09/07/2024
Aloha Ohanko! 💙🌺
Dziś słów kilka o relacji z psem 🐾🩷
Jeśli już mnie trochę znacie, to wiecie, że według mnie budowanie relacji z psem niewiele różni się od tworzenia tej międzyludzkiej.
Każda relacja powinna opierać się na wzajemnej miłości, zaufaniu i poszanowaniu granic. Tak w skrócie.
Kori miała ostatnio sesję zdjęciową z cudowną i wierzcie lub nie, ale wszystkie 3 po prostu dobrze się bawiłyśmy 😊🍻
Kori mi ufa i wie, że ją rozumiem, bo staram się zawsze odpowiadać ma jej komunikaty i nieść pomóc w trudnych dla niej sytuacjach.
Jesteśmy razem już 1,5 roku i zdążyłam się jej po prostu nauczyć. Wiedziałam, kiedy ma dość i wtedy przerwałysmy sesję.
Każdy pies jest inny. Inaczej o pomoc prosi mnie Tosia, a inaczej Chico. Mają też inną tolerację na rożne bodźce. Jak każdy z nas.
Musiałam po prostu nauczyć się ich potrzeb.
Jak?
Poprzez bycie otwartą na dialog. Nie liczę się tylko ja i moje "widzimisię". Jeśli, np., ja chcę iść prosto, a mój pies ewidentnie się zapiera albo ciągnie w inną stronę, to go obserwuję. Jego i środowisko wokół.
Może tam, dokąd ja chciałam iść, jest coś, co go niepokoi?⛈️
Jeśli Kori ciągnie, bo czuje jakiś fantastyczny śmieć, to też nie krzyczę, czy nie odciągam na siłę. Mamy wypracowane hasło. A jeśli nie działa, zatrzymuję ją smyczą bądź ręką.
Wiadomo, zdarza się, że nie chce zrezygnować, a np. idzie na nas pies, który wiem, że nie jest przyjazny, a Kori go nie widzi, to wybieram mniejsze zło i ją odciągam.
Pamiętajcie też, że ważny jest kontekst sytuacji i nie oceniajcie też kogoś, za to, że odezwał się mniej miło do swojego psa czy pociągnął go za smycz (nie mówię tu o ewidentnym wyrządzaniu krzywdy).
Każdy opiekun ma też prawo mieć gorszy dzień i to nie znaczy, że nie kocha i nie dba o swojego psa.
Buziaki,
Wasza Facetka 😘