Petsitter Zakopane

Petsitter Zakopane Opieka nad zwierzętami domowymi w domu klienta, spacery, karmienie, zabawy i głaski
(3)

31/07/2024

Dorzuć grosik do woliery dla ptaków 🙏

Henio to jest super pies! 🥹
07/07/2024

Henio to jest super pies! 🥹

❗❗❗UWAGA Zakopane❗❗❗
25/04/2024

❗❗❗UWAGA Zakopane❗❗❗

❗️❗️❗️OSTRZEŻENIE❗❗️❗️
⚠️ZAKOPANE - ŁUKASZÓWKI⚠️
Kochani, choć jesteśmy optymistycznie nastawieni do przyszłości relacji między ludźmi a psami i mamy wielką nadzieję, że ludzka empatia i zrozumienie tych najwierniejszych człowiekowi czworonogów są coraz większe, chcemy podzielić się z Wami bardzo mroczną stroną tej międzygatunkowej historii. ☹️
Na zdjęciu możecie zobaczyć dzisiejsze znalezisko spacerowe naszego znajomego. Porozkładane w kilku miejscach, metodycznie i z premedytacją kawałki wędliny z ponabijanymi gwoździami. Wokół tych pułapek rozrzucona była karma, żeby psiak na pewno ich nie ominął. Jak bezdusznym człowiekiem trzeba być żeby zrobić coś takiego? Mamy nadzieję, że udało się pozbierać wszystkie te podrzuty. Teraz jednak pozostaje ciągle duża niepewność czy nie został gdzieś jeszcze jeden lub dwa?
Dla nas ludzie robiący coś takiego to po prostu kanalie i odczłowieczeni zwyrodnialcy. Psiak, który zje takie podrzucone jedzenie z gwoździami umrze w potwornych męczarniach. Podrzuty te zostały znalezione w Zakopanem na ul. Zborowskiego w rejonie Miejskiej Biblioteki. Uważajcie na swoje psiaki.

Udomowione czyli Agnieszka Wojtków mądrze mówi (jak zawsze ❤️)⬇️⬇️⬇️
14/02/2024

Udomowione czyli Agnieszka Wojtków mądrze mówi (jak zawsze ❤️)
⬇️⬇️⬇️

5 zdań, których lepiej nie mówić podczas konsultacji ;)

(post ma charakter lekko żartobliwy, dlatego nawet jeśli sam/a tak powiedziałaś/eś to bez obaw- po prostu słyszymy to tak często, że zebrałam te teksty w top 5 i postaram się wyjaśnić dlaczego wywołują w nas różne emocje ;))

1. "Ale ja pracuję, nie mam czasu!"
Plus różne warianty i uzupełnienia - pracuję dużo, na etacie, łatwo powiedzieć, to niemożliwe poza weekendem itp.

Znakomita większość z nas pracuje. Moja praca z psami nie jest inną, lepszą pracą, śmiem twierdzić, że jest pracą fizyczno-umysłową. Poza tym, że nie jest etatowa niczym się nie różni od wielu innych - tak samo zdarza się, że nie ma mnie w domu około 8 godzin, tyle, że spędzam je w terenie z psami i ich opiekunami. Czasem mam wrażenie, że klienci myślą, że praca z psami jest fajna i że po powrocie z niej z lekkością motyla lecę na skrzydłach znowu na dwór na spacer ze swoimi obecnie 4 psami, bo... kocham pieski! Tymczasem nie ma chyba w tym powiecie osoby, której się nie chce tak bardzo iść z psami na spacer jak mnie po 8h na placu z obcymi psami, które wymagają skupienia, siły fizycznej, które szczekają, skaczą, szarpią, brudzą mnie, nabijają siniaki. Ale idę - czy jest ładnie czy brzydko, późno czy wcześnie, bo to po części mój obowiązek wobec psów i jednocześnie inwestycja w to, że dzięki temu nie mam problemów ze swoimi psami. To siła tych małych zdarzeń i każdego dnia kiedy mi się nie chce, bo jestem wykończona, ale wiem, że tylko stałe dbanie o zaspokojenie potrzeb (a nie zrywkowe jak mam dobry dzień i mało pracy) ma sens jeśli chce się mieć zrównoważonego, fajnego, niekłopotliwego psa, który jest po prostu szczęśliwy. Moje psy nie chcą się załatwiać w ogrodzie a na łąkę pod domem wychodzą niemalże jak za karę albo w ostateczności na techniczną kupę. Chcą iść na spacer dalej albo jechać w jedno z miejsc spacerowych - ogród niczego mi nie załatwia poza tym, że w piżamie otwieram raniutko drzwi i lecą na pierwsze siku. Więc jeśli pomyślisz, że pracujesz i nie możesz psa zabrać na spacer to pomyśl też, że jestem dokładnie w tej samej sytuacji i że mając psa po prostu trzeba to zrobić tak, żeby z nim wyjść, niezależnie od wszystkiego. Najtrudniej wyjść z domu, wiem to ;)

2. "Ale ta karma mu smakuje!"

