21/07/2023
Było cicho, ale ten post spędza mi sen z powiek.
Tęsknię za swoją dawną pracą, jednak nie za takimi przypadkami, a trochę ich było.
Roszczeniowi właściciele, biedne, zaniedbane psy. Fajnie jest mieć małą, białą, włochatą kuleczkę, ale ludzie... Użyjcie grzebienia. To nie boli... Golenie czy (o zgrozo!) rozczesywanie już tak. Takie przypadki nadają się do zgłoszenia do TOZu i właściciele powinni ponieść karę za takie traktowanie psa. A właściciel tego konkretnego przypadku powinien się cieszyć, że za taki stan zapłacił tak mało... Bo pracy przy takim stanie jest ogrom, trzeba uważać na to, żeby nie przeciąć skóry, po tak krótkim goleniu robią się podrażnienia (i oczywiście później wina groomera i milion postów negatywnych na "maltusiowych" grupach), poza tym sprzęt, który jest drogi, też się psuje, a ostrza nie należą do najtańszych.
Właścicielu! Kup grzebień i czesz psa zanim zrobią się kołtuny, pies gryzie, bo go boli szarpanie za sierść. Jak się nie chce czesać, to trzeba było sobie nie brać psa długowłosego. Proste 💁🏻♀️