ma drogi na skróty!

Uprzedzając pytania, które pewnie się pojawią- pies nie zostaje zamknięty w klatce. Klatka została wręcz wycofana (zupełnym przypadkiem😇), dzięki czemu psiak na nowo pokochał swoje posłanie (to słowa opiekunki Freddiego😊).
Absolutnie nie chce powiedzieć, że jestem przeciwnikiem klatek. Nie jestem.
Kennel klatki mają masę cudownych zastosowań, ale nigdy nie powinny być stosowane jako samo w sobie rozwiązanie problemu separacyjnego i ja sama nigdy nie traktuję ich jako element terapii behawioralnej w przypadku lęku separacyjnego (chyba, że klatka jest formą psiego legowiska i po prostu stoi sobie otwarta, wtedy luzik, niech sobie będzie).
Klatka może być fajnym wsparciem w treningu samotności (np. u szczeniąt), ale nie jest dobrym pomysłem gdy pies już ma lęk separacyjny.
(Wyjątek stanowią psy, którym koniecznie trzeba ograniczyć przestrzeń, aby nie zrobiły sobie krzywdy- ale to są naprawdę wyjątkowe i jednostkowe przypadki)

Klatka może rozwiązać problem zniszczeń w domu- czyli rozwiązuje problem człowieka, ale nie rozwiązuje problemu, który dzieje się w głowie psa.
Tak samo jak obroża antyszczekowa może rozwiązać problem marudzących sąsiadów, ale dalej nie rozwiązuje problemu psich emocji
(ale o tym może kiedy indziej).

Już to kiedyś pisałam, ale i w tym przypadku muszę się powtórzyć:
Nie ma porad uniwersalnych!!
To, co jednego psa wycisza i uspokaja, drugiego może pobudzać. Tak też było u Freddiego w przypadku zostawianych mu zabawek do wydobywania jedzonka. W tym konkretnie przypadku musieliśmy je wycofać, ale nie zmienia to faktu, że u innego psa mogłoby być to pomocne.

Do każdego psa trzeba podejść indywidualnie.
Trzeba przeanalizować każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Taki mikro szczegół, może okazać się brakującym w układance puzelkiem, który zmieni absolutnie wszystko.

Pisząc ten post przypomina mi się mój Leoś,
który przez rok po adopcji pokazał mi najgorsze wydanie, najpaskudniejszego lęku separacyjnego, jakiego nigdy wcześniej i nigdy później już nie zobaczyłam.
Piszę o tym, bo sama, prywatnie i osobiście przez to przechodziłam.
Minęło już wiele lat, a ja dalej pamietam swoją wściekłość przeplatającą się z rozpaczą i poczuciem bezsilności. Tym bardziej, że wtedy, nie miałam takiej wiedzy i doświadczenia, jakie mam teraz, więc czułam się dokładnie tak jak Ty, który być może teraz szukasz pomocy❤️

Ja wiem, co to znaczy kochać swojego psa nad życie, a jednocześnie wewnętrznie nie godzić się na bycie niewolnikiem swojego domu i swojego psa. Wiem też co to znaczy mieć marudzących sąsiadów, telewizor wyrwany ze ściany i drzwiczki szafki kuchennej wyrwane z zawiasów.
Wiem jak to jest każdego dnia siedzieć w pracy i myśleć tylko o tym, co tym razem zastanę po powrocie do domu.

Chciałabym, żeby ten wpis dodał wiary tym, którzy pomimo uczciwiej pracy stracili już nadzieję i z bezsilności walą głową w ścianę.
Dla tych, którzy z jednej strony kochają swojego psa, a z drugiej go nienawidzą.
Dlatych, którzy nie liczą na cud, ale są w stanie poświecić czas na mozolne, nudne i monotonne ćwiczenia wiedząc, że za kilka tygodni/ miesięcy, będą mogli wyjść wieczorem na kolacje do knajpy, nie zaglądając co minutę do telefonu, na którym obserwują poczynania swojego psa.
Dla tych, którzy w końcu chcą odetchnąć z ulgą, przestać tłumaczyć się sąsiadom i mieć poczucie, że ich pies nie umiera emocjonalnie za każdym razem, gdy zostaje sam w domu.

Emocjonalne umieranie, to paskudna sprawa.

