INSTAGRAM TO PAŁA I NIE CHCE MI UDOSTĘPNIĆ CAŁOŚCI, WIĘC WRZUCAM TUTAJ⬇️⬇️
*Kori playing plastikową doniczką in the background* 😅😅
#psieodchody #choroby #parwowiroza #nosówka #giardioza #toksokaroza #sprzątajposwoimpsie #dogsoftiktok #doglife #obowiązkiopiekuna #spaceroweproblemy #spacerzpsem #dogmomlife #psiakupa #polishdog #szanujmysię #dbajmyosiebienawzajem
Aloha Ohanko! 🌺💙
Udostępniam Wam tutaj przegadany filmik, w którym ustosunkowuję się do pytania o wyjącą Kori.
Coś ten Instagram wyczynił z tymi relacjami i rolkami, a ja jestem zacofana i nie ogarniam 😆😆
Buziaki 😘
Aloha Ohanko! 💙🌺
Często słyszę, że wiele osób zastanawia się czy w ogóle warto jest iść z psem, a w szczególności ze szczeniakiem na podstawowy kurs posłuszeństwa.🐶
Wielu z Was jest w stanie samemu wyszkolić swojego psa.
I super!
Tylko wtedy Wasz szczeniak (skupię się głównie na dzieciakach, bo przy starszych psach jest trochę inaczej) nie ma kontaktu z innymi psami w tak bezpiecznych warunkach i w tak dobrym momencie (wieku).
I tak, nasz mały piesek, w chwili, w której kończy kwarantannę szczepionkową, powoli zatraca już swoją wrodzoną, dziecięcą ciekawość i świat zaczyna go powoli przerażać. ALE POWOLI. Wciąż jest to świetny moment, by rozpocząć bezpieczną socjalizację. 😉
Tyle na dzisiaj. 😃
Całusy,
Wasza Facetka 😘
Aloha Ohanko! 🌺💙
Dużo się ostatnio mówi (i bardzo dobrze!) o matach węchowych i ogólnie o tym jak węszenie i eksploracja są ważne dla psa.
Kiedy pies węszy, używa swojego najbardziej rozwiniętego zmysłu, co sprawia, że męczy go to trochę fizycznie, ale głównie zaspokaja swoje potrzeby pracy umysłowej. Poprzez receptory węchowe zbiera, a później przetwarza informacje na temat otoczenia. 🧠👃🐕
Niektóre psy używają węszenia jako strategii radzenia sobie ze stresem w kontaktach z innymi osobnikami.
Jednak nie potrzebujemy konkretnie maty węchowej, by zapewnić psu podobne rozrywki 😉
W najmniej wymagającej wysiłku (z naszej strony) wersji, możemy po prostu rozrzucić smaczki w trawie - mata węchowa eco-friendly. 😅
W domu możemy pozawijać smaczki w kocyk, pochować np. za kanapą czy za fotelem (pamiętajcie, gdzie chowacie albo użyjcie takich, które Wam, w razie czego, nie zgniją 😆)
Ja skonstruowałam takie o to coś (muszę to jakoś nazwać - śmiało rzucajcie pomysłami 😄), co nie dość, że jest zabawką węchową, czasem zamienia się w małą łamigłówkę, bo trzeba wyciągnąć smaczek spod korka 😉, to jeszcze działa odwrażliwiająco na Chicusia, który boi się pudeł (tu trzeba pamiętać, żeby rzucić parę smaczków poza pudło - w ten sposób dajemy psu wybór - nie musi wsadzać głowy do pudła, żeby dostać smaczek).
Jak zwykle całuję i życzę dobrej zabawy,
Wasza Facetka 😘