La Dolce Kita - Życie z psem

La Dolce Kita  -  Życie z psem Uczę ludzi o psich potrzebach i komunikacji po to, by polepszyć jakość Waszego wspólnego życia.

Każde Wasze ciepłe słowo pomaga mi przetrwać ten trudny czas. Trzymajcie za nas kciuki. Jeszcze walczymy.
19/10/2024

Każde Wasze ciepłe słowo pomaga mi przetrwać ten trudny czas. Trzymajcie za nas kciuki. Jeszcze walczymy.

Kochani!Dziękuję Wam za to, że pytacie o stan Basztaki i wspieracie mnie cały czas dobrym słowem! Codziennie spływa tyle...
13/10/2024

Kochani!
Dziękuję Wam za to, że pytacie o stan Basztaki i wspieracie mnie cały czas dobrym słowem! Codziennie spływa tyle wiadomości, że nie nadążam na nie odpisywać, dlatego piszę tutaj.
Basztaka ma bakteryjne zapalenie mózgu.

Od wtorku jest w stanie ciężkim. W nocy ze środy na czwartek wdrożono leczenie klindamycyną. Do czwartku lekarze mówili, że jej serce w każdej chwili może się zatrzymać. W piątek jej stan się ustabilizował, niektóre objawy zaczęły bardzo delikatnie się cofać. Nie ma już skoków temperatury, wysztywnienia ciała są coraz rzadsze. Kiedy zostaje ułożona w pozycji na brzuszku jest w stanie przyjmować rzadkie jedzonko.

Nie pogarsza się. Niestety nie ma też na razie bardzo wyraźnej poprawy. Czekamy na dodatkowe wyniki badań płynu mózgowo-rdzeniowego (posiew, antybiogram, FSME). Basztaka jest pod troskliwą opieką lek. wet. Marty Bazylak i wspaniałych pań techniczek w przychodni Arka oraz lek. wet. Alicji Janczury z kliniki Proton Rezonans.

Choroba Basztaki spadła na mnie i na nią jak grom z jasnego nieba. Mimo trzech chorób przewlekłych, w tym anemii autohemolitycznej, którą z powodzeniem kontrolujemy od 3,5 roku, Basztaka na co dzień była w bardzo dobrej formie i jeszcze tydzień temu pomagała innych psom w resocjalizacji. W ciągu 7 dni nasz świat wywrócił się do góry nogami :(

Do tej pory koszty diagnostyki i leczenia Basztaki sięgnęły prawie 7000 zł. W Arce mamy otwarty rachunek. Muszę przyznać, że dźwignięcie tych kosztów jest dla mnie ekstremalnie trudne. Ale nie chcę i nie mogę pozwolić na to, żeby brak środków zgasił światełko nadziei, które jeszcze się tli. Dlatego zdecydowałam się poprosić Was o wsparcie finansowe. Założyłam zrzutkę na ratowanie Basztaki. W najbliższych godzinach będę uzupełniać opis i dokumentację badań, leczenia i kosztów. Jeśli możecie nas wesprzeć, będę Wam bardzo wdzięczna za każdą pomoc!

Dopóki tli się nadzieja, walczymy! Basztaka bardzo dzielnie walczy!

Basztaka walczy o życie z bakteryjnym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Dodatkowym poważnym obciążeniem może być osmotyczna demielinizacja mostu (część mózgu odpowiedzialna za podstawowe funkcje życiowe) spowodowana prawdopodobnie zbyt szybkim podaniem jednego z leków w pierwszej kli...

10/10/2024
Od lat przy różnych okazjach internet huczy od hasła "nie kupuj, adoptuj!". W wielu miejscach publikuje się też poniższe...
26/08/2024

Od lat przy różnych okazjach internet huczy od hasła "nie kupuj, adoptuj!". W wielu miejscach publikuje się też poniższe stwierdzenie Doroty Sumińskiej. Moim zdaniem bardzo opresyjne i bardzo naiwne. Dzisiaj - z okazji Międzynarodowego Dnia Psa - postanowiłam napisać, dlaczego tak uważam.