Żywienie psa jest jednym z obszarów jego życia, który jest istotny dla jego zdrowia i samopoczucia. Dlatego też osoby pracujące z psami chcą wiedzieć co pies je, jak często, czy ma jakieś nietolerancje pokarmowe itp. Jeśli dajemy jakieś zalecenia dotyczące diety psa to dlatego, że jest to ważne i że jest częścią zaleceń na drodze do poprawy sytuacji z psem, z którym się zgłaszasz. To, co pies je ma też wpływ na jego nastrój, smakowitość pokarmu również, tak samo jak składniki, które pies wcina. Gdy słyszymy, że pies je karmę X, w której składzie znajdują się zboża i produkty pochodzenia zwierzęcego i proponujemy zmianę (nie będąc związanymi z żadną firmą, która nam za to płaci) i zwrócenie uwagi na skład, rodzaj pokarmu, a w odpowiedzi słyszymy, że "psu ta karma smakuje" to tak jakbym codziennie jadła tylko chipsy i zapewniała, że to zdrowo, bo mi smakuje. Poza uporządkowaniem żywienia psa pod kątem tego CO dokładnie je i w jakich ilościach i proporcjach, znaczenie może mieć również różnorodność i smakowitość pokarmu. Często zmiana diety bardzo korzystnie wpływa na nastrój psa, po prostu posiłki stają się dla psa smaczniejsze, co sprawia, że pies czuje się lepiej niż na suchym granulacie złożonym ze zbóż i piór.

3. "On się jeszcze nigdy tak nie zachował!"

Dotyczy sytuacji, gdy pies będąc z nami na placu np. oszczekuje nas, prezentuje odruch kopulacyjny albo podgryza. A może do tej pory nigdy pies tak naprawdę nie był w sytuacji z dostępem do obcej osoby, bo zawsze był zatrzymywany komendą albo obca osoba otrzymywała listę zaleceń i zakazów co do tego co może robić przy psie? Nie jest problemem to, że pies oszczekuje czy robi cokolwiek innego nawet gdy do tej pory "nigdy tego nie robił". Zwykle wiemy dlaczego nie robił (jak wyżej, bo np. nie miał okazji), ale prezentowanie zachowania, który świadczy o przeżywaniu jakichś emocji jest znacznie lepsze niż brak i zahamowanie psa. Lepiej rozmawia się z psem widząc co on myśli i przeżywa. Nie mam pewności, dopóki ktoś się tym nie podzieli, czy mówi tak, bo jest przerażony tym, że pies jest do tego zdolny czy zawstydzony, że on tak się zachowuje a może myśli, że właśnie teraz przez nasze działania pies zachowuje się "gorzej". Jeśli ma poczucie, że to ostatnie- to zwykle już nie wraca. Jeśli zostanie to zobaczy, że w samym zachowaniu nie ma nic złego, że ono jest informacją o psie i że zobaczywszy je lepiej się pracuje a pies szybciej poczuje się zrozumiany i dojdzie do równowagi.

4. "To nie działa, próbowałem."

Pisałam już o tym w jednym z postów, że byłoby cudownie sprawiać, że czynność A działa od razu i pies przestaje raz na zawsze szczekać na obce osoby. Jednak słysząc powyższe zdanie nie wiem czy ktoś wziął pod uwagę sytuację, kontekst, nastrój psa, jego doświadczenia, samopoczucie danego dnia i szereg innych rzeczy, które mają znaczenie, gdy zabieramy się za pomaganie psu w uporaniu się z czymś i czy spróbował na serio, raz, a może dzień, a może rzeczywiście trzeba szukać innego rozwiązania. Dlatego też sens ma terapia behawioralna, która jest procesem rozciągniętym jakoś w czasie a nie oczekiwanie, że jedna wizyta zmieni wszystko. Jeśli pies jest zaburzony w wielu sferach jego życia, które są ze sobą połączone to nie ma możliwości, by pomóc psu podczas jednego spotkania - takie spotkanie to początek, poznanie psa, pierwsze zalecenia a każde kolejne spotkanie to kontynuacja. Nie idziemy do psychiatry z traumą i nie wychodzimy wyleczeni. Nie idziemy do dietetyka mając 10 kg nadwagi i nie wychodzimy szczuplejsi równe 10 kg. Dlatego musimy wiedzieć jak wyglądało owo próbowanie i dodatkowo najlepiej zobaczyć jak to wychodzi - a do tego potrzebne są cykliczne spotkania.

5. "Jak zrobi się cieplej....."

