Prywatna Praktyka Weterynaryjna M. Katarzyna Trojanowska

Prywatna Praktyka Weterynaryjna M. Katarzyna Trojanowska przychodnia dla zwierząt Proponujemy Państwu indywidualne podejście do pacjenta. Bardziej zabieganym klientom oferujemy WIZYTY DOMOWE.
(17)

Staramy się wzmacniać pozytywnie wizyty w naszym gabinecie, poświęcony czas procentuje u młodych pacjentów chęcią odwiedzania nas kolejnym razem.Nie lubimy kiedy nasi pacjenci muszą być wciągani na siłę do gabinetu. Nasza oferta: INTERNA, CHIRURGIA, KONSULTACJE SPECJALISTÓW, USG, EKG, RTG, SPRZEDAŻ KARM LECZNICZYCH I BYTOWYCH

Moli to roczna pinczerka, której opiekunowie bardzo dbają o profilaktykę. 🩺Dziś pora na szczepienie przypominające przec...
12/11/2024

Moli to roczna pinczerka, której opiekunowie bardzo dbają o profilaktykę. 🩺
Dziś pora na szczepienie przypominające przeciwko leptospirozie, o której ostatnio głośno.

Szczepienia na choroby zakaźne poza wścieklizną, którą trzeba szczepić w Polsce każdego roku, zaleca się wykonywać nie częściej niż co 3 lata. 💉

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

Nasz stały pacjent - Filip od pewnego czasu cierpi na uporczywe wymioty. 🐾Poprawa po zastosowaniu karm hypoalergicznych ...
05/11/2024

Nasz stały pacjent - Filip od pewnego czasu cierpi na uporczywe wymioty. 🐾
Poprawa po zastosowaniu karm hypoalergicznych była wyraźna ale przejściowa. Zidentyfikowanie przyczyny wymiotów u kotów wymaga często śledztwa na miarę dr House'a. 😺

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

Niedawno odwiedziła nas Mila. 🐶Wykonaliśmy USG w celu potwierdzenia ciąży. Pierwsze badanie może być wykonane pomiędzy 2...
30/10/2024

Niedawno odwiedziła nas Mila. 🐶
Wykonaliśmy USG w celu potwierdzenia ciąży. Pierwsze badanie może być wykonane pomiędzy 23-25 dniem ciąży. Na tym etapie zauważalne są ampuły płodowe. 🩺

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

W naszej przychodni nie ma pośpiechu. ⏳Rezerwujemy dla każdego pacjenta tyle czasu, aby szczegółowe badanie przebiegło b...
28/10/2024

W naszej przychodni nie ma pośpiechu. ⏳Rezerwujemy dla każdego pacjenta tyle czasu, aby szczegółowe badanie przebiegło bezstresowo. Zależy nam, aby właściciele czworonogów nie musieli czekać w długich kolejkach. 🦮🐈‍⬛

Jeśli czasem zdarza się nieprzewidziany rozgardiasz ( nagły przypadek, spóźniony pacjent ) staramy się nadrobić to przy okazji kolejnych wizyt. 🙌

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

Antek to pacjent, któremu niedawno wykonaliśmy zabieg chirurgiczny - plastykę skrzydełek nosa. 🐕‍🦺Wady anatomiczne częst...
22/10/2024

Antek to pacjent, któremu niedawno wykonaliśmy zabieg chirurgiczny - plastykę skrzydełek nosa. 🐕‍🦺
Wady anatomiczne często spotykane u psów ras brachycefalicznych uniemożliwiają prawidłowy przepływ powietrza w górnych drogach oddechowych.

Dzisiaj Antek dostaje kroplówkę, żeby szybko doszedł do siebie. Po zabiegach ważne jest prawidłowe nawodnienie pacjenta. 💧
Dobrze, żeby właściciel obserwował, czy pies pije i oddaje mocz.