I ostatnie słowa na koniec...
Lęku separacyjnego nie leczymy.
Lęk separacyjny zaleczamy.
A to oznacza, że psiakowi, który ma predyspozycje do problemów separacyjnych (czy to wrodzone czy też nabyte) nigdy nie możemy odpuścić. Zawsze musimy mieć świadomość tego, że jeśli stracimy czujność, problem może powrócić.
Ale o tym mogłabym pisać i pisać, więc żeby już nie przynudzać na tym zakończę😅

🙏🏻 Jesli uważasz ten wpis za wartościowy, proszę puść go dalej w świat. Może właśnie teraz jest ktoś, kto z bezsilności wali głową w ścianę myśląc, że już nic nie da się zrobić. Może właśnie teraz jest ktoś, kto myśli o tym, żeby pozbyć się swojego psa, bo nie ma już siły walczyć.

Miłego weekendu❤️

‼️LĘK SEPARACYJNY PSÓW OKIEM SPECJALISTY PRAKTYKA- certyfikowany kurs online🔥Długo obiecywany przeze mnie kurs dotyczący...
29/05/2024

‼️LĘK SEPARACYJNY PSÓW OKIEM SPECJALISTY PRAKTYKA- certyfikowany kurs online🔥

Długo obiecywany przeze mnie kurs dotyczący lęku separacyjnego- już w sprzedaży☄️

Temat jest niezwykle ważny ze względu na ogromną ilość przypadków, które natężyły się w okresie pandemii i pracy zdalnej, a także niezdiagnozowanych psów oraz błędnie prowadzonych, schematycznych terapii🐾

Specjalizuję się w pracy z takimi właśnie przypadkami i przekażę Wam ogrom praktycznej wiedzy z unikatowymi schematami terapii podpartymi latami praktyki opierając się na konkretnych pacjentach!

Dla kogo jest to szkolenie ❓
- behawiorystów, zoopsychologów i trenerów psów
- lekarzy i techników weterynarii,
- opiekunów psów.

🐶 Zakres szkolenia:
1.Informacje ogólne - czym jest lęk separacyjny, skąd się bierze, czy i jak możemy mu zapobiec. Mity i stereotypy. Odpowiedz na pytanie: "Czy to Twoja wina człowieku, że Twój pies cierpi?" oraz "Czy psychofarmakologia faktycznie jest konieczna w terapii lęku separacyjnego?".

2. Różnicowanie: lęk separacyjny, frustracja separacyjna czy nuda? Jak poprawnie zdiagnozować problem i jak różnicować plan treningów behawioralnych (wszystko poparte nagraniami video).

3. "Coś tu nie działa!" - czyli dlaczego w terapii lęku separacyjnego nie używam klatki krenelowej ani smaczków? Nie do końca działające metody pracy z lękiem separacyjnym oraz wytłumaczenie dlaczego jesteś teoretycznie na dobrej drodze, a jednak popełniasz fundamentalne błędy.

4. Poprawny i skuteczny plan terapii behawioralnej po diagnozie LS. Szczegółowe, omówienie zasad, które należy wprowadzić oraz dokładny plan treningów behawioralnych koniecznych do wyprowadzenia psa z problemu.

5. Studium przypadków - nagrania video i dokładne omówienie konkretnych przypadków psów cierpiących na lęk separacyjny z omówieniem planu pracy behawioralnej, postępów i użytej farmakologii.

🐶 W cenie szkolenia:
- 5 x 60 min wykładu na żywo wraz z możliwością zadania pytań oraz sesją Q&A,
- 60 dni dostępu do nagrania ze szkolenia 🔥
- materiały w formie pdf do druku (wysyłane przed szkoleniem),
- certyfikat uczestnictwa.

Wszystkie szczegóły naszych wydarzeń oraz rejestrację znajdziecie tutaj ⬇

https://vettech.pl/lek-separacyjny

ZAPRASZAM❤️

🐕MAJOWE SZKOLENIA GRUPOWE🐕Kochani, zapraszam Was na ostatnie (przed wakacjami) szkolenia grupowe. Treningi odbywają się ...
30/04/2024

🐕MAJOWE SZKOLENIA GRUPOWE🐕

Kochani, zapraszam Was na ostatnie (przed wakacjami) szkolenia grupowe.

