22/08/2023
Klatka
Klatka czyli niezbędne narzędzie do nauki wyciszania papika. Rossa jest pieskiem, który się nakręca i nie umie się sama wyciszać. Klatka jest dla nas zbawienna!
Rossa śpi w klatce, zasypia jak zgaszę światło i nie ma znaczenia czy jest to 22 czy 24. W domu tymczasowym nauczyła się, że gasimy światło i idziemy spać, super podstawa zrobiona! Mała budzi się koło 5 nad ranem i szczeka! Szczeka, bo chce siku! Podkłady ma w klatce i w pokoju, a mimo wszystko woli załatwiać swoje potrzeby fiziologiczne w miejscu innym niż ten w którym śpi. Wypuszczam ją z klatki, załatwia się, dostaje pierwszą porcje jedzenia, mała wraca do klatki i idziemy spać dalej. Potem budzi się koło 7 rano i już trzeba zając się maluchem. Szczeniak jest wyspany, najedzony, napojony, załatwiony więc czas na zabawę! Po zabawie, czy to ze mną czy z jedną z sióstr czas na kolejną drzemkę, która przypada u nas koło 11. Wówczas przychodzi ten nie fajny etap kiedy szczeniak jest tak nakręcony, że bez wsadzenia jej do klatki nie da się jej wyciszyć. Sama tego nie zrobi biegając z zabawkami po pokoju czy szczękając na kota. Czekam aż zrobi ostatnie siku i bach mała ląduje w klatce. Oczywiście jest bunt, bo zabawa była przednia i została nagle przerwana. Są psy, które od razu się wyciszają i idą spać a są takie jak Rossa, które się buntują. Sposób na małą jest taki, że zmieniam muzykę na tę lżejszą i mniej pobudzającą, nie jest za głośno żeby nie rozpraszać psa. Być może Anakin’s Symphony nie jest odpowiedni, ale akurat to się włączyło. Żeby ułatwić psu naukę wyciszania się, nie polecam aby w domu działy się atrakcje typu odkurzanie, goście czy praca z innym psem 😉 Nie na tym etapie. Musimy psu jak najbardziej ułatwić naukę wyciszania się. Oczywiście jeśli masz większy metraż i psia klatka nie jest w główniej części mieszkania, to masz już mocno ułatwioną sprawę. Acz nie zawsze, bo pies nie widząc co się dzieje może się nakręcać jeszcze bardziej. Wszystko to kwestia osobnicza i możliwości jakimi dysponujemy. Na ten moment dysponuje małym metrażem. Czasem wychodzę z domu na kilka minut, zapalić czy na spacer z dorosłymi psami. Kiedy wracam Rossa jest już tak zmęczona, że śpi i nie zwraca uwagi na to co się dzieje dookoła.
Cały myk polega na tym, aby pies nie kojarzył klatki jak karceru, czegoś co jest złe i należy tego unikać jak ognia. Karm psa w klatce, postaw tam miskę z wodą i karmą, wrzucaj tam smakołyki i zachęcaj aby pies sam wszedł do klatki. Kiedy przychodzi czas drzemki, weź zabawkę i wrzuć ją do klatki maluch podaży za zabawką i wejdzie do klatki. Nagrodź go dobrym słowem, zamknij klatkę i nie interesuj się psem. To czas odpoczynku dla psa, nawet jeśli wyleje wodę, trudno! Zwróć także uwagę na to aby w klatce nie było zbyt dużo zabawek, typowych rozpraszaczy. Klatka to miejsce do odpoczynku a nie plac zabaw. Rossa ma w klatce miękką zabawkę i róg, zajmie się którąś z nich a jak się znudzi to zaśnie.
Mam trzy dorosłe psy, które nawet w nocy mając możność spania na łóżku to wybierają spanie w klatce. Klatka jest otwarta i psy chętnie z niej korzystają, mają ją tak dobrze wprowadzoną, że same podejmują decyzje kiedy z niej korzystają.
Pamiętaj, aby wypuszczając psa z klatki nie sprawiać wrażenia przerażonej osoby, która ubezwłasnowolniła psa. Nasze zachowanie i emocje udzielają się psom i jeśli wypuszczasz psa z klatki z emocjami neutralnymi, że wszystko gra i nic się nie stało to pies nie będzie traktować klatki jak zło