W tym kraju panuje niemal pół roku mroku. Do mroku dorzucamy zimno, opady, wiatr, z każdym rokiem bardziej spektakularne zjawiska pogodowe. To jest dokładnie ten czas, kiedy sama myślę, że wolałabym mieć patyczaki w akwarium, a nie psy ;) Niemal przez pół roku, w zależności od indywidualnej tolerancji na niskie temperatury (bo dla niektórych z nas nie musi być mroźno, by było nie do zniesienia), miliony opiekunów psów powtarzają sobie, że jak zrobi się cieplej to pojadą z psem do lasu albo nad wodę albo na inny długi spacer. Zakładając, że to nie pies ma problem z niskimi temperaturami, szarówką i chłodem (a większość jednak nie ma), to tego zdania naprawdę lepiej nie mówić. Nie lubię ani upałów ani mrozów - co roku w upały przyrzekam sobie, że nie będę narzekać w zimie, a w zimie pytam sama siebie "co mi do cholery przeszkadzało w upale?" jestem więc typową mieszkanką Polski. Jeśli też tak masz, ale Twój pies nie lub też Twój pies ma różnego rodzaju problemy to trzeba się będzie jednak przeprosić z tym chłodem i wiatrem i wyjść, po pracy z pkt.1 również. Na pocieszenie dodam, że psom z problemami lepiej spaceruje się jesienią i zimą, bo parki częściej są puste, jest znacznie mniej spacerowiczów, hulajnóg, rowerzystów, biegaczy, stoisk z watą cukrową a na placach zabaw hula wiatr. To naprawdę mogą być całkiem przyjemne spacery, dla człowieka i psa i dobry, wbrew pozorom łatwiejszy czas by zacząć pracować z psem. Czekanie "aż zrobi się cieplej" jeśli masz problemowego psa się nie uda - pies potrzebuje Cię codziennie, a im szybciej zaczniecie pracować tym szybciej pies poczuje się lepiej.

Może ktoś z Was chciałby zaprosić do swojego życia tego malucha?Młodziutki, sięga pod kolano, uwielbia kontakt z człowie...
13/01/2024

Może ktoś z Was chciałby zaprosić do swojego życia tego malucha?
Młodziutki, sięga pod kolano, uwielbia kontakt z człowiekiem ❤️🙏🐶

Kubuś pilnie szuka domu, tymczasowego lub stałego, bardzo proszę o udostępnianie

❗Edit. MAMY TYMCZAS Z OPCJĄ DOMU STAŁEGO ❗
Dziękujemy 🥰🐶🥰

Kubuś pilnie szuka domu 🐶❤️🙏

Psiak od tygodni błąkał się po ulicach Zakopanego. Był kilkukrotnie ogłaszany, ale nikt się w jego sprawie nie zgłosił - ani właściciel, ani ktokolwiek kto kojarzyłby go chociaż z widzenia 😔

Kubuś jest niekastrowanym samcem, małym (aktualnie waży 8kg) i młodym - oceniamy go na poniżej roku, może 9-10-11 miesięcy (?). Wygląda na zadbanego i zdrowego. Psiak jest oswojony a wręcz bardzo proludzki - szuka kontaktu i bliskości ❤️

W sumie to sama nie wiem już jak mówić i co, żeby to odniosło skutek. W Zakopanem słychać fajerwerki od wigilii, i potrw...
31/12/2023

W sumie to sama nie wiem już jak mówić i co, żeby to odniosło skutek. W Zakopanem słychać fajerwerki od wigilii, i potrwa to najprawdopodobniej jak co roku aż do trzech króli. Macie - wy, którzy strzelacie - w d*pie życie i zdrowie zwierząt, cierpienie ludzi z różnych powodów wrażliwych na huk wystrzałów

Na prawdę tylko zakaz ustawowy może to rozwiązać?

A tradycja to jest 💩 jeśli robi krzywdę innym

Zbliża się Sylwester. Jest to zazwyczaj czas hucznych imprez i ogólnej euforii. Jednak nie dla wszystkich. Dla zwierząt - zarówno tych domowych, jak i dzikich to zazwyczaj trudny czas, ze względu na “tradycję” odpalania petard i fajerwerków.

W samej tylko Holandii w niebo wypuszczane jest ich niemal 11 ton rocznie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3199162/

Liczne kampanie społeczne informują o szkodliwości fajerwerków dla zwierząt. Ten sprzeciw znajduje również wyraz w uchwałach rad miasta o zakazie używania fajerwerków, petard i innych materiałów pirotechnicznych sprawiają, że coraz więcej ludzi rezygnuje z tego rodzaju rozrywki.
Tego rodzaju uchwały zostały podjęte m.in. przez Świeradów-Zdrój - https://t.ly/z_P26 , Karpacz - https://t.ly/id-v0 czy Zakopane - https://t.ly/Ffa58

Jednak co sprawia, że popularne sztuczne ognie są tak szkodliwe dla zwierząt?