Dzięki temu, że zawodowo zajmuję się szkoleniem i terapią psów, doskonale widzę, jak różnią się od siebie psy z dobrych hodowli, psy z pseudohodowli i psy adoptowane. Zarówno pod kątem zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. I zapewniam Was: to są trzy zupełnie różne bajki.

Prowadzę głównie zajęcia dla opiekunów tzw. trudnych psów. To w większości właśnie psy z pseudo i ze schronisk. Mam też hotel, w którym przyjmuję takie psy. Ich opiekunowie nie mogą ich bezpiecznie zostawić u rodziny czy znajomych, by wyjechać, odpocząć i nabrać sił do dalszej pracy. Te osoby nieraz ledwo dają radę. Finansowo, czasowo, ale głównie emocjonalnie. Niektórzy po wielu miesiącach, a nawet latach, są po prostu psychicznie wyczerpani.

Sama mam Szarię i Chaima adoptowanych jako psy dorosłe, Basztakę znalezioną w wieku dojrzewania (ze względu na jedną chorobę przewlekłą i dwie autoimmunologiczne generuje wielotysięczne rachunki u weta). Z każdym z moich psów musiałam cierpliwie przepracować inne ich problemy: ekstremalny instynkt łowiecki, obronę zasobów z gryzieniem do krwi i do mięśni, lęk przed weterynarzem, a nawet przytrzymaniem przy drzwiach (też z głębokimi pogryzieniami). Mam też teraz Larsa - tymczasa z patologicznego domu z historią agresji wobec mężczyzn spowodowanej przemocą, jakiej doznawał przez dwa pierwsze lata życia. Teraz ma cztery lata, ponad rok spędził u trenerów-behawiorystów i jeszcze trochę czasu potrzebuje, zanim będzie gotowy do adopcji. Nie wspominając ogromu pracy wymagającej niemałego wysiłku. Całe szczęście finansowo jest w dużej mierze pod opieką fundacji OhBelgOn, bo sama nie dźwignęłabym takiego ciężaru. A co ma powiedzieć przeciętny Kowalski, który adoptuje takiego psa, bo jest piękny i przy pierwszym poznaniu może się wydać idealny?

Zresztą na FB fundacji OhBelgOn możecie poznać wiele psów, głównie z pseudohodowli, które zostały porzucone ze względu na trudności, jakie sprawiały właścicielom. Teraz wymagają potężnego nakładu czyjejś pracy, czasu i pieniędzy, których często brakuje. A także troski, empatii, zrozumienia i megaton cierpliwości również wtedy, kiedy Ci grożą, atakują Ciebie, innych ludzi, inne psy, w tym Twoje, na spacerach rzucają się na wszystko, co się rusza, a w domu dostają pierdolca i rozwalają Ci chatę.

Dla kontrastu:

Mam też suczkę hodowlaną wziętą w ściśle określonym celu (sportowym). Bri właśnie odhowuje siódemkę szczeniaczków w If You Ask Me. Została pokryta ze względu na świetne geny (potwierdzone badaniami DNA), doskonałe zdrowie (potwierdzone wieloma badaniami takimi jak echo serca, RTG całego układu ruchu, wielorakim badaniem oczu itd.). Oraz ze względu na świetne predyspozycje do tego, do czego psiarze biorą takie właśnie psy, i wspaniały charakter. Aha, ojciec papsów, Highland Rei, został wybrany na podstawie takich samych kryteriów, a badania DNA potwierdziły odpowiednio bezpieczny brak pokrewieństwa. Gwarancji, jaką daje tak skrupulatnie zaplanowany miot, nie da żadne schronisko, żadna fundacja i żadne pseudo, bo żaden pseudohodowca nie wydaje 5-10 tys. zł na badania każdego rozmnażanego psa. I to dotyczy zarówno psów dorosłych, jak i szczeniąt.

W tym kontekście, jeśli weźmiemy pod uwagę to, z czym realnie i wcale nierzadko wiąże się adopcja - czy sprostanie wyzwaniom, jakie niesie tzw. trudny pies, jest moralnym obowiązkiem każdego, kto chce po prostu spędzić życie z psem? Czy jakikolwiek "autorytet" ma prawo narzucać przeciętnej osobie, która chce odpowiedzialnie kochać psa, by wzięła na siebie takie ryzyko?

