17/08/2023
𝗢𝗱𝗺𝗼𝘄𝗮! Czy pies zawsze powinien być posłuszny?
„- Proszę mi odpowiedzieć na to pytanie.
- Odmawiam odpowiedzi.
- Może pan nie odpowiadać, ale musi pan zrozumieć, że sama odmowa już jest odpowiedzią…” Arthur Conan Doyle „Dolina strachu”
Żyjemy w czasach, w których decydujemy za psy, decydujemy kiedy będą jeść, kiedy spacerować, kiedy pojadą w gości.
Część osób ma przekonanie, że wychowany pies, to bezwzględnie posłuszny pies. Część osób ulega presji otoczenia i wstydzi się, gdy ich pies nie jest posłuszny, gdy odmawia, przykleja się mu łatkę „rozpieszczonego”, a Opiekunowi nie dającemu sobie rady z psem. Część osób ma nie tylko swoje przekonania, że psu wolno wybrać i odmówić, ale i nie przejmuje się opinią otoczenia.
Jak często pozwalasz swojemu psu odmówić? Jak reagujesz na odmowę psa?
Czy odmowę odbierasz jako cios?
My jako ludzie często mamy trudność zarówno z odmawianiem jak i z przyjęciem odmowy.
Czym jest odmowa?
𝗢𝗱𝗺𝗼𝘄𝗮 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝘀𝗽𝗼𝘀𝗼𝗯𝗲𝗺 𝗻𝗮 𝘄𝘆𝗯𝗿𝗮𝗻𝗶𝗲 𝘀𝗶𝗲𝗯𝗶𝗲!
Odmowa mówi nam, że pies chce zadbać o swoje potrzeby, zatem 𝗷𝗲𝘀𝘁 dla nas ważną 𝗶𝗻𝗳𝗼𝗿𝗺𝗮𝗰𝗷ą 𝘇𝘄𝗿𝗼𝘁𝗻ą.
Często odmowę odbieramy jako konflikt, nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że jest to konflikt interesów/potrzeb, lub nie zdajemy sobie sprawy, że tak naprawdę konfliktu nie ma, jest tylko brak rozmowy prowadzący do porozumienia.
Mary Parker Follett rozróżniła 3 sposoby rozwiązywania konfliktów:
👉 dominacja - tu nie przyjmuję odmowy, stawiam na swoim, zmuszam psa, by zrobił tak jak chcę z pominięciem jego potrzeb. „Wygrywam” tylko ja.
👉 kompromis - idę na ustępstwo, ale nie do końca. Ani ja, ani pies nie zaspokoił w pełni swoich potrzeb. Obydwoje jesteśmy nieusatysfakcjonowani.
👉 integracja - przyjmuję odmowę, zagłębiam się w potrzebę psa i integruję ją z moimi potrzebami. Obydwoje jesteśmy wygrani.
Co może się wydarzać, gdy odmowę psa traktujemy jako konflikt i zazwyczaj rozwiązujemy go przez dominację w rozumieniu Mary Parker Follett?
🐶 nasz pies wejdzie w rolę bohatera i będzie chciał sprostać naszym oczekiwaniom, pomijając siebie, będzie nas pytał co robić, sam nie będzie potrafił podejmować decyzji, na początku może wydawać się nam to fajne, ale z czasem uznamy psa za uciążliwego, „wiszącego” na nas
🐶 nasz pies będzie coraz bardziej zgaszony, aż w końcu wejdzie w stan depresyjny
🐶 nasz pies będzie psem z wyuczoną bezradnością
🐶 nasz pies przez jakiś czas będzie „zaciskał zęby”, będzie posłuszny, aż w końcu sprzeciwi się z ogromną mocą w wybuchu złości poprzedzonej frustracją, nierzadko dojdzie wówczas do agresji
🐶 nasz pies nie mogąc się sprzeciwić, nie mając szansy zaspokoić swoich potrzeb, aby jakoś sobie pomóc znajdzie sobie zajecie zastępcze, które będzie eskalowało. Gdy pierwotna potrzeba nie jest zaspokojona, próba kompensacji poprzez słabą alternatywę, nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania, stąd przybieranie na sile.
Pamiętam psa, któremu nic nie było wolno, pies zaczął „bawić się” w domu, skakał, biegał. Opiekunowie zgłosili się, kiedy jego wariacka bieganina po mieszkaniu, uniemożliwiała im funkcjonowanie.
Tak pies próbował sobie pomóc. Gdy zaspokoiliśmy jego potrzeby, zastępcze zajęcie ustało jak ręką odjął.
Jak już wspomniałam odmowa jest ważną informacją zwrotną. Często świadczy o potrzebach psa.
Zatrzymajmy się więc i zastanówmy, dlaczego nasz pies odmawia. Czy chcielibyśmy być w relacji, w której nie jesteśmy uwzględniani?
Czy możemy odmowę potraktować jako zaproszenie do integracji?
Mam dwa psy: ośmio-letniego Bruno oraz roczną sunię Shams.
Gdy mój pies po kwadransie odmówił porannego długiego spaceru na łąkach, posłuchałam. Wróciliśmy do auta. Nie zmuszałam go. Shams natomiast jako psia nastolatka, podbiegła do auta, ale powiedziała: „nie”. Również jej posłuchałam.
Odmowę Bruna potraktowałam jako informację, że czuje się źle, wizyta u weterynarza to potwierdziła. Odmowę Shams potraktowałam jako potrzebę dalszej eksploracji środowiska, kopania dołów i innych psich zajęć. Znając Shams, gdybym zmusiła ją do powrotu, w domu znalazłaby sobie inne zajęcie, aby się spełnić np. rozpruwanie kanapy.
Traktując odmowę psa jako zaproszenie do integracji:
👉 budujemy relację z psem
👉 zaspokajamy jego potrzeby, zmniejszając szansę zachowań niepożądanych
👉 jesteśmy czujniejsi na wszelkie zmiany zdrowotne
👉 zwiększamy szansę, że pies nie odmówi nam, gdy naprawdę będzie to konieczne np. zażycie leków (co potwierdzają badania).
👉 zapobiegamy frustracji psa wynikającej z niezaspokojonych potrzeb, frustracji która prowadzić może do agresji.
👉 budujemy autonomię i sprawczość psa, a tym samym jego pewność siebie.
Integracja jako odpowiedź na odmowę nie oznacza braku stawiania granic! Nie oznacza, że pies zawsze i wszędzie ma robić co chce i jak chce! Granice są potrzebne. Brak granic i zasad jest ogromnym obciążeniem dla psa!
15.08.2023 czyli dwa dni temu, moja Shams skończyła rok. Pozwalam jej na wiele, staram się integrować. Czy jest psem rozpieszczonym? Nie! Czy przechodzi słynny bunt nastolatka? Nie! Czy słucha, kiedy tego potrzebuję? Tak!
Do zobaczenia na Psim Szlaku Psiemian
Ania ☺️
P.S. Na zdjęciu Mania polecająca się do adopcji w Stowarzyszeniu na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk.