Przychodzimy z miłą aktualizacją - Łucja wyszła ze szpitala! 🥳♥️
Dziękujemy Wam za wsparcie ❤️🩹
Mam tylko 24 godziny, aby zebrać pieniądze na ratunek mojego życia… 😭 Ale chyba nie ma już dla mnie ratunku…💔
Tak bardzo się boję❗️😭 Błagam Was… Błagam❗️😭
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
💔 Czy naprawdę muszę już umierać?
💔 Czy już nie uda się zebrać pieniędzy na moje leczenie?
💔 Co zabije mnie pierwsze? Wrzody, problemy oddechowe czy głód - bo nie mogę jeść z powodu bólu zębów?
Obiecajcie mi, że nie będzie bardzo bolało! 😭💔😭
A może jest dla mnie ratunek? 😭 Może jednak nie umrę? 😭
Błagam Was o pomoc… 💔🙏
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Moja historia zaczyna się na jednej z podwrocławskich wsi. Tam żyłam. Choć to zbyt dużo powiedziane, bo nikt nigdy się o mnie nie troszczył… 💔 Nikt nie opiekował… 😭 Nikt nie kochał… 😭
Widziałam śmierć innych kotów i moich dzieci… 💔 Przyszedł czas, że i ja zaczęłam czuć się źle… 😢 Podchodziłam pod dom mojego pana, rozpaczliwie szukałam pomocy… 💔 Pewnego dnia usłyszałam obojętny głos: „a pewnie poszła zdychać gdzieś w krzakach!” 😭
Myślałam, że to mój koniec… 😭 Że umrę. Ale żyję. Żyję i walczę, choć to takie ciężkie…💔
Dziś znowu walczę ze śmiercią… 💔 Powoli zabijają mnie wrzody żołądka. Problemy oddechowe. Zrosty w jamie brzusznej. I głód… bo przez bolące zęby coraz trudniej jest mi jeść… 😭
Potrzebuję bardzo drogich badań i leczenia - tomografii komputerowej głowy, gastroskopii, operacji stomatologicznej… 💔 Badań krwi, usg, rtg… 💔
Ale brakuje pieniędzy. Zabija mnie ich brak i walka z czasem… 💔 I tak bardzo się boję, że przegram… 😭
Błagam Was o nawet najmniejsze wpłaty… 💔 5 lub 10 złotych… 💔 Jesteście moją ostatnią nadzieją…😭
Błagamy o wsparcie pod linkiem:
🆘 www.pomagam.pl/bazylia
Lub bezpośrednio na konto:
🆘 42 1160 2202 0000 0006 2839 6603
Albo BLIKIEM na numer
Serniczek pozdrawia z domu adopcyjnego i życzy wszystkim słodkich snów 🥰
Zostało mi tylko 12 godzin… A wciąż brakuje tak wiele… 😭💔
Czy dam radę? Czy kaliciwiroza mnie zabije…? 😭 Czy jest mi dane żyć…? 💔
🆘 LINK DO ZBIÓRKI W BIO 🆘
Jestem Agent… Kot, którego nikt nigdy nie chciał… 😭
Czy dlatego, że jestem zwykłym, dzikim kotem…? Że nie mam miękkiego futerka, pięknych oczu…? 😭 Czy dlatego mam nie żyć…? 💔
Walczę… Ale sił coraz mniej… 💔 Kaliciwiroza wypala mnie od środka… Z każdym oddechem boli bardziej… Każde przełknięcie to tortura… Moje zęby gniją… Nie mogę jeść… Nie mogę spać… Tylko ból… Tylko cierpienie… 😭💔
Nie miałem domu… Nie miałem imienia… Byłem nikim… Cieniem… 😭
Błąkałem się… Głodny, samotny… Kopany, przeganiany… Czasem ktoś rzucił resztki… Czasem po prostu patrzyli przez mnie, jakbym nie istniał… 💔