Psy. Słyszą trzy razy wyższe częstotliwości (aż do 60 000 Hz, w przypadku ludzi jest to maksymalnie 20 000 Hz), przez co odbierają więcej bodźców słuchowych podczas wybuchu petard. Również sam widok fajerwerków - dużych, błyskających kul ognia na niebie - jest dla psa czymś nienaturalnym, obcym, czymś co odbiera jako nadchodzące zagrożenie. Zagrożenie, na które normalną reakcją jest odruch ucieczki i chowanie się w cichych, często ciemnych miejscach. Większość psich lęków wynika z ich naturalnych odruchów, a lęk przed fajerwerkami - głośnymi, błyskającymi, niespodziewanymi wybuchami na niebie - jest jednym z nich. Nerwowa reakcja psa może też być wynikiem negatywnych doświadczeń powiązanych z dźwiękiem, które przyswoił on jeszcze jako szczenię (stąd psy pracujące w służbach mundurowych, szkolone od małego jak reagować na nagłe, stresowe sytuacje zachowują się spokojniej w chwili ich wystąpienia) lub których doświadczyła s**a będąca z nim w ciąży - https://shorturl.at/dopH9 Poziom lęku psa przed fajerwerkami może zależeć również od rasy, wieku, płci i charakteru. Lęk przed sztucznymi ogniami jest powiązany z lękiem przed burzą, którego doświadcza duża część psów, jednak w przypadku grzmotów ich nadejście jest poprzedzone sygnałem ostrzegawczym - błyskawicą. Fajerwerki podczas wybuchu wytwarzają zarówno dźwięk jak i światło niemal jednocześnie, co uniemożliwia psu przygotowanie się na ich nadejście.

Typową reakcją stresową na fajerwerki u psów są m.in.: dreszcze, ślinotok, tachykardia, szczekanie lub piszczenie, niekontrolowane oddawanie moczu lub defekacja, paraliż itp.

Koty. Badania wskazują na mniejszy poziom lęku niż u psów, jednakże nie oznacza to, że nie występuje on wcale - https://t.ly/J_T9A Zazwyczaj ich typową reakcją na sztuczne ognie będzie chowanie się, możliwe jest również nerwowe drapanie powierzchni, niekontrolowane oddawanie moczu.
Koty z natury mają również problem z lokalizacją źródła dźwięku, więc przestraszone nagłym wybuchem mogą rzucić się do panicznej ucieczki w niekontrolowanym kierunku - https://t.ly/pfi58

Zwierzęta gospodarskie - są one również narażone na negatywne skutki związane ze “strzelaniem” fajerwerkami. W przypadku dużych zwierząt, takich jak krowy czy świnie występuje ryzyko, że spłoszone nagłym światłem i hałasem mogą w panice stratować siebie nawzajem lub sprzęt rolniczy powodując liczne szkody. Najbardziej jednak zagrożone są kury, gdyż ptaki w reakcji na strach gromadzą się razem, co w warunkach fermy - ciasnocie, ciemności i ogromnej liczbie zwierząt - może zakończyć się uduszeniem.

Ptaki. To dla nich fajerwerki stanowią największe zagrożenie. Intensywne światło i donośny huk wywoływany przez sztuczne ognie może prowadzić do tachykardii, dezorientacji, opuszczania gniazd, wlatywania w budynki, a nawet śmierci. Przerażone zwierzęta, instynktownie uciekając z gniazd położonych blisko miejsca odpalania fajerwerków często nie wiedzą jak do nich wrócić, tym samym nierzadko zostawiając swoje młode na pastwę losu - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3199162/ Co roku w wyniku reakcji lękowych w związku ze sztucznymi ogniami giną tysiące ptaków. W samym Rzymie w noc sylwestrową 2020 zginęło kilka tysięcy ptaków - https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,30545651,ludzie-i-zwierzeta-cierpia-z-powodu-fajerwerkow-niestety-mozna.html

W Polsce coraz częściej fajerwerki zastępuje się innymi, alternatywnymi formami. Kilka lat temu w Bielsku-Białej przeprowadzono ankietę, w której pytano mieszkańców czy chcą, aby w mieście na cześć nowego roku odbył się pokaz sztucznych ogni. Wzięło w niej udział blisko 7 tysięcy osób, a aż 60% opowiedziało się przeciwko pokazom - https://shorturl.at/kzFPY

Polskie prawo w niewielkim tylko stopniu reguluje ten problem. Nie ma zakazu korzystania z fajerwerków czy petard, korzystanie z nich nie jest również ograniczone czasowo do okresu noworocznego. Można rozważać, czy puszczanie petard bądź fajerwerków może stanowić przejaw znęcania się nad zwierzętami, art. 6 ust. 2 pkt 9 ustawy o ochronie zwierząt wskazuje, że znęcanie stanowi chociażby “złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt”. Zgodnie z art. 51 Kodeksu wykroczeń: “Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.