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

Rozmazy krwi🩸, które wykonujemy w naszej placówce, służą dokładnej i szybkiej ocenie wyglądu komórek pod mikroskopem. 🔬W...
14/10/2024

Rozmazy krwi🩸, które wykonujemy w naszej placówce, służą dokładnej i szybkiej ocenie wyglądu komórek pod mikroskopem. 🔬
W ten sposób jesteśmy w stanie zdiagnozować wiele chorób, a standardowo służą do szybkiej diagnostyki babeszjozy. 🩺

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

Przedstawiamy naszego sumiennego pacjenta Roya, w objęciach Pani Doktor Katarzyny. 🩺Roy ma 10 lat i podejrzewamy u niego...
10/10/2024

Przedstawiamy naszego sumiennego pacjenta Roya, w objęciach Pani Doktor Katarzyny. 🩺
Roy ma 10 lat i podejrzewamy u niego przewlekłą chorobę nerek.
Podczas ostatniej wizyty pobieraliśmy 🩸krew, w celu wykonania biochemii i morfologii.
🐶 Piesek odwiedza nas regularnie, dzięki czemu mamy możliwość dokładnego monitorowania jego zdrowia.

📍 ul. Siemieńskiego 23, Warszawa (Ochota)
☎️ +48 507 708 802
🌐 https://hau-miau.pl

A wy co zbieracie ? 😜😂😂😂
29/09/2024

A wy co zbieracie ? 😜😂😂😂

21/09/2024
17/06/2024

Ze szczególnym pozdrowieniem dla Basi - może dlatego, że trochę jest jak „nasza” 😂❤️

Można i czuwać i odpoczywać i udawać, że jest ciepło 😄
14/05/2024

Można i czuwać i odpoczywać i udawać, że jest ciepło 😄

25/04/2024

Pilnujcie swoich psów 😢
13/04/2024

Pilnujcie swoich psów 😢

Zrobiłem diagram. Pewnie trzeba go powiększyć, bo wyszło sporo okienek, ale to i tak wersja uproszczona. Pokazuje on jakimi ścieżkami toczą się postępowania w przedmiocie "odbieranych" ludziom zwierząt. Może narysowanie tego, zamiast kolejnego opisu, da komuś do myślenia.

Nuda straszna, wiem. Nikogo nie obchodzą przepisy. Ale skoro średnio 2-3 razy w tygodniu muszę to ludziom tłumaczyć, bo jakieś panie przyszły do ich krewnego i kazały oddać Pusię lub Burka, to poniższe powinno trochę rozjaśnić sytuację.

Poza tym żadna "głosem adwokatki", czy inna "prowadzę szkolenia dla aktywistów", nie przyzna, że to jest błędne koło w którym łatwiej skazać niewinną osobę, niż doprowadzić do odzyskania niesłusznie "odebranego" komuś zwierzęcia. Na pohybel.

---

Po fizycznym zabraniu komuś psa, organizacja która go zabiera, ma obowiązek zgłosić sprawę do Urzędu Gminy/Miasta aby ten przeprowadził postępowanie administracyjne. Powinna też zgłosić sprawę Policji/Prokuraturze, która oceni czy doszło do znęcania nad zwierzęciem.

Od tego momentu całość dzieje się dwutorowo.

Sprawę wyjaśnia Urząd, ale czego by nie zdecydował, to zwierzę nie jest zwracane właścicielowi. Od decyzji Urzędu, jaka by nie była, można odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ale jego decyzja również nie powoduje, że pies (czy tam kot) wraca do swojego domu. Dalej jeszcze jest Wojewódzki Sąd Administracyjny, ale i jego decyzja niczego nie zmienia.

W hipotetycznej sytuacji, że zwierzę odebrano osobie, której nie można zarzucić absolutnie nic, choćby cała ścieżka administracyjna świadczyła na korzyść właściciela psa, to żadna z tych decyzji nie wymusza na organizacji "odbierającej" zwierzę jego zwrotu. Ale i tak właściciel zwierzęcia musi brać w niej udział, bo kiedy decyzje zapadną na jego niekorzyść może zostać obciążony "kosztami tymczasowego utrzymania zwierzęcia".