A potem… ktoś mnie zauważył… Ktoś mnie podniósł… Po raz pierwszy ktoś mnie zobaczył… 😭
Dali mi ciepło… Dali mi jedzenie… Po raz pierwszy pomyślałem, że może… może wreszcie będzie lepiej… 💔
Ale nie było… 😭 Kaliciwiroza tylko czekała… Czekała, aż osłabnę… I wtedy uderzyła… Bez litości… 💔
Moje ciało płonie… 😭 Gorączka nie ustępuje… Gardło boli tak, że nie mogę nawet pić… Każdy oddech to walka… Nos zatkany… Oczy pieką… Nie mam sił walczyć… Nie mam sił żyć… 😭💔
Połowa kotów z kaliciwirozą umiera… 😭 W której połowie będę ja…? Czy dasz mi szansę…? Czy pozwolisz mi odejść, zanim zdążę naprawdę poczuć, czym jest życie…? 💔
Walczą o mnie… Ale leczenie kosztuje… 😭 Potrzebuję antybiotyków, leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych… Żeli na nadżerki… Badań… Operacji zębów… 💔 Wciąż boję się ludzi… Wciąż potrzebuję terapii… Ale na wszystko trzeba pieniędzy… 😭
A ja mam tylko 12 godzin… A wciąż brakuje tak wiele… 💔
Błagam…
Nie przewijaj, proszę… 😭 Nie przechodź koło mnie obojętnie, tak jak zawsze wszyscy… 💔 Tylko dlatego, że jestem dziki? 😭 Że nie jestem piękny? 💔 Czy to dlatego nie zasługuję na życie? 😭
Jestem Agent… Kot, którego nikt nigdy nie chciał… 😭💔
A teraz? Teraz walczę z kaliciwirozą. Z chorymi zębami. Z bólem… 💔
I zostały mi tylko 2 dni do końca mojej zbiórki… A co będzie potem? 😭
Błagam…
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Nie miałem imienia, nie miałem domu… 💔 Ludzie patrzyli na mnie i odwracali wzrok… 😭 Jakbym był niewidzialny… Jakbym się nie liczył… 💔 Byłem tylko cieniem – zagubionym, bezdomnym, niechcianym… 😭
Błąkałem się po ulicach, walcząc o każdy kęs jedzenia… 😭 Czasem ktoś rzucił ochłap, czasem przegonił kopniakiem… 💔 Noce spędzałem na zimnie, ścigany przez głód i chłód… 😭 Zawsze sam… 💔
Aż w końcu ktoś mnie zauważył… Ktoś się zatrzymał… 😭 Zabrali mnie z ulicy – dali mi ciepły kąt, pełną miskę, troskę… 💔
Ale kiedy myślałem, że w końcu dostałem szansę – los zadał mi cios… 💔 Kaliciwiroza…
Ten wirus był we mnie od dawna… Czekał na moment, aż osłabnę… Aż będzie mógł uderzyć… 😭 Bez litości… 💔
Moje ciało płonie gorączką… 😭 Gardło boli tak, że nie mogę przełknąć nic… 💔 Katar zatyka nos, oczy pieką, oddech to wysiłek… 😭 Każdy ruch boli… 💔 Nie mam sił jeść… 😭 A jeśli nie zacznę walczyć teraz – przegram… 💔
50% kotów z kaliciwirozą umiera… 💔 Połowa takich jak ja… 😭 W której będę ja? Czy pozwolisz mi odejść, zanim zdążę naprawdę zacząć żyć? 💔
Wszyscy robią, co mogą, ale leczenie jest kosztowne… 😭 Potrzebuję antybiotyków, leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych… 💔 Muszę dostawać żele na nadżerki, bo ból nie pozwala mi jeść… 😭 Muszę przejść badania – krwi, kardiol
KIEDY UMIERAJĄ, NIC JUŻ NIE CZUJĄ… 😭💔
Ale wcześniej… wcześniej jest tylko ból… cierpienie… krzyk…