Jak jednak wskazują sądy, używanie materiałów pirotechnicznych w Sylwestra stanowi “stanowi pewnego rodzaju tradycję. (...) Chodzi tu o powszechnie akceptowany, utrwalony w społeczeństwie sposób zachowania się, oparty na tradycji, dopuszczalny w określonych sytuacjach. (...) nie ulega wątpliwości, że zachowanie obwinionego było legalne i mieściło się w ramach pewnego zwyczajowo przyjętego zachowania typowego dla tego dnia”. (Wyrok SR w Warszawie z 28.03.2017 r., XI W 900/16, LEX nr 2292599.). Wprowadzanie zaś zakazów używania materiałów pirotechnicznych w określonych miastach na mocy uchwał rady miasta, w ocenie sądów administracyjnych „nie ma oparcia ani w art. 51 kw, ani w art. 40 ust. 3 usg”. (tak m.in: wyrok NSA z 4.06.2008 r., II OSK 268/08, LEX nr 465053; wyrok WSA w Poznaniu z 18.05.2011 r., IV SA/Po 213/11, LEX nr 995398; wyrok WSA w Łodzi z 16.06.2014 r., III SA/Łd 355/14, LEX nr 1550316.). Jak podkreślił jeden z sądów: “Skoro zagrożenie spokoju i bezpieczeństwa publicznego hałasem wywołanym użyciem materiałów i środków pirotechnicznych o działaniu hukowym i błyskowym nie jest szczególnym zjawiskiem (...), lecz występuje w skali całego kraju, we wszystkich niemal miastach, a mimo to ustawodawca nie wprowadza szczegółowego zakazu dotyczącego używania tych materiałów i środków, to w ocenie sądu tym bardziej organy samorządu terytorialnego nie powinny tego robić”. (Wyrok WSA w Lublinie z 15.11.2007 r., III SA/Lu 511/07, LEX nr 356089).

W 2021 roku wniesiono projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego -https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/8F4DB45535FA33FCC125877C00349F2C/%24File/1690.pdf w którym zawarto propozycję wprowadzenia zakazu korzystania z materiałów pirotechnicznych:

“W celu zapobiegania narażeniu zwierząt na cierpienie, utratę zdrowia lub życia zabrania się używania wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F2 oraz klasy F3, o których mowa w art. 62c ust. 1 pkt 1 lit. b i c ustawy z dnia 21 czerwca 2002 r. o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego (Dz. U. z 2020 r. poz. 204)”.

Projekt jednak “utknął” na etapie I czytania w komisjach (28.10.2021) i nie nadano mu dalszego biegu - https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1690

LINKI DO ARTYKUŁÓW:
1. https://www.four-paws.org/our-stories/publications-guides/fireworks-are-frightening-to-pets
2. https://www.smithsonianmag.com/science-nature/firework-fear-why-your-dog-does-or-doesnt-react-and-how-you-should-180975182/
3. https://www.animal-ethics.org/how-fireworks-harm-nonhuman-animals/
4. https://www.theveterinarynurse.com/opinion/article/firework-fears-and-phobias-in-companion-animals-why-do-we-let-owners-take-the-one-in-two-chance
5. https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,30545651,ludzie-i-zwierzeta-cierpia-z-powodu-fajerwerkow-niestety-mozna.html
6. https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/00480169.2010.69403
7.https://www.bva.co.uk/media/3102/bva-policy-position-on-the-use-and-sale-of-fireworks_.pdf

25/12/2023

Na święta i na cały nowy rok życzymy Wam wszystkiego co najlepsze 🎄🎄🎄

A zwierzętom 🐷🐶🐭🐱🐮 w szczególności - wolności od wszelkich krzywd, praw z prawdziwego zdarzenia, zrozumienia, bezpieczeństwa i dużo mądrej miłości

Otulamy świątecznie ❤️

Dzieciak ma dom 😍🥹🎉Zluzuj Łapę Szkolenie Psów Zakopane dziękuję ❤️
25/10/2023

Dzieciak ma dom 😍🥹🎉
Zluzuj Łapę Szkolenie Psów Zakopane dziękuję ❤️

Dzień Kundelka 🧡
W związku z tym wspaniałym dniem przychodzę z bardzo wyjątkową wiadomością!!!

Założyłam profil na Instagramie prawie 3 miesiące temu - niedługo po tym jak poznałam Luckiego “Cykorka”. Psiak stał się ikoną i głównym bohaterem konta! Pojawia się na ponad połowie mojej tablicy, a jego wybryki zdobyły serca wielu osób! 🫶

Jest mi niesamowicie miło! Tak wielu z Was pomagało udostępniając posty i rolki, duża część śledziła na bieżąco losy psiaka, dostawaliśmy pytania co tam u nas i mocno trzymaliście kciuki za przyszłą adopcję! 🚀

