30/10/2023
Warte przeczytania.
Temat koni trzymanych w systemie wolnowybiegowym. Tego typu miejsca odbierane są trochę patrząc przez pryzmat niewiedzy i stereotypy bo koń musi stać w stajni. Otóż nie. Nikt mnie nie przekona do stajni choćbym miała miliony na koncie. System ten ma też swoje minusy, ale znacznie więcej plusów. Ludzie myślą, że system wolnowybiegowy to ktoś puści sobie konie na pole i zagrodzi. Tandeta, bida i ogólnie biedne konie. Ten , który zna potrzeby , zachowanie, orientuje się w dobrostanie zwierząt wie jakie to trudne do wykonania by system wolnowybiegowy działał harmonijnie i każde zwierze czuło się w nim swobodnie. Właściciele stajni wystawiają się na piedestał, ale nic łatwiejszego zamknąć konia w 4x4 i dać mu jeść. Zachęcam do artykułu poniżej. Dobrze funkcjonujący dobry wolny wybieg nie raz kosztuje więcej niż postawienie stajni. A jeżeli ktoś w to nie wierzy moja odpowiedź po prostu sprawdź. Ja wolny wybieg stabilizowałam ponad rok. Odpowiednio dobierałam konia do konia, non stop zniszczenia wywołane walkami na pastwisku. Ja obserwowałam na kamerze zachowania koni jeden względem drugiego, aż ostatecznie mogę stwierdzić, że nawet najsłabsza w hierarchii klacz Goldi zaczęła przypominać konia ❤️ W systemie wolnowybiegowym wszystko jest trudniejsze do wykonania, kowal, wet, nawet zwykle karmienie które nic prostszego jak wstawienie do boksu i siła rzeczy jeden żłob i koń zje ile powinien. Trudniejsze ale nie pamietam kiedy moje konie były chore, sarkoidy odeszły w zapomnienie , odporność wzrosła do maximum. Jedyne wizyty weta to badanua kontrolne i krycia. Wiadomo każdy Swoje zachwala ale polecam włączyć myślenie, a nie powielać stereotypy budowane na zacofaniu i niewiedzy. U mnie od początku było nieco trudniej, a to z takiego powodu, że ogier z klaczami żył w haremie na jednym padoku/pastwisku. Przerabialiśmy duże stado, finalnie skończyło się na dwóch mniejszych i idylla zapanowała.
Jedyne minusy chowu wolnowybiegowego to większe trudności w wielu czynnościach (choć bez problemu i to można obejść), u zwierząt wolnowybiegowych budzą się naturalne instynkty co mnie zupełnie w niczym nie przeszkadza i nie odbieram tego jako minus. Koń zawsze będzie ciągnął do stada majac wybór stado lub człowieka.
WOLNY WYBIEG – JAK TO ZROBIĆ DOBRZE
'Mojemu koniowi szkodzi wolny wybieg", "na wolnym wybiegu wszystkie konie chudną", "konie się męczą na wolnym wybiegu", "to tylko dla prymitywów" itd. Takie opinie można spotkać. Ludzie się zrażają do wolnego wybiegu z podobnych powodów, co do podawania koniom ziół – bo jak wszystko, można to zrobić nieprawidłowo a wtedy "no nie działa" :)
Przykładowo jak to jest z ziołami: zamiast dać koniom do wyboru, dawane są maluśkie dawki typu 8 g pokrzywy – to nic nie daje; dawane są mieszanki – z których np koń potrzebuje 3, nie potrzebuje 5 a na kolejne zioło ma uczulenie, ale wniosek – "zioła nie działają"; albo 'żadnych ziół nie chce' a dostaje 5 na krzyż, albo stare zwietrzałe, albo mieszanki. "Nie lubi ziół" bo nie chce np czosnku lub czystka (wiele koni nie chce, to nie są typowo końskie zioła). Albo: konie leczyło już 5 lekarzy, jest wyniszczony, ma nowotwór, rozwaloną wątrobę – i zdziwienie, że jak w takim stanie damy mu full rumianku to wcale się nie poprawia. Trzeba też mieć trochę wyobraźni co do tego, co zioła mogą uczynić – a czego nie.
No i podobnie jest z wolnym wybiegiem:
🍀1) Większość koni w polskim klimacie potrzebuje na wolnym wybiegu wiaty. Dlaczego?
- konie w naturze korzystają z naturalnych form ochrony przed wiatrem (gęste zagajniki, zakrzewienia, zawietrzne strony wzniesień, schodzenie w doliny w gorszą pogodę) – nie mają tego na ograniczonej przestrzeni.
