30/12/2024
Zaskoczeni, że taka mała sunia ciągle w schronisku?
Historia Dolci jest tragiczna - została odebrana interwencyjnie od człowieka, który trzymał ją w klatce o pow. 1 m kw. - z góry kapał na nią deszcz i nigdy nie wychodziła poza ten skrawek przestrzeni. Nie potrafiła chodzić na smyczy i panicznie bała się ludzi, ale jakimś cudem w tych koszmarnych warunkach zachowała pogodę ducha i umiejętność zjednywania sobie psów, co pomogło jej przetrwać pierwszy, najtrudniejszy okres w schronisku i odnaleźć się w nowych okolicznościach. Obecnie Dolcia mieszka w boksie z dostępem do wybiegu, gdzie codziennie spotyka się z wieloma psami o różnym temperamencie i charakterach. Jest niezawodna w psich kontaktach - zawsze wyważona i mądra, potrafi rozbawić, uspokoić, zachęcić, a gdy zajdzie potrzeba to i obsztorcuje niesfornego delikwenta! I nieważne, że jest najmniejsza na całym wybiegu! Uwielbia psie towarzystwo i nie ma kompleksów z powodu swojego małego rozmiaru - Dolcia jest wielka duchem, dzielna i przebojowa, a przy tym przeurocza i konkretna.
I nie zamierza tracić czasu na siedzenie w budzie - Dolcia intensywnie ćwiczy chodzenie na smyczy. Nigdy wcześniej tego nie robiła, a dodatkowo bliską obecność człowieka jeszcze do niedawna uważała za bezpośrednie zagrożenie. Trzeba jednak zaznaczyć, że Dolcia jako żarłok łatwo skraca dystans, a jej doskonały węch pozwala wyczuć najmniejszy kawałek pożywienia zdatnego do spożycia nawet, jeśli jest ukryty głęboko w kieszeni… Dolcia jest bardzo skrupulatną suczką, a ponadto zwinną, szybką i energiczną, więc gdy ćwiczymy przy użyciu smaczków, sami ledwo za nią nadążamy! Zatem w przyszłości jedzonko może stanowić punkt wyjścia do rozmów z tą kruszynką, przy czym trzeba pamiętać o rozważnym dawkowaniu nagród, żeby Dolcia nie wypadła z kategorii “mikro-piesków”.
Ze względu na bardzo złe doświadczenia zrozumiała jest jej nieufność - Dolcia jest wobec nas zdystansowana, potrzebuje mieć przestrzeń, by w chwili, gdy czuje się niepewnie móc odejść, a gdy nie ma dokąd - potrafi wbić się w kąt boksu, patrzeć na nas z niepokojem. Na ten moment nie przepada za kontaktem fizycznym - akceptuje delikatne głaskanie pod bródką, za uszkiem, po żabocie, ale widać, że nie jest to jej ulubiony sposób spędzania czasu z człowiekiem, a o braniu na rączki nie ma mowy. I dlatego szukamy dla niej osoby, która ma już pewne doświadczenie w opiece nad psem. Osoby, która rozumie, że Dolcia, choć małych rozmiarów, ma swoje potrzeby i przekonania, swoje zasady, granice i trudne doświadczenia, i która zechce z Dolcią zbudować relację opartą na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu tych granic - kogoś, kto ma czas, chęć i cierpliwość, by w bezpiecznych warunkach pokazać Dolci świat bez krat, wprowadzić ją w domowe, dobre psie życie i zapewnić jej odpowiednią dawkę ruchu i kontaktów z innymi psami. Dolcia bezwzględnie potrzebuje psiego kolegi lub koleżanki - kogoś, kto będzie łącznikiem między tym, co Dolci znane (psie) i tym, co obce (ludzkie). Na tym etapie najlepszym rozwiązaniem będzie dom z ogródkiem w spokojnej okolicy, nie wykluczamy jednak, że Dolcia z czasem będzie w stanie zamieszkać w bloku, np. na osiedlu w cichej, podmiejskiej okolicy. Wiele zależy od doświadczenia i chęci zdobywania nowych umiejętności osoby zainteresowanej.
Dolcia aktualnie jest dowodem w sprawie sądowej i do czasu ogłoszenia wyroku szuka domu tymczasowego.
Kontakt:
Ida 694 689 970
Tonia 602 763 034
Klaudia 514 360 970
Więcej o Dolci: https://napaluchu.waw.pl/pet/012401104/
Żółte Boksy
Schronisko w Warszawie