Tak, ten post nie pojawia się bez powodu! Dzięki temu wszystkiemu ostatnia rolka przypadkowo (a jednak nie!) dotarła do pięknego domu z magicznym ogrodem, gdzie już w niedzielę przeniesie się psiak. W zeszły weekend udało nam się zorganizować spotkanie i Cykorek poznał przyszłych opiekunów. Oczywiście Chachi również uczestniczyła w odwiedzinach i zaakceptowała przekazanie swojego mniejszego podopiecznego do nowego domu. Wasze udostępnienia i Instagramowe algorytmy mogą zdziałać niesamowite cuda! Mogą nawet odmienić komuś życie i pomóc odnaleźć idealną kanapę do wyłożenia psich zmęczonych łapek po spacerze z ukochanym człowiekiem 🏠

Najważniejszy jest jednak fakt, że to dopiero początek! ✨
Na myśl o rozstaniu z psiakiem kręci mi się łezka w oku ale równocześnie czuję niesamowite podekscytowanie nową historią! To były trzy miesiące wspólnej intensywnej pracy, która zdecydowanie nie poszła na marne! ♥️

Serdeczne podziękowania dla

Martyna Parczewskazewska za zaufanie, organizacje i wsparcie! ✨
Petsitter Zakopane za polecenie, pomoc i wyłapanie psiaka! 💫
Slow Dog za wsparcie działania i udostępnienie osobnego postu o adopcji! 🫶
Fundacja Skrzydlaty Pies za zaufanie, cudowny kontakt i współpracę! ⭐️

którzy udostępniali, pytali, pomagali i śledzili losy psiaka 💛

Takich nowych początków życzę wszystkim kundelkom! 🤍

Fundacja Skrzydlaty Pies kontakt w sprawie adopcji innych cudownych piesków, które czekają na dom ❣️

___________________________________

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=140907915748870&id=100094889865331
05/09/2023

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=140907915748870&id=100094889865331

Hop hop zwierzoluby! Franek pięknie prosi o jedzonko 🙏🐺

Chłopak ma już pół roku i nadal czeka na swojego własnego człowieka (lub ludzi). Jest zabezpieczony w domu tymczasowym w Zakopanem, gdzie ma cudowna opiekę, gdzie pod okiem doświadczonej osoby zdobywa przydatne umiejętności i uczy się życia w ludzkim świecie. Post adopcyjny znajdziecie tutaj https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=121810597658602&id=100094889865331

Franek najlepiej toleruje suchą karmę "Iberian Primal Spirit Sardine" - może ktoś z Was zechciałby kupić młodemu jeden worek? Albo może u kogoś zalega gdzieś w szafce karma, która nie spasowała Waszemu psiakowi?

Na terenie Podhala - pojedziemy i odbierzemy z dowolnego miejsca, możemy też podać dane paczkomatu do wysyłki

Bardzo, bardzo prosimy o wsparcie 🙏🥹❤️

Franuś szuka domu ❤️🐶
07/08/2023

Franuś szuka domu ❤️🐶

Burek to kot bezdomny, wiejski i niestety chory. Od kilku tygodni staramy się zorientować co mu jest i naprawić to, co s...
09/10/2022

Burek to kot bezdomny, wiejski i niestety chory. Od kilku tygodni staramy się zorientować co mu jest i naprawić to, co się w kocie popsuło

Mamy 3/4 założonej sumy, jeśli ktoś z Was chciałaby dorzucić jeszcze kilka złotych od siebie, będziemy mega wdzięczni ➡️ https://zrzutka.pl/h5paue

Mieliśmy ogarniać paszczę w zeszły czwartek, ale stan Burka pogorszył się tak bardzo, że narkoza nie wchodziła w grę. Konieczna była hospitalizacja. Jest już lepiej i jeśli poprawa się utrzyma to 10 lub 11 października robimy porządek z zębami, RTG całego kota, i najprawdopodobniej biopsję, bo w nerkach dzieje się coś niedobrego...

Zbiórka ma pokryć koszt sanacji jamy ustnej, wymienionych wyżej badań, pobytu kocura w szpitalu i dodatkowych leków niezbędnych do ustabilizowania jego stanu

Prosimy o udostępnienia 🙏i wpłaty 💸💸💸
Potrzebny jest też pilnie DOM dla Burka ❤️ idzie zima, a bezzębny kocur z problemami zdrowotnymi nie może przecież wrócić na ulicę...

Edit 5 października: odkładamy zęby na później... Kocur jest w zbyt ciężkim stanie żeby poddawać go narkozieZgodnie z planem zawieźliśmy Burka do lecznicy dzień przed zabiegiem sanacji. Po wstępnych badaniach okazało się że niestety nie będzie on w najbliższym czasie możliwy ☹.....

Proszę, nie słuchajcie pseudo-ekspertów takich na przykład jak Agnieszka Kępka w Radio Gdańsk S.A. 😖
25/08/2022

Proszę, nie słuchajcie pseudo-ekspertów takich na przykład jak Agnieszka Kępka w Radio Gdańsk S.A. 😖

Radio Gdańsk S.A. może pora zweryfikować specjalistów, których zapraszacie? Wstyd!