- różne rasy są przystosowane do różnego klimatu. W naszym klimacie bez wiaty można trzymać konie typu północnego (fiordingi, szetlandy), nasze hucuły i koniki, angielskie rasy przystosowane do długotrwałych opadów i wiatrów (gypsy coby, kuce walijskie, connemara itd). Zauważmy: konie zimnych rejonów mają krępe ciało, krótkie szyje i nogi, szerokie kości, obfity i gęsty ogon i grzywę – to sprzyja zachowaniu ciepła. Rasy z klimatu z dużą ilością opadów dodatkowo mają obfite szczotki, długie grzywy i długi włos – po to, by woda spływała, nie zostawała na koniu. Te rasy zasadniczo* dadzą sobie radę bez wiaty. Inaczej jest z rasami dostosowanymi do gorącego klimatu – ich ciało jest nastawione na oddawanie, nie kumulowanie ciepła, mają długie i cienkie nogi, szyje, sierść, włosie grzywy i ogona. Tak zbudowane są konie arabskie, angielskie, achałtekińskie. Postawienie takiego konia na wygwiździe bez wiaty, by 'sobie radził' nie jest najlepszym pomysłem. Nie znaczy to, że nie mogą być na wolnym wybiegu, tylko że potrzebują mieć możliwość schronić się we wiacie i JEDNOCZEŚNIE jeść tam (sytuacja: albo siedzisz głodny pod wiatą albo jesz z balota na szczycie wichrowego wzgórza – to nie jest realny wybór). Większość koni jest pomiędzy tymi typami, niemniej: lepiej mieć wiatę niż nie mieć, czemu – o tym niżej
* różnica w chowie koni wolnowybiegowym a bytowaniu w stanie dzikim leży m.in. w tym, że większość właścicieli nie chce przeprowadzać naturalnej selekcji, gdzie np stary koń jak sobie nie poradzi to trudno, śnieg go przysypie i wilcy zjedzą. Zasadniczo jest to naturalny proces zwrócenia konia ziemi. Niemniej, nie tego chcemy dla naszych koni, więc znów: nawet jeśli większość koni stada da sobie radę, to należy mieć też na uwadze potrzeby starszych czy chorych – im bywa bardzo potrzebna wiata.
🍀 2) Wiatą nie jest szałas żula byle jak sklecony z palet, ze szparami przez które hula wiatr albo tak mały, że np z 5 koni i tak mogą tam wejść na raz dwa i to zwykle nie będą te, co najbardziej potrzebują. Ta konstrukcja ma chronić przede wszystkim przed wiatrem (więc nie może mieć ażurowych ścian) a także opadami (stąd potrzeba odpowiedniej wielkości budynku oraz daszka lub podcieni, by przy otwartych drzwiach nie padało zbytnio do środka). Wiata powinna stać tak, by przeważające wiatry wiały jej w 'plecy', jest to ważniejsze niż 'miły widok na konie' dla właściciela, który czasem decyduje o jej wystawie!
🍀3) W stajni wolnowybiegowej oprócz otwartej wiaty dobrze jest mieć też możliwość zamknięcia 1 – 2 boksów. Jest to potrzebne np przy zabiegach weterynaryjnych, dla odizolowania kontuzjowanego konia, dla zamknięcia konkretnego konia z paszą treściwą, lucerną, dodatkowym sianem. Przykładowo, jeśli większość koni jest otyła lub w dobrej kondycji, ale mamy dwa wymagające dodatkowej paszy, starsze, chude – to trudno jest je dokarmiać w stadzie. Zarówno inne konie mogą zabierać im jedzenie, jak też niezdrowe jest łapczywe jedzenie, 'aby zdążyć'. Możliwość użycia boksu bardzo się wtedy przydaje
🍀 4) wiata osłonięta od deszczu to też wygodne miejsce pracy kowala i innych specjalistów końskich oraz miejsce, gdzie np kopyta obeschną przed struganiem
🍀 5) wolny wybieg wymaga przestrzeni. Wąskie ścieżki są przykre dla klaustrofobicznego zwierzęcia, stresujące i generują ryzyko wypadków. Nie tylko konie powinny mieć otwierane kwatery w środku systemu ścieżek, ale też przynajmniej w jednym miejscu ścieżki powinny się otwierać na stały, większy wybieg gdzie koń nie jest osaczony szrankami. Konie potrzebują też miejsca do tarzania się, zabawy, bycia w grupie ale niekoniecznie metr w metr obok siebie.
