Dogfulness

Dogfulness Konsultacje behawioralne psów. Terapia behawioralna psów. Poprawa relacji między psami i ich opiekunami.
(27)

Praca z psami reaktywnymi, agresywnymi, nadpobudliwymi i lękowymi.

Podobno dziś dzień kundelka. Czy nie jest codziennie?Pochwalcie się Waszymi psiakami!
25/10/2024

Podobno dziś dzień kundelka. Czy nie jest codziennie?
Pochwalcie się Waszymi psiakami!

Możesz pomóc!
18/09/2024

Możesz pomóc!

Halo, Warszawo ❗️

Zbieramy ŚRODKI CZYSTOŚCI w naszym biurze na Kawęczyńskiej 🙌

Czast start, zbieramy do PIĄTKU 20.09 ☝️

CO ZBIERAMY?
- płyny i spraye do mycia różnych powierzchni
- ręczniki papierowe
- ściereczki, ścierki (nowe!)
- rękawiczki jednorazowe
- środki dezynfekcyjne
- podkłady higieniczne
- worki na śmieci 120 l
- zmiotki i szufelki

GDZIE ZBIERAMY?
Biuro Fundacji
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
w godzinach 9.00-17.00

PROSIMY o pomoc 👊🐾🐕 z kolejnym transportem na południe chcemy ruszać za PARĘ DNI❗️

Spotkania ze znajomymi psami to czasem społeczne wyzwania, dyskusje, ale przede wszystkim to powinna być przyjemność. A ...
16/09/2024

Spotkania ze znajomymi psami to czasem społeczne wyzwania, dyskusje, ale przede wszystkim to powinna być przyjemność.
A jak to wygląda u Was?

Na zdjęciu - pora na ploteczki po wakacjach ;)

Czemu psy tarzają się w kupach? To takie obrzydliwe. Przodkowie naszych psów mogli wykorzystywać silne zapachy jako kamu...
09/09/2024

Czemu psy tarzają się w kupach? To takie obrzydliwe.

Przodkowie naszych psów mogli wykorzystywać silne zapachy jako kamuflaż, ukrywając się przed drapieżnikami lub ofiarami. Współczesne badania pokazują jednak, że przyczyny tarzania się przez psy w odchodach są bardziej społeczne. Chodzi o wymianę informacji zapachowej między członkami grupy. Może nawet istnieje element identyfikacji — pachnę jak ty, więc jesteśmy razem, a czasem po prostu reakcja na przyjemne dla nich bodźce zapachowe. Dla psów zapachy to komunikacja, zrozumienie otoczenia i prawdopodobnie źródło radości, której my po prostu nie pojmujemy.

https://www.bbc.com/future/article/20240827-the-many-reasons-why-your-dog-loves-to-roll-in-poo?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR2TSXKqmaAPtPj_1IW-a4wGeRMvwYS1SUwf_E5YSM4pvPSPgys4VLZba48_aem_U4-R6IuTbKneT7OuhREEvw

02/09/2024

Zapraszam do programu mentoringu dla behawiorystów. W tym tygodniu zamykam zapisy!

Już za trzy tygodnie rusza półroczny program dla behawiorystów. Jeśli chcesz do nas dołączyć - daj znać. Za tydzień zamy...
27/08/2024

Już za trzy tygodnie rusza półroczny program dla behawiorystów. Jeśli chcesz do nas dołączyć - daj znać.
Za tydzień zamykam zapisy!

https://www.dogfulness.com/mentoring

Hej. Czy są jeszcze chętni na program mentornigu dla behawiorystów? Start w połowie września. Dajcie znać proszę!A dla c...
23/08/2024

Hej. Czy są jeszcze chętni na program mentornigu dla
behawiorystów? Start w połowie września. Dajcie znać proszę!

