28/02/2024
Drodzy,
Dziś chciałabym podzielić się z Wami pewną decyzją, która zapadała na łamach ostatnich miesięcy. Lecz zanim do tego po krótce (na ile to możliwe) przedstawię historię, która popchnęła mnie w tym kierunku.
Jak duża część z Was wie Stajnia Lukrecja jest działalnością jednoosobową prowadoną przez 25-latkę. Na początku dużym atutem była siła płynąca z młodości, z czasem okazało się, że nie jest ona nie wyczerpana i na zewnątrz zaczęła wychodzić wysoka wrażliwość (która daje mi dużo w kwestii zrozumienia koni i jeźdźców, niestety jest też bardzo energochłonna) oraz depresja (leczona farmako- i psycho- terapią). W pracy nie zależnie czy byłam na etacie czy na samozatrudnieniu zawsze dawałam z siebie ile tylko mogłam. Spotkałam na swojej drodze wiele wspaniałych osób, które starały się mnie wspierać, nawet w momentach gdy mój organizm zaczynał mocno dawać znać o mocnym przeciążeniu. Kumulacja nastąpiła w połowie wakacji, moja praca stała się całkowicie automatyczna i pozbawiona większości wyczucia. Dociągnęłam do końca wakacji w połowie sierpnia odpuszczając jaki kolwiek marketing i ostatni turnus półkolonii. Wrzesień był istnym placem boju, ja próbowałam jakoś ogarnąć się po najcięższym okresie dpa stajni rekreacyjnej, pod względem natężenia pracy, a osoby które wcześniej były wspierające zaczynały dawać znać, że ich cierpliwość została wyczerpana. Na koniec września wyjechałam na mega wyczekiwany urlop, podczas którego głównie odsypiałam. Po powrocie można było usłyszeć ode mnie: „Zamykam stajnie”, „Nie dam rady z kolejnymi wakacjami” oraz „Muszę sprzedać konie”.
Dałam sobie czas na ogarnięcie wszystkiego do kwietnia/maja 2024, miałam ten czas poświęcić m.in. na trenowanie koni (tu okazało się, że nie mam na tyle sił psychicznych). W dniu dzisiejszym mogę w końcu powiedzieć jakie są moje końcowe postanowienia:
1. Konie zostały wystawione na sprzedaż, nie zależy mi na sprzedaży za wszelką cenę. Konie zostały wycenione na podstawie ich aktualnych umiejętności i włożonej w nie pracy. Ceny nie będą podlegały dużej negocjacji. I zawsze zostaje opcja, że jednak zostaną ze mną.
2. Okres czerwiec - wrzesień 2024 spędzę w USA.
3. Ferie uświadomiły mi dobitnie, że nie mam na ten moment sił, ani ochoty na tak aktywne prowadzenie stajni jak wyglądało to do taj pory.
4. Najbliższe Latą będę chciała poświęcić na dalszy rozwój i poznawanie świata.
5. Po mimo wystawionych ofert sprzedaży będę rozważała inne oferty z Waszej strony, jak: dzierżawy z przeniesieniem lub bez.
Dokładną ofertę wstawię w następnym poście dziś lub jutro. Wstępnie:
- sprzedaż: Florek, Geolinia, Luna, Akiozaur Mamut i Love Yourself
- możliwość dzierżawy jako koń do towarzystwa: Kajtek
- nigdzie się nie wybierają: La Scala, Timotey, Little Morning Surpraise i La Luce Della Vita
Tak jak mówiłam aktywnym klientom, jazdy bedą odbywać się bez zmian do sprzedaży/wyjazdu koni lub połowy maja.