Rico
Rico powoli ustawia się na końcu kolejki po miłość.
Kiedyś owszem telefony dzwoniły…
… do kojca i oszczekiwania posesji samotnie nocą
… do przewiezienia na drugi koniec Polski bez uprzedniego poznania przyszłego opiekuna
Tak jakby duży pies nie zasługiwał na życie przy rodzinie.
Rico nadal szuka swoich ludzi.
I dla „swoich” jest psem absolutnie wspaniałym: spokojnym, wyważonym, delikatnym, posłusznym, skorym do bliskości.
Psem idealnym do powolnego, przyjemnie nudnego życia.
Dla Rico czymś ekstremalnie ważnym jest CZAS: na poznanie nowych opiekunów, na zbudowanie zaufania, na zrozumienie, że ci nowi ludzie są dla niego tak samo bezpieczni jak ci, których poznał w czasie pobytu w schronisku.
I jeszcze inny czas: ten który za szybko upływa, a ludzi realnie chcących takiego psa, jak Rico brak.
Jeszcze nadal mamy nadzieję, że wreszcie KTOŚ zadzwoni.
Rico nie nadaje się na pierwszego psa ani na psa do domu z małymi dziećmi, ale na pewno nadaje się do dobrego i czułego towarzysza dla fajnych dorosłych.
Kontakt w sprawie adopcji:
- Kasia 608 616 990
- Rafał 790 600 394
Warszawa, Schronisko na Paluchu
Fox
To jest przydługi film o Foxie.
Który również przydługo już siedzi w schronisku i nie pyta o niego nikt.
Zaskarbił sobie przydomek wisusa, bo lubi robić różne psoty wolontariuszom.
A w kontakcie z psami lubi grać pierwsze skrzypce.
Ale oprócz psot to pies wesoły, który nie wykazuje żadnej agresji.
Fox czeka na dom w schronisku na Paluchu w Warszawie.
Kontakt w sprawie adopcji:
- Agnieszka 693 141 535
- Kasia 608 616 990
- Stefan (ang/niem +49 175 584 0160)
Rico
Nadeszła druga wiosna dla Rico, odkąd jest w schronisku…
Zdążyliśmy z wyczesywaniem przed upałami. Nie zdążyliśmy ze znalezieniem dla Rico domu…
Tak więc zamiast wylegiwać się w swoim ogrodzie, wyruszać na wycieczki do lasu ze swoją rodziną, Rico wydeptuje znane na pamięć trasy wokół schroniska.
Wysiaduje ten sam skrawek trawy przy trasie szybkiego ruchu, na którym siedział tydzień, miesiąc i rok temu.
Krąży smętnie na tym samym kawałku betonu w schroniskowym kojcu.
Z tymi samymi wolontariuszami, którzy za każdym kolejnym razem z większym żalem zamykają okratowane drzwi i mówią „do zobaczenia pojutrze, przyjacielu”.
Czas leci, życie ucieka zmarnowane.
Dla dużego psa biegnie szybciej, a Rico ciągle czeka na swoich wyjątkowych ludzi…
Szukamy dla Rico domu z ogrodem w spokojnej okolicy.
Rozważając adopcję Rico, należy mieć na uwadze jego potrzeby – duża przestrzeń, czas na zbudowanie relacji, swobodne spacery, zaciszne miejsce do odpoczynku w domu, zbilansowana dieta i kontakty w obrębie własnego gatunku.
Nie polecamy go do domu z dziećmi i małymi i/lub hałaśliwymi psami.
Kontakt:
- Kasia 608 616 990
- Rafał 790 600 394
Warszawa, Schronisko Na Paluchu
Czejen na spacerowej ścieżce
Tak sobie spacerujemy z Czejenem w Schronisko Na Paluchu
Niespiesznie, żeby się nie spocić.
Z ogonem dumnie w górze, żeby to jakoś wyglądało.
Czejen siedzi w schronisku rok. Wcześniej siedział na łańcuchu. Lubi znać osoby, z którymi wychodzi. Lubi mieć przestrzeń i żeby nie szarpać za smycz. No ale z nim nie trzeba się szarpać, bo spaceruje grzecznie, z godnością i kulturalnie wita się z innymi psami.
Szukamy domu z ogrodem i miłośnika futrzastych charakterów.
Więcej tutaj: https://napaluchu.waw.pl/pet/012100278/
Wolontariusz Tonia 602 763 034
Tak naprawdę chcielibyśmy pokazać Wam tego psa snującego się niespiesznie po łące.
Zdecydowanie bez smyczy, za to w towarzystwie innych, zrelaksowanych psów.
Ale póki co, pokazujemy to, co mamy.
Oto COOKIE – od kilku miesięcy podopieczny Schronisko Na Paluchu.
Pies, który kuksańcem z półobrotu zawstydziłby samego Chucka Norrisa.
