28/06/2024
Kasia płacze, bo Kosma nie dożył kochającego domu. Ciocie, które mnie uratowały i oddały Kasi pod opiekę ratowaly mu życie, zbierały pieniądze na leczenie, a pani weterynarz robiła skomplikowane operacje. Może Kosma był w tym samym kojcu, co ja? Kasia mówi, że ciocie mają mocna psychikę, bo nie tylko Kosma cierpiał, ale i one. Skoro Kasia płacze przy biurku podczas pracy, to jak dopiero ciocie muszą się czuć. Jeszcze wczoraj wpłacalismy drobna kwotę dla Kosmy, by ciocie uzbieraly na leczenie.
Nie lubię, jak Kasia się stresuje. Wtedy jej bardziej pilnuję i szczekam na Krzysia jak wchodzi do pokoju, gdzie Kasia pracuje. Mnie tez skrzywdzono i chciałbym by wszystkie psy były szczęśliwe i rozpieszczone.
Aresku, zaopiekuj się Kosma 💔
I poszedł nad ranem tęczowymi schodami...
Tam gdzie każdy oddech jest łatwy...
Tam gdzie nic nie boli...
Tam gdzie trawy zielone....
A za Nim pobiegło wspomnienie....
A za Nim gorzka łza...😭
KOSMA 🖤
Odszedł w domu,we śnie , do domu wróci juz na zawsze
. R.I.P
Wybacz Kochany próbowałysmy przywrócić Ci oddech, życie...wybacz....
Takiego Cię zapamiętamy, a Ty czekaj na nas....