Kochający opiekun poszukiwany ❤️
Taka niedługa, niekrótka, a w sam raz, opowieść o bezdomnym kocie, który trafił do nas z początkiem lutego z przewlekłą raną przy odbycie.
Chorego kota, jak śmieć porzucił ktoś pod wjazdem do restauracji i to przy dość ruchliwej ulicy.
Nie wymienię nazwy restauracji na prośbę pracowników. Dodam tylko, że czesto podrzucane są do nich zwierzęta, a oni dwoją się i troją, żeby jakoś pomóc i zająć się na tyle, na ile to możliwe.
Nazwy nie podam, również z tego powodu, żeby nie wpadło komuś do głowy podrzucenie do nich kolejnej bezdomności. Różni ludzie będą czytać tą informację. Po co więc ryzykować.
Podjęła się znalezienia dla kota pomocy niezwykle dobra i empatyczna dziewczyna. Bardzo przeżywała jego stan, a w kwestii eutanazji wpadała w rozpacz.
Pani Klaudia, bo tak ma na imię owa dobra duszyczka, mimo ogromnych chęci pomocy, zostawała z niczym. Gdziekolwiek trafiła po pomoc kota chciano poddać eutanazji. Nikt nie dawał kocinie możliwości przeżycia. Tak niestety upłynął miesiąc bez ukierunkowanego leczenia. Co było fatalne w skutkach.
Kot został do nas przywieziony. Początki były bardzo trudne, bo wszystko, łącznie z sufitem w boksie, ubrudzone było kałem.
To było wyzwanie...
Nasi chirurdzy podjęli się ratowania życia kota. Lekarzem prowadzącym i koordynującym jego leczenie została doktor Anna Macura. Tym samym rozpoczęła się długa i mozolna walka o życie Kacpra.
Kacper w boksie odżył. Bezpieczny, zaopiekowany, karmiony i wreszcie bez bólu. Odwdzięcza się nam swoją miłością, na każdym kroku. Niechcący i nie wiadomo kiedy, stał się utytym pulpetem.
Radosny, chętnie się bawi, kocha ludzi i pieszczoty.
Jest to kot dla bardzo troskliwego i odpowiedzialnego opiekuna, bo leczyć trzeba go będzie nadal. Wizyty kontrolne są niezbędne, w tym przypadku będą nieodpłatne.
Chcemy ratować tego kota, podarować mu normalny dom i
Od dwóch dni, w garażu na ul: Okrętowej 68 trwała mocno solidarna, sąsiedzka akcja kot.
Malutka, czarna kiteczka, bardzo zadbana, a nawet można powiedzieć okrąglutka, wbiegla do środka schronić się przed mrozem.Biegała pomiędzy zaparkowanymi samochodami. Nie dała się złapać. Z pomocą naszej klatki łapki udało się ją odłowić. Miała być dzikim kotem, a jest przesłodkim maluchem. Kicia głośno mruczy, tuli się do rąk. Komuś uciekło to maleństwo. Nie ma zimowej szaty. Mieszkała u kogoś w domu. Może ktoś z Państwa słyszał, że komuś zginęła taka pieszczota kochana ? Kicia czeka na swoją rodzinę u nas w przychodni. Pewnie ktoś za nią tęskni. Nie da się nie tęsknić, za taką słodzinką 😊
Dobrze, że ją sąsiedzi dostrzegli w garażu. Mogło dojść do nieszczęścia. Wspólna akcja uratowała życie tego malucha. We wspólnocie działania, tkwi ogromna siła.
Czyją zguba ? Komuś uciekła mała kociczka ?
Drodzy Opiekunowie Zwierząt! 🐾🎉
Zbliża się Nowy Rok, a wraz z nim, mamy nadzieję że czas pełen radości i sukcesów! 🌟
Jako Przychodnia Weterynaryjna Feniks pragniemy Wam serdecznie podziękować za zaufanie, które nam okazujecie każdego dnia. 🙏💖
Życzymy Wam i Waszym futrzanym przyjaciołom, aby 2024 był pełen zdrowia, radosnych chwil i ogonów machających z radości!
🐶🐱🎊 Niech każdy dzień przynosi uśmiech na twarzach... Waszych pupili oraz mnóstwo miłości i zrozumienia.
Niech nadchodzący rok będzie pełen przygód i pozytywnych niespodzianek, a my, jako Wasza rodzinna weterynaryjna, zawsze będziemy tutaj, gotowi pomóc i troszczyć się o zdrowie Waszych zwierzaków.
Załączamy do życzeń dużo ciepła, uścisków i łapek! 🤗🐾
Z wyrazami najserdeczniejszych życzeń na Nowy 2024 Rok..
