17/02/2021
Dziś, czyli 17 lutego obchodzimy Światowy Dzień Kota, święto mające podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, niesienie pomocy wolno-żyjącym i bezdomnym zwierzętom, a także uwrażliwić ludzi na koci los. Z tej okazji w naszym sklepie oferujemy Państwo -10% rabatu na CAŁY KOCI ASORTYMENT! :)
Ponadto chciałabym przybliżyć Państwu historię udomowienia naszych kocich przyjaciół i aby to zrobić musimy się przenieść o jakieś 10 tysięcy lat wstecz, do Nubii (dzisiejszy Sudan) i poznać dzikiego, płochliwego kota nubijskiego, którego dzięki badaniom możemy zaliczyć do gatunku żbików. On, jak się okazuje, zostanie protoplastem naszego współczesnego kota.
Proces udomowiania kota rozpoczął się w momencie powstania pierwszych stałych osad ludzkich, w których zaczęto zajmować się uprawami ziemi, a nie jak wcześniej łowiectwem czy zbieractwem. Wraz z rozpoczęciem uprawy zbóż w otoczeniu ludzi pojawiły się myszy domowe, które – żerując na ich zapasach – uzyskały idealne warunki do rozmnażania się i zwiększania swojej liczebności. To właśnie one przyciągnęły w pobliże ludzkich domów, żyjące dotąd całkowicie dziko, żbiki nubijskie. Ludzie szybko zorientowali się, że obecność kotów z jednej strony działa na ich korzyść, z drugiej zaś nie stanowi zagrożenia, nie mieli więc żadnego interesu w ich przepędzaniu. Z czasem najbardziej ufne osobniki zaczęły rozmnażać się w pobliżu domostw, ze względu na lepszą kontrolę zasobów żywieniowych. Te kocięta, które dobrze radziły sobie w nowych warunkach, zostawały w nich i rozmnażały się dalej, a te jednostki, które nie mogły mimo wszystko znieść obecności człowieka odchodziły lub zostawały przepędzone i przejmowały terytoria z dala od ludzkich osad. Proces ten, zwany doborem naturalnym (selekcją naturalną) trwał w najlepsze bez udziału człowieka, jednak cały czas skrupulatnie zbliżał do siebie oba gatunki - człowieka i żbika.
Pierwsze, pojedyncze dowody na istnienie emocjonalnej więzi pomiędzy kotem i jego opiekunem pochodzą z Cypru, z 9500 roku p.n.e. To właśnie tam w roku 2004 Jean-Denis Vinge odkrył pierwsze ślady wspólnego, intencjonalnego pochówku kota i człowieka. Niecałe 40 cm od swojego właściciela, tuż obok innych cennych dóbr, jak narzędzia czy biżuteria (co świadczy o dużej wartości, jaką musiało stanowić zwierzę) został pochowany niespełna roczny kot. Ponieważ Cypr nie był w tym okresie zasiedlany przez dzikie koty, należy założyć, że osobnik ten został oswojony i przywieziony na wyspę statkiem z obszaru północnej Afryki.
Znalezisko to, choć bardzo ważne, ma jednak charakter incydentalny. Musiało minąć jeszcze wiele tysięcy lat, by koty powszechnie zamieszkały w domach i stały się istotną częścią ludzkiego życia.
Większość badaczy jest zgodna, że za ten przełomowy czas uznać należy egipski złoty wiek, który rozpoczął się ok. 3600 lat temu. To wtedy, po raz pierwszy, spotykamy się w sztuce z kotem przedstawianym jako zwierzę domowe – jedzącym z miski, noszącym obrożę i towarzyszącym człowiekowi. Nie było to jednak to, co znamy z historii - na tym etapie kot był jeszcze "dobrem luksusowym". Nie oznacza to oczywiście, że przeciętnym Egipcjanom koty na co dzień nie towarzyszyły - pełniły głównie znaną nam już funkcje "tępicieli szkodników". Niestety, kot był również ofiarą dla bogów i istniały specjalne hodowle, w których rozmnażano zwierzęta po to, aby złożyć je następnie w celu ułaskawienia bóstw. Z pewnością jednak był szanowany, czego dowodem są liczne przypadki mumifikacji tych zwierząt. Boginią łączoną z kotami w sposób szczególny była Bastet, której wyobrażenie stopniowo ewoluowało od kobiety z głową lwa do kobiety o głowie kota, co stanowić może wskaźnik wzrostu popularności i zakorzeniania się wizerunku małych kotów w świadomości Egipcjan. W pewnym momencie cześć, jaką oddawano kotom w starożytnym Egipcie, przybrała formę wręcz fanatyczną – po śmierci kota domownicy mieli przeżywać żałobę, a uśmiercenie kota mogło wiązać się dla sprawcy z koniecznością zmierzenia się z agresją całej lokalnej społeczności.