Pies tak spragniony przestrzeni, że próbuje ugasić pragnienie robiąc wszystko na raz: węszy, tarza się, chlapie w kałużach, maszeruje, biega, bryka, skacze.
Pies tak głodny kontaktu z człowiekiem, że wskakuje i memła opiekunowi kończyny, więc musi latać w kagańcu.
Psi podrostek, który w spokojnym otoczeniu, pod okiem mądrych opiekunów i asertywnych psów może stać się wspaniałym dorosłym kaukazem.
Już zrobił ogromne postępy: zna i szanuje smycz, kaganiec, czesanie, rutynę spaceru, kontakty z psami i obcymi ludźmi. Ale kolejne kroki po prostu musi już zrobić w domu.
Szuka domu z dużym terenem i bardzo świadomych ludzi gotowych do wypracowania z psem właściwej relacji.
Wiemy, że z perspektywy stołecznego schroniska ciężko taki dom wypatrzeć, dlatego prosimy Was o pomoc i udostępnienia 🙏
---------------------------------------
Kontakt w sprawie adopcji
- Kasia 608 616 990
- Rafał 790 600 394
PSYjaciele z Palucha - podopieczni grupy wolontariuszy G13
Za piękne zdjęcia dziękujemy Marcin Tomczyk z Żółte Boksy
Z kawalerki w centrum Warszawy do ciasnego kojca w stołecznym schronisku.
Od błędów wychowawczych w domu do warunków, gdzie praca z psem jest możliwa w ograniczonym stopniu.
Mimo to Cookie robi postępy i możemy zacząć szukać dla niego nowej rodziny.
Młody, bardzo duży pies w typie owczarka kaukaskiego, którego radosna osobowość sprawia, że wybaczamy mu wszystkie grzeszki.
Zgodnie ze swoim imieniem, Cookie jest przesłodki i do zjedzenia.
Spragniony kontaktu z człowiekiem, pozytywnie nastawiony do innych, miłych psów.
Na smyczy chodzi grzecznie, ale bez przesady 😉 Zwłaszcza gdy na horyzoncie jest wielka polana albo potok obiecujący kąpiel po same uszy.
Rozważając adopcję Cookiego, trzeba mieć na uwadze, że należy go otoczyć właściwą opieką i wykazać się wyczuciem.
Przestrzeń, mądra bliskość człowieka, regularne, swobodne spacery, zaciszne miejsce odpoczynku w domu, zbilansowana dieta i kontakty w obrębie własnego gatunku.
Adopcja Cookiego będzie wymagała kilku spotkań w celu zbudowania relacji z psem. Nie polecamy do domu z małymi dziećmi.
Kontakt w sprawie adopcji:
Kasia 608 616 990
Rafał 790 600 394
Warszawa, Schronisko na Paluchu
Balu i Lizak
Gdy jabłka na gałązkach w sadzie zmarzły, zamieniły się w jabłeczne sorbety 🍏🍎❄️
Balu i Lizak zawsze lubili chodzić do sadu, ale teraz to lecą galopem, wprost pod jabłonki.
Odgonić ich od zmrożonych owoców nie sposób… Jesteśmy niemal pewni, że w środku są jakieś %%%🍷 😅
Szukamy więc dla nich domu z dużym ogrodem - najlepiej z jabłoniami 🏡
Lizak (w typie bernardyna) prawie 4 lata spędził w schronisku, a wcześniej podobno mieszkał gdzieś na ogródkach działkowych. To już poważny dżentelmen, który wie czego chce, choć ciągle ciekawski i skory do psot.
Balu (w typie podhalana) prosto z domu, w którym stał się persona non grata, trafił do hoteliku. Jeszcze młodziak, z tysiącem pomysłów na sekundę, ale ceni też sobie spokój.
Spotkali się w hoteliku i razem odprawili kumpla Manu do kochającego domu.
Okazało się, że ze sobą dogadują się wyśmienicie, dlatego ich kojce na wspólnym wybiegu są ciągle otwarte, a i tak razem wylegują przy bramce w oczekiwaniu na człowieka.
Hotelik to większy komfort niż schronisko, ale to nie jest dom 😕
Każdy z nich na widok drzwi do jakiegokolwiek budynku chce wejść do środka.
Każdy z nich chce zamieszkać w domu i być blisko ludzi.
Żaden nie może się doczekać…
Psy przebywają w hoteliku w okolicy Grójca / Góry Kalwarii, godzinę drogi od Warszawy.