Treningi odbywają się na ogrodzonym placu szkoleniowym przy ulicy Wolności 4 (Warszawa Ursus) w weekendy przed południem oraz w tygodniu wieczorem. Każdy na pewno znajdzie odpowiedni dla siebie termin🙂

❗️Wszystkie szczegóły odnośnie programu szkoleń, ceny, dat i godzin- w linkach.

❣️istnieje możliwość rozłożenia płatności na raty

🐶 „WYCHOWAJ MŁODZIAKA”
- szkolenie dla szczeniąt w wieku 3-5 miesięcy
(szkolenie, a nie tylko wesołe kotłowanie się z innymi psami😉).
Podstawy szkoleniowe, które spowodują, że Twój szczeniak wyrośnie na mądrego, posłusznego i zmotywowanego do współpracy z człowiekiem psiaka. Podczas kursu uczymy się praktycznych i przydatnych w domu i na spacerach komend.

Szczegóły oraz zapisy:
http://zrozumpsa.pl/oferta/mlodziaki/

🐕„EMOCJE POD KONTROLĄ”
- szkolenie dla psów powyżej 5 miesiąca życia- bez górnego limitu wiekowego (psi seniorzy mile widziani🙂). Szkolenie łączy w sobie naukę podstawowych, najważniejszych w życiu codziennym komend, które ułatwiają nam funkcjonowanie z psem w domu oraz podczas spacerów- z elementami wyciszania i kontrolowania pobudzenia psa.
Dla wszystkich, którzy chcą opanować podstawowe posłuszeństwo, dla krzykaczy i szajbusków, ale także dla psów lękliwych i wycofanych, którym przyda się wzmocnienie pewności siebie.

Szczegóły oraz zapisy:
http://zrozumpsa.pl/oferta/emocje/

👉🏻Osoby zainteresowane uczestnictwem w moich szkoleniach grupowych, zapraszam do zapisów przez formularz zgłoszeniowy.

👉🏻Dbając o komfort pracy oraz indywidualne podejście do każdego z uczestników szkolenia- ilość miejsc ograniczona.
Małe grupy 4-6 psów.

W razie wątpliwości odnośnie tego, czy Twój psiak nadaje się na szkolenie grupowe- pisz śmiało wiadomość prywatną🙂

Kontakt:
📧 [email protected]
📞 514-303-411
www.zrozumpsa.pl

Kilka słów na temat nieetycznie prowadzonych hodowli. ❗️Temat niesamowicie ważny❗️Tak dla przypomnienia, a dla niektóryc...
17/04/2024

Kilka słów na temat nieetycznie prowadzonych hodowli.
❗️Temat niesamowicie ważny❗️

Tak dla przypomnienia, a dla niektórych- dla uświadomienia.

Błagam, nie kupujcie psów ze złego źródła.
Ani z litości, ani z oszczędności!

Związek Kynologiczny w Polsce, to jedyna organizacja w Polsce, która jest uznana przez FCI.
Pomijam tu organizacje, które zrzeszają hodowców ras nie uznanych przez FCI jak np American Bully, czy Owczarki Staaroniemieckie.
Pomijam również organizacje działające w innych krajach. W tym wpisie odnoszę się jedynie do sytuacji w Polsce.

Certyfikat/ rodowód z hodowli niezrzeszonej z ZKwP, czyli np z jakiegoś stowarzyszenia, może okazać się nic nie warty i może zawierać nieprawdziwe informacje .

Kupując szczeniaka z hodowli zrzeszonej z ZKWP nie dostajesz rodowodu. Dostajesz metrykę, na podstawie której taki rodowód możesz (ale nie musisz) wyrobić.
Pamiętaj o tym, zanim Janusz- hodowca wciśnie Ci kit, że sprzedaje Ci szczeniaka z rodowodem.
Dodatkowo: metrykę otrzymuje KAŻDY szczeniak z miotu (z prawilnej hodowli). Jeśli sprzedawca powie Ci, że to był ostatni szczeniak z miotu, najmniejszy, więc nie ma „rodowodu” i sprzedajemy go 500 zł taniej- wiedz, że to bujda i otwórz oczy na fakt, że zakup psa z tego miejsca, to jawne wspieranie źle prowadzonych hodowli.

Pisząc o źle prowadzonych hodowlach mam na myśli między innymi biedne, obs*ane i obsikane psiaki, które przebywają całe życie w ciasnych klatkach. Mam na myśli hodowle, które nie dbają o dobrostan (zarówno fizyczny, jak i emocjonalny) psów.

