Pani Groomer

Pani Groomer Moją pasją jest praca ze zwierzętami, hobbystycznie zajmuję się pielęgnacją zwierząt domowych. Moją przygodę z psami zaczęłam już jako mała dziewczynka.
(2)

Rodzice drżeli gdy każdy napotkany psiak stawał się obiektem uścisków i całusów a ja nie bałam się ich wcale bo przecież co mógł mi zrobić 50 kilogramowy pies sąsiada ;). Błagałam rodziców o własnego pieszczocha ale ciągle tylko słyszałam, że jestem za mała i muszę poczekać do ukończenia czwartej klasy podstawowej, bo to według nich był odpowiedni wiek na pierwszy poważny obowiązek. Nie skończyłam

jeszcze ośmiu lat a zjawił się On, mały, czarny kundelek w typie jamnika, który błąkał się samotnie pod przychodnią zdrowia, w której pracowała moja mama. Z późniejszych ustaleń wynikło, że jego właścicielka zmarła i nie miał się kto nim zaopiekować, więc mama zlitowała się nad już niemłodym psem i przyniosła go do domu. Pierwsza moja reakcja jako małego dziecka była oczywista, zastanawiałam się dlaczego ten pies jest stary, bo chyba każde dziecko wolałoby dostać rozkosznego szczeniaczka. Gdy rodzice wytłumaczyli mi, że trzeba było mu pomóc bo przecież sam by sobie nie poradził, postanowiłam nawiązać z nim głębsze relacje i już po kilku wspólnie spędzonych dniach kochałam go najmocniej na świecie. Gufi okazał się być godnym towarzyszem i z roku na rok rosło nasze wzajemne przywiązanie. Po wspaniałych dziesięciu latach Guficzek odszedł za Tęczowy Mostek, mając coś około 18-20 lat. Strasznie to przeżyliśmy i rodzice postanowili, że już więcej nie będziemy mieli żadnego psa. W domu przez rok było cicho, pusto i zwyczajnie nudno aż do czasu gdy postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i po wielkich kłótniach sprowadziłam do domu Busterka małą, czarną, puchatą kulkę, która wyrosła na wielkiego, dostojnego Labradora ;). Miałam w planie iść z nim na porządne szkolenie co by to nie wyrósł z niego mały Marley ale zawsze brakowało czasu i pieniędzy więc próbowałam tresować go sama. Nasze nauki przyniosły średnio porządany rezultat ale cóż.. z roku na rok jest coraz lepiej! Od czasu kiedy zapisałam nas na kurs Agility, postanowiłam wiązać swoje życie zawodowe właśnie z psami, no przynajmniej częściowo bo na razie ciężko by było z tego wyżyć. Zaczęły interesować mnie psie sporty, wystawy, zoopsychologia i w ogóle cała kynologia a w szczególności zaczęłam zwracać uwagę jak bardzo różnią się wyglądem psy wystawiane od domowych piesków nakolankowych. Patrząc na ten ogromny wachlarz różnorodnych fryzur pomyślałam, "BINGO to jest właśnie to co chciałabym robic! Chcę zostać groomerem ;)". Długo zwlekałam z zapisaniem się na kurs, rozważałam wszystkie za i przeciw, bałam się, że nie mam wystarczających zdolności manualnych i takiej wyobraźni jak profesjonalni groomerzy aż w końcu mój mąż wziął sprawy w swoje ręce i zapisał mnie na kurs do prekursora psiej pielęgnacji w Polsce pani Ewy Grabowskiej. Na kursie nauczyłam się bardzo dużo, jednak jestem z tych osób co twierdzą, że ćwiczenie czyni mistrza i zanim zacznę na tym zarabiać, chcę ćwiczyć swoje umiejętności na jak największej liczbie psów wśród znajomych.

Adres

Ulica Przybyszewskiego 93/18
Wroclaw
51-148

Telefon

691964225

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pani Groomer umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Pani Groomer:

Udostępnij

Kategoria



Może Ci się spodobać