Krew cieknąca z odbytu… 😭💔
ZOSTAŁ OSTATNI DZIEŃ… 💔
Ostatnie 24 godziny, żeby zebrać na leki… 💔
BŁAGAMY‼️💔😭
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Jutro… już nie będzie kogo ratować… 😭
Jutro… nie będzie już ich…… 💔💔💔
Jutro będzie tylko cisza… i puste legowiska…
Umrą w cierpieniu, bo skończą się leki… 💔
W lodówce zostały ostatnie fiolki… ostatnie krople nadziei… 😭
A my… nie mamy za co kupić kolejnych… 💔💔💔
Zbiórka stanęła w miejscu i uparcie nie chce nawet drgnąć…
Panleukopenia to wyrok. Najgorsza śmierć…… 😭
Nie zabija od razu… powoli rozrywa ich ciała od środka…… 💔
Najpierw tylko osłabienie…
Potem biegunka… wodnista…… potem pełna krwi… 💔💔💔
A potem… już tylko sama krew…… KREW…… 😭😭😭
Krew cieknąca z odbytu…… a one…… za słabe, by płakać… 💔💔💔
Ich ciała rozpadają się od środka, jelita gniją, wymioty nie ustają… 💔 temperatura spada…… 😭
Wpadają w hipotermię, wstrząs…😭💔
I wtedy…… odchodzą…… 💔😭
Ale nie szybko… Nie łagodnie…
Nie bez bólu… 💔
A my będziemy patrzeć…
Patrzeć, jak gasną……
Bo nie mamy leków, które mogłyby je uratować… 😭💔
Patrzymy i błagamy o cud…
Ale cud się nie wydarzy… 😭
Tylko Wy możecie je uratować… 💔
JUTRO BĘDZIE ZA PÓŹNO… 😭
Dzisiaj mamy jeszcze wybór…
Możemy walczyć……
Ale bez leków NIE MAMY SZANS. 💔😭
Zostały ostatnie fiolki… ostatnie godziny…… ostatnia szansa…… 😭💔
Surowica sprowadzana zza granicy to ich jedyna nadzieja… 💔
Każdy dzień leczenia to 300 zł. Razy 6 kociąt. Razy 10 dni.
Kwota jest ogromna… 😭
Ale stawką są ich życia… 💔
Nie mamy czasu…
Nie możemy czekać na cud… 😭
POTRZEB
ZOSTAŁY TYLKO 2 DNI… 😭
Jeśli nie zbierzemy pieniędzy – NIE POJEDZIEMY PO LEKI… 💔
Jeśli nie pojedziemy – ONE UMRĄ… 😭
Nie mamy czasu… ❗️Nie mamy wyjścia…😭
Śmierć już tu jest… Krąży wokół nich… Czeka…😭
Błagamy z całych sił ❗️
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Zimowe kocięta umierają… 😭
Po cichu, w cierpieniu, w samotności… 💔
Zbyt słabe, by walczyć…💔
Zbyt bezbronne, by przetrwać…💔
Zbyt biedne, by dostać szansę… 💔
Panleukopenia…😭
Najgorsza z możliwych chorób… 😢Najokrutniejszy wyrok…
Nie zabija od razu… 💔Powoli rozrywa ich maleńkie ciała od środka…💔
Najpierw osłabienie…😢
Potem niekończące się wymioty…💔
Potem biegunka… Najpierw wodnista… Potem pełna krwi… 😭
Potem już tylko czysta krew…💔💔💔
Jelita się rozpadają… 😭Temperatura ciała spada… Wpadają w hipotermię, wstrząs…💔
I wtedy… odchodzą… 😭
Ale nie szybko… Nie łagodnie… Nie bez bólu… 😢💔
Nie możemy pozwolić im umrzeć…❗️
Ale bez leków… bez tej surowicy sprowadzanej zza granicy…
Nie mamy jak ich ratować… 😭
ZOSTAŁY 2 DNI… 💔
Jeśli nie zbierzemy pieniędzy – NIE POJEDZIEMY PO LEKI… 😭
Jeśli nie pojedziemy – ONE UMRĄ… 💔💔💔
Jeden dzień leczenia jednego kociaka to 300 zł…💔
A mamy 6 kociąt…💔
Leczenie potrwa co najmniej 10 dni… 😭
