17/01/2025
Ten post z roku na roku odbija się głośnym echem. Minęło kolejne 12 miesięcy, zwiększyła się inflacja, więc to dobry czas, by znów zrobić "kocie podliczenie".
Ludzie w komentarzach pod tworzącymi się gównoburzami na kocich forach często zarzucają innym, że nie wiedzieli ile kosztuje utrzymanie kota. Nie mnie oceniać czy łatwo to sprawdzić czy nie. Ale mój Wspaniały Obecny Mąż (vel Stary) podsunął taki pomysł, żeby fundacje/schroniska czy hodowle na „dzień dobry” pokazywały bilans średnich wydatków na kota.
No to teraz Szanowni Państwo, ja nie jestem fundacją/schroniskiem/hodowlą, ale zrobię Wam taki bilans - ile wydaje się średnio na koty.
A to wychodzi zaskakująco dużo.
Mogą tenże bilans inne organizacje wysyłać przyszłym kocim rodzicom, żeby ci sobie sprawdzili, czy się zepną z wypłatami. Bo ja tylko przypomnę, że świadome nieleczenie kota (psa czy innego zwierzęcia) podchodzi pod znęcanie się i są na to odpowiednie paragrafy.
Moje mruczki są firmowe, a to znaczy, że biorę na fakturę wszystkie kocie wydatki.
I teraz Kochani Czytelnicy – jak stoicie, to usiądźcie, a jak siedzicie, to nie wiem – ale na moje koty w zeszłym roku (2024) wydałam łącznie prawie 15 tysięcy złotych., czyli około 1200 PLN mies.
Dla przypomnienia - są dwa – Andrzej i Fela.
I ja już widzę oczami wyobraźni te miny i Wasze myśli – „ile?”, „pewnie złote miski i kawior!”, „nowy drapak co chwilę!”. No, rozczaruje Was. Niestety nie. Do żarcia puchy wysokomięsne, żwirek Benek, drapak ten sam od czterech lat. Co jakiś czas wleci nowa zabawka i smaczki.
Jak to możliwe?
Choroba Feli (każdy kot choruje niestety).
Diagnostyka i leczenie ciągnie mi się już prawie trzy lata! TRZY!
Ten kto ma kota przewlekle chorego ten wie, że wchodząc do weta wychodzi się zawsze kilka stów lżejszym. A jeszcze suplementy, leki, dosmaczacze do karm, cuda wianki.
Oczywiście nikt nie zakłada, że Wasz kot będzie chorował. Więc jeszcze na szybko policzę Wam ile kosztuje miesięczne (i roczne) utrzymanie dwóch kotów z cenami z zooplusa (wiadomo, można szukać taniej) na puchach wysokomięsnych.
Dawka? Schodzi mi około 180 gramów karmy na kota czyli 340 gramów dziennie na dwa.
Koszt jednej puchy 400 (bo najtańsze) – wild freedom (wzięłam losowo, moje akurat z WF lubio jedynie jeden smak wybrzydzacze paskudne) to 10,82 PLN.
Teraz trudna matematyka (nie jestem inżynierem, więc byki mogą być xD) 30 dni w miesiącu * 340 gramów żarcia = 10 200 gramów żarcia
10 200 gramów żarcia : 400 bo puszka = 25,5.
Zaokrąglimy do 26 bo przynajmniej moje koty zawsze zjadają więcej niż bym chciała (xD) * 10.82 = 281, 32 PLN
Dochodzi żwir – u mnie benek 20 kg - 71,96 PLN (starcza na miesiąc)
Smaczki – u mnie najczęściej COSMA – około dwie tubki na miesiąc – łącznie 29.92 PLN
Zabawki – nowa wędka (najtańsza) i jakieś kulki (bo zakładamy, że większość robimy w domu) - liczby w przybliżeniu 30 PLN.
Podsumowując miesięcznie: 281,32+ 71,96 + 29.92 + 30 = 413,20 (miesięcznie).
Rocznie: 413,20 * 12 = 4958,4 PLN rocznie.
Tyle w teorii powinniście wydać na dwa koty dość mocno oszczędzając na samo żywienie i podstawową opiekę. Jeszcze zostaje BARF, ale wiadomo, to nie jest dla wszystkich.
Ale gdzie w tym wszystkim weterynarz? Nie liczyłam tutaj zabawek umysłowych, suplementów, past odkłaczających, odpowiednich proszków do prania kocich rzeczy, środków do czyszczenia kuwet, drapaków (które też trzeba wymieniać) i tym podobnych dodatków do kociego domu. Więc w sumie wyjdzie sporo więcej niż to, co policzyłam…
A wszyscy niestety wiemy, że teoria, a praktyka to dwie odmienne rzeczy. Może być i taki rok gdzie wydacie 5 tys. na swoje koty, ale i taki, gdzie przyjdzie Wam wydać 15 tys. albo więcej. Musicie być tego świadomi i na to przygotowani.
Cytując klasyka „taki mamy klimat”, no i „taniej to już było”.