Według mnie, biorąc pod opiekę psa, zobowiązujemy się do tego, by troszczyć się o niego przez całe jego życie. Wzięcie psa z potencjalnymi problemami niejedną osobę przerasta i zmusza, by tego psa oddać. Czy trafi on potem do domu, który sobie z nim poradzi? Nie wiadomo.
Z własnego życia wiem, z czym wiąże się adopcja. Dlatego chylę czoła przed każdym, kto przygarnia psa. Ale nigdy i od nikogo bym tego nie wymagała...

Pies od rzetelnego hodowcy to po prostu bezpieczny wybór dla kogoś, która zna swoje oczekiwania, jest świadomy swoich ograniczeń i wie, co może dać przyszłemu członkowi rodziny.

To wybór tak samo dobry i etyczny jak adopcja.

Brioszka miała w tym tygodniu dwie udane randki z Rejem, mocno agilitowym samcem :) Spodziewamy się szczeniaków o stabil...
31/05/2024

Brioszka miała w tym tygodniu dwie udane randki z Rejem, mocno agilitowym samcem :) Spodziewamy się szczeniaków o stabilnym temperamencie, silnym charakterze i z bardzo dobrymi predyspozycjami do agility i frisbee. A tymczasem królewna zaczyna urlop od wszelkich sportowych i socjalizacyjnych obowiązków :) Za dwa tygodnie robimy USG w celu potwierdzenia ciąży - trzymajcie kciuki! ❤️

Bri będzie matkować pod przydomkiem If You Ask Me :)


Kim jest Pies Profesor? To szczególny typ psa. Trafia się niezwykle rzadko. Nie da się go wyszkolić - rodzi się z określ...
18/04/2024

Kim jest Pies Profesor? To szczególny typ psa. Trafia się niezwykle rzadko. Nie da się go wyszkolić - rodzi się z określonym predyspozycjami, które rozwija w ciągu swojego życia. Nie da się też przecenić roli, jaką może odegrać w życiu innych psów w okresie ich dojrzewania lub pokonywania trudności w kontaktach społecznych.

Planujesz przyjemne i radosne życie z Twoim nowym członkiem rodziny? Zależy Ci na tym, by mądrze wprowadzić go w świat i...
12/04/2024

Planujesz przyjemne i radosne życie z Twoim nowym członkiem rodziny? Zależy Ci na tym, by mądrze wprowadzić go w świat i wychować go na rezolutnego i pewnego siebie psa? Jeśli tak, ten kurs jest dla Ciebie! Uwaga: 𝗼𝘀𝘁𝗮𝘁𝗻𝗶𝗲 𝘄𝗼𝗹𝗻𝗲 𝗺𝗶𝗲𝗷𝘀𝗰𝗲!
Kursu Szczeniak w domu i w mieście oparty jest na współczesnej wiedzy z zakresu treningu i psychologii psów.

Czego się nauczysz:
👉 jak uczyć Twojego szczeniaczka nowych rzeczy,
👉 jak stawiać mu granice bez awersji,
👉 jak go motywować i jak go uspakajać,
👉 jak chodzić na luźnej smyczy, skutecznie przywoływać psa i przyzwyczajać go do różnych domowych dźwięków (np. suszarka, odkurzacz, domofon),
👉 jak prowadzić socjalizację,
👉 jak i dlaczego zapewnić mu odpowiedni odpoczynek.

Co zyska Twój szczeniak:
👉 opanuje podstawowe komendy,
👉 zacznie przyzwyczajać się do zabiegów pielęgnacyjnych,
👉 będzie dorastać w poczuciu, że go rozumiesz i może na Tobie polegać.

Co zyskacie jako team:
👉 zbudujecie relację opartą na współpracy i zaufaniu,
👉 nauczycie się zdrowej i atrakcyjnej zabawy,
👉 położycie solidne fundamenty pod radosne, spokojne i bezpieczne życie w mieście.

