06/01/2025
🔸️JAK I OD KIEDY SOCJALIZOWAĆ SZCZENIAKA?🔸️
Odpowiedź jest prosta. Małymi kroczkami lecz od pierwszego dnia.
Pomyślałam, że napiszę ten post aby dojść do szerszego grona odbiorców niż jedynie do nowych nabywców szczeniąt. Temat wałkowany milion razy przez całe psie środowisko a mimo to nadal można spotkać skrajne opinie. Dlatego dziś wyrażę swoją.
Kwarantanna dla szczeniąt to bujda.
Znam stanowisko lekarzy weterynarii, które w tym temacie jest zgoła odwrotne. Szanuje je bo wiem skąd ono się bierze lecz mimo to nadal uważam, że izolacja tak młodego i plastycznego organizmu jakim jest młody szczeniak od bodźców i świata zewnetrznego, zakrawa o znęcanie się jeśli spojrzymy na możliwe przyszłe konsekwencje takiego postępowania.
Kwarantanna nie daje nic oprócz zmarnowania czasu w cennym okienku socjalizacyjny i zrobienie sobie problemów na resztę życia psa. Siedzenie szczeniaka w domu i odcięcie od spacerów nie spowoduje, że na nic nie zachoruje. Na naszych butach jest tyle patogenów, że można by nimi obdarować kilka szpitali zakaźnych. Wystarczy, że szczeniak poliże podłoge na której na której stał ten but i sterylnośc znika.
Dlatego naprawde nie warto się w to bawić i trzeba wykorzystać dany nam czas najlepiej jak się da. Czyli nie mając wszystkich szczepień chodzimy na spacery tam gdzie jest jak najmniej psów. Jeśli chcemy się z jakimiś spotkać to najlepiej znajomymi, które wiemy, że są zdrowe i nie zrobią szczniakowi krzywdy w trakcie zabawy. W miejscach jak dworzec czy centrum miasta nosimy psa na rękach ale dajemy czas na spokojną obserwację i możliwość wycofania się gdy widzimy, że to dla malucha za dużo. Z czasem pokazujemy wszystko na czym nam zależy by nasz szczeniak jako dorosły pies mógł prowadzić dobre życie.
Niestety lekarze weterynarii nadal utrwalają w niedoświadczonych właścicielach mit o skuteczności i konieczności kwarantanny. Sama kilka razy zostałam upomniana, że jak śmiem przychodzić na szczepienie z tak małym szczeniakiem na smyczy skoro on w ogóle nie powienien chodzić na spacery. Wtedy najlepiej udawać, że wzieliśmy sobie uwagę do serca i wychodząc z gabinetu dalej pracować ze swoim maluchem.
Swoją drogą życzę powodzenia każdemu kto spróbuje trzymać 8-12 tygodniowego szczenia tollera w czterech ścianach. Gwarantuję, że już po paru dniach rudy tajfun zmusi nas do opuszczenia z nim domu 🙃