Dziś pierwszy dzień testów nowego narzędzia 'Pivo', służącego do nagrywania treningów. Dla nas to niewątpliwie ułatwienie w pracy nad sobą, gdy akurat nie ma trenera lub drugiej osoby, która mogłaby nagrać dla nas film (do nauki, dla weterynarza, czy fizjoterapeuty, ilość zastosowań niezliczona). Aby utrudnić (nieświadomie) urządzenie stało częściowo pod ostre, zachodzące słońce. Przy fabrycznych ustawieniach śledzenia niestety gubiło się pod słońce, dopiero gdy zaszło odrobinę za drzewa odzyskało możliwość śledzenia. Również duże różnice między światłem a cieniem nie pomagały. Wszystko to można na szczęście poprawić w ustawieniach i z tym popracujemy w najbliższych dniach. Tymczasem poniżej niegrzeczny smok i rozkojarzony jeździec pod okiem pivo 😂
Zatrzymanie od dosiadu i na głos. Coś co jeszcze tydzień temu było nie do pomyślenia! Quattroness robi niesamowite postępy! Jeszcze pracujemy, ale duma rozpiera 💪❤️
Pierwsze hopki z naszym Smokiem. Burza 😁 Jest cudownym nauczycielem. Mimo tempa jest pewna, ratuje i liczy lepiej niż jeźdźcy 🫣 pozostaje tylko pracować nad sobą 💪
Dziś zabawy z drągami, cavaletti i skokami luzem. Najmłodsi uznali, że korytarz to świetny plac zabaw jeszcze zanim został przygotowany do końca 😅
Smok Letniej Burzy - Quattroness. Piękna, gwałtowna, przynosi ulgę zmęczonemu upałem światu. Mimo potęgi i potencjalnego niebezpieczeństwa, nie da się zignorować zachwycającej urody tego zjawiska. Taka jest nasza Quattro.
Dzisiejszy teren w ciut szybszym tempie pokazał co nasze smoki potrafią 🐉🔥. Wszyscy wrócili z uśmiechem na twarzy, łącznie ze smokami 💪😁
Dziś pierwszy poważny teren Quattroness. Trochę czasu zajęło odbudowanie kondycji i muskulatury. Dziewczyna ciągle pozytywnie zaskakuje. Szła większość czasu jako czołowa, kilka razy zmieniała miejsce w zastępie i wszędzie wspaniale się odnajdywała. Pomimo że odważna i grzeczna, jednak nadal jest to koń dla osób nie bojących się tempa. Chyba zaczynamy powoli odkrywać jej smocze imię. Coś szybkiego, niewzruszonego ale jednocześnie niesamowicie przyjemnego....hmmm...
Kolejna zima i kolejna porcja ciekawostek:
- konie przyzwyczajone do przebywania na zewnątrz nie marzną zimą! Wytwarzają odpowiednią warstwę futerka, które nawet jeśli jest pokryte śniegiem lub lodem z zewnątrz, pod spodem jest suche i zapewnia odpowiednią ochronę przed zimową aurą. Wystarczy regularnie obserwować, czy pod spodem skóra jest ciepła i sucha, czy koń nie wykazuje objawów wychłodzenia.
- śnieg jest często spożywany w ramach nawadniania organizmu. Nie oznacza to ani głodu, ani braków. Czasem to objaw lenistwa😅(za daleko do poidła, po co iść, skoro tyle wody dookoła).
Nasza smoczyca Roma doskonale czuje się zimą. Ciepłe futro, brak alergenów, suche powietrze bardzo jej służą.
W przerwie między galopami podziwiamy Wzgórza Trzebnickie.
Czasem ktoś zaorze drogę i trzeba improwizować 😅
Kilian jak zawsze pozytywnie zaskakuje. Tereny z galopami, przeprawami przez rowy, piaski i bezdroża nie robią na nim wrażenia. Smok dwugłowy powoli się rozdziela. Jakim smokiem będzie? Czekamy, obserwujemy ...
Tu dotykaj, a ja pośpię....
My się zimy nie boimy!
Jak dzieci - najedzone, wybrudzone(tarzanie to u koni oznaka zdrowia i dobrego samopoczucia), szczęśliwe i broją 😁 uwaga na latające smoki!
Dziś treningi. Zarówno najmłodsze jak i najstarsze smoki korzystały z pięknej pogody. A na filmie Kilian, który dopiero od miesiąca pracuje u nas pod siodłem. Oby tak dalej 💪