To jest ważna informacja nie tylko dla zwykłych śmiertelników, ale też dla wielu samorządów, w tym również Zakopane, któ...
05/07/2022

To jest ważna informacja nie tylko dla zwykłych śmiertelników, ale też dla wielu samorządów, w tym również Zakopane, które wciąż mają w programach opieki nad zwierzętami bezdomnymi zapisy o tym, że koty "wolnożyjące" są naturalnym elementem ekosystemu. Otóż nie są

Od Łowca Obcych ⤵️



Gatunki udomowione, takie jak pies czy kot nie dziedziczą zasięgów naturalnych swoich gatunków-przodków, ponieważ są już innymi, zmienionymi przez człowieka gatunkami na co wskazuje szereg badań naukowych. Wszystkie te gatunki spełniają definicję gatunku obcego, ponieważ gdziekolwiek by się nie znalazły należy je traktować jako przeniesione przez człowieka poza ich naturalny zasięg (którego nie mają - tak samo jak wyselekcjonowane przez człowieka odmiany ozdobne rodzimych gatunków).

W następstwie wykonanej przeze mnie weryfikacji statusu tych gatunków (rozpoczętej zaledwie w połowie maja) i uzyskania potwierdzenia ze strony ENV-IAS Teamu (komórki Komisji Europejskiej zajmującej się problematyką IGO) w krajowej bazie gatunków obcych prowadzonej przez Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk pojawiła się zmiana polegająca na umieszczeniu w niej najbardziej kontrowersyjnego z tych gatunków, czyli kota domowego, który na podstawie prac naukowych opisujących jego wpływ na różnorodność biologiczną w Polsce ma status inwazyjnego gatunku obcego. Ponadto w sekcji "Najczęściej zadawane pytania" towarzyszącej bazie znajdziecie dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie.

Kot domowy nie jest gatunkiem naturalnie występującym w Polsce, nie jest naturalnym elementem krajowej przyrody. Jest to gatunek udomowiony, za który człowiek bierze pełną odpowiedzialność. Dzięki weryfikacji statusu, w stosunku do gatunków jak pies czy kot mogą mieć zastosowanie przepisy ustawy o gatunkach obcych, a więc konkretnie art. 7 mówiący o zakazie ich wprowadzania do środowiska i przemieszczania w tym środowisku. Należy to interpretować jako wzmocnienie i tak już istniejących zapisów ustawy o ochronie zwierząt dotyczących porzuceń zwierząt domowych. O ile wprowadzeniem do środowiska niekoniecznie jest uwolnienie w miejscu schwytania, tak informacja ta nie wpływa na programy kastracji tzw. "wolno żyjących kotów", czyli zdziczałych. Ważne jest jednak zaznaczenie, że zdziczałe gatunki udomowione, obojętnie czy będzie to kot, pies, świnia czy krowa, nie są gatunkami rodzimymi, ani naturalnym elementem krajowej przyrody. Więcej informacji w poprzednich materiałach dotyczących kota domowego na stronie Łowca Obcych.

Symbolicznie, do bazy gatunków obcych kot domowy trafił razem z płazińcem - Scutariella japonica, epibiontem krewetek akwariowych, którymi zajmuję się w ramach mojej pracy badawczej. Moja inicjatywa od samego początku była ukierunkowana na spojrzenie na problematykę gatunków obcych w szerszym zakresie, ale koncentrując się na gatunkach raczej wodnych nigdy nie przypuszczałem, że dosięgnie i kota.

Zaznaczam, że jest to tylko pierwszy z dwóch etapów weryfikacji statusu gatunków udomowionych, w szczególności kota. Należy oczekiwać kolejnych materiałów w tym temacie.

Wiosna 😍🌸🌷🌼💙
23/05/2022

Wiosna 😍🌸🌷🌼💙

"Skupianie się na zachowaniu, ciągła potrzeba jego interpretacji i "naprawiania",  ignorowanie procesów emocjonalnych za...
21/05/2022

"Skupianie się na zachowaniu, ciągła potrzeba jego interpretacji i "naprawiania", ignorowanie procesów emocjonalnych zabija pasję, ciekawość w relacji z psem i z pewnością nie stworzy balansu emocjonalnego w grupie społecznej" 👌

Kraina Petopii Rozumna praca z psem ❤️

Dziś będzie o ... oczekiwaniach i wymaganiach względem psów. Ponieważ temat bardzo często jest na tapecie w ostatnich tygodniach i wzbiera we mnie złość na niezrozumienie pewnych naturalnych procesów, zachodzących w żywym organizmie.