Pomimo że Egipcjanie surowo zakazywali wywożenia czczonych przez siebie kotów za granicę kraju, to Egipt właśnie uważa się za miejsce, z którego koty rozprzestrzeniły się na resztę świata. Zabierane na statki handlowe w celu ochrony zapasów i przewożonych towarów przed gryzoniami za nic miały sztuczne granice i jeszcze przed początkiem naszej ery zadomowiły się najpierw w portowych miastach Grecji i Rzymu, by następnie podbić Europę. W podobny sposób koty dotarły także na drugą stronę globu – do centralnej i południowo-wschodniej Azji – dając początek grupie ras egzotycznych, takich jak koty burmańskie, syjamskie czy Korat.
W czasach średniowiecza dobra passa przestała towarzyszyć naszym mruczącym przyjaciołom. Społeczeństwo europejskie rozpoczęło powszechną nagonkę na przedstawicieli kociego gatunku – szczególnie tych, którzy charakteryzowali się ciemnym lub czarnym umaszczeniem. Zwierzęta były zabijane ze względu na upowszechnione przez papieża Grzegorza IX rzekome powiązanie z praktykami magicznymi. Inkwizycja oraz zwykła ludność chrześcijańska tępiła osoby podejrzane o bycie czarownicami, co przełożyło się na eksterminację młodych kobiet i kojarzonych z nimi czworonogów. Uszczuplenie populacji kotów spowodowało wzmożony wylęg gryzoni, które były nosicielami groźnych dla człowieka chorób. Historycy przyjmują, że brak naturalnego wroga myszy i szczurów w konsekwencji doprowadził do epidemii dżumy, która zdziesiątkowała ludność europejską w XIV wieku. Po ustaniu zagrożenia prześladowania kotów osłabły, jednak ich całkowite ustanie nastąpiło dopiero w XIX wieku. Zwierzęta te stopniowo powróciły do statusu towarzyszy ludzkiej codzienności i na nowo zamieszkały pod naszymi dachami.
Występujące wśród kotów domowych rasy są wynikiem działalności człowieka. Pierwsze celowe hodowle powstawały w Zjednoczonym Królestwie w pierwszej połowie XIX wieku. Z tamtych terenów pochodzi wiele znanych dzisiaj odmian domowych mruczków. Warto tu wspomnieć, chociażby kota brytyjskiego, ale także rasy manx, devon rex oraz cornish rex. Zaskakujący dla niektórych może być fakt, że koty azjatyckie nie pochodzą z sąsiedniego dla Europy kontynentu, podobnie jak rasa havana brown nie narodziła się wcale na Kubie. Te kocie odmiany również mają swoje korzenie na Wyspach Brytyjskich.
Pod koniec XIX wieku w Europie i Stanach Zjednoczonych zaczęto organizować pierwsze wystawy kotów. Pojawiły się też pierwsze organizacje zrzeszające miłośników tych stworzeń.
Aktualnie pierwszy raz w historii kot przegonił psa w rankingu zwierząt najliczniej towarzyszących człowiekowi i z roku na rok umacnia swoją niekwestionowaną pozycję lidera w tej kategorii. Obecnie liczebność kotów na świecie szacuje się na minimum 600 mln, oficjalnie znamy 50 różnych ras kotów.
Przeszło 12 tysięcy lat ewolucji doprowadziło żbika do miana "domowego mruczka". Miał on swoje lata świetności (czasy Egipskie), ale też lata prześladowań (czasy średniowieczne), na szczęście jak już wiemy dzięki swoim funkcjom tępiciela szybko wrócił z powrotem do łask i mógł zostać rozpowszechniany, a dzieje się tak aż do dziś.
Zapraszamy serdecznie do odwiedzenia naszego sklepu na ulicy Włodarzewskiej 58J, polubienia strony oraz do udostępniania postów. Funkcjonujemy również na portalu olx.pl, na końcu posta znajdą Państwo bezpośredni link do naszej oferty. Dodaliśmy nowe produkty, więc warto tam zajrzeć.
Do zobaczenia!
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/HrPkp/