A dla chętnych zapisy tu:
https://www.dogfulness.com/mentoring

Wstyd powiedzieć - sikałam w domuCodziennie mi się to zdarzało. Trochę głupio, bo jestem już przecież dorosła, ale nic n...
21/08/2024

Wstyd powiedzieć - sikałam w domu
Codziennie mi się to zdarzało. Trochę głupio, bo jestem już przecież dorosła, ale nic na to nie potrafiłam poradzić. Jakoś tak wychodziło, że sikałam. Opiekunowie się martwili, bo cała podłoga zniszczona, a to przecież wynajmowane mieszkanie. Sporo nerwów z tym było.
Na spacerach zresztą też były nerwy, bo okropnie ciągnęłam na smyczy. Starałam się jak mogłam, żeby nie ciągnąć, ale nie dawałam rady. Przez cały spacer byłam kłębkiem nerwów. Moim opiekunom też nie było łatwo, starali się mnie jakoś opanować, ale tak szczerze - to się nie dało zrobić. No nie potrafiłam chodzić przy nodze i już.
Pewnego dnia, poszliśmy do parku, oni jak zwykle za mną na holu, ale tam mi przypięli taką dłuuuuuugą smycz. I nagle okazało się, że mogę swobodnie chodzić, węszyć gdzie chcę. Nawet mogłam trochę odbiegać i wracać do nich. Ale to było super! Bardzo się cieszyłam i oni chyba też byli zadowoleni - mówili że pierwszy taki miły spacer ever. Nawet czasem puszczali tę linkę i mogłam pobiec dalej, spotykać psiaki i spędzić z nimi czas. Oprócz węszenia w krzakach najbardziej mi się podobało, że mogę wrócić do moich oipiekunów. Tak bardzo ich lubię a teraz mogę z nimi współpracować!
Odtąd zawsze już chodzimy w ten sposób. Spacery są fajne. I wiecie co, jakoś przestałam sikać w domu - ani razu mi się już nie zdarzyło. Tylko wychodząc z domu na razie dalej ciągnę przez chwilę jak dzika, nic na to nie poradzę. Może to też minie? Jak myślicie?



Więcej o problemach takich jak załatwianie się w domu czy ciągnięcie na smyczy:

https://www.dogfulness.com/post/wstyd-powiedzieć-sikałam-w-domu

Nerwowy się jakiś zrobiłem. Sam nie wiem czemu… Kiedy podchodzą do mnie psy, szarżuję na nie i straszę je. Niby nie mam ...
18/08/2024

Nerwowy się jakiś zrobiłem. Sam nie wiem czemu… Kiedy podchodzą do mnie psy, szarżuję na nie i straszę je. Niby nie mam problemu z psami, ale ostatnio nie chę, żeby do mnie podchodziły.
No i nie bardzo w ogóle lubię chodzić w nowe miejsca. Albo jak stanę na patyk, to on czasem tak nieprzyjemnie trzaska. Boję się takiego trzaskania. Ale nie tylko patyków, ale na przykład stresuję się kiedy ludzie mają jakieś rzeczy w ręku, parasol czy laskę. I te wszystkie groźne dźwięki - to mnie bardzo stresuje. Czasem wolę już nie pójść na spacer niż to przeżywać.
Opiekunowie starali się mnie ośmielić, jakoś rozweselić, robić jakieś ćwiczenia, ale nic to nie dawało. Chcieli, żebym był milszy dla psów a ja jakoś cały czas byłem nie w sosie. Robili mi badania, ale wychodziło, że jestem zdrowy - sam nie wiedziałem, co się ze mną działo.
Bo wiecie, jakiś czas temu upadłem z wysokości i uszkodziłem łapę. Ale łapa się wygoiła, więc chyba wszystko ok? Mogę chodzić bez problemu. Ale okazało się, że jednak nie jest ok i że trzeba zrobić więcej badań. Zwłaszcza, że pewnego rana w ogóle nie mogłem przez chwilę wstać. No więc jedziemy z badaniami.
Jak dwa razy pomyślę, to faktycznie chyba coś mi dolega i dlatego się tak niepewnie czuję. Może jak mnie wyleczą, to znowu się poczuję lepiej i życie będzie fajniejsze?