Spotykamy się w pięknym ogrodzie i miłej atmosferze, sprzyjającej procesowi uczenia się. Porozmawiamy też o pytaniach i wątpliwościach, które mogą pojawić się u początkującego opiekuna psa.

• 5 zajęć w grupie (2-3 psy),
• 1 webinar,
• 1 indywidualny spacer z Psem Profesorem,
• 1 zajęcia dyskusyjne,
• planner z ćwiczeniami,
• dostęp do zamkniętej grupy na Facebooku, w której będziemy śledzić Wasze postępy i rozwiewać Wasze wątpliwości.

Kurs dla szczeniąt w wieku 3-6 miesięcy. Zajęcia w soboty o 12:00 z przerwą na weekend majowy.
➡️ Prowadząca: Kaja Szymańska - behawiorystka, trenerka psów, założycielka Caniversum. Centrum Sportów Kynologicznych.
➡️ Czas trwania kursu: 𝟲 𝘁𝘆𝗴𝗼𝗱𝗻𝗶
➡️ Liczba godzin: 𝟵
➡️ Początek kursu: 𝟮𝟬 𝗸𝘄𝗶𝗲𝘁𝗻𝗶𝗮
➡️ Adres: ul. Pilotów 59, Kraków
➡️ Cena kursu
➡️ Możliwość 5 rat 0%

Zapisy: https://ladolcekita.bookero.pl/
Po pierwszej części kursu możesz kontynuować wspólny rozwój w części drugiej.

Chcesz świętować Wielkanoc ze swoim psiakiem? Przeczytaj, co możesz mu podać!
30/03/2024

Chcesz świętować Wielkanoc ze swoim psiakiem? Przeczytaj, co możesz mu podać!

Decyzję podjęłam już jakiś czas temu, ale Walentynki to doskonała okazja, by ją obwieścić. Chaim zostaje z nami na stałe...
14/02/2024

Decyzję podjęłam już jakiś czas temu, ale Walentynki to doskonała okazja, by ją obwieścić. Chaim zostaje z nami na stałe :) Oczarował mnie do tego stopnia, że zakochałam się w nim po uszy. Zresztą sami popatrzcie, jaki z niego przystojniak :D

Ponadto pokazał niezwykłe predyspozycje do pracy socjalizacyjnej z psami - zarówno sukami, jak i samcami. Jego kompetencje społeczne przerosły moje najśmielsze oczekiwania!

Ponieważ Szaria i Basztaka, moje psie profesorki, powoli przechodzą na emeryturę, latem postanowiłam rozpocząć poszukiwania psa do socjalizacji. Wiedziałam, że będzie to jajeczny samiec. Wiedziałam, jakie cechy charakteru będzie musiał wykazywać: m.in. dużą pewność siebie, opanowanie, głęboką empatię i doskonałe umiejętności komunikacyjne. Nieśmiało marzyłam też, że będzie miał predyspozycje do trenowania obedience (posłuszeństwa sportowego). Planowałam co jakiś czas brać niekastrowane samce na kilkumiesięczny tymczas i liczyłam na to, że w ciągu dwóch lat któryś z nich okaże się tym właściwym. Nie spodziewałam się, że taki pies trafi do mnie tak szybko!

Żeby nie było zbyt różowo, nadal mamy do przepracowania kilka rzeczy na innych polach ;) M.in. problemy separacyjne, obronę zasobów i trochę domowych manier. Mimo to Chaim jest absolutnie fenomenalny i już wiem, że to mężczyzna mojego życia 🥰

A jak tam Wasze Walentynki? Pochwalicie się swoimi psimi miłościami? :)

Adres

Pilotów 59
Kraków
31-462

Godziny Otwarcia

Środa 10:00 - 14:00
19:00 - 22:00
Czwartek 10:00 - 22:00
Piątek 10:00 - 22:00
Sobota 10:00 - 22:00
Niedziela 10:00 - 22:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy La Dolce Kita - Życie z psem umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do La Dolce Kita - Życie z psem:

Widea

Udostępnij