☎️ KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI (osobno lub w dwupaku): Kasia 608 616 990
Baldura znaleziono na opuszczonej działce przypiętego łańcuchem do czegoś, co nie bardzo przypominało budę, w najgorsze mrozy. Jego historia nie jest wesoła i tym bardziej Baldur nas zaskakuje… Uwielbia spacerować, widząc znanych sobie ludzi jest radosny, cieszy się jak szczeniak (co bywa śmieszne, bo pakuje się nawet na kolanka 🙂 ). Jest posłuszny, reaguje na to co się do niego mówi. Bardzo lubi hasać po wybiegu, przemierzać duże przestrzenie i wciągać nosem wszystkie zapachy natury. Po spacerze chętnie układa się przy człowieku, przywiera swoim dużym, ciepłym futrem i prosi o drapanie. Widać, że bardzo chciałby jeszcze korzystać z życia, a nie siedzieć za kratami kojca… Ze smutkiem odprowadzamy go do boksu, bo wiemy, że właśnie tak spędzał cale dotychczasowe życie…
Baldur na pewno będzie potrzebował czasu, by zaufać swoim nowym ludziom, dlatego szukamy dla niego kogoś, kto będzie cierpliwy, da mu tyle czasu i przestrzeni, ile będzie potrzebował i kogoś, kto ma już pewne doświadczenie w opiece nad psem.
Udostępniajcie Baldura!
Tylko tak możemy znaleźć mu dom!
------------------------------------------
Małgosia 664 923 311
Aga 693 141 535
Stefan (ang./nie +491755840160)
Paluch, Warszawa
Za film dziękujemy Kuba Hordyj ❤
Rico, Ryszard, Rysiek…
Piękny, stateczny, czuły, przewidywalny pies nadal czeka na swoich ludzi. Cośtam ma za uszami, ale poszło w zapomnienie.
Czasem ktoś o niego zapyta i wtedy zderzamy się ze ścianą, a konkretnie z kratami kojca, które są mu obiecywane. Bo nie jest już małą puchatą kuleczką – czy to znaczy, że nie zasłużył, by być blisko człowieka?
Etat żywego alarmu Rico porzucił bez żalu. Tak jak ludzi, którzy traktowali go jak przedmiot.
W schronisku nauczył się, że ludzie są dla niego i dla siebie nawzajem mili, witają się, rozmawiają, że nie musi i nie warto oszczekiwać każdego przechodnia. Dlaczego miałby to znów robić?
Na początku nie rozumiał, o co chodzi z legowiskiem – do czego toto służy?
Dziś już wie, że miękki materac jest po to, by na nim odpoczywać – najlepiej, jeśli jest też na nim duża poducha. Nawet w schronisku to ma. Dlaczego miałby teraz wybierać budę w kojcu gdzieś w rogu posesji?
Szukamy dla Rico doświadczonych zwierzolubów i serdecznych ludzi, którzy w dużym psie potrafią zobaczyć członka rodziny.
Może to Ty? Może znasz takich ludzi?
Udostępnij Rico 🙏🙏🙏
Kontakt w sprawie adopcji:
- Kasia 608 616 990
- Rafał 790 600 394
Warszawa, Schronisko na Paluchu
Rico trafił do schroniska w 2020 roku i nadal czeka na kochający dom. Bywa kapryśny w doborze przyjaciół, ale gdy już komuś zaufa, staje się radosnym, przyjemnym, zrównoważonym i przewidywalnym psem. Każdą chwilę spędzaną z ulubionymi ludźmi stara się wykorzystać do ostatniej sekundy - najchętniej pokładając się w trawie lub wtulając w opiekuna. Spędzanie czasu z Rico na łonie natury to czysta przyjemność. Zazwyczaj kroczy spokojnie i jest uważny na człowieka, choć czasem lubi też pobrykać. Na stabilne, łagodne psy reaguje ze spokojem i akceptuje je w swoim otoczeniu podczas spacerów, choć zaczepnisiom potrafi powiedzieć stanowcze „nie”. Zna smycz, kaganiec i jazdę samochodem. Gdy zbuduje z kimś relację, pozwala na zabiegi pielęgnacyjne i dobrze komunikuje się podczas nich z opiekunem.
Rico dorastał jako pies pilnujący firmy i był źle traktowany przez ludzi. Te złe wspomnienia idą w zapomnienie, gdy pies czuje się z nami bezpieczny. Etat żywego alarmu porzucił bez żalu, teraz czas, by stał się pełnoprawnym członkiem rodziny. Szukamy dla Rico domu z ogrodem w spokojnej okolicy. Rozważając adopcję Rico, należy mieć na uwadze jego potrzeby – duża przestrzeń, czas na zbudowanie relacji, swobodne spacery, zaciszne miejsce do odpoczynku w domu, zbilansowana dieta i kontakty w obrębie własnego gatunku. Nie polecamy go do domu z dziećmi i małymi i/lub hałaśliwymi psami.
Kontakt w sprawie adopcji:
- Kasia 608 616 990
- Rafał 790 600 394
Warszawa, Schronisko na Paluchu