Więcej o wpływie problemów zdrowotnych na zachowanie psa i wrażliwości na dźwięki:
https://www.dogfulness.com/post/nerwowy-się-jakiś-zrobiłem

Kiedy idzie na ciebie pies, rzucaj się na niego bez wahania - to moje motto. To mi gwarantowało nietykalność, bo zawsze ...
14/08/2024

Kiedy idzie na ciebie pies, rzucaj się na niego bez wahania - to moje motto. To mi gwarantowało nietykalność, bo zawsze ktoś wtedy tego psa zabierał, no albo zabierali mnie. W każdym razie - problem z głowy. Wkurzały mnie te psy coraz bardziej, pakowały się wprost na mnie na chodnikach. Wcale ich nie potrzebowałam, bo miałam moją ulubioną piłkę i chciałam ją zawsze gonić i łapać, a one mi tylko przeszkadzały. Po co się trudzić nawiązywaniem kontaktów z jakimiś psami, skoro mam piłkę - sami powiedzcie?
Tylko moi opiekunowie byli niezadowoleni, denerwowali się i to mi się nie podobało. W dodatku nie mogłam nigdzie pójść sama, nie miałam w ogóle luzu. No a wszystko przez te cholerne psy. Byłam gotowa je pogryźć!

Pewnego dnia coś się zmieniło. Schowali piłkę… co mnie trochę zdenerwowało. Zapięli mnie na długą linkę. To było całkiem fajne, mogłam się przebiec, więcej węszyć. Poszliśmy popatrzeć na psy - najpierw z daleka. Okazało się, że one mają swoje sprawy i nic ode mnie nie chcą. W dodatku niektóre miały ciekawe pomysły. Na przykład jeden taki duży pies umiał wyłowić patyk z wody. Szacun! Ale i tak udało mi się mu go zabrać. Ha ha! Byłam górą! Potem sobie chodziliśmy razem z nim i spotykaliśmy innych psich ziomków. Całkiem to było ciekawe, psy chyba nie są takie złe jak myślałam… Ale jak któryś na mnie wlezie na chodniku, to będzie wojna. Nie myślcie, że tak łatwo odpuszczę!

Więcej o pracy nad agresją wobec psów:
https://www.dogfulness.com/post/rzucaj_się_na_niego_bez_wahania

Znany mechanizm „fight or flight”? To nie jest takie proste.Nowe badania sugerują, że mózgi nie działają głównie przez r...
13/08/2024

Znany mechanizm „fight or flight”? To nie jest takie proste.

Nowe badania sugerują, że mózgi nie działają głównie przez reakcję na zagrożenia, ale przez przewidywanie i przygotowywanie się na przyszłe wydarzenia. Kiedy patrzymy na pająka lub węża, nasz mózg może wykazywać zwiększoną aktywność w obszarze PAG, który tradycyjnie kojarzony jest z reakcją „walcz lub uciekaj”. Jednak ten mechanizm jest bardziej złożony, niż się wydawało.

Naukowcy zauważyli, że PAG nie jest dedykowany tylko reakcji na zagrożenia. U psów, podobnie jak u ludzi, mózg działa przede wszystkim przez przewidywanie, a nie reakcję. Nasze psy mogą przewidywać potrzeby i zagrożenia, zanim one wystąpią, co jest kluczowe dla ich przetrwania i dobrostanu.

Badania nad zachowaniami psów pokazują, że nie reagują one na zagrożenia prostą reakcją „walcz lub uciekaj”. Zamiast tego często angażują się w złożone zachowania, które pomagają im zdobywać więcej informacji i redukować niepewność w otoczeniu.

Czy mechanizm „walcz lub uciekaj” naprawdę istnieje w takiej formie, jaką sobie wyobrażamy? Dowody sugerują, że zarówno u ludzi, jak i u psów, mózgi zachowują się w sposób bardziej złożony i skupione są bardziej na przewidywaniu niż na prostych reakcjach na zagrożenia.