Równolegle sprawę bada Policja i Prokuratura. Tyle, że bada ją pod kątem znęcania nad zwierzętami. czyli przede wszystkim wysłuchuje wskazanych przez Organizację świadków, analizuje otrzymane od Organizacji dowody, w porywach powołuje biegłego sądowego, który oceni dokumenty przesłane przez Organizację.

W hipotetycznej sytuacji, gdy zwierzę odebrano osobie, której nie można zarzucić absolutnie nic, a co za tym idzie nie będzie można postawić jej zarzutów, właściciel zwierzęcia nie zostanie nawet poinformowany. że sprawę umorzono.

Paradoksalnie lepiej (technicznie lepiej, bo to nic dobrego) jest otrzymać status "podejrzanego", bo wtedy jest się stroną w postępowaniu, ma się wgląd w akta, można reagować poprzez składanie swoich wniosków.

Po ewentualnym oczyszczeniu się z zarzutów właściciel zwierzęcia może zawiadomić o przywłaszczeniu jego zwierząt. Bo nie o kradzieży. Kradzież byłaby nielegalnym wejściem w posiadanie czegoś, a tutaj całość dzieje się w oparciu o przepisy Ustawy o ochronie zwierząt.

Wtedy ma szansę 1:100 (albo i mniej), że osoba, która mu zwierzę "odebrała" zostanie skazana za przywłaszczenie. Tylko to jest bardzo trudne w kraju, gdzie kradzież zwierząt jest praktycznie legalna. Ciężko będzie mu udowodnić, że ktoś działał w złej wierze, albo że powiększył swój prywatny majątek poprzez zabranie Pusi albo Burka.

Niemniej, nawet po wyroku skazującym dla aktywisty, właściciel wciąż nie odzyskuje swojego zwierzęcia. Bo minęło już tyle czasu, że pies, czy kot, przyzwyczaił się do nowego miejsca i byłoby krzywdzącym dla niego znów zmieniać mu otoczenie. Opcjonalnie mógł zdechnąć w jakimś "przytulisku", uciec wolontariuszce podczas spaceru, wypaść z transportu lub zwyczajnie rozmyć się w powietrzu.

Pułapek i niuansów jest oczywiście więcej, ale celowo je pomijam, żeby nie wyszła z tego epopeja.

---

Na osobny rozdział zasługują z kolei bzdury, które będąc aktywistą można wrzucić do kotła postępowań karnych i administracyjnych. Można, całkowicie bezkarnie, wykreować największą głupotę, a w/w będą musieli ją analizować. I na ten przykład:

W Skoczowie aktywistki zmyśliły, że dziadek poił psa alkoholem. Skąd wzięły taki pomysł- zapyta ktoś dociekliwy. Ano wyjęły go ze swych aktywistycznych odwłoków. Na jednym ze zdjęć, które właściciel przedstawił na dowód przebywania psa w domu, a nie w kojcu, stała butelka z piwem. Aktywistki przeprowadziły "eksperyment", w wyniku którego pies odsuwał się od kufla z piwem. Połączyły kropki i wyszedł im pies pojony alkoholem. Logiczne? Nawet bardzo. Za moment minie pół roku postępowań karno-administracyjnych w tej sprawie.

W Warszawie aktywiści zabrali facetowi młodego psa w typie charta. Tego małego charta takiego. Bo ponoć był za chudy. Abstrahując od tego, że młode psy potrafią być chude, a takie charto-podobne to już całkiem, facet był z tym psem u weterynarza 3 dni przed jego "odebraniem"- nie stwierdzono niczego niepokojącego. Posiada też zdjęcia z dnia jego "odebrania", bo akurat pojechali na spacer nad jakąś rzekę. Za moment minie 8 miesięcy różnych postępowań na temat tego psa. Są trochę wstrzymane, bo główny aktywista "odbierający" psa przebywa w więzieniu.