🍀 6) Stada koni w naturze liczą od kilku do kilkunastu osobników. Poszczególne grupy czasem korzystają ze wspólnego wodopoju czy miejsc pasienia, ale trzymają dystans. Dorastające konie i obce ogiery są przeganiane. Ograniczona przestrzeń wybiegu w połączeniu z nadmiarem koni i /lub nieoptymalnym składem stada może prowadzić do stresu i konfliktów. I nie ma prostej reguły. W jednej stajni na danej powierzchni zgodnie żyje 8 koni a w drugiej będą 4 i się nie zgodzą. Albo dodajemy konie po jednym i 6 było ok, i 7, 8, 9 a nagle po dołączeniu tego akurat 10 przepychanki trwają w nieskończoność. Również starzenie się części koni może być powodem, by jedno stado rozdzielić na dwa.
🍀 7) Jeśli kogoś latami więziono w piwnicy, to wyprowadzenie go na powietrze i zostawienie samemu sobie nie spowoduje, że wszystko się od razu naprawi! Koń trzymany większość doby w boksie potrzebuje CZASU by przystosować się do zmiany w życiu jaką jest chów wolnowybiegowy. Istnieje dość powszechne niezrozumienie dla faktu, że zmiana na lepsze także jest szokiem dla organizmu i także nie od razu ma jedynie wyraźnie widoczne pozytywne skutki. Najlepszym czasem do przestawienia konia jest wiosna lub wczesne lato. Najgorszym jesień i zima. Koń zaczyna wytwarzać zimowa sierść od kiedy skraca się dzień. Musi doświadczyć nocy na dworze by się odpowiednio przygotować.
🍀 8) każda zmiana stajni jest szokiem dla organizmu: zawsze zaburza się trawienie (inne siano, inna trawa – nawet jeśli dawki te same; plus stres związany ze zmianą, nowym stadem – gorsze trawienie, biegunki). Koń w nowym miejscu potrzebuje probiotyków, prebiotyków, ziół trawiennych i ostrożności we wprowadzaniu zmian dietetycznych, także tych 'na lepsze'. Zarówno raptowne odchudzanie, jak i usilne przypasanie, nie jest zdrowe. Te rzeczy wymagają czasu, jeśli mają koniowi pomóc a nie doprowadzić do kolejnych zaburzeń.
🍀 9) Konie w naturze wiosną i latem grubieją by jesienią i zimą stracić zbędny tłuszcz. Jedynie bardzo otyłe kuce można z tego względu przestawić, ale ostrożnie, na wolny wybieg także jesienią. Pozostałe konie wiosną – latem. Należy też pamiętać, że koń powinien w okres jesienno – zimowy wyjść z kondycją o pół punktu – jeden punkt wyższą od idealnej, by móc zużyć zapas tłuszczu na ogrzanie się. Jeśli koń – np starszy, czy chory – nie nabudował takiej kondycji to należy go przynajmniej od września odpowiednio dokarmiać (tu właśnie wchodzi zasadność osobnego boksu w którym takie konie można 'dopasać' podczas gdy inne korzystają tylko z podstawowego pokarmu).
🍀 10) Wolny wybieg 'NIE ROBI' wielu rzeczy:
- chociaż zamknięcie w boksie sprzyja narowom a swoboda prawidłowym, naturalnym zachowaniom, to problemy w treningu, pod siodłem, zachowania agresywne wymagają pracy z nimi niezależnie od zapewnienia prawidłowych warunków życia
- ruch jest bardzo ważny dla kopyt, niemniej sam ruch i podłoże nie wystarczą do prawidłowego kształtowania wszystkich kopyt. Regularne wizyty dobrego specjalisty są konieczne. W stadach wolnowybiegowych można zauważyć, że przy jednakowym podłożu i możliwości ruchu, konie bardzo rozmaicie ścierają kopyta. Niektóre zawsze będą wymagały częstszych lub większych korekt niż inne, choć znajdą się i takie, u których prawie nic nie będzie trzeba zbierać i korygować.
- wolny wybieg pomaga w odchudzeniu ale nie musi wystarczyć do odchudzenia otyłego konia: zależy to od ilości ruchu a ta np od urządzenia wybiegu, dostępności siana; wiele koni trudno jest odchudzić bez dodatkowej pracy
Tekst i zdjęcie: Joanna Smulska