13/05/2024
Etogram psa
Potrzeba bezpieczeństwa.
Kraska pojawiła się w moim domu z powodu mrozów. Jest podopieczną AMI - Fundacja Pomocy Zwierzętom , dziewczyna uratowana z wojny z Ukrainy. Przez pierwsze dwa dni pobytu u mnie siedziała pod stołem w kuchni. Wydzieliłam jej bramkami dużą przestrzeń by czuła się bezpiecznie. O wyjściu na dwór nie było mowy. Załatwienie potrzeb fizjologicznych nie było priorytetem. Postanowiliśmy z mężem wyjść i zostawić ją z naszymi psiakami. Zostawiłam niedomknięta bramkę. Po powrocie zastaliśmy ją brykającą z naszmi psami, maty były zasikane, podłoga też. Byłam szczęśliwa, że poczuła się choć trochę bezpiecznie. Pomyślałam wówczas, że my także, nawet w lesie, szukamy jakiegoś ustronnego miejsca, by swobodnie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Poczucie bezpieczeństwa może być w wielu przypadkach istotniejsze, niż potrzeby fizjologiczne, czy jedzenie.
Mimi, którą adoptowałam także z AMI - Fundacja Pomocy Zwierzętom, była już w starszym wieku gdy zamieszkałyśmy razem. Pierwsze dni, choć chętnie wychodziła na dwór, węszyła, wydawało się, że nie odczuwa większego lęku, nie załatwiła potrzeb fizjologicznych ani na łące gdzie nie było innych psów i ludzi, ani innych terenach w okolicy domu. Zadzwoniłam do prezes AMI, ustaliłyśmy, że przyjadę z Mimi do fundacji. Gdy wysiadła z samochodu, stanęła przed bramą fundacji i sikała, sikała, sikała. Od tamtej pory przejeżdżałam codziennie, potem co kilka dni, nawet jak już załatwiała swoje potrzeby w okolicy nowego domu. Potrzeby fizjologiczne zaspokajała tam gdzie czuła się bezpiecznie, to świetne świadectwo dla fundacji, pokazujące jak dobrze psiaki się tam czują. Adopcja, to temat odrębny, obszerny, może jak znajdziemy trochę czasu, to uda nam się z Renatą, v-ce prezes fundacji nagrać podcast jak powinno to przebiegać, biorąc pod uwagę dobrostan psa.
Potrzeba bezpieczeństwa – podstawowa i najważniejsza potrzeba. To potrzeba bliskości i przywiązania. Istotne jest tu zbudowanie więzi między opiekunem a pupilem. Zaufanie, zrozumienie i przyjaźń. Brak poczucia bezpieczeństwa generuje lęki, frustrację, niestabilność i jest często główną przyczyną niepożądanych zachowań psa, także zachowań agresywnych.
Czy zaufam osobie, które mnie okłamała? No może raz, z każdym kolejnym raczej już nie. Psy znakomicie czytają nie tylko naszą mowę ciała, ton głosu, w pobliżu czubka nosa mają jeszcze zespół komórek zwanych zwojem Gruenberga, są one wrażliwe na substancje zapachowe wydzielane przez zwierzęta w sytuacjach zagrożenia. Dzięki nim zmysł powonienia służy psom również analizowaniu stanów emocjonalnych innych zwierząt i ludzi. Można powiedzieć, że psy „czują strach”. Mówię prawdę swoim psom, jestem szczera. Mróweczka pod koniec każdego spaceru w lesie, informuje mnie, że ona woli tam mieszkać. Gdy widzi auto, zawraca i oddala się w las. Nie ma problemu z samochodem, na wyprawy wchodzi zawsze chętnie. Ma w nim swoje legowisko, gdzie zawsze czekają na nią smaczki. Niestety nie zgadza się ze mną, gdy mówię, że nie będziemy mieszkać w lesie. Ten argument jej nie przekonuje. No bo dlaczego nie możemy mieszkać w lesie? Trochę nasza rozmowa trwa, zanim przekonam ją, że ja jednak wolę noc spędzić w domu.
Obecne w AMI - Fundacja Pomocy Zwierzętom zamieszkała Żabka, przyjechała ze schroniska, gdzie nie wychodziła z budy. Trudno było jej zrobić nawet zdjęcie, gdy zbliżał się człowiek, chowała się w najciemniejszy kąt budy. W Ami przy swoim kojcu dostała własny ogrodzony wybieg, ale przez długi czas nie wychodziła spod budy, gdzie znalazła sobie azyl. Będąc, któregoś dnia w AMI miałam okazję zobaczyć ją przez mikrosekundę. Renata weszła by nałożyć jej mokrą, smakowitą karmę, położyła też pluszaka. Schowałam się i kątem oka obserwowałam co się będzie działo. Coś wyskoczyło, porwało pluszaka i zniknęło. Nie jedzenie było ważne, pluszak. Obecnie, Żabka wychodzi na swój wybieg, wchodzi w interakcję z innymi psami, ja sobie siedzę przy wybiegu. Moja obecność nie powoduje, że chowa się w najciemniejszy kąt.
Pies powinien mieć przestrzeń gdzie czuje się bezpieczny. Powinna to być też przestrzeń gdzie może swobodnie rozprostować kości, przejść się. Nie przeszkadza mu się w odpoczynku. Legowisko powinno być usytuowane w miejscu gdzie nikt nie przechodzi, nie dotyka go. W trudnej sytuacji powinien mieć możliwość ucieczki, wycofania się, świetnie gdy wie, że może liczyć na nasze wsparcie. Świadomy opiekun powinien umieć odczytać mowę ciała, emocje swojego psa. Pies jest osobnikiem społecznym, lubi spać w towarzystwie, jeść w towarzystwie, z osobami, które zna, lubi, które kocha.
Przyjrzyjmy się jeszcze na chwilę emocjom dziecka. Dziecka, na które się często krzyczy, bo coś chce, bo o coś pyta (to jeszcze dobrze, że ma odwagę), bo przewróciło wazon. Co czuje? Dziecka, które jest kontrolowane – tego nie możesz, tego nie dotykaj, usiądź tutaj i siedź, nie ruszaj się. Waruj. Dziecka, na które się złościmy i boi się każdej reakcji rodzica. Czy czuje się bezpiecznie?