No i w Pile toczy się sprawa sądowa o znęcanie nad psem, którego leczenia miała zaniechać właścicielka. Bo suczka rasy Papillon była chora na Zespół Cushinga. Problem w tym, że po "odebraniu" psa został on przez aktywistów przewieziony do renomowanej kliniki weterynaryjnej w Poznaniu. I tam żadnego Cushinga nie wykryto. Dokumentację psa badało dwóch biegłych sądowych lekarzy weterynarii- też niczego nie zauważyli. No ale... właścicielka psa powinna wiedzieć lepiej. A skoro nie wiedziała, to zaniechanie leczenia, czyli znęcanie. Sprawa toczy się już, niech sprawdzę, 5 lat.

I jeszcze kilka bym wymienił, ale do brzegu.

Papier wszystko przyjmie. W te postępowania są wrzucane największe bzdury, byle tylko całość wydłużyć. Bo po roku czy dwóch część ludzi nawet nie upomni się o swojego psa, a nawet jeśli to zrobi, to żaden prokurator nie wyda nakazu przeszukania celem odzyskiwania go, żaden sąd nie zgodzi się na kolejną zmianę miejsca pobytu psa, i tak dalej.

Koniec końców zwierzę raz "odebrane", praktycznie nigdy nie wraca do swojego domu, choć oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły (patrz. komentarz).

---

Diagram zostawiam bez praw autorskich. Może przyda się w sytuacji "mój mecenas już się tym zajmuje, jutro odzyska psa". Gdyby ktoś chciał dorzucić się do opisywania tych tematów niekoniecznie z punktu widzenia domorosłych "inspektorów ds. zwierząt", to można o tutaj:

https://buycoffee.to/czarnalistapro

A w następnym odcinku zrobimy sobie monitoring najfajniejszych aktywistów z Dolnego Śląska. Tych co to "tysiące interwencji" każdego roku przeprowadzają. Można zgadywać ile ich faktycznie było w ostatnich 5 latach, nie będę spoilerował...

Adres

Siemieńskiego 23
Warsaw
02-106

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 07:30 - 22:00
Wtorek 07:30 - 13:00
16:30 - 22:00
Środa 07:30 - 13:00
16:30 - 22:00
Czwartek 07:30 - 13:00
16:30 - 22:00
Piątek 07:30 - 13:00
16:30 - 22:00
Sobota 09:00 - 13:00
Niedziela 09:00 - 13:00

Telefon

+48602372699

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Prywatna Praktyka Weterynaryjna M. Katarzyna Trojanowska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Prywatna Praktyka Weterynaryjna M. Katarzyna Trojanowska:

Widea

Udostępnij

Kategoria

Our Story

Cenimy sobie staranne i indywidualne podejście do naszych pacjentów. Oferujemy całościowe podejście do problemów zdrowotnych włączając w to również dobre samopoczucie psychiczne. Współpracujemy z najlepszymi specjalistami, takimi którym powierzamy własne zwierzęta. Proste sprawy są często pomijane w naszym zabieganym świecie - zapraszamy na https://hau-miau.pl i nasz blog. Stosujemy też preparaty naturalne, między innymi aloes https://aloevet.pl w leczeniu ale przede wszystkim profilaktyce. Staramy się bardzo aby nasi pacjenci odwiedzali nas chętnie i radośnie, co zwykle się udaje. Jesteśmy zwolennikami naturalnego karmienia choć mamy też ofertę dotyczącą suchych karm.

Dr Katarzyna Trojanowska jest wielbicielką rasy Cavalier King Charles Spaniel ale również wszystkich psów i kotów jakie tylko się u nas pojawią.

Dr Karol Kunicki jest wielbicielem kotów - prywatnie opiekunem dwóch kotek wykarmionych na własnej piersi przyniesionych do lecznicy.

Bardziej zabieganym klientom oferujemy WIZYTY DOMOWE. Nasza oferta: ALOES, BARF, PRODUKTY NATURALNE, INTERNA, CHIRURGIA, KONSULTACJE SPECJALISTÓW, USG, EKG, ECHO SERCA, OKULISTYKA,