The brain's primary job is to reduce uncertainty in an ever-changing world

Spacery nie były fajne. Fakt, można było znaleźć czasem jakieś żarcie, ale wtedy opiekunowie strasznie się denerwowali i...
11/08/2024

Spacery nie były fajne. Fakt, można było znaleźć czasem jakieś żarcie, ale wtedy opiekunowie strasznie się denerwowali i mi to zabierali. Więc kłótnie non stop - kto by to lubił. W dodatku co chwilę można się było natknąć na jakieś psy a ja nie chciałam spotykać żadnych psów.
Zrozumcie - nie te lata, a w dodatku co nieco mi doskwiera, więc zwyczajnie nie chcę poznawać żadnych obcych psów. Zwłaszcza, że bywają niezbyt uprzejme. Żeby taki pies sobie poszedł, najlepiej od razu się na niego wydrzeć, nastraszyć go. Bardzo skuteczna metoda, tylko opiekunowie się denerwują.
Same kłopoty z tymi spacerami, nie chciało mi się nawet na nie chodzić.
Wydawało mi się, że już nic w życiu się nie zmieni, a jednak.

Pewnego dnia opiekunowie wpadli na pomysł, że pomogą mi znajdować jedzenie na dworze. Genialne! W dodatku zaczęli mi pomagać omijać psy. Nie wiedziałam, że tak potrafią, ale to działa - nikt do mnie nie podchodzi.
Polubiłam spacery. Mówią, że teraz biegam na spacerze jak mały szatan… coś w tym chyba jest. Chodzimy sobie po parku, szukam smakołyków, świetnie spędzamy czas i już się nie kłócimy 🙂

O spacerach i pracy ze starszymi psami:
https://www.dogfulness.com/post/spacery-nie-były-fajne

Darmowe zabiegi kastracji i czipowanie w Warszawie:
08/08/2024

Darmowe zabiegi kastracji i czipowanie w Warszawie:

Akcja prowadzona jest przez Biuro Ochrony Środowiska Urzędu m.st. Warszawy w ramach realizacji Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie m.st. Warszawy

06/08/2024

Zapraszam Was do programu mentoringu dla behawiorystów psów. Startujemy już w połowie września!

Wsparcie i praktyczna wiedza dla behawiorystów - zarówno tych, którzy już prowadzą terapie psów, jak i dla osób, które są w trakcie kursów i szkoleń i planują pracę z psami.
Cotygodniowe dwugodzinne spotkania online na żywo. W sumie ponad 50h materiału. Analizy przypadków, narzędzia behawiorysty, omówienia przypadków i pytań uczestników, spotkania z ekspertami. Możliwość udziału na żywo w moich konsultacjach.

Spotkania będą się odbywać w środy o 18:00. Wszystkie spotkania są nagrywane - masz możliwość wrócenia do nagrań przez cały czas trwania kursu i przez kolejne pół roku po jego zakończeniu.

Koszt - od 300zł miesięcznie (w zależności od rodzaju subskrypcji).

Czas trwania - 6 miesięcy. Start - 18 września 2024.

Program odbędzie się pod warunkiem zebrania odpowiedniej liczby uczestników. Liczba miejsc jest ograniczona.

Więcej informacji i zapisy:
https://www.dogfulness.com/mentoring

Link do wydarzenia na fb:
https://facebook.com/events/s/mentoring-dla-behawiorystow-ps/812641797746122/?

Adres

Czerwonego Krzyża 4
Warsaw

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 10:00 - 18:00
Wtorek 10:00 - 18:00
Środa 10:00 - 18:00
Czwartek 10:00 - 18:00
Piątek 10:00 - 18:00
Sobota 10:00 - 18:00
Niedziela 10:00 - 18:00

Telefon

+48602744044

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dogfulness umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Dogfulness:

Widea

Udostępnij

Kategoria

O mnie

Jestem trenerem psów i behawiorystką.

Pomagam w rozwiązaniu problemów związanych z psami i poprawieniu relacji między psami i ich opiekunami. Problemy, którymi się zajmuję są bardzo różnorodne - agresja psów wobec ludzi i wobec innych psów, uporczywe szczekanie, ciągnięcie na smyczy, nieprzychodzenie na przywołanie, sikanie w domu, problemy separacyjne, bronienie miski lub zabawek i wiele innych. Pracuję z psami nadpobudliwymi, lękowymi, oraz agresywnymi. Prowadzę też treningi pomagające w przystosowaniu psów do codziennego, szczęśliwego życia w mieście.

Obecnie współpracuję z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem, oraz programem Adopciaki.

Dojeżdżam do psów w Warszawie i okolicach.