Zespół Przychodni Weterynaryjnej Feniks 🌈💕
🎄 Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia pragniemy złożyć Państwu życzenia zdrowia i pogody ducha. 🎄
❄ Życzymy, aby przy świątecznym stole nie zabrakło ciepła rodzinnej atmosfery, a ten wyjątkowy czas wypełniała miłość i życzliwość dla drugiego człowieka.❄
❄ Z serdecznymi pozdrowieniami Zespół Przychodni Weterynaryjnej Feniks. ❄
Dziś w nocy, urodziły się u nas kolejne jeżątka. Po wyglądzie koleczek, można rozpoznać, jaki jest mniej więcej czas porodu. Maleńkie jeżątka, wysypują się kolkami około 2 h po przyjściu na świat. Rodzą się golutki, ale widać oczywiście zalążki kolek, na skórce. Można obserwować, jak z każdą godziną przybywa kolek, a po 24 godzinach od porodu, jeżątko jest juz mocno kolczastą kuleczką. Kolki u takiego maleństwa, są wyjątkowo ostre. Matki jeżowej niepokoić nie można. Niestety jeżowe samice, kiedy czują się zagrożone, mogą zjeść swoje młode. Zdjęcie i film zrobione zostały, kiedy matka poszła się napić. My też nie zaglądamy, póki nie nadaży się okazja i można podpatrzeć maluchy. A są doprawdy przesłodkimi maleństwami.
Feniks po godzinach… Dzielimy się dobrymi emocjami.
I nie chodzi tylko o same spotkania. Chodzi o atmosferę i to, co dajemy sobie nawzajem.
Kim i gdzie byśmy byli, gdyby nie ludzie, których spotkaliśmy. Fantastyczni ludzie!
Ile emocji, ile uczuć nie stałoby się nigdy naszym udziałem, gdyby na naszej drodze pewnego dnia nie poznalibyśmy tak wielu naszych przyjaciół i fascynujących historii ich życia.
Te spotkania nas odmieniły, zainspirowały i pokazały, w którą stronę chcemy podążać.
Zapraszamy na nasz kanał na YouTube, gdzie można posłuchać naszych autorskich audycji z cyklu Feniks po godzinach...
https://www.youtube.com/channel/UCYc5_3JAT-SUnWTe2f802Gg
Dzień dobry w ten bardzo deszczowo-wiosenny dzień! ☔ 🌈
Przedstawiamy Państwu przecudnej urody świerzbowce w wymazie pobranym z ucha młodej kitki, niedawno wziętej z ulicy. Te piękne, młode i bardzo żywotne pajęczaki z rodzaju Sarcoptes lub Otodectes 🦂 🕷️ drążą sobie radośnie korytarze w naskórku kanału słuchowego, podrażniając go, co stymuluje wydzielanie przez małżowinę dużej ilości charakterystycznej wydzieliny. Ma ona brązowo-czarną barwę i gęstą, ziarnistą konsystencję. Jeśli zauważycie Państwo w uszach swojego pupila taką oto nieciekawą niespodziankę, to czym prędzej warto się udać na wizytę. Tym bardziej, że świerzb dość łatwo przenosi się na innych domowników, w tym ludzi. 😳 Najlepszym sposobem na zabezpieczenie zwierzaka przed tego typu intruzami jest regularne stosowanie preparatów przeciwko ektopasożytom, które wypędzą nie tylko kleszcze, ale też inne gatunki roztoczy czy nikczemne owady 🦟 . Gorąco zachęcamy, do regularnego zaglądania do uszków swoich psiokocich 🐈🐕 i króliczogryzoniowych 🐇🐀 przyjaciół aby wykryć choróbsko jak najwcześniej. 😸
🎄 Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia pragniemy złożyć Państwu życzenia zdrowia i pogody ducha. 🎄
❄ Życzymy, aby przy świątecznym stole nie zabrakło ciepła rodzinnej atmosfery, a ten wyjątkowy czas wypełniała miłość i życzliwość dla drugiego człowieka.
Z serdecznymi pozdrowieniami Zespół Przychodni Weterynaryjnej Feniks. ❄
Czy ja prosiłem o sprzątanie? Spać mi dajcie 🦔
🤔 Taka zagadka dla Państwa 🙂
To jeżątko, co nie może się zdecydować, czy nas lubi, czy wręcz odwrotnie, to jakiej może być płci 🤔
Trafił dziś do nas kolejny maluch jeżowy. Może być w wieku trzech tygodni, albo odrobinę młodszy. Trudno powiedzieć dokładnie, bo jest zabiedzony i odwodniony. Przyniósł go Pan kierowca. Malec siedział na środku ulicy. Pokłony dla Pana, że jako nieliczny, zatrzymał się i zabrał jeżątko, zamiast pozostawić na śmierć.
Teraz dużo będzie takich maluchów kręcących się nie wiadomo dokąd. Matki jeżowe to ciężki kaliber. Podchowają chwilę swoją gromadkę i dają szybkiego kopniaka z gniazda. A jak malec nie posłucha to i zagyźć potrafią. Słodki pyszczek, piękne oczka nie mają nic wspólnego z charakterem fukającej hetery.
Niezwykle rzadko zdarza się dobra i troskliwa matka jeżowa. Ta, jak widać, do takich nie należała. Kopa z gniazda dała, walizki spakowała, ale instrukcji obsługi z hasłem życie zapomniała dołączyć.
Rokowania co do malca ostrożne. Najgorsze zawsze u jeży jest to, że brak był dostępu do wody. Koleczki ma połamane z tej jeżowej biedy. Trzymac proszę kciuki 🙂