Potrzebujemy Was teraz… 💔
Nie jutro… Nie za tydzień…
TERAZ… BO ZA 2 DNI BĘDZIE ZA PÓŹNO… 😭😭😭
Nie myśl, że ktoś inny wpłaci…
Nie myśl, że to nie Twoja sprawa…😭
Nie odwracaj wzroku… 😢
Jeśli teraz się poddamy… jeśli nie pojedziemy po leki…😭
Będziemy patrzeć, jak odchodzą… Jedno po drugim… W cierpieniu… W agonii… 😭💔💔💔
BŁAGAMY… 🙏🙏🙏
Nie pozwól im umrzeć… 💔
Nie pozwól, by wygrała śmierć… 😭💔
Błagamy o pomoc na zbiórce:
🆘 www.pomagam.pl/zimo
“Ten kot ma tak minimalne szanse na życie, a ludzie to widzą. Wolą wspierać te zwierzęta, które mają szanse na zdrowie i pełnowartościowe życie, a nie mękę” – napisała internautka o naszej Łucji ❗️
Tymczasem Łucja żyje, ma się lepiej i nadal walczy. 🐾 Jeszcze niedawno leżała bez ruchu, bliska śmierci, dziś wraca jej wola życia. 💪 Już nie leży bezsilna – zaczyna jeść, nabiera sił, a przy pobieraniu krwi pokazała, że nie zamierza się poddać! 💉
Może więc nie warto wydawać wyroków śmierci, siedząc na kanapie i nie widząc, jak wielką walkę toczy zwierzę? 🛋️ Łucja, która była skreślona przez wielu, teraz dosłownie pokazuje metaforyczny środkowy palec 🖕 tym, którzy spisali ją na straty. 🐾💥
Jej życie nie byłoby możliwe bez wspaniałych ludzi. 💖 Dziękujemy cioci Sylwii i jej kotu Grubemu za oddanie krwi 🩸 oraz wujkowi Łukaszowi, który przemierzył pół Polski, by dostarczyć dla niej rzadką kocią krew grupy B – jedyną dostępną w kraju! 🚗💨 Ogromne podziękowania kierujemy też do lekarzy, którzy walczą o nią dzień i noc. 👩⚕️🐾
Łucja pokazuje, że każde życie jest warte walki, jeśli istnieje choćby najmniejsza szansa. ✨ Eutanazja to decyzja nieodwracalna, która odbiera komuś życie – u niektórych przedwcześnie i bez refleksji. Łucja, którą już wielu by przekreśliło, walczy dalej i nie zamierza się poddać. 🙏💖 Trzymajcie za nią kciuki – ta kotka naprawdę chce żyć! 🐈⬛
To Łucja… 🥺 Błagam, poświęć mi jeszcze chwilkę swojego czasu… 🙏💔 Błagam, nie przewijaj… 💔 nie idź dalej… 😭Bez Ciebie nie mam szans 😭
Zostało mi tylko marne 6 godzin, żeby nazbierać na swoje życie… 💔 6 godzin, żeby mieć szansę oddychać dalej, żeby walczyć… 😭 Inaczej czeka mnie śmierć…. 💔 Powolna, bolesna, samotna… Proszę, nie zostawiaj mnie samej… 💔😭
Błagam Cię choć o złotówkę… To cena mojego życia… 😭💔
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Właśnie teraz przetaczają mi krew… ❗️ Najrzadszą z możliwych. Kupioną za OSTATNIE PIENIĄDZE. Dzięki niej jeszcze oddycham, jeszcze walczę… 🥺 Ale to kropla w morzu tego, czego potrzebuję, żeby przeżyć… 💔 Na dalsze leczenie nie ma już pieniędzy…. 😭 Wszystko zostało wykorzystane – na kroplówki, leki, badania… 💔 Każda godzina mojej walki to ogromny koszt. A czas ucieka… 😭 zostało go tak mało… tylko 6 godzin… Proszę, pomóż mi przetrwać… 😭💔
