19/11/2021
Jakiś czas temu z nazwy mojej stronki zniknęła jej część "Podopieczni Fundacji Oczami Kota". Nie , nie dlatego że żaden podopieczny Fundacji u mnie nie przebywa ( obecnie mam 6 kotów przebywających u mnie na tym czasie ) tylko dlatego że fundacja o mnie zapomniała. Jeszcze niedawno było kilka telefonów dzienni "Dominika złapałam kota, nie mam gdzie go dać " i tak stałam się przechowalnią kotów na kilka dni. Kiedy powiedziałam że już się na to nie zgadzam , telefon zamilkł. Nikt nie zadzwoni by zapytać jak tam koty, czy niczego im nie trzeba. Prosiłam by Fundacja poszukała im domy, niestety nie ma miejsca ale żeby brać koty ze schroniska to miejsce jest . Dlaczego ??? Bo są ładne , białe a nie czarne i bure . Takich kotów nikt nie chce w dodatku dzikich kotów , które nigdy nie powinny znaleźć się w domu 😢 Przykre jest to jak zostałam potraktowana ale kotów nie wyrzucę bo na wolności sobie już nie poradzą . Cały czas mam nadzieję , że jednak Fundacja Oczami Kota przypomni sobie o tych bidach ☹️ Na koniec prośba do Pani wice prezes fundacji , szanuj tych którzy ci pomagają , nagradzaj dobrym słowem nie złym 🤔🤔. Napisałam to tutaj ,bo może prędzej dotrze niż wiadomości które są odczytane i pozostają bez odpowiedzi . Ja rozumiem trudną sytuację finansową ale ja też nie mam milionów .