Kupujemy psa, słodkiego szczeniaczka z jego większymi czy mniejszymi papisiowymi problemami. Ale jakoś sobie radzimy, piesek jest mały i taki ... Słodki. Czasem dokładamy cegiełek do przyszłych poważniejszych problemów, a czasem robimy wszystko jak należy ALE...
W pewnym momencie papiś nam się "psuje".
Bo papiś dorasta i staje się psim nastolatkiem. Ot, wydawać by się mogło naturalna kolej rzeczy! Jednak psi nastolatek często staje się krnąbrny, prowokujący, testujący granice względem nas czy otoczenia, a już na pewno nie jest taki wpatrzony w paniunię i pędzący na każdy cmok i żarełko...
A wiecie dlaczego? Bo taki pies próbuje zdefiniować kim jest w otaczającym go świecie. Kształtuje swoją osobowość i buduje pewność siebie, właśnie poprzez różne doświadczenia.
Dlaczego jest w tym sporo chaosu?
💥Ponieważ kora nowa (odpowiedzialna za analizowanie procesów poznawczych i logiczne myślenie) nie jest w pełni rozwinięta, z kolei układ limbiczny (odpowiedzialny za emocje) hula już na całego :)
💥Co więcej, taki pies zużywa bardzo dużo energii na integrację sensoryczną czyli odbieranie i przetwarzanie informacji płynących ze świata wszystkimi zmysłami, a także na przetwarzanie wewnętrznych procesów zachodzących w dorastającym organizmie. W związku z czym zostaje niewiele zasobów na inne rzeczy, jak na przykład trening czy słuchanie przewodnika, co może się objawiać swoistą "głuchotą".
💥Do tego dochodzi burza hormonalna związana z okresem dojrzewania i wybuchowy koktajl gotowy 🤯
To, co ostatnio zauważyłam, to fakt, że nie dajemy psom do tego prawa. By były psimi nastolatkami, z całym bagażem trudności jakie niesie ten okres. Oczekujemy, że jak staje się "dorosły" (czyt. przestanie być papisiem) to mówiąc brutalnie - "produkt ma być gotowy"‼️
Bardzo często pojawia się wówczas pytanie: co zrobić żeby on robił to i to oraz co zrobić żeby nie robił tego i tego! I całe życie z psem kręci się wokół tego tematu ... bycia "grzecznym".
Skupianie się na zachowaniu, ciągła potrzeba jego interpretacji i "naprawiania", ignorowanie procesów emocjonalnych zabija pasję, ciekawość w relacji z psem i z pewnością nie stworzy balansu emocjonalnego w grupie społecznej. Nie zbuduje wzajemnego zaufania.
💥Pamiętaj, Twojemu psu też nie jest łatwo!!
Opiekun powinien być uzupełnieniem tego, co się dzieje. Wbrew pozorom, to nie jest trudne ale wymaga wnikliwiej obserwacji i przede wszystkim zrozumienia:
🦴Gdy mój pies nie radzi sobie z bodźcem (jest zagrożony), chronię psa;
🦴Gdy bodziec nie radzi sobie z moim psem , chronię bodziec;
🦴Gdy uważam że mój pies sobie poradzi mimo że jest mu trudno, pozwalam mu znaleźć balans w tej sytuacji ( może zostać lub może odejść). Ja zostaję i czekam na moment adaptacji mojego psa, a jeśli tego potrzebuje, wspieram.
W taki sposób pies bezpiecznie zbiera doświadczenia i buduje swoją tożsamość, a człowiek staje się punktem referencyjnym, a nie obsesyjnym kontrolerem.
🍀Dla mnie życie z psem jest wspólną fascynującą podróżą. Z ciekawością i pasją obserwuję jak się zmienia. Jak coś, co jeszcze roku temu było trudne, dziś tak naprawdę nie jest w ogóle tematem do pracy.
🌱Na to wszystko potrzeba czasu. I cierpliwości. I odstawienia wymagań i oczekiwań na bok.
🧨 I co z tego, że czasem jest trudno, że czasem człowiek się złości. Daj sobie do tego prawo ale również daj prawo swojemu psu do popełniania błędów.
Po prostu cieszcie się wspólnym życiem 💚 Wspólnym byciem 💛
Z Runą zaczynamy trzecie wspólne lato, czyli wiele za nami 😉 Ten pies nie przestanie mnie zadziwiać. Mimo wspólnych wzlotów i upadków...
Kocham❤️❤️❤️
Dziękuję że jesteś 😘

Adres

Zakopane

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Petsitter Zakopane umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Opiekun zwierząt domowych

Co może robić w życiu ktoś, kto uwielbia spacery i cały czas twierdzi, że ma za mało zwierzątek? 🤔

Może na przykład zostać pet sitterem 🐶😺🦎🐠🦜🐰🐹

▪️ wyspaceruję ▪️ nakarmię ▪️ wybawię ▪️ wygłaskam ▪️ albo po prostu dotrzymam towarzystwa

Oferuję opiekę godzinową, całodzienną lub kilkudniową w domu klienta albo np. w pokoju hotelowym/wynajętym apartamencie itp.