Każdy oddech mnie boli… 💔każda minuta to walka. Moje ciało powoli się poddaje… 😭atonia jelit, anemia, leukopenia, spadający hematokryt… To wszystko niszczy mnie od środka. Ale moje serce jeszcze bije. Jeszcze mam w sobie odrobinę siły, żeby błagać o pomoc… 🙏💔 Nie pozwól mi umrzeć… Nie pozwól mi zgasnąć w ciszy… Proszę… 🙏🥺💔
Każdy grosz to dla mnie oddech, każda złotówka to szansa… 💔 Każda chwila, kiedy o mnie pomyślisz, daje mi nadzieję… 🥺 Ale zostało tak niewiele czasu. 6 godzin, a potem… potem mnie już nie będzie. Proszę, otwórz swoje serce… Pomóż mi… 🙏💔😭
Nie chcę odejść, nie teraz, nie tak. Błagam, nie odwracaj wzroku… ratuj mnie… każda sekunda się liczy. To moje ostatnie chwile, moja ostatnia nadzieja… 💔😭
Link do zbiórki:
🆘 www.pomagam.pl/lucjakontrasmierc
lub wpłać bezpośrednio na konto:
🆘 42 1160 2202 0000 0006 2839 6603
Brakuje nam pieniędzy na ratowanie życia Łucji ‼️💔😭
I mamy tylko 1 dzień, żeby je zebrać… 😭 marne 24 godziny walki ze śmiercią… 💔💔💔
Błagamy ostatkiem sił…
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Przetaczanie krwi i intensywna terapia potrzebna jest na cito… 😭💔😭
Koszta rosną lawinowo, a zbiórka stanęła w miejscu… 😭
Czy będziemy musieli powiedzieć „to koniec” nie z uwagi na jej stan zdrowia, ale z uwagi na brak środków? 💔💔💔
Błagamy, pomóżcie… 🙏 Nie łamcie nam serc… 😭 Łucja walczy i tak bardzo chce żyć… 💔
🆘 Link do zbiórki w BIO 🆘
Atonia jelit, anemia, spadający hematokryt, niskie globuliny, leukopenia.. 💔
Pewnie wielu z Was już skazałoby ją na eutanazję. Na śmierć… 😢 Na odejście w zapomnienie… 😭
Ale Łucja tak bardzo chce żyć… 🖤 Jej organizm walczy. Jej serce bije. Oddycha. Nie chce odejść w nicość… 😭 W niebyt… Zniknąć z tego świata… 💔
Jedynym ratunkiem jest bardzo kosztowna intensywna terapia i przetaczanie krwi. Kroplówki 24/7. Całodobowa ciągła opieka… 💔💔💔
Koszty rosną z godziny na godzinę. Z każdą kroplą kroplówki… 💔 Z każdym podaniem leku… 💔 A my już nie mamy pieniędzy… 😭😭😭
Krew - grupy B - najdroższa na rynku… 😭 Morze leków… 💔Kroplówki… 💔 Całodobowa opieka… 💔
Czy Łucja ma umrzeć, bo nie ma pieniędzy na jej ratowanie?😭 Czy osunie się w niebyt? 😭 Cichutko wyda ostatnie tchnienie? 😭
Błagamy…
Link do zbiórki:
🆘 www.pomagam.pl/lucjakontrasmierc
lub wpłać bezpośrednio na konto:
🆘 42 1160 2202 0000 0006 2839 6603
albo blikiem na numer:
🆘 690 539 150
Dziękujemy za wsparcie naszego Jasia!
Dzięki Wam może żyć - w swoim nowym różowym 🤗 męskim 🫠 pokoju!
Nie w klatce, jak kończy większość kotów z fiv w naszym kraju.
Za Jasiem szpital, przed Jasiem jeszcze długie i kosztowne leczenie. Kontrolę, badania i morze leków, tak aby Jasiu mógł w pełni cieszyć się swoim kocim życiem 🥹
Chcesz wesprzeć nasze dzieło?
Link do zbiórki dla Jasia znajdziesz w BIO 🫡