Ale mianem źle prowadzonej hodowli, ja Magdalena Gutowska, ośmielam się nazywać również hodowle zrzeszone ze Związkiem Kynologocznym w PL, które mnożą psy niestabilne emocjonalnie.
Psy lękowe, agresywne, reaktywne.
Osobiście uważam, że jest to nieetyczne!
Uważam, że mnożenie psów niestabilnych emocjonalnie, jest to jawne krzywdzenie zwierząt.

Nie od dziś wiemy, że skłonności do zachowań lękowych, oraz agresywnych (których podłożem jest lęk) i wielu innych zachowań- to wszystko jest dziedziczone genetycznie.
Jak wielu hodowców patrzy tylko i wyłącznie na wygląd psa. Bo jest zgodny z wzorcem rasy, bo ma prosty zgryz i piękną sierść- co z tego, że psiak nie jest w stanie zdrowo funkcjonować w otaczającym go świecie.
Hajs się musi zgadzać.

Kilka lat temu, na moje szkolenie grupowe przyszła kobieta z młodziutkim dogiem niemieckim. Pies bał się swojego cienia. Nie był w stanie pracować.
Był jednym, wielkim, chodzącym kłębkiem nerwów.
Kobieta powiedziała mi, że są u mnie po to, żeby ogarnąć podstawy posłuszeństwa, żeby było im łatwiej na wystawach. Oczywiście porozmawiałam z nią (grzecznie i na spokojnie), powiedziałam o dziedziczeniu zachowań, o etyce hodowlanej, odniosłam się do jej sumienia.
Kilka dni później napisała mi bardzo przykrą wiadomość, którą chciała mnie upokorzyć i umniejszyć moją wiedzę i umiejętności, a na szkoleniu więcej się nie pojawiła…

Kupowanie szczeniaka z Januszowej hodowli, to również przyczynianie się do maltretowania, tak- nie bójmy się używać tego słowa- do maltretowania S*k. S*ka jest przydatna do momentu, w którym rodzi szczenięta, które przynoszą zyski. A później co?
Jak suk* nie jest już w stanie rodzić co każdą cieczkę, wykończona fizycznie i psychicznie- idzie na śmietnik.

„Promocja trwa, do wyczerpania su*i!!”

Już na koniec, jeszcze raz- jeśli decydujesz się na psa rasowego- sprawdź dokładnie hodowlę, z której chcesz kupić malucha. Wejdź na stronę ZKWP, sprawdź czy w ich spisie widnieje hodowla, którą masz na oku.
Rozmawiaj z hodowcą. Dowiedz się jak czują i zachowują się rodzice i dziadkowie danego miotu. Pójdź tam, poobserwuj w jakich warunkach żyje psa mama. W jakich warunkach trzymane są maluchy.

Nie bój się pytać.

Dobry hodowca ceni sobie osoby, które pytają, interesują się i chcą zdobyć maksymalnie dużo informacji na temat miotu i jego korzeni.
Dobry hodowca zaprosi Cię do siebie i nie będzie niczego ukrywał.
Dobry hodowca nie podwiezie Ci szczeniaka pod najbliższą biedronkę i nie ucieknie urywając kontakt.
Dobry hodowca pokaże Ci badania rodziców miotu.
Dobry hodowca zostanie z Tobą w kontakcie i będzie Cię wspierał, kiedy coś się wydarzy.

Amen.

Jeśli uważasz ten post za wartościowy, puść go proszę dalej w świat.

Gdyby miała umrzeć choćby jedna nieetyczna hodowla- to wiem, że warto o tym pisać.

Jestem ciekawa co Wy uważacie na ten temat.
Zapraszam do dyskusji w komentarzach🙂
——————————————————————————

Ps. Pewne newralgiczne słowa zostały ocenzurowane, ponieważ Facebook już 2 razy usunął mi ten post. Przyczyny nie znam, ale mam nadzieję, że tym razem zostanie.

Adres

Ursus

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Zrozum Psa - Magdalena Gutowska - Zoopsycholog, Trener Psów umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Zrozum Psa - Magdalena Gutowska - Zoopsycholog, Trener Psów:

Widea

Udostępnij

Kategoria